Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo bardzo smutna

ON ŚPI A JA PŁACZĘ.....

Polecane posty

Gość yhm.....
jak dla mnie to główny porblem leży nie w tym, ze się upił, ale że NIE DOTRZYMAŁ DANEGO SŁOWA! Nożesz kurczek, w końcu przeciez obiecał, że nie wróci PIJANY. wypić pare drinków czy piw, to jendo a schlac sie tak, zeby az sie agresory włączyły, to drugie. do tego wiedząc, ze w domu czeka żona w zaawansowanej ciąży, które moze byc w każdej chwili potrzebna pomoc :o żałosny facet, co to nie potrafi zapanowac nad sobą :o i autorka ma rację, ze się denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhm.....
taaa, on to sobie może, a nawet musi, odreagowac stresy związne z dzieckiem, jakie toto biedne stpowrzenie :o a ona musi nie dośc, że przeżywac stresy związane z ciążą i porodem, to jeszcze na głowei facet-palant., co to nie potarfi zapanować nad sobą :o i ona nie może sobie ot tak tego odreagować, wiec niech mąż też weźmie sie w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie znana
masz racje z tym ze slowa nie dotrzymal,oczywiscie ze bylam bym rowniez bardzo zla.Tutaj przyznaje racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie znana
ale to nic...autorka tepiku itak juz nie czyta naszych wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czabartynka
droga autorko topika, Twoja reakcja jest mocno przesadzona, ale zrozumiała, jestes w ciąży hormony szaleją. Masz prawo być zła, zrobić następnego dnia awanturę, bo jak przyjdzie taki pijany to nie ma sensu, ale jeżeli jest to zdarzeniesporadyczne nie zdarzyło mu sie wcześniej nie masz powodu do rozpaczy.Ja zdecydowanie lepiej reaguję na dobre wino do kolacji niż na papierosy, których szczerze nienawidzę i nie toleruje w otoczeniu.. Pare razy w roku z moim mężem jemy kolacje na mieście popijamy to jedna dwoma butelkami wina i taksówka wracamy do domu i ja nie widze w tym nic niewłaściwego. twoja przsadna reakcja na alkochol wynika z Twoich przeżyc z dzieciństwa, i bardzo przepraszam to jest Twój problem, z którym sama lub z pomoca specjalisty powinnaś sie uporać.Jeżeli napisałaś prawde nie masz powodów do niepokoju, no chyba, że takie sytuacje zaczełyby się powtarzać częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie nie musisz
biednego meza za to karac,a jest normalnym czlowiekiem i tez ma prawo do wszystkiego co ludzki dopoki sie normalnie zachowuje i cie szanoje,a jesli ty nie mozesz czy nie chcesz pic alk. to nie znaczy ze maz tez nie moze,widzialy galy z kim sie ozenily !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avanta
a gówno, obiecuał jej i nie dotrzymując obnietnicy pokazał, że jej nie szanuje! i nie ma dla niego usprawiedliwienia, ona zeraegowała poprawnie, ja to by chyba jeszcze zastosowała przemoic domową w takim wypadku ;) bo jak szedł by na imprezkę, i nie błoby wcześnije rozmowy, ze ma nie przesadzać z alko, to luzik, niech sobie nawet zalany w trupa wraca na autopilocie do domu, ale skoro obiecał, ze nie bedzie sie upijał, a on wraca schlany i do tego jeszcze się rzucał na tej imprezie, to sorki, ale teraz powinien za nią po kolanach chodzić bez przerwy i być potulny jak baranek w ramach "pokuty" a i tak to za mało. nadwyrężone zaufanie cholernie trudno odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bardzo bardzo...
a ja Ciebie rozumiem i uważam, że słusznie myślisz bo pomimo tego, że pojawiły się tu argumenty, że miałaś takie dzieciństwo itp to jemu nie powinno odmawiać się alkoholu z tego powodu ale przecież jak napisałaś jego ojciec był alkoholikiem i powiem Ci, że on ma geny alkoholika i to tylko od niego, a właściwie od jego woli zależy czy nim się stanie czy nie musisz być stanowcza i już teraz zabiegać o jego abstynencję owszem może i niech wypije od święta, ale tylko symbolicznie, nie wiem po co sie upijać :| dlatego porozmawiaj z nim poważnie, powiedz co Cię boli, czego się obawiasz, poiwedz, jak bardzo CI zależy na jego abstynencji, w sumie jeżeli naprawdę mu na Tobie zależy to będzie chciał tak żyć ludzie, którzy piszą, żeby on pił, ze nic sie nie dzieje, są to osoby, które nigdy nie zetknąły się z problemem alkoholowym, albo nie doświadczyły ja sama mama ojca alkoholika - dengenerata i wiem co to znaczy poza tym znam przykład wśród znajomych, że dziewczyna wyszła za mąż za chłopaka, który nie lubił alkoholu, nie szukał okazji do picia, po prostu nie był mu potrzebny, zresztą jak wypił kiedyś to potem nie do życia był, pobrali się i ona wiedziała, ze jego ojciec to alkoholik a matka też lubi sobie popić. Ale u niego wszystko było w porządku, ale po paru latach zaczelo sie piwko do filmu itp. W dniu dzisiejszym jest tak, ze on nie przezyje jednego dnia bez picia, zadne obiecywanie nic nie daje, jezdzi samochodem po pijaku itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba juz
sie pogodzili albo ta diewczyna zwariowala bo jej nie ma na topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAJCIE JUZ SPOKÓJ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez przesady, robicie wszyscy z jej męża potwora!! Troche wyluzuwac!!!!!!!!!!! Chłopak zaszalal, upił sie za bardzo, na dodatek pobił - trudno, zdarza sie. Kobieta jest w ciązy i za bardzo wszystko roztrząsa, jest bardziej czuła i wrazliwa. Najlepiej nie zamartwiać sie na zapas i nie stwarzac sztucznych problemów. Jakby mój chłopak otworzył forum na temat tego, że ja sie tam raz upiłam to chyba zaczęłabym sie zastanawiac czy aby on jest w pełni normalny i zdrowy psychicznie. Przeciez jednego wybryku nie mozna odrazu sprowadzac do alkoholizmu. Ludzie zastanówcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zgadzam sie z cabartynka
rozumiem Cie bardzo bardzo smutna, jestem DDA (Dorosle Dziecko Alkoholika) wiec jak najabardziej w "temacie" - cabartynka piszac ze to jest Twoj problem ma w 100% racje, smutne ale prawdziwe...nie Twoja wina ze obsesyjnie reagujesz na alkohol, ale Twoj problem. Porozmawiaj z mezem na ten temat, to ze sie upil i zdazylo sie to 1wszy raz nie jest dramatem, dramatem jest Twoja intepretacja, a ta znowu ma zrodlo w doswiadczeniach z dziecinstwa. Nielatwym jest zyc z kims takim jak ja, czyli DDA, ja za pomoca psychologa staram sie rozwiaj moja obsesje i staram sie zaczac patrzec "zdrowiej na alkohol" i ludzi ktorzy pozwalaja od czasu do czasu "przesadzic"...sciskam Cie mocno i trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zgadzam sie z cabartynka
jest pozno...sorka za bledy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Smutna dawno temu wszkole pani profesor powiedziała,że jak chcemy dowiedzieć się jaki charakter ma przyszły mąż należy go upić ,no nie tak w dętkę.Wtedy po jego zachowaniu widać jakim jest człowiekiem.Gdy jest potulny jak baranek,kładzie się spać ,nie wszczyna awantur to jest to spokojny człowiek w życiu,Gdy natomiast po alkoholu szaleje,wszczyna awantury,jest agresywny,bierze się do rękoczynów to jest to niedobry znak.Ja zrobiłam taki test ale nie wzięłam sobie tego do serca i to był mój błąd.pomyśl nad tym.Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie...
Do Strzele63 Że też mnie w szkole tego nie uczyli. Może bym się wtedy zastanowiła dłużej nad ślubem :( Do a ja zgadzam się z cabartynką Swoją historię opisałam wyżej. NIe jestem DDA, w mojej rodzinie nie było problemów z alkoholem, alkohol był rzeczą normalną. NIe był ani tematem tabu ani powodem awantur. Ja lubię pić alkohol - w normalnych ilościach. A mimo to nienawidzę jak ktoś się upija. A najśmieszniejsze jest to, że moi znajomi i rodzina twierdzą, że przesadzam. Że to przecież nic złego jak się człowiek raz na jakiś czas upije. Tylko nikt go nie widział w stanie upojenia. Nikt nie widział jak biegał po mieszkaniu z nożem. Z zewnątrz sytuacja zawsze wygląda pięknie. Dla mnie upijanie się jest oznaką braku dojrzałości. Owszem, rozumiem jak się jest dwudziestolatkiem, czy nastolatkiem. Człowiek próbuje różnych rzeczy, nie zna reakcji swojego organizmu na alkohol. Pije na imprezach w nieograniczonych ilościach. Ok. Ale jak się ma 30 lat, planuje się rodzinę, ba ma się żonę w 8 miesiącu ciąży,to chyba trochę nie na miejscu jest upijanie się i wszczynanie awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANDŻELINDA 25
Biorąc pod uwagę że jesteś w 7 miesiącu ciąży i niedługo urodzisz dziecko - powien dać sobie na wstrzymanie. Powinien Cię wspierać i nie denerwować - a on nawalił się jak żloppppp... Współczuję. Ja wkurzyłabym się na maxa. I tak gratuluje tego że potrafiłaś go jeszcze położyć spać - ja wsiadłabym w samochód - przenocowała u rodziców i niech gnojek odkręca wszystko sam!!! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×