Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiemcomowie

Chcesz odzyskac faceta?

Polecane posty

Gość wiemcomowie

To, placz do poduszki. Badz silna, usmiechnieta. Dbaj o siebie jak nigdy! Zero blagania, zero zebrania, zero dzwonienia. Jak on zadzwoni, jestes zajeta, idziesz na kurs angielskiego, zajecia z tanca, ze znajomymi do kina. Jak on Cie spotka, masz byc usmiechnieta, ladnie ubrana. Radzisz sobie bez niego swietnie, to ma wyczytac z twojej twarzy. Rozwijasz sie, dbasz o siebie, zero zalzawionych oczu, prosb o powrot:) A jak nie wroci? To tylko zyskasz:) Bedziesz piekna, inteligentna kobieta, zachowasz honor i niedlugo jakis facet bedzie sie kolo Ciebie krecil:) Sprawdzone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez popieram
szkoda tylko ze to wiemy za pozno zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Też jestem za!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysiczkaaaaa
To samo bylo ze mna. Zerwal bo byly roznice w charakterze ale spotykalismy sie. Najpierw panikowalam, dzwonilam, plakalam a potem powiedzialam dosc! Zapisalam sie na kurs niemieckiego, silownie, wychodzilam na dyskoteki. On nie mogl nadazyc za moja zmiana:) Zaczal sie interesowac moja osoba ale bylo za pozno bo natrafilam na innego faceta ( to byla tylko luzna znajomosc )Tylko, ze ciagle myslalam o bylym i kiedy sie spotkalismy postanowilismy do siebie wrocic. Wiem, ze gdybym byla dalej zaplakana myszka nigdy by sie nie udalo:) On zobaczyl we mnie silna kobiete i znowu zawialo tajemnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh,ale jak trudno plakac w poduszke,nie majac nikogo komu mozna sie pozalic:( najgorsze jest to ze bylismy (jestesmy?) przyjaciolmi, moglam mu powiedziec wszystko,a teraz nie mam komu sie wyplakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
a dlaczego to działa? bo jak dzwonisz, napastujesz smsami, jak płaczesz... wyglądasz żałośnie, mało sexownie, rozmazany tusz, czerwony nos, napuchnieta buzia,facet boi sie jeszcze bardziej...i wcale nie myśli wtedy o pocieszaniu tylko by sie zmyć... taka niestety prawda jeśli chce cie zostawić, to tym bardziej taki widok go do tego przekona, bo wtedy powie sobie, jak ona wygląda, albo jakas dziwna jest , narwana dzwoni, pisze, lamentuje... itd... Jak obaczy taką fajna zadbaną laskę, to po pierwsze weźmie go strach ,ze ktoś ja sprzątnie , po drugie juz mu nie straszny ew . powrót to laski ,która nie jest czerwona i połzawiona, tylko na nowo go ciekawi i fascynuje. Zresztą, to samo dziala w obie strony, czy nie przerażałby was facet płaczący i wydzwaniający non stop,czerwony od łez za wami, zaniedbany itd.? czy raczej zainteresowałybyscie sie nim na nowo gdyby był usmiechniety, zadbany, z nową fryzurką... troszke tajemniczy, nieprzystępny? to też by was zaintrygowało bardziej , niz facet , który sie przed wami kaja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Olewka na facetów działa jak i na kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Wiekszość dziewczyn chce być dobrymi, kochanymi, wybaczającymi dziewczętami, które mówią jak bardzo kochają , czują, tęsknią, pragną - ale przykre i sprawdzone, prawie zawsze to niewypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie z Wami
jak najbardziej zgadzam, ale jest male ale...a kiedy mozna byc poprostu soba? Co zrobic w momencie kiedy jest nam smutno (nie z jego powodu) i chce nam sie plakac, to u kogo mamy szukac wsparcia? Co zrobic jak przechodzimy jakis kryzys w zyciu (nie z jego powodu) i nie chce sie nam non stop smiac... No wlasnie, co zrobic w chwilach kiedy potrzebuje sie tego drugiego obojetnie jak wygladamy, czy mamy czerowny nos lub podpuchniete oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solniczko, wiem o czym piszesz, ale inne posty tutaj są bnaprawdę mądre, ja tez cały czas sobie wmawiałam zle przeciez jesteśmy przyjaciółmi, on zrozumie, moje łzy i lament....ale jednak nie..tez miał mnie dośc takiej nachalnej, teraz koniec z tym ja juz nie nalegam, on tez nie szuka kontaktu, widać tak miało być po prostu, nic na siłę, na co mi facet który mnie nie chce?? no na co?? może kiedys zrozumie i mam nadzieje ze juz wtedy będzie dla niego za póxno i pożałuje, a ja będe szczęśliwa, nie z Nim, być może sama, być może nikogo już nie spotkam, ale cchę być szczęśliwa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Przypominam ,ze tu mowa o odzyskiwaniu faceta. Jak facet jest, kocha, chce być - to mu wtedy takie widoki nie przeszkodzą. Ale jak odchodzi do go odpychają jeszcze bardziej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmencita
Święte, święte słowa! Sama na to wpadłam niedawno i w najbliższym czasie zamierzam wykorzystać. Specjalnie sie wkurzam i podjudzam, jak mnie strasznie potraktował itd. Potraktował mnie średnio, może nie najgorzej, ale MNIE nikt tak nie będzie traktował!!! Jak się zobaczymy za tydzień na imprezie, to zobaczy super laskę, która ma go totalnie gdzieś! I którą inni faceci otaczają ścisłym wianuszkiem (co za szczęście, że mam fajnych kolegów ;) ) I niech się bidulek martwi, jego strata ;) :P A wypłakać zawsze się można wszystkim osobom postronnym - przyjaciółkom, przyjaciołom (polecam gejów - niezawodni!!!), nawet mamie. Potem - umyć oczy zimną wodą, czerwona szminka, pełna zbroja - i w świat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie z Wami
masz racje, tylko mnie sie wydaje ze jezeli obracami nasz swiat wokol faceta to oni wlasnie z tego powodu uciekaja, zacznijmy myslec wiecej o sobie, zajmimy sie wlasnym zyciem, a wtedy nie bedziemy musialy GRAC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Tylko pamiętajcie za bardzo nie przesadzać też w tą drugą stronę. Bądźcie sobą i myslcie o sobie, nie zapominajcie o tym co dla was ważne, skupcie sie na sobie, na rozwijaniu siebie, pielęgnacji ciała i ducha ... a najlepiej jak nie bedzie to robione dlatego ,zeby on zobaczył TYLKO DLATEGO ,ZEBY TO WAM SIE HUMOR I SAMOPOCZUCIE POPRAWIŁO, BO WIADOMO ŁADNY, ZADBANY WYGLĄD POPRAWIA NAM SAMOPOCZUCIE. Najważniejsze ,zeby motywacje nei były typu : "ja mu pokażde, jeszcze mu zrzednie mina" - ale "zasługuje na to co najlepsze, skoro tak mnie potraktował to przestane sie nim interesowac, zajme sie sobą, zaopiekuje sie sobą, całą miłosć skupie narazie na sobie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paradontoza,dziekuje:) tylko ze z nami jest inny problem,ze tak powiem \"zewnetrzny\" ,po prostu pewna osoba stworzyla sytuacje,ktora wywoluje lzy na kazde wspomnienie tego,u niego czasem tez..ehh,skomplikowalam cala ta wypowiedz,ale nie moge pisac tak otwarcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne. Ja nie mówię, że stanę się obrzydliwym babsztylem i wszystkie siły życiowe poświęcę na to, żeby zobaczył, co stracił ;) I że zrobię wszystko, żeby wrócił. To nie tak. Ja po prostu lubię czasem być taką super seksowną kobietą. Lubię się tak poczuć. Więc czerwonej szminki używam nie tylko wtedy, kiedy mam go zobaczyć :) A miłość własną też pielęgnuję starannie, podobnie jak własną dumę. Chcę mu się pokazać z tej strony, ale w sumie robię to bardziej dla siebie, niż dla niego. I wcale nie twierdzę, że od razu do niego wrócę, jeśli tylko znów mnie dostrzeże. Wcale niekoniecznie ;) Najpierw będzie musiał się baaaaardzo postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Bierzecie kartki i piszecie plan. Poniedziałek fryzjer, wtorek może kosmetyczka, środa rundka po sklepach i nowe ciuszki, balsam ładnie pachnący, świeczki zapachowe, a moze nastrojowa, niekomercyja płytka. Byle czuc sie dobrze samej ze sobą. Pozdrawiam i powodzenia. Ja już przeszłam najgorsze początki, mija 6 miesiąc od rozstania, w sylwestra byłaby nasza 9 rocznica jak sie poznalismy i zostaliśmy parą...bedzie trudno ale dam rade. To wszystko co pisze to nie pustosłowie, ale przetestowałam na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solniczko, rozumiem każdego z nas sytuacja nie jest łatwa, moja tez jest raczej średnia i tez nie mam zamiaru o tym pisać tu, ale sedno jest jedno mnie tez by wkurzał facet który mi płacze do słuchawki albo w mankiet, ja byłam dokładnie taka sama....ba i wcale nie powiedziane ze juz taka nie będę ale staram się co ma byc to będzie skoro się skonczyło to znaczy nigdy sie nie zaczeło odzyskiwanie faceta na siłe i sposobami nie..ja tak nie chce, chce byc szczera i otwarta i móc sobie pozwolić na płacz i spuchniete oczy przy kimś bliskim, jesli zaczyna sie w tym momencie walka \"kto kogo\" to jest to bez sensu..ktoś kto mnie kocha nie pozwoli mi cierpieć, nawet jak cierpię na własne zyczenie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh...ciezkie to zycie...chcesz z kims byc a nie mozesz...i nie chcesz nikogo innego- to jest najgorsze.Wiem ze On jest nieosiagalny,a ja nie umiem myslec ze ktos kiedys sie zjawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a ja mam..\" 9 lat...?? a ja sie zalamuje po 2...jak Tobie musi byc cieszko...Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam - tak właśnie robię ;) Fryzjery, balsamy, nowe ciuchy... Tylko z funduszami trochę cienko ;) Paradontoza - rozumiem niechęć do grania, jeśli rzecz dotyczy długiego związku. U mnie to raczej nie był związek, powiedzmy - dosyć gorący flirt, z którego on się po chamsku wymiksował. A flirt - to jeszcze etap właśnie grania, teatru, trochę tej walki \'\'kto kogo\". Więc postanowiłam, że jeśli \"kto kogo\", to ja jego, nie on mnie ;) ;) ;) :P Nie ma (jeszcze) o co płakać, a pokazać dupkowi, co stracił zawsze można. No bo czemu nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Już zaczęłam żyć z myslą ,ze wcale nie jest wcale tak źle samej, tylko te świeta no i Sylwester troche mnie jeszcze kosztują... no i zaczął mi sie na nowo śnić. Ale przejdza świeta, bedzie nowy rok i przetrwam te pierwsze po długim czasie świeta bez niego a potem mam nadzieje, żyć dalej lepiej - dla siebie. Też bawiłam sie na początku w sms i płakałam na jego oczach... aż wstyd. W koncu nie panując nad własną checią pisania do niego(on tez cos tam czasem napisał - a ja nawet myślałam ,zeby napisać mu list z moimi uczuciami) specjalnie rozwaliłam swoją kartę popa, mam nowy numer, postanowiłam też nic nie wysyłać, unikać miejsc ,gdzie miałabym go spotkać. Ciesze sie ,ze niewiele tego wszystkiego było, bo teraz byłoby mi jeszcze bardziej wstyd. Tym bardziej ,ze to nie bylo rozstanie wynikające z różnicy zdań... tylko z powodu jego nowej 18 letniej miłości... W każdym razie zaczęłam dbać o siebie ... a on jakimś cudem od kogoś dostał mój telefon napisał z życzeniami urodzinowymi do mnie, mimo ,ze wczesniej nawet zdarzało mu sie zapominać o nich . W każdym razie był zdziwiony ,ze sie nie odzywam, ale ja juz nie zamierzam, bo tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam Cie naprawde,dla mnie bedziesz bostwem od dzis:) ale masz racje,najgorsze swieta i sylwester...od 3 dni placze w poduszke z tego powodu,ale nie dzwonie do niego..choc wiem ze tez mu zle beze mnie:( ale...sila wyzsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zajme sie nauką, chce sie wykształcic, byc kims jezeli sama nie moge byc szczesliwa to moge pomagac innym aby inni byli szczesliwi trzeba miec cel w zyciu, ja popełnilam bląd...moim celem byl on i zadawalanie jego, jego zycie bylo wazniejsze od mojego kazdy sie uczy na błędach, milego śnieznego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam SE k300i
Hej :) może nie jako błąd - tylko pewien etap w życiu, dzieki któremu wiesz wiecej niż wcześniej. To bardzo mądre zająć sie swoją pasją ,nauką - robić coś dla siebie. Koniec końców kiedyś zobaczysz, ze sama powiesz na to ,ze to ci tylko na dobre wszystko wyszło. Życzę Wam powodzenia i wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×