Smutno, ciężko, źle........

Tez tak miałam ale za bardzo go kocham zeby mu tego rzyczyć ale moze wtedy by coś zrozumiał. Wspólczuje Cibardzo bo pierwsze dni sa okropne potem nie jest lepiej ale z czasem troszke przechodzi ale jak widac na moim przykkładzie po miesiacu nadal cierpie i kocham do jak głupia i ślepa

własnie, zeby oni do cholery poczuli to co my czujemy...

No to żeśmy się dziewczyny dobrały.....nie cieszę się z naszego nieszczęscia, ale cieszę się, że się rozumiemy

ja tez szybko sie nie wylecze z tej milosci...za bardzo kocham...i mysle ze zawsze bede kochala na swoj sposob..on zawsze bedzie mial swoje miejsce w moim serduszku

Ale to jest straszne bo jest nas coraz więcej.... My to mamy przesrane dieci rodzimy, wszystkim sie przejmujemy jestesmy zdradzane okłamywane i CIERPIMY a onipotem przyjda przeproszą i my ich znowu przyjmiemy. To jest głupie... ale takie jest życie chyba

oj rozumiemy rozumiemy i to chyba bardzo dobrze....fajnie ze jest kafe przynajmniej mozna sie pozalic i poznac opinie innych ludzi na rozne tematy...ja wciaz siedze i płacze...pomocy!!!!!!!

Masz racje....przechlapane.....Jeny jak ja bym chciała być znów szczęśliwa

wlasnie dlaczego my jestesmy takie glupie?wszystko wybaczamy...przeciez to jest przerazajace...

karzda ma swoją historie.. a wy byliście długo ze sobą?? nie ma zadnych oznak ze wróci.. moze kto wie ... tylko smsów do wróżki nie wysyłaj tak jak my :)

Ja też płacze i też nie wiem co mam robić........wiecie co? ciesze się, że mojej przyjacółce się tak dobrze układa z chłopakiem, ale jak na nich patrze to mi smutno, ale i tak się cieszę, że oni są szczęsliwi......chociaż oni....

a ja oddalabym teraz wszystko zeby przestac go kochac i przestac myslec o nim....bo on i tak mnie nie chce...a tak sie staralam...

Ale czy ta wróżka pisała prawdę?

Moze to głupie wytłumaczenie ale my tak mamy bo poprostu mamy erce i oddajemy sie bez reszty kochamy i to jest przyczyną tyvch wszystkich cierpien ale jak by było gdybysmy nie kochały.. przecierz to by nie miało sensu

ja bylam z nim 2,5 roku...najpiekniejsze 2,5 roku mojego zycia...mile wspominam...a teraz..masakra..dlaczego mi to zrobil...

Tak bardzo chciałąbym się do niego przytulić.....

nigdy nie bylam u wrozki ani tez nie pisalam do niej sms-ow:Pi chyba nie mam zamiaru....choc kto wie:)

Długo.....:(

to sie okarze to pokarze tylko czas wróżka to wróżka albo powie prawde albo zmysli. Nie przestaniesz o nim myslec niestety i bedziesz myslała, ja mojemu powiedziałam ze nie bedziemy nigdy przyjaciółmi zeby na to nie liczył... zmartwił sie ale ja mu powiedziałam ze my jesteśmy i bedziemy czymś wiecej jak tylko przyjaciólmi boon zawsze bedzie w moim sercu

kurde Motylku nic nie mow o przytulaniu......przytulil mnie dzis po raz ostatni na pozegnanie...jak ja wtedy zaczelam beczec w głos...boze...teraz serce peka

na naszym spotkaniu w tamten wtorek całowalismy sie przytulalismy nie załuje ale teraz wiem ze to i tak nie miało sensu. potem pisał smsy takie bardzo bardzo intymne co bysmy robili i tak dalej ja odbisywałam byłam w jakims transie bo znowu poczułam to co było kiedys ale to ucichło i teraz jest jeszcze gorzej a ja nawet byłam gotowa znowu pójść z nim do łóżka...

nie znam za bardzo waszych historii....bo ni zdazylam zapoznac sie z nimi...;p

Jakby nie patrzeć moja hostoria jest inna http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2598674 jak macie ochote to zerknijcie...... Tak bardzo chciałam, żeby nam się udało i wierzyłam w to.......myślałam, że udowodnimy, że to ma sens..... :(

poczytam sobie, chyba ze po krótce opiszecie mi...

no nie mow mi Motylku ze Ty tez bylas w tym zwiazku na odleglosc...my tez nie mieszkamy w tych samych miejscowosciach....i to chyba zawazylo najbardziej..bo kiedy potrzebowalismy sie to nie mielismy mozliwoscie spotkania sie,porozmawiania, a przez telefon to nie to samo...

Tak.......byłam.......A było momentami tak strasznie ciężko......a teraz się wszystko skończyło......jeny on mnie skrzywdził a ja go kocham

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3163074 tam jest moja historia przynajmniej jej cześć

a wy nadal umartwianie????????? nie nudzisie wam to czasem????

Dziewczyny! Tak czytam te wasze smutki. Rozumiem was. Sama przez to przeszlam wiele razy. Ze sposobu w jaki piszecie domyslam sie, ze jestescie bardzo mlode. Z cala pewnoscia mowie wam, ze wszystkie te smutki i milosci wam przejda i za jakis czas bedziecie sie z tego smialy. Jezeli odeszli, to znaczy ze chcieli i ze nic z tego zbudowac sie nie da. Poza tym faceci, rzeczywiscie nie zasluguja na to, zeby ich tak kochac. Kochajcie przede wszystkim siebie. A kochajac siebie nie macie interesu sie zadreczac. Wyplaczcie sie raz a dobrze i ...wezcie sie za szukanie kogos, kto bedzie potrafil odwzajemnic wasza milosc. To nie jest proste i byc moze jeszcze wiele razuy sie potkniecie. Wiec nie traccie energii, bo to dopiero poczatek zycia. A okres w ktorym jestescie to jeden z najpiekniejszych. Poza tym tylu wolnych, mlodych, pieknych mezczyzn wokol was. Przestancie kochac tych facetow, poniewaz trcicie czas i energie. Zacznijcie udowac cos nowego. Wierzcie mi, ze mam racje. Powodzenia

Nie bo my tak lubimy jeszcze nie zauwarzyłeś?? człowieku przecierz to niejest od nas zalezne. Stramy sie jakoś z tym pogodzić wygadać sie ... niewiesz ze to pomaga kobietom?

dziewczynki kochane ide spac...mam nadzieje ze jutro sie tu spotkamy..dobranoc...przeciez i tak nie zasne...ale polozyc sie do lozka nie zaszkodzi...trzymajcie sie dzielnie...pozdrawiam