Gdzie rodzic w Poznaniu ktory szpital najlepszy??

witam kobietki i dziewczyny oczekujace dzidziusia i te ktore juz rodzily !! Mam do was pytanie.W jakim szpitalu zamierzacie rodzic i dlaczego?? I jesli juz rodzilyscie to dlaczego wybralyscie akurat ten poznanski szpital a nie inny?? Gdzie panuje najmilsza Ludzka atmosfera a ktory odradzacie .To dla mnie wazne tez wkrotce zostane mama.Jesli podpowiecie bede bardzo wdzieczna.Pozdrawiam i czekam na wpisy.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3153128 ten temat już był:) ja nadal polecam polną:)

na Polnej najepiej ja sie zast nad porodemw wodzie.Ale najlepsze opinie ma Polna nie polecam sw.Rodziny szpitala - duzo negatywnych opinii :D

no wiec ja o polnej słyszałam wiele złych opinni, typu ze to masówa i fabryka dzieci, a o klinice św Rodziny praktycznie same dobre opinie a ja do raszei ide ze względu na moją gin która tam pracuje! :)

klinika sw.rodziny...

bardzo dobra opieka lekarska/dziecko i matka/.Połozne niesympatyczne,ale mozna przezyc.W Raszei rodzila kuzynka ,wspomina fatalnie.W sw.Rodzinie chyba nie ma intensywnej dla noworodków/ale nie jestem pewna/

Ja też rodziłam na Polnej,jest tam chyba najlepsza opieka nad noworodkami w razie jakichś komplikacji-moja córka urodziła się z ostrym niedotlenieniem i zakażeniem wewnątrzmacicznym,15 doba po terminie.A teraz jest z niej duża i zdrowa panna.

na Polnej ma sie dziecko przy sobie i to jest dobre bo jak placze mozna je przytulic i wogole , a tak by lezalo samo plakalo i kazdy mial by je gdzies.Tam jest dobra aparatura i bardzo ladne pokoiki.Fakt jest to moze masowa ale maja duzo wprawe i sa przygotowani na kazda ewentualnosc.Ten szpital jest jednym z najlepszych w Polsce wiec to mowi za siebie

hmm a mozna na polna jechac i obejżec porodówke?? pokażą mi ja bez zadnych ale??!bo jestem bardzo ciekawa~!!! na polnej maja najlepszą aparature to fakt ale przerażaja mnie opinie o połoznych:(

do Ewcia Dla Ciebie i dziecka ważniejsza jest fachowa opieka niż słodkie położne.Ja osobiście nie przejmowałam się ich zachowaniem.Lekarze byli bardzo sympatyczni,reagowli szybko.Dodam,że leżałam 2 tygodnie przed porodem z wysokim nadciśnieniem.

polna zgadzam sie z tobą w zupełności, a ile kosztuje poród rodzinny?? zaczynam sie stresowac BOJE SIE!!! może odłożymy to na później??:D:DD:

CHYBA 100ZL POROD RODZINNY W SIERPNIU TYLE ZNAJOMA PLACILA

nam nie proponowano rodzinnego, bo miałam planowaną cesarkę, ale jedna dziewczyna z sali mówiła, że kosztował 200 czy 300 złotych, na pewno nie 100. też rodziłam w siepniu,

najlepiej zapytac ginekologa powinien wiedziec widze ze kazda teraz chce miec swego lubego przy porodzie w takiej chwili nie ma co sie dziwic:D

Barbiepoznan- no w sumie ja chce go miec tylko przy skurczach ale przy koncówce gdy dzidzi sie wydostaje raczej nie chce zeby był przy mnie...on tez zabardzo nie chce bo chyba bardziej sie boi ode mnie, aha czy robią tam lewatywe bo w raszei nie robią, a zabardzo nie chciałabym urodzić kupki:D:D

z tego co wiem lewatywe i golenie jest teraz nieobowiązkowe ale jak sie powie to zrobia.. co do szpitala ja rodziłam i na Polnej i w Św.Rodzinie i..... teraz wybieram ten drugi bo: na Polnej moze i jest sprzęt ale czemu od razu nastawiac sie ze coś bedzie dziecku? chyba ze ciąża nie przebiegała prawidłowo i sa jakies podejrzenia a ze tam sa dzieci przy matkach...cóż w Św.Rodzinie równiez mozna miec je [przy sobie ale jak np. ma sie ciezki poród to naprawde zbawienne jest jak zabiora dziecko na pare godz a mama moze sie wyspac..a na Polnej grrrrrrrrrrrrrr....ja miałam cesarke z komplikacjami, groziła mi śpiaczka anemiczna ( 0,17 hematokryt 30% hemoglobina) i mimo to od razu tak ok po 3-4 godz dostałam małą i nikt sie nie pytał czy dam sobie rade ze wstaniem, z dzieckiem itp.....nawet jak miałam ponowny krwotok to inne mamy wołaly pielegniarki bo zadnej nie było.....a karn=mienie koszmar , po cesarce nie miałam od razu pokarmu, a one mi kazały karmić dopiero jak sie mala napiła krwi z piersi i potem w stolcu pediatra zobaczyła krew to łaskawie dały mi dokarmianie po ok 30-40 ml a ona potem okazało sie potrzeboiwała wypić nawet i 60-70 ml wiec była głodna, jak maz przyniósł mi Bebiko do szpitala to mi je zabrały!!! a w Św.Rodzinie....przynosza na ządanie, ma sie czas dojść do siebie, a jesli tak jak w moim przypadku okaże sie ze są problemy z karmieniem....widac taka moja natura bo nigdy pokarmu nie miałam a jesli ciut go było to prawie woda mimo odzywiania zdrowego itd...to połozne dokarmią i ze zrozumieniem podchodzą do tematu.. wiec gadanie ze atmosfera nie ma nic do rzeczy jest totalną bzdura...rozumiem ze ważna jest opieka przy porodzie ale tak samo ważna jest potem, na oddziale, a ja Polna zawsze jako koszmar bede wspominała!

WIEM Z DOSWIADCZENIA ZE JESLI SA KOMPLIKACJE TO OBOJETNIE W JAKIM RODZISZ SZPITALU TO TAK MUSZA DZIECKO PRZEWIESC NA POLNA. PRZY MNIE BEDZIE MAZ I RODZINA LICZE ZE ONI MI POMOGA W SZPITALU NAD OPIEKA JESLI NIE BEDE W STANIE.MAZ WEZMIE WOLNE I BEDZIE CALY CZAS ZE MNA.ZAST SIE NAD POKOJEM ZALEZY MI NA TYM ZEBYM BYLA SAMA TYLKO NIE WIEM JAK TO ZALATWIC.WOLE ZAPLACIC I MIEC SPOKOJ NIZ LEZEC JESZCZE Z INNYMI KOBIETAMI ICH ROZWRZESZCZANYMI DZIECMI.

Ja urodziłam się w klinice Św.Rodziny i jakoś żyję ;) i myślę, że chciałabym w tej samej klinice urodzić moje dzieciątko :) Pozdrawiam

ktoras z was wspominalam ze nie konieczne jest golenie i lewatywa... oki z lewatywa...:D:D:D ale czy ktoras w ogole zamierza isc tam... ze tak powiem z MISKIEM?! hihi.. watpie zeby mlode kobiety teraz nie dbaly o siebie i chodziły zarosniete...nie do pomyslenia;) raczej kazda tutaj z nas ma ok 20 i 30 lat... :) ja jak wspominalam klinika sw.trodziny,ale jutro ide do gina i sie okaze czy moge miec jakies problemy z ciaza czy nie.. wtey wiadomo,ze bezpieczniej dla dzidzi rodzic na Polnej:) zgadza sie ze tam aparatura jest najlesza dla tkaich przypadkow... pozdrawiam mamusie papa

na polnej

Właśnie wczoraj sie dowiedziałam że będę Mamą co prawda to dopiero test ale i tak już nie moge przestać myśleć . Ja też jestem z Poznania dlatego zainteresował mnie ten temat . Mój lekarz pracuje na Polnej wiec chyba też tam pójdę rodzić :)

cześć dziewczyny!!trochę sobie poczytałam i z tego wynika że jestem chyba najstarsza z was( o zgrozo!)urodziłam dwójkę dzieci na polnej(bo z tamtąd miałam ginekolog) i z moich obsarwacji wynika że wszystko zależy na jaką zmianę się trafi.ja miałam swojego lekarza przy sobie i nie wyobrażam sobie inaczej,z kolei moja koleżanka nie miała i też było ok.ja miałam komplikacje przy pierwszym porodzie i bez mojej ginekolożki nie dałabym rady. teraz mam 34 lata,odchowanych dwóch synów i JESTEM PO RAZ TRZECI W CIĄŻY,UPRAGNIONEJ i długo wyczekiwanej ,zrobiłam super prezent mężowi pod choinkę,jestem w czwartym tygodniu ciąży!!!! a co do rodzenia to będę rodzić w raszei bo teraz tam mam swojego lekarza

a powiedz mi kto jest twoim gin ja tez mam prowadzącą w raszei!!!

Hej może otworzymy sobie Klub Mam w Poznaniu ?

ja mam pana ginekologa-ordynatora(jak na razie jestem zadowolona) minimisiu na kiedy masz termin?

hej dziewczyny:D co prawda moja córcia ma już 4 m-ce, ale z przyjemnością dołączę się do klubu mamuś z poznania:D

Co prawda ja dopiero sie dowiedziałam i jeszcze nie byłam u lekarza wychodzi mi że powinien byc to jakiś 4 tydzień a termin koniec sierpnia początek września . Ciesze sie że mój apel zyskał waszą aprobatę zawsze to fajnie pogadać kimś kto jest "blisko "nas Julianka bardzo sie nam przydasz bo jak dla mnie to dopiero pierwsza ciaża i nie bardzo wim czego sie spodziewać :) goja_po czyżby chodziło o prof. Drewsa? Opiszcie coś o sobie, który miesiąc jak sie czujecie Ja narazie (odpukać) czuję sie dobrze tylko nie mogę w to jeszcze uwieżyć ale bardzo sie cieszę :) Pozdrawiam

w razie czego służę poradą, rodziłam na polnej, przez cc, opieka świetna (podkreślam WG MNIE). zakładam topic o nazwie klub mamuś z poznania oto link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3167636

chodzę teraz do doc.Koźlika,ja też u lekarza jeszcze nie byłam,poczekam jakieś 2-3 tygodnie żeby coś już było widać.Na razie czuję się dobrze ale tyle naczytałam się tutaj w kafeteri o poronieniach,że strasznie się boję żeby mnie to nie spotkało.Właśnie dzisiaj miałam iść na zajęcia aerobowe ale nie poszłam,bo tam tak dostawałam w \"dupę\" że strach teraz chodzić. Ale mam pomysł zapiszę się od 4 miesiąca na aerobik wodny na Wildę. Już kiedyś tam chodziłam jest super,woda niechlorowana ale jonizowana.Właśnie tam od 3 miesiąca życia można jeździć ze swoim bobaskiem na zajęcia w wodzie.Gorąco polecam! Wypróbowane! minimisia też nie dociera do mnie,że wreszcie po półrocznych staraniach udało się.