Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczera

Drugie Żony - jak spędzicie Święta??

Polecane posty

wiążąc się z kimś \"po przejściach\" trzeba zaakceptować fakt, że np. ma dzieci z poprzedniego związku, a zatem, nie mogę wymagać zupełnego odseparowania go od przeszłości, mimo, że TO MY JESTEŚMY TERAZ RODZINĄ. nie chodzi tu o ex, ale o dzieci - skoro one przychodzą do swojej babci na wigilię, to chyba te dwie godzinki mogę mężowi \"odpuścić\" żeby arz w roku z nimi w ten dzień posiedział. A my i tak będziemy arzem, tylko że dwie godziny później i przez całe 1 i 2 święto. Nie można być zbyt zaborczą - widziały gały co brały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Święta spedzamy razem ...
przeciez jesteśmy małżeństwem. :-D W pierwsze święto przychodza męża dzieci (2), posiedzimy, pogadamy, przeciez musza mieć kontakt z ojcem - po kolacji mąż odwiezie ich do ich matki. Nie widze problemu. Wszystko mozna uzgodnić i pogodzić, ale trzeba chcieć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fi fi
I jak minęły Święta, czy było miło i rodzinnie? Może ktoś się podzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was, dopiero znalazlam ten topik. u nas jest tak, ze wigilie spedzamy albo z moja rodzina, albo mieszanie z jego, a ajego dzicko bierzemy do siebie w drugi dzien swiat i zostaje jeszcze ze dwa dni. na wielaknoc tez zawsze w ktorys dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy mieszanie? Ja nie wyobrażam sobie mieszać naszych rodzin. Te święta spędziliśmy we dwoje a potem wyjechaliśmy na Sylwestra. Jest zbyt dużo napięc między mną a jego rodziną jeszcze nie pora na wspólne święta, może gdy oni zmienią swój wrogi stosunek do naszego małżeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka 234
u nas nie ma wrogosci, bo maz nie mial wczesniej slubu, a jego rodzice nie lubili tamtej panienki. ona nawet nie pozwala mu zaprowadzac do nic dziecka. wiec ciesza sie ze maz ma teraz normalna rodzine, zone, dziecko, i zloszcza sie ze tamta sie wcina gdzie jej nie prosza. bo sama chciala konca tego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, znowu mi sie kolezanka wciela na klawaiture, to moja odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinezko - to dobrze, że masz taką atmosferę. Jednak, obie strony muszą chcieć a nie jedna jak w naszym przypadku. Ale z drugiej strony po słowach, które padły i zachoawniach jego rodziny to był wariant optymalny, może kiedyś się opamiętają. Jego matka jest już starsza osobą i wiem, że nikt nie jest wieczny, więc chciałam ułożyć z nią dobre stosunki, ale na razie nie da się ona jest zbyt trudną osobą a ja nie chcę znosić jej fochów. Więc pozdrawiam ją tylko przez męża i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno pytanie, co o tym myślicie, jego ex wysyła mu życzenia świąteczne - sms. Wcześniej po rozwodzie zostawiła go w przysłowiowych skarpetkach, on łoży w całości na utrzymanie dzieci - ona nie ma żadnego obowiązku finansowego wobec dzieci, a kupiła właśnie nowe renault clio. On odpisał na tego sms-a co mi się niezbyt spodobało, bo lepiej gdyby przywiązanie okazywala mu mając wkład finansowy w ich dzieci. Mąż nie widzi w tym nic zdrożnego. Może ja źle myśle????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
nie wiem, mi tam chyba też by sie to niezbyt podobało. Na szczęście my problem świąt i życzeń wszelakich mamy z głowy, bo była jest jehowitką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze raze, jeden dzień z jedną rodziną, a drugi z drugą. Albo mieszamy rodziny u nas:) Pierwsza, nie uśmiechaj się tak, nie wszystkie drugie maja problemy z obchodzeniem Świąt. My świętujemy na całego i to bardzo rodzinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpa zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpa zielona
ja nie rozumiem wysyłania sobie smsó i kartek z życzeniami wszystkiego NAJ i szczęścia w sytuacji kiedy ex mają względem siebie całkiem inne życzenia.... chcemy być eleganccy a wychodzimy na zakłamanych konformistów dla mnie takie życzonka to czysta hipokryzja, na co dzień wojujemy, a zyczenia ślemy????? chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrosna absolutnie nie jestem bo wiem, ze moj mąż nie kontaktuje się z nią w ogóle, ale uważa, że grzecznoscią jest odpisac na jej sms. Dodam, że jestesmy krotko po ślubie. Ona nie ma nikogo i jest w wieku trudnym dla kobiety. Przyszło mi do głowy może to głupie, ale pomyślałam, że może ona potrzebuje mężczyny i nawiązywac z moim mężem kontakty... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stalnley
U nas było milo. Ale jak dobrze, ze już po wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebo
witam. ja z mężem i moimi dziećmi spędzamy święta razem z moją rodziną w jeden dzień i w drugi z jego rodziną. sms nie wysyłamy do byłych i nie otrzymujemy. żyjemy normalnie swoim życiem i nie interesuje nas przeszłość . to chyba zdrowe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha czyli ja
Wigilię spędziliśmy u brata 2 męża, ma największy dom, wszystkich pomieścił, w tym swoich synów z rodzinami, matkę (moją teściową), swojego brata i mnie, a z nami 2 synowie męża, którzy wspólnie z nami mieszkają i mój biologiczny, który już jest samodzielny w 1 dzień do nas przyjechali moi rodzice, moja siostra z mężem i jego brat z żoną, byli też nasi synowie, mój siedział cały czas z nami, a chłopcy męża pouciekali po pokojach, bo już mieli dość gości w 2 dzień mój biologiczny pojechał z eksem do tamtych dziadków, a do nas przyszli znajomi - przyjaciele mężna z żonami Sylwester nam się rozsypał, operacja przyjaciółki - wypad jednej pary, śmierć ojca kolegi - wypad drugiej pary, to delikatnie i my wymówiliśmy się, ale było cudownie i kameralnie we własnym sosiku, a Nowy Rok spędziliśmy w łóżku i nie powiem czym się cały czas zajmowaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×