Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agunia1

Proszę o pomoc mamy po cesarce!!!

Polecane posty

Jestem w 27tc. Wczoraj byłam na wizycie u alergologa i dostałam zaświadczenie że ze względu na to że mam astmę a poród ma być w marcu w okresie pylenia roślin i słabej tolerancji wysiłku przez moje oskrzela (mam wtedy ataki) zalecany jest poród przez cesarskie cięcie. Pani doktor wyjaśniła mi ze mogę zaryzykować ale jestem nieprzewidywalne i jak dostanę z wysiłku ataku to podduszę dziecko zanim zdążą wezwać anestezjologa i zrobić cięcie. Mówiła że dla bezpieczeństwa dziecka jej pacjentki rodzą przez cesarkę. Ja chciałam rodzić naturalnie, ale teraz to już chyba nie będę dyskutować. I właśnie dlatego zakładem ten topik. Chciałabym uzyskać jakieś informacje o taki porodzie. Nie chodzi mi o to jak przebiega sam zabieg bo to mi lekarz wyjaśni ale co potem?? Czy będą mi potrzebne te poporodowe podkłady, kiedy i czy będę w ogóle krwawić tak jak po normalnym porodzie, czy od razu będę mieć pokarm i będę mogła karmić piersią, a jeśli nie to jakie mleko kupić bo alergolog profilaktycznie zaleca mleko dla alergików (chyba takie HA)??? Kiedy będę mogła chodzić? Czy można coś robić żeby rana goiła się dobrze i szybko? Kiedy można nosić taki obciskający brzuch pas i czy w ogóle można? Jak długo jest się w szpitalu po takim porodzie, ile ubranek i pieluszek ze sobą zabrać? Nie wiem o co jeszcze pytać? Ja nic na ten temat nie wiem. Pomóżcie mi proszę! Piszcie wszystko co może mi się przydać: informacje, uwagi, Wasze sugestie, doświadczenia.... Z góry dziękuję! PS. Osoby które chcą pisać głupie komentarze - darujcie sobie!!! Dla mnie to bardzo ważna sprawa i duży stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam 3,5 miesiąca temu cesarke więc postaram sięTobie pomóc. Ja miałam znieczulenie w kręgosłup czyli przepisowe 24 h musiałam odlerzeć(dziecko było ze mną na sali,przez ten czas jak mały płakał to odrazu biegli do niego),pocieli mnie o 7 rano a do piersi dali mi już ok 19 . Pierwwsze kroki kazali zrobić własnie po tych 24 h (nie wczesniej,pilnowali nawet bym nie wstała czasem za wczesnie). Tak podklady będa Tobie potrzebne będziesz krwawić,w każdym razie nie przejmój siękrwawieniem bo będziesz maiła tak jak w czasie normalnej miesiaczki a być moze nawet mniej.Mi lekarze zabroni czym kolwiek smarowac itd rane ze względu na to by rana się nie paprała.A co do pasu to wiesz mi będzie rana bolec ,ze względu na szwy więc jeśli chodzi o pas na brzuch to z tym poczekaj(mnie brzuch bolał do miesiąca więc każde ząłożenie było koszmarem) zresztą w szpitalu jak będziesz to powiedzą tobie pewnie byś majtki miała niżej niż cięzcie ze względu na to by się nie paprała rana ,by skóra oddychała itd. Leżałam 5 dni to zalerzy od zwyczajów szpitala) więc zurzyłam ok 30 pamperów,zabaralm ze sobą też ciuszków ale zabierz też jakies 2 dodatkowe tak byś mogła zmienić małemu jak jemu sienp uleje jak by co to siępytaj,chętnie pomoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i pominełam jeszcze jedno :ja miałam siare tylko jeden dzień ,na drugi dzień dostałam pokarm i nieźle mi z piersi ciekło.Kup sobie wkładki do stanika(aczkolwiek mnie bolały piersi więc żadko zakładałam stanik) lub zaopatrz sie w 2- 3 koszule.Radze równiez zabrac pieluszke tetrową bo szpital ma swoje ale oni chlorują i może dzidzia miec uczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do chodzenia to nie prześilaj sie.Ja myślałam że im więcej będe chodzić to szybciej się zagoi,mniej będzie bolec-bzdura.Przęmęczyłam się i cholernie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kangurek - dzięki za odpowiedź. A ty nosiłaś ten pas po pierwszym m-cu jak mniej już bolało?? Ja chciałam kupić jednorazowe pieluszki, to chyba tetrowe mi będą nie potrzebne co? Kurde... ja cały czas byłam nastawiona na naturalny poród, a teraz to zaczynam się bać. Tak długo trzeba leżeć. Co prawda mąż weźmie urlop i będzie z nami siedział, ale przecież nie cały czas. Chyba mi serce pęknie że nie będę mogła wstać. A powiedz czy ta rana bardzo boli, bo ja nigdy żadnej operacji nie miałam i nie wiem jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i koniecznie
poproś o szew kosmetyczny................. cięcie kosmetyczne wszedzie już robią w standardzie, ale z tego co wiem, to jak się nie poprosi to szyją normalnie................. więc jak nie chcesz wyglądać jak dynia w halloween, to lepiej spytaj lekarza Ps Chodzi mi o taki szew........... jedną cieniutką niteczkę w zdłuż rany........... zamiast kilku w poprzek....... Co do anestezjologa, to przy takim porodzie naturalnym ( osoby z grupu większego ryzyka) musi być na miejscu........... więc nie rozumiem dlaczego miałby nie zdążyć przyjść????????? Ja miałam cesarkę, właśnie w nagłym wypadku i cała "akcja" trwała jakieś 3 minuty zanim dostałam narkozę............. dziecko dostał wszystkie punkty.......... więc nie było mowy o duszeniu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koniecznie - u nas szpital ma kłopoty finansowe i anestezjologa nie ma na etacie na ginekologii. Jak są planowane zabiegi to jest a tak na zawołanie np. w nocy jest dyżurny n chirurgii i tyle. Jak coś się dzieje to ściągają telefonicznie, a to trwa. Chyba nie będę ryzykować że mógłby się spóźnić. U nas jak są przeciwwskazania to od razu planują cesarkę bo tak bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i koniecznie
ja rodziłam podczas pierwszego weekendu wakacji.......... w piątek o 22............ fakt, że w publicznym szpitalu............. ale poród był prywatny............ za całą ekipę sama płaciłam............ więc po moim telefoni wszyscy byli na miejscu.............. i nie żałuję, bo miałam super opiekę............. rehabilitantka uczyła mnie ja wstawać, specjalistka od laktacji, uczyła karmić, zawsze miał m pielągniarkę pod ręką.............. no i lekarze super się spisali, bo poród był z dużymi komplikacjami, a wszystko się udało........... jednak cesarka do poważny zabieg............ więc jak możesz naturalnie ...............to raczej się nie decyduj............. przez rok nie można nic podnosić.............. przez 3 lata nie można mieć kolejnego dziecka........... tyle samo rozpuszczeją się wewnętrzne szwy........ i przez ten czas je niestety czasem czujesz............. nie można wykonywać niektórych ćwiczeń............. niektóre pozycje podczas seksu odpadają na jakiś czas....................itd.............. nie wspomne już o uczuciu podczas pierwszego wstawnia............... niedość, że rana boli............... to jeszcze masz wrażenie jakbyś się rozjeżdżała............... no i blizna.. choć niewielka to jednak zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pytałam czy można zapłacić prywatnie, ale ostatnio się dowiedziałam że na terenie Łodzi i województwa łódzkiego wprowadzono zakaz przebywania w szpitalu lekarzy poza godzinami dyżurów. Taka informacja ukazała się na stronach Centrum Zdrowia Matki Polki i chodziło o to że pacjentki skarżą lekarz jak coś jest nie tak a potem szpital się tłumaczy dlaczego taki lekarz poród odbierał skoro powinien wtedy być poza szpitalem. No i płacą odszkodowania. Zapytałam mojego lekarza i potwierdził że dostali od dyrektora taki zakaz i jak nie trafię na jego dyżur to poród odbierze ktoś inny, a jeśli zdecyduję się na cesarkę to no to zrobi i wszystkim się zajmie. Pytałam taż o następną ciążę i powiedział że wystarczy 2 lata a nawet jak po 1,5 roku to pod kontrolą też nic się nie stanie i on ma takie pacjentki i jest dobrze. Moje obawy są takie że ja bym chciała rodzić naturalnie ale jak to będzie noc i dostanę ataku astmy (można też ze strachu) to tylko do siebie będę mogła mieć pretensje bo mnie ostrzegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie, ale moja koleżanka - też alergiczka rodziła przez cesarkę. Ona miała taki przypadek, że okazało się że jest uczulona na ten materiał, który pod ciebie podkładają, to się chyba nazywa fizelina. Ale to tylko tak na marginesie! Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i koniecznie
ja jestem z drugiego końca Polski :) no i rodziłam już kilka lat temu............ więc nie wiem jak to jest.............. ale na perwno można rozważyć poród w prywatnej klinice...... Co do tych trzech tat................ to niestety właśnie tyle się szwy czuje.............. nawet jak lekaż powie ci że jest inaczej............ przerobiłam już ten okres na własnym przypadku to wiem........... ja jestem bardzo aktywna, dużo różnych sportów uprawiam............ i czasem jak wykonałam jakiś gwałtowny ruch............. to czułam szwy.............. zniknęło właśnie mniej więcej po trzech latach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o prywatnej klinice to mogę sobie pomarzyć. Mała miejscowość i takiej kliniki poprostu nie ma. Jest w Łodzi ale to 60 km. Nawet dojechać bym nie zdążyła gdyby coś źle było. Chyba wyboru nie mam. Nad następną ciążą napewno dobrze się zastanowię. Gdybym miała czekać 3 lata to będę mieć 32 i już chyba się nie zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja też miałam cesarkę, dwa lata temu (z konieczności, ze względu na oczy, choć też wolałam rodzić naturalnie). Znieczulenie ZO, w moim przypadku źle wykonane, czułam duży ból w czasie porodu, choć dostałam max dawkę środka znieczulającego. Koszmar. Teraz wybrałabym narkozę i pewnie przy drugiej ciąży tak zrobię. Także pierwsza doba po cesarce była dla mnie okropna, bolesna. Pierwszy prysznic wzięłam na drugi dzień rano, w asyscie pielęgniarek, z odkrytą raną (szew był tak założony, że mogłam). Ogólnie zaraz po operacji może być ciężko, ale z każdym dniem jest coraz lepiej, zwłaszcza gdy usuną Ci cewnik i dasz radę się sama załatwić. Karmienie piersią normalnie, po zo od razu, po narkozie trzeba kilka godzin odczekać. Co do rany, to moja zagoiła się wspaniale, szwy nie ciągną, w ogóle tego nie odczuwam i prawie tego nie widać (szew plastyczny). Ja natomiast przez miesiąc cierpiałam z powodu... bólu nogi, ale to chyba efekt uboczny tego źle podanego znieczulenia zo. Nie wiem, co jeszcze ci napisać. Pytaj, jeśli chcesz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdego stać na prywatną opieke,poród itd.... agunia 1 - jeśli chodzi o pas to powiem Tobie że prawie jego nie nosiłam,brzuch sam powrócił do normy,ale oczywiście nadal nad nim pracuje.Widzisz każdy szpital ma inne zwyczaje.U mnie podczas zabiegu było 2 gin.-położników(w tym 1 który mi prowadził ciąże),anastaziolog,2 pielęgniarki,2 lekarzy do dzidzi więc troche ich tam było. A i każdy lekarz też ma inne zdanie,swój zwyczaj.Mi powiedział że jak bym chciała kolejne dziecko to musze poczekać 2 lata. A co do wstawania to zalerzy jakie będzie mieć znieczulenie są 2 rodzaje z tego co wiem .Jeśli dosatniesz w kręgosłup(mnie w kłucie nie bolało,to tak jak zastrzyk,to tylko tak strasznie wygląda) to leżysz 24 h a jak ogólna narkoza to każą u nas wstawac po 6 h. No tak wstawanie to koszmar,ale da sięprzerzyć.Trzeba zaciskac zeby bo inaczej się nie da(poproś o środki przeciwbulowe jeśli możesz je brac,zawsze pomoże tobie na pare godzin).Miałam położony jeden szew,taki mały paseczek pojedynczy-ładnie to wygląda. Bóle brzucha to odczuwałam do miesiąca,gorzej z kręgosłupem.Przez pierwsze tyg.chodziłam jak staruszka. A co do sexu to żadna pozycja nie sprawia mi bólu ,bo ktoś napisał że miał problemy drobne.Więc jak sama widzisz każdy odczuwa to inaczej. Jeśli chodzi o pieluszki to miałam na myśli 2-3 tetrowe przeznaczone do wytarcia np buzi kiedy dzidzi się uleje,często też kładą koło główki,policzków pieluszke by dzidzia czuła ciepło,wtedy czuje sięteż bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wszystko zostało powiedziane. Chciałabym Cie pocieszyć. Nie martw sie na zapas. Wszystko zalezy indywidualnie od organizmu . Ja tez bardzo bałąm sie bólu i tez nie miałam wczesniej operacji. Jednak szef bardzo szybko sie zagoił , wstawałam juz w 3 dobie po porodzie i szef bolał najbardziej w szpitalu ale zastrzyki przeciwbólowe dostałam i było dobrze , tylko wolno chodziłam i jak lezałam po operacji to gdy mi kazano juz wstawac to nie miałam jakby mieśni brzucha. Potem po wyjsciu ze szpitala szef mnie o dziwo nie ciagnał ale czułam go bardzo jak sie naschylałam i przemeczyłam. Mama kazała mi nosic pas ściskajacy brzuszek i nosiłam, nie przeszkadzało mi to jesli chodzi o ból ale nie lubiłam go nosic bo czułam sie jak baleron. Po tygodniu go nie nosiłam juz teraz waze 53 kg uważam że jestem chuda i brzucha nie widac. Żałowałam ze nie urodziłam siłami natury i czuje sie jakby nie do konca kobieta i matka , ale jak pewnego rodzaju depresja przeszła to zrozumiałam ze lepsza cesarka niz nameczyc sie i miec rozciete krocze :) pozdraiwam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic strasznego!pierwsza cesarke sama chcialam(zaplacilam za nia)i przy drugim dziecku tez sie na nia zdecyduje.wiec sama widzisz... tylko lepiej jest miec zastrzyk w kregoslup niz byc uspiona-szybciej sie do siebie dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"no i koniecznie\"-to co piszesz to jakis koszmar:)z Twoich opowiadan w zyciu nie zdecydowalabym sie na cesarke:)na szczescie wcale to tak strasznie nie wyglada,troszke przesadzasz;) rany nie czuje,dzwigam,nosze.....jedyna \"pamiatka\" jest mala blizna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam za sobą
dwa porody naturalne i dwie cesarki.Pierwszą cesarkę miałam w wieku 29 lat drugą 38.Po pierwszej szybko wrociłam do figury,teraz trochę gorzej ale starość nie radość:);)Szef za drugim razem lekarz zrobił mi w tym samym miejscu pięknie się zagoił.Nie martw się wszystko będzie dobrze,ważniejsze jest twoje zdrowie i dziecka a lekarz wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rónież proponuje Tobie
zapisać się do szkoły rozenia-wtedy bardziej z tym wsyztskim się oswoisz,poznasz kobiety które mają porody już za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka kwietniowa
Witam agunia1 Miałam cesarkę 8 miesięcy temu. Wszystko miało być normalnie, miał być normalny poród, ale w końcu lekarz stwiedził złe ułożenie dziecka i ... cesarka. W moim przypadku być może dlatego poród skończył się cesarką, bo na moje szczęście miałam "swoją" położną (czytaj opłaconą) oraz mąż był podczas porodu ... inaczej może jeszcze :) bym się męczyła. Nie denerwuj się, cesarka nie jest taka zła ... w pewnym momencie tak bardzo chciałam już znieczulenia i cesarki, że na boso w kusej koszulce leciałam przez korytarz na salę zabiegową :) ... a oni po mnie przyjechali wózkiem :) Po cesarce może w 1 dobę nie czujesz się najlepiej ... ogólne zmęczenie, osłabieie i ogłupienie po środkach znieczulających. Jak wstałam z łóżka - w pierwszej dobie - z pomocą męża i położnej, to krew dosłownie leciała mi strumieniem po nogach (ale przypuszczam, że przy normalnych porodach jest podobnie). Pokicałam pod prysznic i umyłam się ... i już było znacznie lepiej. A potem już było coraz lepiej. Szew mam bardzo ładny, już prawie niewidoczny, bardzo nisko, cieniusieńki. Faktem jest, że jak mój Gracjan mnie kopnie (a ma 8 m-cy), to mam wrażenie, że wczoraj miałam cesarkę, ale zaraz mija. Nie nosiłam żadnych pasów, brzuch miałam raczej odsłonięty, żeby rana "oddychała" :) , od razu mogłam go moczyć i zmywać strupki ;) I od razu miałam pokarm ... i to tyle, że mi cyce rozrywało :) ... a mały dużo jadł ... i nadal je, bo ciągle go karmię. W zasadzie wniczym mi ani brzuch ani rana nie przeszkadzały. Więc nie denerwuj się, nie myśl źle o cesarce, ciesz się dzidziusiem w brzuszku i odpoczywaj .... od 8 m-cy nie miałam przespanej nocki ;) Pozdrawiam serdecznie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka kwietniowa
agunia1 nienapisłąm nic o podkładach itp .... Weź zesobą kilka paczek (3 na pewno) takich zwykłych pieluch BELLA - ogromne, ale bardzo przydatne, bo jak już pisałam krew się leje :) Korzystny też będzie odciągacz pokarmu ( ja miałam i mnie uratował). Jeśli nie masz, pożycz od kogoś chociaż na kilka pierwszych tygodni. Przez pierwsze dni tylko siedziałąm na stołku i odciągałam mleko (z siarą) ... nawet po flaszce z jednego cyca :) ... ręcznie można się wykończyć, a dziecko tyle nie zje. No chyba, że u Ciebie będzie inaczej tzn mniej pokarmu. Weź też wkładki laktacyjne do stanika, bo mi ciągle mleko się lało (przez pierwsze 4-5 m-cy), w szczególności jak mały jadł .... z drugiego fontanna ... i zaraz wszystko mokre. Mleko kup w razie czego, nie zaszkodzi, później w razie czego wykorzystasz. Ja po cesarce miałam być w szpitalu 4 dni, ale skończyło się na tygodniu ... i to niechętnie mnie puścili. Najpierw patrzą na dziecko ... ile straci na wadze w pierwszych 2-3 dobach, czy potem przybiera, a potem na mamusię ... u mnie zmałym było ok, a mamusia w 5 dobie dostała gorączki i ponieważ nie wiedzieli od czego, to mnie przetrzymali. Aha agunia1 ... ciesz się, że urodzisz w marcu. Piękny miesiąc ... wiosna ... Ja urodziłam w kwietniu i już po 10 dniach kicałam z małym na spacerki, praktycznie całe dnie byliśmy na dworzu ... co dobrze wpłynęło zarówno na dziecko jak i na mamę (schudłam aż o 12 kg + to co przytyłam wciąży) :) :) :) Raz jeszcze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szew a nie szef
szef to inaczej pracodawca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre 23
ja urodzilam 2 m temu za pomoca cesarki.mala karmilam juz po godzinie.znieczulenie zewnatrzoponowe w kregoslup dostalam wiec jak wyciagali mala to wszystko slyszalam jak placze itd.po 1 nocy wstalam juz a po 4 normalnie jak wczesniej chodzilam, tylko wolniej troche.krwawienie nie jest duze , jak przy miesiaczce ale ja mialam mniej ok 5 tyg.szwy mialam samorozpuszczalne. tylko w okolicach ja szybko do siebie doszlam.moge polecic zeby zaczac wstawac mozliwie szybko, pierwsz raz jest okropny!!!brzuch pusty i trzeba inaczej oddychac niz w czasie ciazy-gleboko bo mnie powietrza brakowalo jak wstawalam po raz pierwszy.ale jak sie juz wstanie to isc dalej wolno-nie siadac spowrotem.potem juz latwiej.ja wstalm po1 g bo tak sie balam, ze mi szwy pekna czy cos takiego.ale trzeba sobie zaufac i wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam wszystkim za informacje. Niestety nadal mam obawy. U Was wszystko się pięknie udało, ale ja rozmawiałam w święta z koleżanką która miała cesarkę. U niej też wszystko dobrze poszło, ale opowiadała mi o przypadku że dziewczynie źle zrobili znieczulenie zo i dostała jakiegoś udaru czy czegoś. Staram się nie dopuszczać do siebie takich myśli ale bardzo się boję. Wiem że jak nie spróbuję to się nie dowiem jak to jest. Myślę że jak pokażę mojemu ginowi to zaświadczenie od alergologa że ona zaleca poród przez cesarkę to już raczej rozmowy nie będzie, bo to dla dobra dziecka. Cały czas sobie mówię - \' wszystko będzie dobrze\' i mam nadzieje że tak będzie. Mam tylko jeszcze jedno pytanie. Mieszkam na 4 piętrze i zaczęłam się zastanawiać jak wejdę taka poszyta po schodach. Teraz jestem w 28 tc i zaczyna mi być ciężko a co będzie z taką raną. Może któraś z Was mi coś napisze? Jak sobie poradziłyście z wchodzeniem po schodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, ja mam złe wspomnienia po znieczuleniu zo, wiec nie polecam. Jesli juz chcesz sie na takie decydowac, to upewnij sie, ze anastezjolog ktory to zrobi jest fachowcem i wykonywał wielokrotnie zo. Ja tam drugi raz zdecyduje sie raczej na narkoze, tak złe mam wspomnienia. Co do skierowania na cesarkę, to czasami też może nie być takie proste. Ja miałam skierowanie ze względu na oczy, ale lekarze z oddziału i tak wysłali mnie dzień przed porodem na konsultację do szpitalnego okulisty, aby potwierdził opinię, ze nie mogę rodzić naturalnie. Nie wiem, czy w twoim przypadku też tak będzie. Aha, na cesarkę można w niektórych szpitalach umówić się na termin. To jest bezpieczniejsze, bo gdyby wcześniej zaczęła się akcja porodowa, to mogą już nie zdążyć i będziesz rodzić naturalnie. Także lepiej postaraj się umówić na termin (zwykle ok. tydzień przed terminem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli rodzisz zimą to i tak przez pierwszy miesiac nie będziesz chodzić z dzidzią na spacer, wiec w tym czasie dojdziesz do siebie. A potem trzeba się oszczędzać. Nie wolno dźwigać nic przez min. 3 miesiące (żadnego noszenia wózka, siatek z zakupami, itp). Żadnych ćwiczeń. Rana musi się dobrze zagoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego brzdąca
Moja rada to taka nastaw się na to, że będzie bolało bo musi boleć normalny poród też boli. Ja poszłam z takim nastawieniem na cesarkę i mile się rozczarowałam bo nie było aż tak źle. Ale stosowałam się do zaleceń lekarzy czyli na drugi dzień wstałam i powolutku chodziłam oczywiście nie forsując się. Przede wszystkim prostowałam się tzn. jak rana bolała to nie chodziłam zgięta w pół bo tak nie wolno. Po 6 dniach jak wyszłam ze szpitala sama już robiłam w domu wszystko przy dziecku i jak mama kwoka nie dopuszczałam nikogo do pomocy. No tylko cięższe rzeczy typu wanienka z wodą robił mąż lub teść ale tak normalnie mogłam funkcjonować. Niestety miałam problem z karmieniem bo tak bardzo chciałam karmić piersią, a nie mogłam przystawić synka do piersi bo krzyczał i prężył się przez wklęsłe brodawki do tego nie było nawału pokarmu. Szybko odpuściłam sobie i przeszliśmy na mleko modyfikowane. Czego bardzo później żałowałam. I tu ważna rada nie poddawać się za szybko jak nie będzie od razu nawału pokarmu trzeba jak najczęściej próbować przystawiać lub odciągać laktatorem i nie poddawać się. Życzę powodzenia wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam cc 4 m-ce temu. planowane, bo mały był ułożony posladkowo....ktos juz pisał, ze to taki niepełny poród i ja tez tak cały czas czuje, choc pewnie wiele kobiet mogłoby mi zazdroscic, bo ja nie czułam ZADNEGO bólu, wcale. pierwsze wstawanie z łózka tez nie było złe, potem bywało gorzej, jak prochy nie działały- a połozne dawały przeciwbólowe bez ograniczeń i słusznie, bo choc ja raczej nie biore, to kiedy masz dziecko to juz nie masz jak sie piescic ze soba:) mimo to chce nastepnym razem rodzic naturalnie, czuc ból, przec itd. wiedzieć po prostu ze to ja rodze, a nie dziecko sie rodzi... Nie bój sie zupełnie, nie słuchaj mało taktownych opowiesci koleżanek o jakichs powikłaniach, bo problemy zawsze moga byc i nie ma potrzeby sie tym raczyc na zapas. ja sama na dzien przed rozwiazaniem odwiedziłam kolezanke lezaca w szpitalu juz po i ona tez mi jakies niestworzone rzeczy zaczela opowiadac...głupota i brak wyczucia. aha, co do rzeczy jakie musisz wziac, to zorientuj sie w swym szpitalu, bo ja rodziłam w toruniu i tam wszystko dla maluszka było-pampersy, tetrówki, ciuszki, podkłady dla mnie. co szpital to obyczaj. nie boj sie bo zamartwianie sie nie pomaga, a i tak musisz urodzic i tak. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypadkowo weszłam na ten topik, ale postanowiłam się wypowiedzieć na ten temat. urodzilam dwie corki przez cięcie cesarskie. obydwa miałam we wcześnej zaplanowanym dniu. jedną urodziłam 4,5 roku temu, a drugą rok temu. Tyle ile osob będzie się wypowiadało na ten temat tyle będzie zdań i opinii (różnych). Co do krwawienia to ja po pierwszym cc krwawiłam normalnie 6 tygodni, a po drugim cc to krwawiłam przez tydzień i też bylo dobrze. ja miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. nic nie czułam od pasa w dół, a samo znieczulenie też nie bolało. wstałam po 24 godzinach, po pierwszej cesarce uważałam,żeby za bardzo nie ruszać głową i było wszystko ok, ale po drugiej cesarce mniej uważałam i mialam okropne bóle głowy. do domu wyszłam w sobotę, a obydwa cc miałam w poniedzialek. weź małą paczkę pieluszek jednorazowych i chusteczki nawilżające, cztery komplety ubrań dla dziecka. jak braknie to ci mąż doniesie. najważniejsze żebyś się nie garbiła przy próbach chodzenia. ja wiem,ze szwy będą cię ciągneły, ale staraj się chphzić wyprostowana. szew jest malutki, spokojnie założysz bikini, nie jest robione cięcie od pepka w dół tylko odwrotnie. Mleka dla dziecka nie kupuj, jak będzie potrzebne to ci lekarz w szpitalu powie. lepiej jak Twoj mąż weźmie sobie wolne na ten czas, jak Ty wyjdziesz ze szpitala. tam ci sie bardziej przyda niż w szpirtalu, gdzie i tak będziesz miała opiekę, a w domu będziesz zdana ylko na siebię. nawet nie będziesz miała kiedy się wyspać. a mąż wpadnie na kilka godzin do szpitala po pracy i tak będzie lepiej. dobrze ci radzę. A skąd Ty jesteś? z jakiego miasta? bo ja też jestem z województwa łódzkiego. niestety wypowiedź \"no i koniecznie\" jest bzdurna jeśli chodzi o fakt,że szwy czuje się przez 3 lata. ja jestem rok po drugim cięciu i nic nie czuję. po pierwszym cc też tak miałam już po kilku miesiącach nic nie czułam, ale nie po 3 latach (przesada). a musisz pamiętać,że bedziesz miała lewatywę - nic przyjemnego. ale da się przeżyć. ja też miałam skierowanie od okulisty na cc ,ale przed porodem nie miałam żadnych konsultacji z innym okulistą. nastaw się ,że trochę będzie bolało. ja sobie mówiłam dam radę, to dla dobra dziecka, nie ja pierwsza i nie ostatnia . i nbyło dobrze. powodzenia i napisz z jakiego jesteś miasta., może jesteśmy z tego samego? pozdrawiam Was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wszystkim za wyczerpujące informacje. Jak czytam że wszystko było ok. to mi się jakoś lepiej robi i mniej się boję. Wiem że muszę to przejść bo dziecko tak czy inaczej musi się urodzić. Będę sobie mówić że dam radę. 16 stycznia mam wizytę u gina i wtedy już wszystko będzie jasne i o wszystko się wypytam. Wiem że on chce zaplanować to cięcie bo sam je zrobi i mówił że jakoś tak tydzień może dwa przed terminem - w zależności od wagi dziecka. Spytam też o dobrego anestezjologa i czy położna jest potrzebna i też jakaś dobra. Zrobię sobie listę pytań na kartce. Jeszcze się dowiedziałam że u nas otworzyli taki dodatkowy oddział gdzie wykupuje się jakąś cegiełkę i jest się w dwuosobowej sali i można się przespać bo dzieckiem zajmie się pielęgniarka i obudzi mamę np. za dwie godziny. Takie trochę lepsze warunki za cegiełkę, ale nie wiem za ile to się spytam. Kasia27 - ja jestem z Kutna, a ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×