Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prostowanie

Czemu kobiety ktore urodzily czuja sie lepsze od tych ktore nie sa matkami?

Polecane posty

Gość JAK KUPIE SOBIE PSA
TO TEZ GO MUSZE WYCHOWAC! ALEZ JA JESTEM WSPANIALA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
wiec idac twoim tokiem rozumowania takie zadufane w sobie osobniczki sa bezwartosciowe, bo wydaje im sie ze jak pokonczyly 3 fakultety to sa lepsze od kobiet ktore rodza dzieci i obrazaja tym samym swoje matki, dzieki ktorym te fakultety pokonczyly. a ta biedna mama mogla sie cale zycie ksztalcic, moze bylby z tego wiekszy pozytek spoleczny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam dzieci i nie chce ich miec! norm nie wyznaczam, jak ci sie opinia nie podoba to trudno! no o tolerancji to ty duzo wiesz , np to wedlug ciebie miazdzenie butem - niezle te fakultety masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do was
sluchajcie.. dla mnie jesli ktos od kogos czuje sie lepszy dlatego bo urodzil dziecko to jest jakas paranoja! Wy w zasadzie odpowiedzialyscie na to pytanie. A jesli odpowiedzialyscie na to pytanie tzn ze zgadzacie sie z twierdzeniem w nim zawartm. a mianowicie ze jednak kobiety ktore urodzily czuja sie lepsze! i to jest dla mnie chore, powierzchowne, swiadczy o nietolarencji.. jestescie jakies walniete! jedna robi bledy ortograficzne( moze kolezanko zamiast w edukacje swoich dzieci powinnas najpierw zainwestowac w swoja wlasna:P).. a druga nie lepsza! kazdy ma swoj priorytet.. chcesz roodzic dzieci? a rodz sobie! tylko na boga czemu masz czuc sie lepsza od innych przez to? jestem w miare tolerancyjna osoba.. ale krwe mnie zalewa jak widze takie rasistowskie poglady! jak tak mozna? idac waszym tokiem myslenia to moze ja sie bede czula lepsza! bo: 1) nie mam rozwalonej pochwy po porodzie 2) nie jestem gruba 3) jestem dobrze wyksztalcona 4) mam super meza ktorego kocham ponad zycie.. i jest on i zawsze bedzie na 1 miejscu i co milo wam? jak chcecie moge dopisac jeszcze pare punktow! a co maja powiedziec kobiety ktore np nie mga miec dzieci? albo te ktore poprostu nie chca! maja czuc sie gorsze bo jakies baby ubzduraly sobie ze rodzenie dzieci to priorytet i wyznacznik kobiecosci! maja sie pociac? smiech na sali normalnie! niedobrze sie robi.. jak sie widzi takie ograniczone babska w XXI wieku.. i to jeszcze w internecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu zaraz ograniczone??? ja tam nigdy dzieci nie chcialam miec i miec ich nie bede. jestem tolerancyjna i dlatego rozumiem panie, dla ktorych zycie bez dzieci jest puste. a jak sie ktos uwaza za lepszego od innych z tego powodu to ma problem natury psychicznej albo kompleks spoleczny!! tolerancja - to slowo rozumie co 10 Polak, niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo z niepokalania zachowujesz się jak nawiedzona Matka Polka myśląca pochwą a nie głową- uraziłam Cię?? właśnie to miałam na celu. Sama sobie zaprzeczasz, to co piszesz nie ma najmniejszego sensu, najpierw piszesz, że kobiety, które są bezdzietne absolutnie nie są gorsze od tych, które rodziły, a potem piszesz, że bezdzietne mają w nocy koszmary. Kobieto puknij się w czoło!! Zasypiam o przyzwoitej porze, nie mam w nocy koszmarów, nie myślę o tym jak dać się zapłodnić, ponieważ to ostatnia rzecz na świecie jakiej bym pragnęła:P Bóg nie wymyślił sexu dla prokreacji, ale dla przyjemności, gdyby ludzie uprawiali sex tylko w celu przedłużenia gatunku, to wszyscy mężczyźni chorowali by na impotencję a kobietom zarosłyby pochwy!! Jedna obok drugiej, jedna na drugiej, jedna schodzi, druga rodzi, jedna karmi, trzecia niańczy i tak w kółko, ile można, kobiety opamiętajcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
wiecie co, macie racje, nudzi mnie klotnia z ludzmi, ktorzy zawsze maja racje, a racjonalne argumenty do nich nie trafiaja. tak, jestem lepsza, super bohaterka, a tak naprawde pusta idiotka robiaca byki... mam nadzieje ze teraz bedziecie szczesliwe i zaspokoicie swoje super ambicje... zegnam z niesmakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Do Was\" :D :D :D 1. \"nie mam rozwalonej pochwy po porodzie\" - ja też nie mam 2. \"nie jestem gruba\" - ja też nie 3. \"jestem super wykształcona\" - ja też nie narzekam 4. \"mam super meża... jest na 1 miejscu\" - u mnie też. A dla nas obojga na pierwszym miejscu jest nasze dziecko... I co, po co ta Twoja wyliczanka? Jestem matką. Nie czuję się lepsza od Ciebie. Nie widzę też jednak powodu, dla któregoto Ty miałabyś się czuć lepsza ode mnie. Ale ja jestem \"bogatsza\" o nowe doświadczenia. Ja WIEM, jak to jest, gdy się nie ma dzieci. Ty NIE WIESZ, jak to jest, gdy się je ma. Życzę Ci, zebyś tego doświadczyła, bo to bardzo ubogacające. I tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Takim sposobem możemy dyskutować do rana, dyskusja zamieniła się w rzucanie argumentami. Jedno trzeba przyznać bezdzietne mają znacznie więcej argumentów dlaczego lepiej żyje się bez dzieci, natomiast kobiet, które chcą dzieci jest znaczna większość. Więc na rzucanie argumentami gol dla bezdzietnych, natomiast w ogólnej krajowej, kobiety rodziły, rodzą i będą rodzić, a te, które nie mają dzieci zawsze będą budziły zaskoczenie. Człowiek widząc 50-latkę z mężem, pierwsze o co zapyta to jest to czy posiadają dzieci, jeśli powiedzą, że nie pierwszym domysłem będzie bezpłodność któregoś za małżonków, nie ma wyjścia z tej sytuacji. Na pewno nic na siłę, Antygzub dzieci mieć nie powinien, z jej poglądami, jutro rano w Fakcie przeczytalibyśmy o noworodku znalezionym na śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LEPSZA
Mam syna w wieku 23 lat,ZADNA z kolezanek z pracy ktora niema dzieci nie chce? nie moze? mnie zrozumiec ze robie mu sniadanie i to gdy robie sobie i mezowi do pracy,jest ok mezowi nie popieraja ze robie synowi podobno wedlug ich opini jest dorosly a moj maz?Nie jest?On tez idzie do szkoly,pracy !!!.To tylko jeden przyklad z .....bardzo wielu ,uczuc macierzynskich nie wymieniam,Czy jestem lepsza od tych co nie maja dzieci? Niewiem.Ale czy roznie sie od Was to moja odpowiedz brzmi ............TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bździsława
A czują się? Chyba nie wszystkie czują się lepsze. Niektóre są zdania , że są lepsze niż bezdzietne , inne po prostu się cieszą , bo macierzyństwo daje im dużo przyjemności i poznały nowy rodzaj uczucia. I mówiąo tym , bez wywyższania się , polecają takie doświadczenie innym. Sama nie mam dzieci i nie wiem , czy będę miała , na razie nie mam na to ochoty , choć mam już 27 lat , ale zdaję sobie sprawę , że miłość macierzyńska to uczucue , którego na pewno nie znam i nie poznam , dopóki nie będę miała dziecka. Kiedyś do kochania miałam tylko rodziców i nie wiedziałam , co to jest miłość damsko-męska. Teraz już to wiem . Ale nie wiem , jak się odczuwa miłość do swojego dziecka. Na pewno , jeśli dziecko jest chciane , to jest to coś bardzo pozytywnego - i chyba NORMALNE matki właśnie takąradość i pozytywne emocje odczuwają. Ale sie sądzę, żeby sięz tego powodu jakoś wywyższały. Przynajmniej te normalne i zdrowe na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez pewien
czas czułam się gorsza od koleżanek............. bez dzieci............ no bo dziecko, szczególnie na początku, ogranicza.......... prawdą natomiast jest........ ze macierzyństwo wzbogaca.......... wogóle, każde przeżycie wzbogaca i zmienia........... i jest to fakt niezaprzaczalny........... choroba, smierć kogoś bliskiego, wygrana na loterii, nowa praca........... ktoś kto coś przeżył na pewno jest bogatszy wewnętrznie niż przed tym wydarzeniem.......... rozmowa o dzieciach z osobami bezdzietnymi jest jak dyskusja ze ślepym o kolorach!!!!!!!!!! to trzeba przeżyć a co jest lepsze? cóż dla każdego co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
postanowilam dac wam jeszcze jedna szanse, moze cos do tych waszych uczonych lepkow wbije... nie uwazam ze kazda kobieta ma miec dziecko. natomiast moim, tylko i wylacznie moim zdaniem, kazda normalna, zdrowa, inteligentna kobieta POWINNA CHCIEC miec dziecko, chociazby dlatego, zeby nie tylko biedota sie mnozyla, bo pozniej jest jak jest, mamy takie wladze jakie mamy i wszyscy sa niezadowoleni i jeszcze jedna rzecz uwazam za sluszna, ale tez jej nikomu nie narzucam, ze w takiej normalnie prosperujacej rodzinie powinna byc 2-3 dzieci, poniewaz jestem jedynaczka i jestem rozpieszczona i nie radze sobie czesto z niepowodzeniami w zyciu i widze ze nie tylko ja. uwazam tez, ze niektore osobniczki powinno sie kastrowac, a mam tu na mysli stare alkoholiczki, narkomanki i inne, ktore tylko mnozyc sie potrafia. a jesli chodzi o posiadanie dziecka, uwazam ze jest to spory wysilek, najpierw 9 miesiecy cackania sie w ciazy, pozniej ciezki porod, denerwujacy polog, uczenie sie obslugi niemowlaka od podstaw, bo kazde dziecko jest inne, pilnowanie na kazdym kroku zeby nie zrobilo sobie krzywdy, zapewnienie mu odpowiedniego bytu, milosci, stabilizacji. ponad to uwazam, ze kazdej matce wychowujacej swoje dziecko nalezy sie szacunek, bo jakby nie te rozplodowy, nie byloby nas tutaj. a ilosc ukonczonych fakultetow w zadnej mierze nie swiadczy o wartosci czlowieka, wielu geniuszy nie pokonczylo szkol, bo zwyczajnie nie pasowali do ram im narzucanych, a niejeden matolek zrobil sobie fakultet i nic nie potrafi wniesc do zycia innych ludzi. patrze na prokreacje z czysto praktycznego punktu widzenia, bo chce dla naszego gatunku jak najlepiej,nikomu nie chce nic narzucac, ja jestem szczesliwa jako mama i wiekszosc kobiet powie to samo, jestem przeciwna generalizowaniu i nie na tym miala polegac moja pierwsza wypowiedz. i powtarzam, rozumiem wasza zlosc, mnie maz, pomimo ze jest agnostykiem naklania zeby ochrzcic dziecko, zeby dzieci sie z niego w szkole nie smialy. ja jestem nieochrzczona i nie chce wciagac w ta potezna sekte swojego dziecka, bo chrzest to przyjecie wiary i kolejna "duszyczka" bedzie doliczona do statystyk. ale oczywiscie wszyscy naokolo wiedza najlepiej, ze napewno bedzie miala mi to za zle, ze nikt nie bedzie sie chcial z nia bawic, bo a moze jest pieklo. ja uwazam, ze jak dorosnie sama zadecyduje, mnie z tego powodu nigdy zadne przykrosci nie spotkaly... dlatego prosze, nie wmawiajcie mi czegos, czego nie napisalam, szanuje wasze decyzje, choc uwazam, ze wiekszosc z was zwyczajnie sie boi podjac takiej odpowiedzialnosci, jest to wasz wybor i zycze wam mimo przykrych slow, z calego serca jak najlepiej. wniosek: kazda moja wypowiedz broni jedynie dobra naszego gatunku i staram sie zwracac do was z szacunkiem i na to samo licze od osob, ktore pokonczyly kilka fakultetow. i nadal uwazam, ze jestesmy tylko zwierzetami, ogolonymi, ubranymi, wypacykowanymi i gadajacymi, ale mimo wszystko zwierzetami, jak zwierzeta skladamy sie z komorek, jemy, pijemy, oddychamy, czUjemy :P , sramy i kopulujemy. i nic nie zmieni mojego pogladu, ze przyjemnosc odczowamy tylko poto, zeby podtrzymac gatunek, inaczej by nam sie nie chcialo i ludzkosc by wyginela. a kobieta ktora miec dzieci nie moze zwykle tego bardzo pragnie i nie odkrywam tu zadnej ameryki. wiec prosze jeszcze raz uwaznie przeczytac moje odpowiedzi przemyslec je pod katem obecnej i wypowiedziec sie na poziomie, jaki powinna zawierac wypowiedz czlowieka po kilku fakultetach... ajesli chodzi o wspaniale cztery punkty, nie jestem gruba, moja pochwa znakomicie sie trzyma, studia mam skonczone, a kazda normalna kobieta bedzie miala dobro dziecka ponad dobrem swojego mezczyzny. taka juz jest natura. dlatego tez, ja matka polka pozdrawiam wszystkie dzieciate i nie dzieciate na rowni, gdyz od zadnych nie czuje sie ani gorsza, ani lepsza, a zadna z wypowiedzi, oprocz oczerniajacej uczucia moje i meza mnie w zaden sposob nie urazila, bo wynikala z blednego odczytania moich intencji. PEACE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sily komentowac
wszystkich durnot, jakie sie tu pojawily obok sensownych wypowiedzi, ale tekst "mezow mozna miec wielu, dziecko tylko jedno" rozwalil mnie totalnie :D Czemu "dziecko tylko jedno"? Bo po 1. porodzie pochwa zamyka sie niczym bankowy sejf :D ? A moze po 1. porodzie przymusowa sterylizacja, bo na wiecej dzieci becikowego nie wystarczy? Ja pier****, malo sie nie poplakalam ze smiechu! I to pisze osoba, ktora w swoim mniemaniu jest jednostka inteligentna, majaca prawo decydowac o tym, kogo nalezy wysterylizowac, a z kogo moze powstac inteligentne potomstwo (czyt. z niej samej narodza sie przyszli geniusze i powinnismy juz teraz pomnik jej wystawic, ze chce nasz nedzny, srajaco-kopulujacy gatunek przedluzyc poprzez rozsylanie swoich przecudownych genow)! :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia nie powinna
mieć dzieci - mam na mysli inteligentne - inaczaj panie na forum. :) pamietajci o emeryturce!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
Jestem matką i wcale nie czuję się ani lepsza, ani gorsza od kobiet, które dzieci nie mają. Nawet taki podział na te bezdzietne i te dzieciate, nie przychodzi mi do głowy! Czy to, że czuję się szczęśliwa, gdy patrzę na moje dziecko sprawia, że w oczach innych od razu czuję się niby lepsza??? Czy to, że jestem z siebie dumna, że donosiłam ciążę, że moje dziecko ma wszystko na swoim miejscu i jest zdrowym i silnym szkrabem, że urodziłam - co wcale nie jest taki pikuś, czyni mnie od razu wywyższającą się rozpłodówką??? Po prostu jestem szczęśliwa, mam własną rodzinkę, którą kocham ponad życie - czy jest w tym coś złego??? Myślę, że żadna normalna kobieta dzieciata nie będzie czuła się lepsza z tego powodu, że ma dziecko, a żadna normalna kobieta bezdzietna nie będzie uważała, że ta co ma dziecko czuje się lepsza od niej. Uważam, że wypowiedzi niektóre powyższe świadczą jedynie o jakichś ukrytych (bądź nie) kompleksach i chęci wyżycia się na innych.W jakim celu? Doprawdy nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo z niepookalania
moim zdaniem i tylko moim takie durne stare krowy jak ty nie powinny miec prawa glosu:P czy to tolerancja?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
OK, teraz brakmi sil do dyskusji z osobami o inteligencji biedronki, ktore nie potrafia zrozumiec starego powiedzenia: tego kwiata jest pol swiata, a faceci nie sa doskonali. gratuluje paniusi, wykazala sie pani szczytem debilizmu, wygrala pani glowna nagrode w konkursie na najglupsza i najwredniejsza krowe na tym forum:P proponuje nie kopulowac, bo do rozplodu sie pani nie nadaje,lepiej pokonczyc wiecej fakultetow, a noz to pomoze... zapewne inteligentne osoby rozumieja, ze dziecko zawsze pozostanie dzieckiem - w tym sensie jest tylko jedno i nikt go nie zastapi... jak poczytam jeszcze kilka tak durnych wypowiedzi chyba sie zalamie, a potem dziewie sie, ze w polsce jest tak zle. dobrze ze pseudointeligencja nie chce sie mnozyc, bo normalnie chyba wskrzesilabym Führera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sily komentowac
No to co, ze dziecko pozostanie zawsze dzieckiem? Mniemasz, ze jestes w stanie tak je wychowac, ze z jego strony nigdy, ale to nigdy nie zaznasz przykrosci? Wychowanie dziecka to ciezka, niewdzieczna praca, miedzy innymi dlatego ja nie zamierzam miec dzieci. I bez starych krow mi tutaj, ja jestem na bank mlodsza od Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sily komentowac
Nie wiem poza tym, kto dal Ci prawo, zeby tworzyc podzialy na inteligencje i "pseudointeligencje". I dalej bedziesz sie zapierac, ze nie uwazasz sie za lepsza od innych, skoro jawnie sie wywyzszasz i obrzucasz obelgami innych dyskutantow? Tylko dlatego, ze Tobie, najinteligentniejszej osobie pod sloncem, wytknelam rzeczowy blad w wypowiedzi? Troche pokory by Ci sie przydalo... a poza tym, drazni, a wrecz razi mnie uzywanie slowa "rozplod" odnosnie innych istot niz specjalnie w tym celu hodowane zwierzeta domowe. I dlaczego to Ty masz decydowac o tym, do czego ja sie nadaje? Znamy sie w ogole? Co Ty jestes w stanie o mnie powiedziec oprocz tego, ze wypowiedzialam sie na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara lesba w spódnicy
A dlaczego biali czują sie lepsi od czarnych? Chrześcijanie od muzułmanów? Wegetarianie od jedzacych mieso? itp, itd... Kazdy ma takiego hopla i już:) Nie sadzę, aby kazda kobietaspełniała się dopiero w macierzynstwie...to teza strasznie zideologizowana.Człowiek spełniony to człowiek szczęsliwy, a można bć bardzo nieszczesliwa matka i na odwrót:) Dzieci, ciąze cięzsze od innych ciąz i porody 48 godzinne lepsze od 2 godzinnych to nie jakieś cholerne zawody! tu nie ma lepszy gorszy . Myslę, że kobiety po urodzeniu dziecka też mają często dość do n-tej potęgi, ale wiele tego nie mówi., bo nie wypada...Są też bardzo szczesliwe, jak i bardzo smutne, bardzo ladne , jak i takie, którym dziecko odebtrało jakiś blask wewnętrzny...to wszystko zalezy od człowieka. Najwazniejsze, żeby dziecka w o ogóle chcieć - reszta to pierdoły i bzdety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
dla mnie pseudointeligentna osoba jestes ty, bo uwazasz sie za wielce wyksztalcona i madra, a prostego zdania zrozumiec nie potrafisz. ja uwazam sie za osobe calkowicie normalna, ktora najzwyczajniej w swiecie ma swoje zdanie, gdyz taki jest moj obowiazek i w tym kierunku sie ksztalcilam. a mam takie samo prawo wysmiewania twoich wypowiedzi, jak ty moich, wiec nie podskakuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sily komentowac
Zgadza sie, tylko ze ja krytykowalam Twoja niejasna wypowiedz, a Ty od razu z wyzwiskami na mnie... Prezentujesz poziom kultury odwrotnie proporcjonalny do mniemania o samej sobie. Ja nie napisalam nigdzie, ze jestem "wielce wyksztalcona i madra", bo mnie, w przeciwienstwie do Ciebie, nie jest obce pojecie "skromnosc". Ja rowniez mam swoje zdanie, ktorego bronie, jesli zajdzie taka potrzeba bez wyzywania innej osoby, ktora ma odmienne zdanie. Niestety, az takich wplywow nie masz i prawdopodobnie nigdy nie bedziesz miala, zeby wskazywac paluszkiem i decydowac, kto do czego sie nadaje, a kto nie i kto sie powinien rozmnazac czy tez raczej "isc do rozplodu", a kto nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z niepokalania
jak kolezanka nauczy sie czytac ze zrozumieniem to pogadamy, a skromnoscia to tez nie grzeszy, ja moze i robie bledy, ale czytac potrafie. i nie poczuwam sie do posiadania jakichs kompleksow, wyksztalcenie mam, dziecko wychowuje, meza kocham i jakos sobie w zyciu radze, dlatego tez uwazam sie za jednostke inteligentna, CO NIE ZNACZY LEPSZA!!! nie warunkuje tez inteligencji faktem posiadania czy to meza czy dziecka, ani wyksztalcenia, ale wszystko to zsumowane w moim wypadku daje mi poczucie szczescia. i nie podoba mi sie stwierdzenie, ze wiekszosc matek wstydzi sie powiedziec, ze czasem ma dosc. macierzynstwo to ciezka praca i czesto czlowiek ma ochote zwyczajnie zwiac jak najdalej i rzucic to wszystko w cholere, nikt (oprucz mnie :P) nie jest doskonaly, ale normalna matka tego nie zrobi, bo wie, ze to chwilowe, ze minie, a fakt, ze dziecko mnie za kilka lat zwyzywa, jakos mnie do maciezynstwa nie zniecheca, widac ty patrzysz po swoim zachowaiu w stosunku do matki, ale mnie to zwisa, jesli tylko ja bede w miare normalna matka, bo kazde dziecko musi kiedys sie zbuntowac i nie bede walczyc z natura. ja patrze z punktu widzenia szczesliwej matki i mysle ze w zyciu szczescie jest najwazniejsze, wiec jesli ktos bedzie sie czuc nieszczesliwy z powodu dziecka, zwyczajnie nie powinien go miec. tak samo ktos, kto unieszczesliwia swoje dzieci i podrzuca je na wychowanie innym ludziom. prosty utylitaryzm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie jesteście żalosne
:o żenada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sily komentowac
Jak Ty sie nauczysz precyzyjnie wyrazac mysli, to nawet tak durne krowy jak wyzej podpisana Cie w lot zrozumieja. Napisalas "dziecko mozna miec jedno". Akurat tak sie sklada, ze slowo "jedno" odnosi sie do ilosci, a nie do tego, ze dziecko pozostanie czyims dzieckiem bez wzgledu na rozne wydarzenia, bo nie da sie ot tak usunac wiezow krwi. Natomiast z mezczyzna, ktory jest czyims mezem, mozna sie rozwiesc, pojac nastepnego itd. Domyslam sie, ze o to Ci chodzilo. Ja staram sie byc w stosunku do swojej matki w porzadku, mam do niej duzy szacunek za wszystko, co dla mnie zrobila i robi. Chcialam Ci tylko dac do zrozumienia, ze czasem, mimo najwiekszych checi ze strony matki, dziecko robi cos np. niezgodnego z prawem, wpada w powazne klopoty, przysparza wielu zmartwoen. Niekoniecznie musi byc to wyzywanie matki (wyzywanie to akurat Twoja domena, nie moja). Mysle, ze zadna z matek wychowujac dziecko, nie zaklada, ze zostanie ono wychowane na przestepce, a jednak skads to zlo sie na swiecie bierze. Nie pisze, ze tak bedzie w przypadku Twojego dziecka, tylko ze wychowanie jest trudniejszym procesem, niz sie niektorym wydaje i ja na owczesnym etapie zycia nie jestem pewna, czy podolalabym takiemu zadaniu. Co nie znaczy, ze jakbym urodzila dziecko, to zostaloby zwyrodnialcem i kryminalista, po prostu nie wiem, czy np. nie rozpiescilabym go albo nie bylabym nadopiekuncza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez ty mama z niepokalania
idz do dzieci.. a sio glupia stara kowo bo rzygac mi sie chce! idz zrob kotleta albo co:P.. dla dziecka.. w imie milosci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się że posiadanie dziecka czy dzieci wzbogaca życie, w żaden jednak sposób nie czyni kobiety lepszej. Doświadczenie zdobyte przy wychowywaniu dziecka jest bezcenne, ale da się bez niego żyć, podobnie jak da się żyć np. bez podróży dookoła świata, a taka wycieczka - choć wzbogaca nasze życie - nie czyni z nas lepszej osoby. To wolny wybór każdej z nas. Moje bezdzietne koleżanki zazdroszczą mi niekiedy usmarowanych Nutellą łapek synka dookoła mojej szyi, ja z kolei czasem zazdroszę koleżankom swobody i tego, że mogą bez wyrzutów sumienia wydać nawet całą pensję na wystrzałową kieckę jak przyjdzie im na to ochota. Ale wybrałam bycie matką i nie żałuję :) Co nie znaczy że każda kobieta ma mysleć tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×