Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaaa

moja córka i jej wybory życiowe

Polecane posty

Gość olaaa
a może jakiś facet się odezwie ? tata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez olaaaa
Olu, co tam slychac? Czujesz sie juz lepiej,czy dalej targaja toba rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
Chyba nie potrafię tak od razu odowiedzieć -czy dalej wątpię itp . Postanowiłam nie dawać kasy , ale jak mnie poprosiła o podanie jej przez koleżankę jakiejś paczki z jedzonkiem - to oczywiście dałam ! HM, ale nie uważam tego za wielki mój bład . Nie myślę tak się ciągle zamartwiac . Jakoś sobie kulawo ale radzę . ŁAtwe nie jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzic 1 olaaa
Minęło prawie dwa miesiące .... Ciekawi jesteście co dalej ? Z mojej strony : nie daję kasy, dzwonimy do siebie, ona była u nas chyba raz w odwiedziny ,ze swym chłopakiem .....To było niedzielne spotkanie ,zaprosilismy ich . No cóż.....Nie tak wiele tematów do rozmów ,bo on się chyba niczym nie interesuje,nie ma zdania mimo naszych grzecznych pytań ..... Dowiedzieliśmy sie tylko,że nigdzie nie pracuje ( on) ,bo:...nie ma pracy..... Pamiętam jak moja córka szukała pracy : stwierdziła wtedy ,że jeśli człowiek zna języki i chce pracować ,to na naszym terenie na pewno znajdzie pracę ...ona znalazła bez problemu ..... ( a pamiętam jak inwestowałam w jej wykształcenie językowe !!) A on - nie zna języków , nie jest operatywny, nawet nie wie że trzeba chodzić w garniturze na rozmowy kwalifikacyjne.... No to nie pracuje, wmawia jej ,że zaocznie studiuje ..(ale go i gdzie nie powiedział ..). Jak miał pieniądze z poprzedniej pracy ,to jej dokładał trochę do kosztów utrzymania , teraz ....na razie nie ma....to jakoś żyją za jej kasę. Jest tak jak mówiliście:JAK ONA CHCE UTRZYMYWAĆ SWEGO PARTNERA to proszę bardzo ,za własna kasę! Acha - ona nie ma czasu na swoją naukę ,to ją w końcu wyrzucili z zaocznych studiów ...... MA możliwość od jutra podjąć pracę w Unii ( ma dwa obywatlestwa) Ale nie zrobi tego ....bo Misiu tam źle sie będzie czuł i pracy nie dostanie .... Któraś z was pisała ,że chciałaby żeby jej rodzice pomogli.... No cóż ,chyba nie jestem wyjątkiem ,rozglądając sie wokół,widze że jednak jest wielu rodziców ,którzy pomagają swym pociechom ....Także kupując im mieszkanie lub załatwiając gdzieś pracę ,czy płacąc na ich studia.... Nie robię nic nadzwyczajnego:nie jeźdźę z nią na zakupy do Londynu i wmawiam jej że chodzenie do tego klubu jest dla niej a do tamtego dla plebsu.Nie wmawiam jej że ma mieć w wieku lat 30 pierwszy milion na koncie i męża z praktyką okulistyczną .... Nie wcinam sie do jej życia i nie krytykuję że ma faceta ,który chodzi w białych skapetkach na spotkanie w sprawie pracy .... W rozmowie z nim instynktownie zmuszam sie do obniżenia poziomu rozmowy , nie używam zbyt wielu obco brzmiacych wyrażeń ,bo widze że on tego nie rozumie ,a robi takie miny jakbym to ja się wymądrzała.... Jej wybór ,jak chce tak równać do dołu....... Jednocześnie wiem ,że wiele z was chciałoby by rodzice mogli im troszkę wiecej pomóc ... Czy też sie mylę ......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×