Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Questa

Single mają prze..bane!!!!

Polecane posty

Gość Questa

Do tej pory myślałam, ze złapałam Pana Boga za nogi. Młoda, niebrzydka, wolna! Nie proszę nikogo o pozwolenie, nikt mi nie brzęczy za uchem: zrób to , nie rób tego. Stosunek wtedy kiedy mam na to ochotę. A teraz w obliczu Świąt i tej całej rodzinnej atmosfery czuję się cholernie samotna. Najbliższe koleżanki owracają sie odemnie, bojąc się o wierność swoich "wątpliwie-przystojnych" facetów. Najbliższy mi mężczyzna spędza ten cudowny czas ze swoją trzódką, a mi przjcie upijać się w samotności i uciekać w sen od problemów - ale przeciez całego zycia nie prześpię! Nie wierzcie kiedy mówią, że to młodość, czas szaleństwa, że przyjdzie czas na wielką miłość! Tak było za czasów babcinych i tylko wtedy się to sprawdzało. Teraz żyjąc między ludźmi czujemy się samotni. Życzę Wam, zeby Nowy Rok był dla Was łaskawszy niż dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strefa mączna
to sie umówmy możemy sie razem upić a wolności nie lekceważ lepiej być samemu w pojedynkę niż we dwoje jak powiedziała pewna pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam...
kiedy przestaniesz o tym myslec i sie tym dreczyc, nagle przyjdzie to na co czekasz bo milosc zawsze przychodzi nieproszona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strefa mączna
nieproszonych to ja za próg nie wpuszczam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Ja mam 28 lat i zamierzam rozstać się z facetem, z którym byłam 3 lata. Przeanalizowałam wszystko i naprawdę lepiej być samemu w pojedynkę niż będąc z kimś. Wiem, że samemu jest cieżko. Miałam wcześniej samotny rok, ale męczyć się w zwiazku też nie ma sensu. Trzeba wierzyć, że spotka nas jeszcze cos miłego. Ja po każdym rozstaniu myślałam, że już nigdy nikogo nie spotkam i zawsze jednak się potem znalazł. Głowa do góry. Pewnie przyszłe święta ja spędzę sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Questa
O tej nieproszonej miłości to chyba też z czasów babcinych. Nie da się odseparować od tych myśli kiedy wokół wszyscy Ci powtarzają: masz chłopaka? nie? no co ty..chyba nie bedziesz starą Panną?!? W ciagu roku da się wytrzymać, ale te cholerne święta tak dołują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Nie przejmuj się tak. Samotnych jest więcej niz Ci się wydaje. Poza tym słyszałam, że 40% kobiet w Polsce nigdy nie miało i nigdy mieć nie będzie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania__
Ja jestem singlem, ale wcale nie uważam, że mam przerąbane. Po prostu nie wiąże się z zajętymi facetami, tylko spotykam z wolnymi - oni zawsze mają dla mnie czas i propozycje na wspólne spędzenie sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Questa
Mam 26. Wiem, wiem, zaraz powiecie , że przesadzam. Wiem, też że macie racje z tymi toksycznymi związkami i ze lepiej być samemuw pojedynkę niż samemu we dwoje, ale prowadzę takie życie od 4 lat i nie zanosi się na lepsze. To bardzo zmienia człowieka, zaczynasz tracić wiare. Wydaje Ci się, ze wszyscy się na Ciebie uwzieli i doszukujesz się nieczystych intencji. A potem już tylko o krok do całkowitego odseparowania się od swiata... a ja bym chciał muc komuś znowu zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Moja kumpela też ma 28 lat i dopiero teraz znalazła swoją połówkę. Są razem dopiero pół roku, ale myśli że to ten. Do tej pory była w większości sama. Spotykałą się z kilkoma facetami- z jednym żonatym przez 3 miesiące, a potem ze 2,3 miesiące z facetem, który okazało się traktuje ją jako kochankę nic więcej. I w końcu znalazła! Jest szczęśliwa i zakochana. W Twoim przypadku też tak będzie. Uwierz, ale nie szukaj na siłe. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
ja nie mam dziewczyny mam kochankę i to do tego tajemniczą jak mi mówią stary kawaler to ja sie smieje i mówie ze za to mam dobrą kochankę co jest zgodne z prawdą i widze zazdrość w oczach 30letnich męzusiów i tatusiów zmęczonych życiem i swoimi żonami mam 33 lata i wiem ze potrzebuje prawdziwej rodziny właśnie jestem w trakcie dojrzewania do tego ale nie na siłe i z kimkolwiek to musi być dziewczyna dla mnie i ja dla niej... nic na siłe lepiej być samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Questa
40% ?!? No to już wiem, że nie chce zostac w tym kraju! Do Melani Dzięki za te dwa zdania. To zawsze pomaga jak ktoś obiektywny powie Ci prawdę . Może to jest w klaśnie mój błąd, ze mam za słaby filtr na facetów bo nie odrzuca tych zajętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
chcesz miec męza? po co nie lepiej mieć kochającego faceta? a wy znów zaraz mężą a fuj! co jakąś panią poznam to, to samo zebym jej mężęm został i to jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
A co w tym złego, że po kilku latach spotykania się z kimś chciałabym aby został moim mężem? Jak nie ma zwiazku sformalizowanego to byle kłótnia może spowodować rozstanie, każdy pójdzie w swoją stronę bez zastanowienia. I jeszcze coś. Facet jak nie ma ślubu to zawsze prędzej czy później zmieni swoją partnerkę na młodszą, a ja nawet nic z tego mieć nie będę. Przeżyję z nim najlepsze lata życia, a potem będzie bye nawet bez żadnego podziału majątku. Zostanę sama stara i bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
widzisz czyli twoja motywacja poniekąd opiera sie na wzgledach bytowych, nie mówie ze to bez sensu ale ja dziekuje ja oczekuje bezgranicznego oddania bez papieru na to i sakramentalenej przysiegi bo prawdę mówiąć nic to dla mnie nie znaczy NIC tylko papier i kilka słow WAŻNE jest dla mnie prawdziwe uczucie i wola by być z NIĄ, za mną boso po sniegu i to samo chce ofiarować bo mnie na to stać jesli pokocham a niech ci sie nie wydaje ze jak sie ma slub to nie można zerwać związku w jednej chwili ja byłem prawie juz męzem i wiem NA100% ze zerwałbym ten związek w jednej chwili predzej czy później bo było mi z nią źle (nie odrazu to zrozumiałem) jedyną dla mnie istotną przeszkodąbyłoby dziecko, tak wtedy pewnie bym został, ale tylko dla dziecka MAŁZEŃSTWO JEST ŚRODKIEM NIE CELEM!!! CEL TO WSPOLNA DROGA PRZEZ ZYCIE W ZDROWIU I CHOROBIE... tak to czesc przysiegi małzenskiej ale ja nie lubie tego obnoszenia sie z uczuciami i deklaracjami to jest czeęsto cholernie POZORNE im wiecej krzyku tym mniej to warte.. zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Wiesz, długo myślałam jak Ty. Do czasu. Po pierwsze zauwazyłam, ze 90% mężczyzn rzuca swoje kobiety dla młodszych lub ma romans z młodszą. Po drugie. Mój facet też mówił, że dla niego to nie ma znaczenia czy ma z kimś ślub czy nie. A jednak zobaczyłam, że to duża różnica. Był z kilkoma kobietami dłużej, z jedną miał ślub. I zawsze powtarza "to nie była moja dziewczyna, to była żona". Albo - o żonie kolegi "mogli tu nocować, bo to nie jakaś panienka tylko jego żona". Potem mówię mu, że mieszkał z 3 nie dwoama kobietami, a on "A..i nie licz, to co innego, ona była moją żoną". I tak w kółko. Więc skoro ja poświęcam siebie całą to chcę być zabezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
hihihi i nie bedziesz ZABEZPIECZONA bo to nie jest zadne zabezpieczenie od zdrady, draństwa, wiarołomstwa ale PRZYZNAJE MA SENS PRAWNY I FORMALNY i jestem za w tym sensie ze jest to dla mnie legalizacja związku jesli on jest a nie cementowanie czegoś co samo słabo sie trzyma i jeszcze jedno ja jestem rzadki okaz, szczególny, i mnie trudno porównywać do kogokolwiek (oczywiście jest troche takich jak ja ale nie dużo) ja mam silne przekonanie do tego co tu napisałem i zapewniam Cie ze jesli bede chciał odejsc to ODEJDĘ i żaden papier czy sakrament mnie nie powstrzyma bo jak powiedził w jednej piosence Jacek Klejfna sram na te papiery... jest coś takiego jak LOJALNOŚĆ, OBOWIĄZEK i ja wiem co te słowa znaczą TAK masz racje lepszy papier jesli trudno liczyć na czyjeś uczucia i poczucie lojalności i obowiązku ale ja tak nie chce i szukam rzadko występującego gatunku dziewczyny, oj jak rzadko... mogę nie znaleźć, wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ile masz lat No to twoj facet to typowy męski dupekjak dla mnie - to znaczy, że jak kobieta nie jest żoną to nie może u was nocować? Czyli jak jest żoną to jest i dla niej szacunek, a jak nie jest to brak? I ty chcesz sie z takim facetem związać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
A jakiego gatunku poszukujesz jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Napisałam, że zamierzam sie z nim rozstać. Niestety nie wiem już jaki jest. Co innego mówi, a co innego pokazuje... Raz mówi, że dla niego ślunb nie ma znaczenia, potem, że chciałby bym została jego żoną, bo jestem tą, której szukał całe życie.... ech, mam tyle wątpliwości. Miał bardzo urozmaicone życie. Ma 10-letniego syna z inną kobietą. Nie ma z nim żadnego kontaktu, nie płaci alimentów. Do tego mówi mi, żebym sie nie wtrącała bo to mnie nie dotyczy... Gdy nie popuściłam powiedział, że w przysżłości zabezpieczy go finansowo, tzn.kupi mu mieszkanie. Nie wiem czy w to wierzyć, nie wiem już jakim jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis_facet
A ILE MASZ LAT>> Niezle...Jezeli ma syna i nie widuje go to jeszcze mozna przebolec - moze mowic np. jego matka nie ogranicza mi kontakty. Ale, ze w ogole nie lozy na dziecko - to brak odpowiedzialnosci za swojego k... - przepraszam za wyrazenie. I nie wierz w to, ze w jakiejs blizej nieokreslonej przyszlosci da swojemu synowi jakies pieniadze. Radze tobie - daj sobie spokoj, jezeli nie chcesz byc nastepna samotna matka z dzieckiem, ktorym tatus sie nie interesuje. a nie nalezy tez zapominac o tym, ze kazde dziecko chcialoby miec dwojke rodzicow i tragedia dla niego jest, ze ma "rozbite" dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, facet który mówi o wartości \"zony\" a o płaceniu almentów nie pamięta - bez komentarza, rozstanie to właściwa decyzja...A ja jestem singlem od pewnego czasu i komentarze ciotek zbijam złośliwymi uwagami które dotyczą ich małżeństw - czesto nieudanych, polecam, to działa - np. ciotce, która mnie pyta, kiedy w końcu wyjdę za mąż mówię - a po co mi mąz? Zeby mnie zdradzał? - a ją własnie mąż zdradza i ona o tym wie... hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uibu król
wawrzyniec... -> Uczucia są zmienne i nie można opierać na nich związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
jesli ne interesuje sie swoim dzieckiem to nie budzi mojej sympatii najprawdopodobniej to jest taki zakłamany facet, o ile tak zdlanie można wydawać taki sąd ale nie sądze zebyś (z tego co piszesz) mogła sie wiele po nim spodziewać dobrego... jaki gatunek? rzadki sexy, mądra, ciepła wszystko na raz takiej nie zdradze bo i po co? wszystkko od niej dostane a kompromisy owszem zawsze trzeba być na nie gotowym ale dla takiej waro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Nie widuje syna, bo mieszka w innym kraju, a on nie chce kontaktu z jego matką. Nie łoży, bo ma duże problemy finansowe, być może wkrótce się skończą. Ale i tak uważam, ze to brak odpowiedzialności. Bo jak się spłodziło dziecko to trzeba brać obojętnie jaką pracę by je utrzymać. Matka musi zdbyć pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na czym trzeba opierac związek? Jak dla mnie to na rozumieniu się nazwzajem - to znaczy partner powinien mieć podobne wartyości i poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
uczucia są zmienne to prawda... ale ja pokocham taką która bedzie dla mnie i ja dla niej bo będziemy zaspokajać swoje potrzeby nawzajem te emocjonalne, seksualne itp zeby związek miał szanse powodzenia trzeba sie dopełniać i uzupełniać mieć podobne oczekiwania i potrzeby wtedy nawet rutyna nie jest taka groźna bo w niej jest wygodnie nie uwiera, nie rani... wspólne cele MOCNO CEMENTUJĄ związek ja nie mam na myśli TYLKO erotycznej fascynacji związek kobiety i mężczyzny to budowla i ma ona swoje etapy i każdy z tych etapów jest potrzebny fascynacja wstępne poznanie porównanie i ustalenie tego co wspólne i tego co odrębne uznanie różnic wypracowanie kompromisów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawrzyniec pruski
sie zgadzam z Juleczką26 i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ILE MASZ LAT
Poglądy może nie, ale wartości podobne mieć musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) wawrzyniec- w 100% sie zgadzamz tym co napisales :) dwoje ludzi jak sie dopasuje to moze oszalec na swoim punkcie i wtedy zadnemu nie bedzie w glowie zeby na bok gdzies skakac... wazne tez jest patrzec w ta sama strone, bo chcociaz nie bedzie sie napewna z identyczna osoba to trzeba podobnie myslec. Zreszta roznice miedzy ludzmi tez sa ciekawe ;) , inaczej nudno by bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×