Czy wierzycie w miłość prze internet ?

Czy to możliwe żeby zakochać się w kimś przez internet, kogo sie nie widziało? Ja w to nie wierze chos sa osoby które twierdza ze moze do tego dojsc, mozna pokochac kogos jedynie z charakteru, za to jaki jest, a nie za to jak wyglada....

wg mnie nie jest to możliwe, charakter człowieka się poznaje w realnym życiu a nie w wirtualnym. ktoś może pięknie pisac a w rzeczywistości to ktoś inny. pzdr

TAK

mowie tak, bo poznałam kogos, kto powiedział mi ze mnie kocha, zanim dostał moje zdjecie..., to niemozliwe, wyglad tez jest wazny, kto sie ze mna zgadza?

ciagnalem cos takiego przez 2 miesiace chociaz to napewno nie byla milosc . na poczatku fajnie bo nowe zdjecia , rozmowy przez GG kazda wolna chwile w pracy moja i Jej ... ale proza zycia wszystko ukrocila , brak kontaktu etc. . nie wiem moze sa ludzie ktorzy potrafia - ja niestety sie do takich zwiazkow nie nadaje

moja znajomosc trwała 4 miesiace, w koncu postanowiłam to zakonczyc bo uznałam ze to chore, teraz po 2 miesiacach nieodzywania znowu napisał, ze pamieta, ze mnie kocha...

pewnie że wygląd jest ważny i nie wierze tym co twierdzą innaczej, nie musi być to przystojniak ale każdemu kto inny się podoba, nie wierzę by można sie zakochać 1. jedynie po rozmowach na necie 2. nie widząc tej osoby

moim zdaniem to jego wyobraznia, fantazje, nie widział mnie przeciez na zywo, mysle ze wszystko mogłoby ulec zmianie po spotkaniu

oczywiscie, nie musi byc najpiekniejszy, ale musi własnie mnie sie podobac, musi miec to cos a net to nie rzeczywistosc...

wiesz mowienie komus po 4 miesiacach znajomosci i to tylko przez neta ze sie go kocha jest ... malo powazne moim zdaniem . jest tyle fajnych slow ktore mozna powiedziec kobiecie po 4 miesiacach i niekoniecznie trzeba walic z grubej rury :) - a moze sie myle ? w kazdym badz razie ja nie wiem czy uzylbym tego slowa po 4 miesiacach spotkan w rzeczywistosci .

i tak jest najczęściej:) dlatego już od dawna z nikim sie nie spotykam z neta bo to porażka;)

wiesz, 4 miesiace pisałam z nim, ale po 2 tygodniach powiedział ze mnie kocha :P

aneczqa-------> dlaczego porazka ?? ja tez sie nigdy w ten sposob nie umaiwlem ale to nie znaczy ze porazka . wiesz poznac sie mozna a potem 2 , 3 rozmowy na GG ewentualnie wczesniej wymiana zdjec zeby nie bylo zenady na spotkaniu bo wyglad jest istotny rzeczywiscie i jesli wszystko gra to normalne spotkanie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3167043&start=0

bajki Ci opowiada;):):)

nie no jak Ci facet mowi po 2 tygodniach ze Cie kocha to sa 2 wyjscia 1) typ podstarzalego playboya - chce Cie szybko marnym bajerem zaciagnac do wyrka 2) jest pryszczatym onanista (przepraszam wszystkich 15-17 latkow ;) ) ktory chce zrobic dokladnie to samo co pan z punktu pierwszego :) potraktujcie ta wypowiedz jako zart :)

wiem ze bajki, po prostu chciał kogos miec a z charakteru mu bardzo odpowiadałam, przede wszystkim to ze nie pije, szukał takiej długo, ale to nie znaczy ze musi mnie za to pokochac, prawda?

do wchodzi dziedzic...=> poprażka dlatego że rozmowa na necie była inna a w realu całkowicie inna, bez ładu i składu... 1 był tylko wyjątek;) ale wyjąteq potwierdza regułę , nie??:) pzdr

hm, no chlopak ma 22 lata, nie powiedziałabym zeby byl brzydki

do realistyczna dziewczyna==> \"wchodzi dziedzic...\" trafił w sedno:)

hm, sama nie wiem, ja na pewno darzyłam go ogromna sympatia, ale jak powiedziałam ze to koniec to niestety padło kilka a nawet wiecej epitetow, a teraz sie odzywa ze załuje ze nie zapomniał i ze bedzie sie odzywac zebym nie zapomniała o nim, ponoc na zawsze zostane w jego sercu

to jakiś czubek skoro takie rzeczy Ci pisze

no nic, musze isc, pisał jeszcze wiele innych rzeczy... jutro opowiem jak ktos bedzie:P

A czytał ktoś linka ? Dajcie znać co Wy na to...

do Wandeczka==> looknełam sobie na ten link... hmmm. nie wierze w takie\"zwiąki\" ani miłość przez internet. można w sieci poznać kogoś ciekawego, ale uważam że uczucie może przyjść dopiero po poznaniu się w realu.

do aneczqa--> tez tak sądzę, ale ten ktoś za cholere nie chcial się spotkać i to mnie wkurzyło. Symptomy mam zakochanej, porzuconej kobiety.

Ja się chyba zakochałam przez net, właśnie to było takie zakochanie. A jak w głowie się zawróciło!! Pisałam prawie 2 lata, lecz, że spotkania nic nie wyszło i z tej miłosci również. Przeżywałam to jak realną. Podsumowując, zakochać się można, pewnie, ale ja nie wierzę :-(

tak naprawde kazdy facet powie to co chcesz usłyszec, dla mnie bezsensowne sa takie znajomosci, pisze sie pod wpływem emocji, sa to tylko puste słowa, ktore nic nie znacza, wiem cos o tym bo sama długo z kims pisałam

a ja uważam że niepotrzebnie dorabiacie ideologię do "Miłości" uważam że przez internet też może być jakiś rodzaj miłości - masz dokładnie te same uczucia jak przy miłości z kimś kto siedzi obok - myślisz o nim bez ustanku, tęsknisz, masz ochotę nucić Jego imię, masz plany, marzenia, boisz się go stracić to czy "kochamy" faktycznie tę osobę czy tez wyobrażenie o niej ma drugorzędne znaczenie - ważne że to co czujemy wygląda jak miłość chociaż zgodzę się z tym że jak się w ten sposób WYZNAJE miłość to trochę niepoważne - mi też się to zdarzyło parę razy (że facet mi to napisał) i mnie to odstrasza. Sama czuję oczywiście coś podobnego, ale ja tego nie powiem

kochamy wyobrazenie tej osoby anie ta osobe, to nie to samo, moim zdaniem nie mozna mowic w tym przypadku o miłosci