Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anioIeczek

Najlepszą książkę pisze życie...

Polecane posty

Weronika ja mama jeszcze nie jestem ale dobrze wiem jak cudowny jest smiech dziecka. Wybieramy sie do Swinoujscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka faktycznie zajeta dość jestem, poza tym dobijam sie swoim wygladem, chyba w życiu już nie bedę miała ładnego brzucha 😭 Marek mnie jeszcze w tym utwierdza po za tym mam okropna ochotę na słodycze i jestem tym zdruzgotana :O dostałam juz pigulki anty Cerrazette ale boje się że zrobie się potwornie gruba, spirali juz nigdy nie założę, a prezerwatywom nie ufam buuuu ale ja mam problemy, nie ma co i dwa egzaminy z rachunka i handlu jeden 23 drugi 29 a 23 mielismy jechać na wesele do mojej kuzynki a tak to nie wiem co z rego wyjdzie :O nie mam też z kim za bardzo zostawić Kubusia bo mój tata jest chrzestnym i nie wypada zeby moja mama została z małym , a ojciec sam na weselu-pani Ania natomiast nie da rady z dwojgiem, oj wiem coś o tym bo dziś miałam kongo z tymi moimi synalkami jak ja wam zazdroszczę tych wypadów-tak bym chciałą odetchnąć ide spać bo znów bede chodzić jak neptyk ;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi podziwiam cię nie stresuj się przytyciem po tabletkach wg mnie to rzedko się zdarza ja nie przytyłam nic wieć mam nadzieję że tak u ciebie będzie a jakby co to możesz spróbować zmienić na inne. Z tego co czytam widzę że Marek zmienił swoje podejście ale nie do końca, mam nadzieję że będzie coraz lepiej. Przesyłam buziaczki dla ciebie i urwisków 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi moj brzuch tez nie jest jeszcze taki jak przed ciaza,ale nie panikuje,moze za jakis czas wroci to co minelo-super figura;) A na razie ciesze sie synkiem i piekna pogoda.Wlasnie wrocilismy z dlugiego spaceru.Zjedlismy owoce i bujamy sie w foteliku:) Alku jakie pigulki bierzesz?Ja nigdy nie bralam ale sama nie wiem,moze pora na to... Blondi ucaluj swoich synkow😘i wyslij jakies zdjecia,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veronika Logest - nie dopadły mie po nim zadne skuti uboczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja tak jak Alku pisala - jestem zajeta badaniami .... oj dzis wlasnie sie troche wkurzylam, bo to jest tak jak sie z lekarzami pracuje ... ;-( robie teraz pare badan nad genetycznymi wadami serducha no i wyniki sa super , bedzie publikacja , i choc ja tyram nad tym dzien w dzien, tydzoen w tydzien.. to dzis sie okazalo ze moge nie byc pierwsza w publikacji ... bo pani lekarz , ktora jedyne co to dala nam DNA pacjenta - zazyczyla sobie byc peirwsza ... kurcze pieczone.... zobczymy ... szefo widzial ze idea mi sie nie spodobala - i jak bede dalej tyrac i w ciagu najblizszych 2 miesiecy bede miala suuuper wyniki to bedziemy moze mogli upublikowac spokojnie bez niej .... ( my bez niej mozemy publikowac ae w gorszym czasopismie, ona bez nas - ani rusz.... , a szefowi zawsze zalezy na dobrych czasopismach, wiec jak bedzie chcail to jak wyjade zrobi mnie w konia) ale jak bede miala tylko to co mam do teraz plus jeszcze troche - to moje nazwsiko bedzie chyba jako drugie z dodtakiem ( ze pierwszy i drugi autor wlozyli tyle samo pracy )..... ale to i tak nie za dobrze .... tak wiec jak widac nie tylkp pracje nad serduszkiem, ale i serce mnie dzis booooooooli ;-( dobrze , koniec marudzenia o wspolpracy lekarzy z genetykami .... teraz dobre wiesci... wczoraj bylismy z Miskiem u gina .. no i zobaczyl badania ... Misiak ma baaaaardzo duzo misiakow ;-) ;-) choz tylko 1/3 z nich jest dobrze zbudowana, bez zadnych anomali, ale lekarz powiedzial, ze nie ma co sie tym martwic , bo chodzi o to aby wsrod tych 1/3 z milionow dostal sie jeden ;-) haha i mi to mowi ;-) genetykowi ;-) ;-) w kazdym badz razie Misiek z Miskami szczeliwy ;-) co do mnie mam za wysoki poziom prolaktyny i jeszcze nastepny miesiac beda mnie kuli i robili te badania hormonalne ( place fortune !!!! za jedno pobranie krwii i sprawdzenie hormonow - 68 euro !!!! przy czym badan ejest co 7 dni ... ) no i jak sie potwierdzi , to dostane jakies hormonalne na obnizenie prolaktyny - co moz byc powodem , ze jeszcze nie mamy dzidziusia... ale pewnie starac sie zczniemy jak wyladujemy w stanach , teraz musimy sie troche wstrzymac - bo ciaza w pierwszych miesiacach w stanach - nie bylaby najlepsza .... bo bede tam sama ;-( i przez peirwsze 2 miesiece - bede mila ubezpieczenie takie od wypadkow , potem zaczyna dzialac to ametykanskie .... wiec ..... ale pewnie i tak wczesniej jak w listopadzie nie bede miala tych wszytskich badan i nie bede brala zadnych hormonow na obnizenie prolaktyny ;-0 wiec z mezem nie musimy sie o nic martwic ;-) veronika .. jak ty myslisz o tym zeby zosta w domu jeszcze z 2 latka ( bo tak zrozumaialm twoj wpis o tym ze zrezygnowalas z pracy i nie masz zamiaru szukac przez nastepne 2 lata ze wzgledu na Przemka) , gdybym byla na Twoim miejscu - przy takiej decyzji - zdecydoalabym sie na drugie a nie na tabletki .. ale to moje prywatne zdanie ( i jeszcze do tego nie mam zadnego baibiatka) .... Aniszcza a Ty od kiedy mozesz? listopad ? Anula - kiedy termin ? ojewju znow elaborat ...a le to dlatego ze ostatnmio pisze rzadko ... pozdrawiam was mcno !!! mamy , przyszle mamy i starajace sie przyszle mamy ;-) ps. Dodotka gdzie jestes , Kasiulenia - milych wakacji , wroisz brazaowa i wypoczeta - tego mi trzeba ;-) Alku - przeslij potem fotki z nad morza ;-) Blondi - odwagi ;-) i na cycu ;-) jak najdluzszej ;-) ( jam laik ,ale literatura naukowa stwierdza - dluzej na cycu -> komorki nerwowoe sa lepeij osloniete -> dzieci sa bystrzejsze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo (jak mówią Teleteubisie ;)) czekaja mnie egzaminy :( z mikro i matmy przełożone na warunek, handel zagraniczny 23 wreśnia a rachunek 29-kurcze kiedy ja mam się uczyć ???? :O poza tym ok padła decyzja ze nie jedziemy na wesele ale na poprawiny się wybierzemy bo Kubusia będę mogła z moja mamą zostawić a Maciusia weźmiemy ze sobą, ma energii co reaktor atomowy więc się wyszaleje ;) alku ja jestem nietety bardzo wrażliwa na tabletki anty nawet po Diane 35 tyłam ale to z powodu tej mojej prolaktyny dlatego tak się boję tych piguł Majenko pomimo tego, że nie będziecie się starać na początku w Stanach to bierz na obniżenie prolaktyny bo to czasem długi proces-u mnie trwał prawie dwa lata, a jedno drugiemu nie szkodzi. Masz rację co do cycka-jak najdłużej takie jest moje zdanie tym bardziej, że to kloc się robi-przez 5 tygodni na cycu 2kg to niezłe osiągnięcie, ale pani doktor nas pochwaliła ;) Veronika a ty jak długo zostajesz w domu z Przemusiem ? Jakie masz plany w tej sprawie? Dobra lecę spać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majena tak,owszem moglabym pomyslec o drugim dziecku,ale juz teraz??? Nie ja nie jestem na to gotowa,maz raczej tez,wiec musze myslec o zabezpieczaniu(choc jeszcze okresu niet i nie wiem czy to normalne jeszcze,bo slyszalam,ze do 6 m-ca maxymalnie,ale tu juz niedlugo 7 m-cy brak cioci;) ).Tym bardziej,ze mnie nikt nie pomoze przy dziecku,tzn,dwojce dzieci.Jeden w spacerowce,a drugie w glebokim;) wiec jak nawet na spacer sie wybrac? Hehe.Tesciowa od razu zakomenderowala,ze nie nadaje sie juz do dzieci(bo mowa bylo o stazu-ze mialabym isc,a ona moglaby z Przemusiem siedziec).Pzreraza mnie powtarzanie od poczatku-mowie glownie o karmieniu piersia,bo mlody to maly zarloczek byl.Cale dni poswiecone byly na karmienie conajmniej 4 miesiace.Teraz lzej,bo mlody wcina zupki i deserki(a to znacznie mniej czasu zajmuje) Wiec chyba przez conajmniej rok wstrzymamy sie z robieniem dzidzi. Blondi co do kariery zawodowej,juz sama nie wiem.Z jednej strony chcialabym cos o trym myslec,ale z drugiej strony,dzieci ma sie tylko raz w zyciu,a one strasznie szybko rosna i chcialabym sie maxymalnie poswiecic bejbiatkowi:) Slucham sobie muzyczki i pije Karmi,chwila dla siebie;) a tatus bawi sie z synkiem:) Dzis dal mi popalic w nocy,od kilku dni nie wysypiam sie,bo conajmniej 2 razy w nocy budzi mnie Przemo,a bylo juz tak dobrze,bo spal bez przerwy do 7 rano od 22!Mam nadzieje,ze to wroci!:-/ Do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole Blondi..: O ktorej Ty godzinie chodzisz spac????? :) Musisz wysypiac sie kobieto,bo musisz miec sily!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) daaawno mnie tu nie było ale w końcu się zmobilizowałam:):) poczytałam już co u was słychać i piszę już co u mnie :D acha no i cieszę się Majenko że już wiesz skąd te problemy z zajściem w ciążę życzę ci wszystkiego dobrego ❤️ U mnie wszystko w porządku, można tak powiedzieć, malutka siedzie jwszcze w brzuszku i mocno się wierci :( tylko gorzej z moim samopoczuciem. Już wiem o czym mówiła Weronika - pisząc o depresji przed porodem. Ja chyba też już ją mam. Czuję się okropnie nic mi się nie chce nie mogę na siebie patrzeć gdzy chodzę po mieście i patrzę na witryny sklepowe z ubraniami to płakać mi się chce bo od podad pół roku nic normalnego sobie nie kupiłam :( do tego dochodzi ból kręgosłupa i to przechyla czarę goryczy. W nocy nie mogę się nawet obrócić bo albo więzadła bolą albo kręgosłup :( koszmar normalnie. Jeszcze pociesza mnie fakt że za tydzień przeprowadzamy sie do swojego mieszkania i będę miała zajęcie, poza tym tu u ciotki wszystko mnie denerwuje już :( czasem aż kipię ze złości. Gdy wczoraj posprzątałam mieszkanie i leżałam zmęczona to tylko przyszła i się zapytała po co to robiłam wrrrrrrrrrr aż mnie skręciło w pół - w mieszkaniu już był taki syf że szok a mi niestety to przeszkadza a ona zamiast juz w ogóle się nie odzywać to jeszcze głupio gada. Mam dość już tego i ryczeć mi się tylko chce. Do porodu zostały mi jeszcze 2 miesiące - i na dzień dzisiejszy to nie wiem jak ja to przeżyję ..... Już nie marudzę wam :) przepraszam za te wylane żale 🌻 Dodam jeszcze tylko że po ostatniej wizycie u gina dowiedziałam się że ze wzglądu na moje skurcze do szkoły rodzenia nie mogę chodzić więc postanowiliśmy z MiSkiem że opłacimy położną, bo jak trafi się kilka porodów kiedy będę rodzić to położna będzie przy mnie raz na godzinę. Ta przyjemnośc będzie nas kosztoała 500 zł. no ale cóż zrobic będę wtedy spokojniejsza :) ale za to u nas w szpitalu za znieczulenie zewnątrzoponowe nie trzeba płacić :) pozdrawiam as wszystkie gorąco papapa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wytrwałości życzę, nie bój się ja to przeżyłam dwa razy to i ty przeżyjesz-później będzie już tylko lepiej :) główka do góry i nie przeciążaj się bo porządek w domu nie jest tego wart. Weronika, akurat w weekend byliśmy u dziadków dlatego o tej porze pisałam. Zrobiłam sobie salon piękności i tak mnie to nastroiło, że spać mi się nie chciało :) Kubuś sobie chrapie na rękach u mojej koleżanki, a Maciuś z nianią na spacerku, zaraz jadę na zakupy bo nawet chleba w domu nie ma, a z dwójką dzieci nie ma szans żebym zrobiła zakupy, więc muszę kożystać z sytuacji. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula trzymaj się jak już bedziesz na swoim to bedzie dobrze. Blondi buziaki dla ciebie 😘 Majena tak to jest jeden sie napracuje a drugi z tego korzysta :-O Weronika 🌻 A ja dzisiaj jade nad morze odezwę się po powrocie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzieweczki Dorwalam sie na sekunde do komputera i oczywiscie koniecznie musialam wejsc na kafeterie - bo jakze inaczej :D Serdecznie przesylam pozdrowienia (obecnie ze slonecznej Krety)- juz w niedziele lecimy do Polski a potem z powrotem na wyspy. Poopowiadam jak bylo po moim powrocie - i oczywiscie przesle zdjecia (opalilam sie na czekoladke ;)). A tymczasem do napisania nastepnym razem. Caluski dla wszystkich- 🌻 papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Wracam do was po dlugiej przerwie spowodowanej "urlopem", Celowo napisalam to w "..." bo to nie urlop, a ciężka praca była związana ze zmianą dachu. Tak wiec urlop mi minal pod znakiem wywalania gruzu, robienia kaw pracownikom, jezdzeniem za gwozdziami, wkretami, srubkami, nakretkami i innymi materiałami no i oczywiscie robieniem zdjec "ekstremalnej metamorfozie" naszego dachu :) ehhh fajnie wyszedl. Jak bede miec chwileczke w domku to zgram zdjecia i przesle pare, bo ciagle jeszcze trwaja prace wykonczeniowe zw. z okuciami itp itd. Podgoda sie udala, wiec 2 tyg. pozwolily nam na wykonanie dachu w 95 %, tak wiec usmiechy u nas od ucha do ucha, choc wypompowalismy sie prawie calkowicie z kasy :( i za 200 zł znajde sie na limicie, ktory sobie musialam zalozyc bo nie wiem czy dozyjemy do 6-go za 200 zł, zwazywszy, ze musze do pracy dojezdzac :P ale co tam, gdyby to bylo juz na minusie to bym sie przejela, a ja ciagle 200 zl do przodu ;) i mam caly limit do wykorzystania. Te koszty nas troche dobily bo musielismy uwzlednienic 800 zl nieprzewidywanych kosztow urzedniczych :( Teraz jestem w pracusi i czekam wyplatki coby moc dalej myslec nad pracami dachowymi :D bo maz ciagle uwieziony przy dachu :) takze przypada mi zarobek nad nasza mala rodzina :D Co do bejbi, to ja musze isc w tym lub przyszlym tygodniu do gina i zrobic badanie na ta toksoplazmoze i zaczynamy od grudnia :) albo przyszlego roku, ciekawe ile to potrwa bo my mamy szanse raz na 2 miesiace teraz :( przez tego jajnika :( co do was to widze calkiem niezle sie macie. Tak wiec nie ma sie czym martwic, a jedynie modlic by wszystko nadal wam sie ukladalo. Trzymam kciuki za Blondi nasza, bo ona widze calkowicie pochlonieta dziecmi, szkola i jeszcze dogadywaniem sie z Markiem. Pozdrowienia dla wszystkich i do napisania, bo u mnie znowu prognozowanie i cyferki :) wiec ograniczony czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, widze pustki panuja na naszym forum?? :( no niezbyt to pocieszajace, ja pragne tylko doniesc ze prognozy zakonczone i (odpukac) zadnych telefonow z tzw gory coby cos im sie nie podobalo. No i dobrze. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak szykowac sie do weekendu :) co bardzo mnie cieszy. I tak a propos weekendu, zycze wszystkim udanego :) i do przeczytania w poniedzialek. MAM NADZIEJE, ZE KTOS TU W KONCU ZAGLADNIE Pappapapa :) i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja .. szybciutko pisze bo jak zawsze w pospechu w pracy ;-)ogolnie wszytsko dobrze .. widze ze Kasiulenia odpoczywa . jestem ciekawa zdjec naszej Czekoladki ;-) i p[osu najlep[szego miejsca ;-) ciekawe ktoar wyspa.... Anula - zycze optymizmu .. jestem pewan ze juz niedlugo bedziesz miala tylko albo usmiech na twazy - z powidy coreczki ..a lbo bedziwesz spal jak bobr ze zmeczenia .... czasu na smuteny mysli nie bedzie !!! Blondi - powodzenia .. ,amam nadzieje, ze pracwnica ktora przyszal cna twoje miejsce sie niezle spawuje ;-) i maz zadowlony ... pewnie pewnie ze Ciebie nie zastapi na 100 % ale Ty masz teraz 2 dzieci , takze JEGO dzieci oi logcznie - checsz sie najpierw najac nimi ... duzo pracy . zycze sily Aniszcza... suer z tym dachem..... po prostu super .. musze zdradzis , ze w weeknd bylismy w austri ( z okazji imienin zabralam meza w gory ;-) , bardzo zadowolny z ppanu wyciczki .... szkoda ze nie zalaze wasnego biura wyciexzkowego tylko nauka mi sie przyplatala ;-) ) i tak sie napatrzylismy na te sliczne domki, z dachami \" goralskimi\" , z pelargoniami w okanach ... ze poruszlaismy pare razy sparwe jak bedzie nasz przyszly domek wygladal ;-0 super rozmowy ... bardzo sie ciesze ze wy urzeczywistniavcei wasze marzenia... i ze od grudnia /stycznia zacznieniecie starania ... i awsze baibiako juz bedzie mieszkalo w waszym domku .. a! swoja sdroga na kiedy planujecie sie wprowadzic ??? trzeslij pare zdjec ;-) mozesz byc na tle z herbata czy kawa dla pracowbikow ;-) ;-) ale najlpeiej z mezem ;-) a swoja droga czy twy tez macie mazow BARDZO BARDZO DOKLADNYCH ??? ze jak za cos sie zabiora to nie odpuszcza dopoki nie bedzi eto suuuuper zrobine na poslysk ??? Alku ... co tam u Ciebie ... jakies nowosci ? ???? taka cisza wiec perwnie cos kombinujesz ..... ;-) napisz Werinika - pozdrwia mocno mocno ... widze ze tez macie plany aby nie zatzeyamc sie na jednym beibiszcze ;-) a kiedy .... juz nie pamietal kto to wymyslil , czy Aniszac czu kytos inny , ze nasze beibiszcze stoja w kolejce w niebie aby zejsc na ziemie .... a my \" chcemy \" aby one zeszly z niemba natychmiast, tera z, ...a le one stoja w kolejec i maja swioj czas .. najlepszy na zejssvie na ziemei ;-) ;-) pozdrawiam mocno., mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem, u mnie duzo się ostatnio działo i ciągle brak mi czasy żeby to opisac. Wybaczcie, postaram się to jak najszybciej nadrobić. Anula głowa do góry już niedlugo wszystkie zle mysli odejda jak tylko spojrzysz na coreczke. Blondi trzymaj sie dzielnie, zajmuj sie dziecmia w wolnych chwilach (chociaz wiem ze ich jest malo) odpoczywaj, Weronika buziaki dla ciebie i Przemusia Aniszcza to teraz by ci sie drugi urlop na wypoczynek przydal ale dach napewno cieszy - czekam na zdjecia Majena juz myslalam ze o swiecie zapomnialas przez siedzenie w labo ;-) ale widze ze nei jest tak zle i czas na zwiedzanie jak zwykle znajdujesz. Trzymajcie się ciepło postaram się wszystko opisać jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po ponad miesiącu następna strona :-O oj slabiutko dziewczynki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak moje drogie :) niestety cieniusko cos z naszym forum ostatnio. Coraz wiecej ludzi sie wylamuje. Jedni z powodu braku czasu inni po prostu nie chca dalej sie w to "bawic" ale zawsze ktos zostaje i to mnie cieszy. Szczerze powiedziawszy to mozemy to przeciez zgonic na okres wakacyjny, a wiec urlopowy i dlatego tak malo nas tu bylo. No niestety Alku, ja o tym samym mysle tzn urlopie wypoczynkowym. chce z mezem wyskoczyc w taterki na jakis dluzszy weekend bo nie bylam w tym roku na rysach a mialam na nie isc. W koncu to ja nie wiem jak to bedzie bo chce miec dzidzi i od grudnia zaczac "walke" a jak sie uda szybciutko to moze zjade jeszcze kilka razy na nartach w sezonie a potem to juz duze brzuszysko mi urosnie i potem dzidzi, a jak z maluchem takim isc w gory. No nie da sie. Wiec chce isc na rysy bo niestety orlej perci juz nie zalicze w tym roku, choc moze :D Majena widze dycha i zglosila sie na forum, a wiec nie wyciagneli z niej ostatniego tchu w tym labie. Dziewczynki z bebiatkami na pewno zajete na maksa, takze pozdrawiam serdecznie i cierpliwie oczekuje na jakies wpisy z ich strony. Najbardziej jednak lubie ogladac te ich pociechy jak rosna. :) cudowne uczucie. Pozdrawiam wszystkie i do napisania. PS> Alku no napisz co to znaczy ze tyle sie dzieje u ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kobitki faktycznie ostatnio tu u nas straszne puchy, sorki ale ja niestety wiecznie zajęta jestem żadko mam taka okazję jak dziś żeby do was naskrobać dziś mnie rozsierdził-wyszłam odwróciłam się tylko po pampersa dla Kuby a on w tym czasie tak go uszczypną w nóżkę ze przez 10 minut mu krew leciała i biedny tak płakał hmmm Maciek w końcu widząc płacz brata też zaczął płakać tym bardziej że go okrzyczałam, co prawda od razu tłumaczyłam dlaczego krzyczę ostatnio jak Kuba miał straszna kolke to też razem płakali, chyba powoli zaczyna rozumieć że to tez człowiek Kubuś zaczyna sie już uśmiechać i rozmawia ze mną \"a guuu\" \"maaa\" \"uuuu\" i takie podobne Maciek zaczyna rozumieć do czego słuzy nocnik i kibelek, ale ma jeszcze trudności z przekazaniem, że ma potrzebę poza tym nie jest tak strasznie bo Maciek już tak nie okazuje zazdrości o brata tylko czasem ma takie odchyły jak dziś z Markiem jest różnie, wzloty i upadki ale ostatnio ciemno wyjeżdza, ciemno wraca wiec nie ma za wiele okazji do kłótni-jest tylko problem z hurtownia, bo Marek nie wierzy tej dziewczynie co u nas pracuje i nie wiem czy jednak ja zatrudni, ale ja zapowiedziałam stanowczo ze na hurtownię nie wrócę i moze ja sobie zamknac i jego szantaże już na mnie nie działają szkoła natopiast hmmm zjazdy juz ruszyły, byłam na dwóch egzaminach poprawkowych nie wiem jeszcze czy zdałam i pisze jeszcze podanie o dwa warunki bo na przedłużonej sesji i tak sie nie wyrobię mama przyjeżdza do mnie co dwa tygodnie więc mi lżej dzieci rosną jak na drożdżach i tak jak wcześniej miałam obawy ze od początku ciąży nie kocham Kubusia tak jak Maćka to teraz to rewanżuję, aż wstyd się przyznać że czasem wolę Kubusia od Maćka, ale sytuacja się stabilizuje- Maciuś zaczyna się bardziej słuchać więc moja matczyna miłość przywraca swoją siłę, wcześniej jak wiecznie musiałam go napominać a on i tak nie słuchał to cięzko było mi wykrzesac iskry miłości wobec niego-łatwiej było przelać to na Kubusia który wiecznie pokrzywdzony przez starszego brata odbierał mu maminą opiekę zaczęłam konsekwentnie wprowadzać rytuały i nawet z zasypianiem juz nie jest tak strasznie-Maciuś co wieczór prosi się o przeczytanie bajeczki-szkoda tylko, że tata się w to nie angażuje byłoby mi łatwiej okazać dzieciom zainteresowaniepo równo no cóż moze po sezonie się to zmieni-na pewno zrobie wszystko aby tak się stało to dobranoc dziewuszki, muszę regenerować siły na jutrzejszy długi dzień Pozdrawiam 🌻 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Bylismy u rodzicow na \"wakacjach\" a potem mialam tak duzo zajec,ze zapomnialam do czego sluzy komp.Teraz bede czesciej wpadac,obiecuje! Przemek coraz slodszy,umie sam sie bawic najlepiej grzechotka albo turla sie po calej podlodze i pelza.Tak wiec troche wiecej mam czasu dla siebie:) O dzwoni telefon,wiec zmykam.Caluski😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to się stało że znowu jestesmy na 39 stronie chociaż wczoraj byłyśmy już na 40???? Czary, mary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem Alku jak to sie dzieje. U nas leje, w takim razie nigdzie sie nie ruszam.Wyslalam tesciowa po wloszczyzne;) Bo z czego ugotuje zupke dla Przemka?Tak tak,zrezygnowalam ze sloikow.Nie wiadomo co tam klada,mlody zalatwic sie normalnie nie mogl.Od kiedy gotuje zupke po swojemu problemow nie ma,choc wiadomo,ze wiecej przy tym roboty zamiast otworzyc sloik i troche podgrzac;) A ja chora,leci mi z nosa i kaszel.Ratuje sie czosnkiem. Czy Wy dziewczyny szczepicie sie przeciwko grypie? Blondi to co czytasz to ciekawe.Zawsze zastanawialam sie jak to jest miec drugie dziecko i po rowno kochac z pierwszym. No nie znowu chce jesc,bo sie wydziera.:( wiec spadam na razie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Weronika dobra z ciebie mama - gotujesz synkowi pyszne zupki :-) Blondi podziwiam cie że masz tyle siły ale zacznik chodzić wczesniej spać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alku dzieki za komplement :) Ja wracam padnieta na komp a tu cisza:( Podobno od pon.ma poprawic sie pogoda a na razie gnusnieje,nie cierpie szarosci takiej jaka dzis jest. Majena a dom chcialabys miec z mezulkiem,tylko podstawowe pytanie\" gdzie?\" Tu w Polsce chcielibyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Z urlopu wrocilam w niedziele a od poniedzialku pracuje i dojezdzam do innego miasta, takze czasu mi brak. Ale obiecuje ze w weekend postaram sie zrewanzowac i ntroszke poopisuje jak tam bylo. Tymczasem lece do lozka, bo jutro kolejny ciezki i dlugi dzien. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nadal dzis zimno i szaro.Nic mi sie nie chce. Dobrze,ze mlody spi,mam troche czasu dla siebie.Pije kawe i wcinam KitKata :) A co u Was? Kasiulena opisz nam wszystko dokladnie:)Mam nadzieje,ze naladowalas swoje akumulatory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam postaram sie opisać co u mnie się w tym miesiącu działo. Byliśmy nad morzem w Świnoujściu i bylo cudnie, piekna pogoda, slonce, pusta plaza, spacery brzegiem morza, lezenie w koszu plazowym (nie mielismy parawanu a troche wialo wiec trzeba bylo kosz wykupic) opalilam sie i wypoczelam, niestety ostatniego dnia pobytu dostalam rano telefon ze musze jechac szybko do Pozania bo moja babcia umiera. Wiec szybko w samochod i pojechalismy. W poznaniu bylam 2 godziny a babcia byla juz nieprzytomna. Poznym wieczorem wrocilismy do domu, czyli znowu droga z Poznania do Lubina. Nastepnego dnia czyli w poniedzialek zadzwonil moj brat ze babcia odzyskala przytomnosc, wiec szybko zerwalam sie z pracy do Poznania, babcia byla pol przytomna ale w przeblyskach swiadomosci podziekowala mi ze przyjechalam, i juz mi kamien z serca spadl bo sie z nia pozegnalam. I znowu poznym wieczorem wrocilismy do domu. W piatek znowu do Poznania, prosto do szpitala, babcia nieprzytomna. Zmarla w sobote rano. Nawet nie wiecie jak wazne bylo dla mnie to że pojechalam do niej w poniedzialek i ze byla przytomna i wiedziala ze ja odwiedzilam. Tak wiec ostatnie 2 tygodnie spedzilam w podrozy - 2000 km a niedziele znowu do Poznania bo w poniedzialek pogrzeb. Tak wiec mialam straszne zamieszanie ostatnio. Byłam na urlopie ale juz jestem strasznie zmeczona. Kasiulena czekam na twoj opis wypoczynku i zdjecia, pogaoda u nas nieciekawa wiec troche greckiego slonca nam sie przyda. A ja postaram sie przeslac zdjecia znad morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alku tak mi przykro z powodu smierci babci.Przezylas to co ja ponad 3 m-ce temu. Tyle,ze ja nie zdazylam pozegnac sie z babcia. Idziemy na spacer wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×