Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona na maxa

PORONIENIE!!!- który tydzień najpóźniej??????

Polecane posty

Gość zmartwiona na maxa

J.w. Dwa razy poproniłam... Teraz trzecia ciąża, 10 tydz.. Miałam już krwawienie, nic sie nie stało... Boję siejednak, ze w kazdej chwili "TO" moze nastapic, albo, ze serducho malca przestanie bić... ale wiem, tez że najgorsze sa pierwsze 12 tyg... Jak to było u Was, albo Waszych znajomych, oczywiście tych, dla których ciąża skończyła sie tragicznie. W którym tyg. to było??? Dzieki za odp. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojejku jejku
A nie lepiej myśleć pozytywnie i poczytać o tym jak Twoje dziecko się rozwija? Nie potrafię Ci niczego powiedzieć o poronieniach, ale szczerze życzę, abyś donosiła tę ciążę i urodziła piękne i zdrowe dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
A wiesz... własnie.. jedna stronę mam otworzona na kafe, a drugą......www. noworodek.pl trymest II, tydz. 14..... ale to nie zmienia faktu, ze chce mi sie wyc....tak sie boję.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
Ja to wszystko wiem........I naprawde dzięki Ojejku...., ale wiesz jak czlowieka złapie takie wredne myslenie....., to jak jakaś upierdliwa mucha.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka fajna Ania
A ja poronilam w 7 tygodniu...teraz narazie sie boje choc bardzo bym chciala mic dzidzie,mysle jednak ze nic nie zdziala lepiej jak pozytywne myslenie!!Takze trzyma sie cieplutko napewno wszystko bedzie dobrze ,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
Dzieki kobitki!!!!! Koniecznie muszę sie czymśzająć (jestem na L4), a wiadomo, ze jak ludx ma za duzo czasu , to mysli,niestety zwykle same tragizmy do glowy wpadaja.... Ufff...... a gdzie tam do 4 sierpnia.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmarwiona ------>kochanie dołacz sie do dziewczyn które maja temat \"rodzimy w czerwcu\"napewno bedzie Ci razniej i miło bedzie wymienia,lo sie spostrzezenia dotyczaxe kolejnych etapów ciazy .....zmien nick na bardziej otymistyczny i ciesz sie tym wspaniałym stanem w którym obecnie jestes ...Zaufaj Bobu ....pomódl sie czasami za bobaska..bedzie dobrze Całuje......😘 Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza ciaze poroniłam w 8 tyg. pózniej cztery kolejne donoszone i dzieciaczki zdrowe tylko przy ostatnim dziecku miałam dwa epizody z krwawieniem w 10 i 12 tyg i jadac do szpitala myslałam ,ze to poronienie bo krwi było sporo i zywo czerwona a jednak lekarze uratowali mi dzidziusia ,dzisiaj ma dwa latka i straszny z niej urwis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojejku jejku
Z tego co słychać, to jesteś na jak najlepszej drodze do utrzymania tej ciąży. W końcu to 10 tydzień i lada moment ten najtrudniejszy okres będzie już za Tobą. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle,że uda ci sie donosic ta ciążę,chyba ten najniebezpieczniejszy czas juz minął,musisz bardzo sie oszczedzac i jak najwiecej lezec i wypoczywać,ja w pierwszych tyg lubiłam ogladac w ksiazce rysunki i opisy płodow wyobrazalam sobie wtedy moje malenstwo,jak rosnie i z dnia na dzień staje sie coraz silniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
A wiesz!!!... mnie tez to pomaga... Tak sie tym "nakręcam".. :) Boże,..... nawet imona wybrałam... dla chlopaczka... dla dziewuszki...... Ech....... jak pięknie.... a zarazem jak......strasznie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam ,ze najbardziej trzeba uwazac w tych tyg. ciazy w ,których nastąpiło poprzednie poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez 2 razy poroniłam... Przy trzeciej ciąży miałam krwawienia w 11 tyg i krwiaka na kosmówce.... Ale nie dopuszczałam czarnych myśli!! Teraz czekam na poród ;) Powodzenia!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaniutka rozumiem Ciebie ze sięboisz,w końcu to normalne.Ja też pierwszą ciaze poroniłam.Kiedy zaszłam poraz drugi w ciaże cholernie się bałam,w 8 tyg. dostałam krwotoku wsyztsko było dla mnie jasne że stanie się najgorsze -i wiesz co???? mam teraz cudownego synka.Nie potrafie powiedizec kiedy jest ryzyko znikome poronienia.Moja przyjaciółka poroniła w 20 tyg. Teraz kiedy wiesz że jestes w ciązy myśl pozytywnie,gdyż negatywy wcale nie będą słurzyć tej małej kruszynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planowanie
ja przezyłam to co ty teraz planujemy ale nie wiem co będzie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulabula
Poronienie niestety może nastąpić do 22 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kochana ja też to przeżyłam i zamierzam się starać za pół roku najpóźniej. I też boję się panicznie. Ale zwłaszcza teraz, kiedy już nosisz tego kogoś pod sercem, musisz myśleć pozytywnie!!!!!!!!!!! Taka mała istotka odczuwa każde twoje złe nastroje. No i jeszcze wierzę w to, że jak myślimy o czymś negatywnie, to sprowadzamy to na siebie. Wiem, że to jest trudne, ale postaraj się odganiać złe myśli i cieszyć się jak najbardziej potrafisz tym, że serduszka teraz masz dwa :):) Głowa do góry, dasz radę, pozdrawiam Was goroąco 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Najgorszy jest pierwszy trymestr, choć potem też nie jest do końca bezpiecznie. Staraj się jak najwięcej leżeć i myśl pozytywnie, bo i tak nie możesz niczego zmienić. Rozumiem cię, bo ja nie przeżyłam poronienia, a też się całą ciążę denerwowałam. Pomyśl sobie, że dla ciebie też musi zaświecić słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkamatka
ale to jest topik styczniowy... jeśli wszystko poszło gładko, to maleństwo zmartwionej na maxa od kilku miesięcy czyni ją szczęśliwą na maxa :) ale ogólnie do treści topiku nic nie mam... rozumiem obawy, wiem czym jest poronienie, bo mam je za sobą... najpierw się myśli byle przetrwać ten tydzień, w którym to się zdarzyło, potem "niech już będzie koniec pierwszego trymestru"... później "oby do usg połówkowego" dopiero po tym, pierwszy głęboki oddech... i znów martwienie się, żeby nie było porodu przedwczesnego... do dnia rozwiązania ciąża "po stracie" jest pasmem niepokoju ale i nadziei, oby nie płonnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też poroniłam pierwszą ciążę.....i nie muszę pisać , co przeżyliśmy z moim chłopakiem....druga ciąża, ogromny strach każdego dnia do granic wytrzymałości. Łatwo jest mówić, nie martw się...ale ten strach jest silniejszy....najpierw plamienia, wylądowałam w szpitalu.. BHCG zbyt niskie....potem powtórka, już lepiej rośnie....USG....brak widocznego zarodka ..tętno jest.....w szpitalu nie mogłam spać...tak potwornie się bałam...potem zastrzyki i dłuuugie leżenie w domu...ale ten strach był okropny..... ale udało się. Mam piękną, śliczną i zdrową córeczkę, która ma 2,5 roku... Trzecią ciążę również poroniła....czwartą donosiłam, ale nie obyło się bez komplikacji i strachu.... Nie powiem Ci nie martw się, bo tego nie można obejść...ale życzę Ci szczęśliwego rozwiązania, które na pewno nastąpi....pozdrawiam 😘 🌻 Bulabula ----poronienie może nastąpić do 22 tc, potem to się nazywa poród przedwczesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×