Jak rozwiązać umowę?

Poradźcie mi proszę jak rozwiązć umowę na czas określony?Bo mam już tego dosyć:jestem wykorzystywany jak niewolnik!Byłem na umowie na okres próbny za 400 zł a potem (we wrześniu) zaproponowali mi na czas określony (do ręki 660zł) i mam 2 tygodnie wypowiedzenia.I ja się zgodziłem bo nie miałem żadnych innych ofert a wiadomo że tonący brzytwy się chwyta.Ale teraz mam w perspektywie lepszą pracę.Jestem po studiach, wykonuję bardzo odpowiedzialną pracę w księgowości w firmie która zatrudnia ok 100 pracowników. Wszyscy są ze mnie baaardzo zadowoleni ale co mi z tego jeśli finansowo jest fatalnie. Poza tym muszę dojeżdżać dosyć daleko.Poradźcie czy dając wypowiedzenie muszę wykorzystać w tym okresie cały przysługujący mi urlop i jak to w ogóle załatwić?

Ostatniego dnia miesiąca piszesz podanie rozwiązujące umowę o pracę za wypowiedzeniem (wpisujesz okres zawarty w warunkach umowy o pracę). W tym czasie wykorzystujesz przysługujący Ci urlop wypoczynkowy. Po okresie wypowiedzenia otrzymujesz świadectwo pracy i sprawa załatwiona

Możesz jeszcze porozmawiać z szefem o rozwiązaniu za porozumieniem stron. Mogą się zgodzić bo przecież i tak Cię nie zatrzymają.

Mała poprawka - wypowiedzenia liczone w tygodniach (krótsze niż miesiąc) zaczynają się liczyć od soboty, a nie od pierwszego dnia miesiąca. W okresie wypowiedzenia powinieneś wykorzystać należny urlop, więc w praktyce jesteś "wolny" jeszcze szybciej. O porozumienie stron oczywiście możesz prosić, ale pracodawca nie musi się zgodzić. Składaj wypowiedzenie i zasuwaj do nowej roboty, ale - uwaga! weź najpierw od nowego pracodawcy list intencyjny, a najlepiej po prostu podpisz umowę z nowym pracodawcą, z terminem rozpoczęcia pracy wynikającym z długości okresu wypowiedzenia w obecnym miejscu. To jest tzw. dmuchanie na zimne, ale dzięki temu masz pewność że nagle nie zostaniesz "na lodzie" :-)

Dzięki wielkie. Już wiem na czym stoję. Ale muszę to zrobić dopiero z końcem miesiąca czy mogę wcześniej?Jest na to jakiś artykuł?

Kodeks pracy . Rozdział - Rozwiązanie stosunku pracy

Ach Ty leniu... Oddział 2 Przepisy ogólne o rozwiązaniu umowy o pracę Art. 30. § 1. Umowa o pracę rozwiązuje się: 1) na mocy porozumienia stron, 2) przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem), 3) przez oświadczenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia), 4) z upływem czasu, na który była zawarta, 5) z dniem ukończenia pracy, dla której wykonania była zawarta. § 2. Umowa o pracę na okres próbny rozwiązuje się z upływem tego okresu, a przed jego upływem może być rozwiązana za wypowiedzeniem. A TERAZ UWAGA: § 21. Okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca.

w twoim przypadku, najlepiej zrob to w piątek, od soboty liczy się bieg wypowiedzenia - 2 tygodnie

A jeśli ja mam umowę do końca tego roku (urlop 26 dni) i planuję rozpoczać nową pracę od marca 2006 to jak to najlepiej zrobić? Kiedy i na jakich warunkach? Chciałabym żeby w przypadku gdy mi nie wyjdzie z ta nową pracę żebym dostała potem zasiłek dla bezrobotnych

Z umowami na czas okreslony nie jest tak łatwo, tzn jesli są dłuższe niż na 6 m-cy to mogą mieć aneks o mozliwości jej rozwiązania za 2 tygodniowym wypowiedzeniem. Jeśli nie maja tego warunku to w zasadzie są "niezrozwiązywalne jednostronnie" tzn moga byc rozwiązane jedynie za porozumieniem stron.

do rybancji: w twojej sytuacja, pewnie masz okres wypowiedzenia 14 dni, no więc 17 lutego składasz wypowiedzenie, bieg wypowiedzania zaczyna się 18 lutego [czyli sobota], trwa 14 dni i kończy się 3 marca. W tym czasie pracodawca powinien rozliczyc urlop, czyli jeśli masz 14 dni, to przez caly okres wypowiedzenia możesz być na urlopie, i zacząć pracę u innego pracodawcy, jeżeli masz więcej urlopu - pracodawca ma ci wypłacić ekwiwalent za urlop. czyli jak załóżmy będziesz miała 20 dni urlopu, to przez 14 dni wypowiedzenia wykorzystasz 10 dni (tylko dni robocze) natomiast za pozostałe 10 pracodawca ci musi zapłacić. Trochę tak nieskładnie piszę...ale muszę juz iść