Zostanę ojcem

dobry rosół z czosnkiem jej ugotuj, warzywa, porcja kurczaka, cebula, i niech pije, oczywiście bez makaronu i dodatków....i dbaj o tę smarkatą żonkę, a na zakupy to jeszcze przyjdzie czas, albo jutro jak prawdziwy facet nic nie mów, tylko po prostu coś kup np. wanienkę...i przywieź ale się ucieszy, zobaczysz...

Witam przyszłego tatusia oraz forumowiczki ! :) Kasia ma racje. Będziesz wygladał bombowo z tą wanienką, napewno zrobisz żonie miłą niespodzianke. Będzie widziała, że musi szybko wyzdrowieć, bo inaczej następnym razem przyniesiesz np: nocnik... :D

Hej, Tatuś, jak tam żonka??//

przepraszam ze sie nie odzywalem ale byłem na sużbie 24/24h po poludniu odsypialem, ale od dzisiaj do poczatku lutego mam urlop wiec zadbam o forum i przede wszystkim o moją kobietę :) ona juz wyleczona przeziębienia nie ma, za to mnie dorwało i jestem pociągający - nosem :( ide sobie grzańca zrobić. mniam.

dzisiaj jedna z moich kotek położyła się żonie na kolanach, a głowę na brzuchu. W pewnym momencie troszkę sie kotka zdziwiła jak dostała kopniaka \"znikąd\":) a poza tym żona zauważyła że dziecko się bardzo uspokaja jak mruczący kotek leży obok niej. Mruczenie powoduje wibracje i dziecko to czuje. Nie mamy zamiaru pozbywac się kotów jak się syn urodzi, nawet lekarz tego nie zaleca, bo i tak w domu jest pełno ich sierści. A poza tym dzieciak ze zwierzętami w domu ma mniejszą skłonność do alergii i lepiej się wychowuje.

A przed ciążą robiła Twoja zona badanie na toxoplazmoze w związku z kotkami?

jak zaczęliśmy starać się o dziecko żona zrobiła wszystkie badania a na toxo przede wszystkim. Ma odporność bo już kiedys miała kota, badania powtórzyła w połowie ciaży i zakażenia nie ma więc jest wszystko ok.

normalnie taki wózek kupię że hej za to becikowe :) dla wszystkich bo tego socjalnego to nie dostaniemy :( ale dobry i 1000zł

Dostaniecie becikowe ? Razem zarabiacie i Wasz dochód nie przekracza 504 zł na osobe ? Przepraszam że pytam, ale nasz dochód przekracza dużo więcej niż 504 zł i ja sie ciągle borykam z decyzją o dziecku bo boje sie troche finansowej porażki bo utrzymanie niemowlaczka kosztuje troche.

Oliwko, napisałem ze tego socjalnego NIE dostaniemy, nawet potem wychowawczego (zasiłku) żona nie bedzie miała bo to też zalezne jest od dochodu. Ale z 1000zł ciesze się, przeyślałem sprawę i kupimy za to jakiś dobry fotelik do samochodu

dzisiaj mieliśmy wizytę koleżanki z \"dostawą\" ubranek dla maluszka. Cała torba, moja żona stwierdziła ze nie ma gdzie tego pochować i chce nową komodę. Przeciez dopiero kupiliśmy nową lodówke i ją spłacamy po 200zł miesięcznie, więc nie nie wszystko na raz. mówię niech to gdzieś poupycha, ehh szkoda słów.

ale mam \"haka\" na żonę. Jak mnie \"wkurza\" i chcę się odgryźć to mówię do brzucha. Synio zaraz ją zaczyna bić od środka, jak przestanę to spokój :) podoba mi sie to.

Jesemśmy już w 30 tygodni ciąży :) . W przyszłym tygodniu idziemy na USG. Moja żonka jest coraz okrąlejsza. Ma zaawansowaną \"lustrzyce\" :P Synwk ma coraz mniej miejsca do fikania, przez to nie wyprawia już \"nocnych harców\" i mozemy sie jako tako wyspać.....na razie :P

Jutro wieczorem idziemy na USG po 30 tygodniu ciąży żeby zbadać stan łozyska, ułożenie dziecka i organy wewnętrzne... no i potem jeszcze w tym tygodniu na zakupy: łózeczko materacyk i pościel resztę drobiazgów później.. Troche się niecierpliwię na to badanie bo ostatnie było 2 miesiące temu i już chciałbym zobaczyć synka

Hej, Tatuś, super, że u Was wszystko ok, jesteś podobny w przeżywaniu do mojego męża.....a co do Usg to nam na pierwszym wyszło dwoje....a że w rodzinie były bliźniaki to byłam pewna, że historia się powtórzy....na następnym był już tylko jeden no do dziś gdzieś mam poczucie straty.....a co do płci, to nigdy nie masz pewności, znajomy miał 5 córek a gdy przy 6 ciąży lekarz powiedział widzę kulki a potem znowu urodziła się dziewczynka załąmany tata prawie na umór zapity stwierdził- konował chyba migdały zobaczył....to na fakcie....

juz po USG. już pewne na 100% że bedzie synek, wszystko ok poza ułożeniem które jest podłużne miednicowe czyli jak sie nie przekręci to będzie cesarka najważniejsze że jest zdrowe. :)

Hej Telovim...jesteś zupełnie inny niż mój mąż. On nie potrafi tak okazywać uczuć. Fajnie ma z Tobą Twoja żonka:) Mój to pewnie nie pamięta nawet w którym ja jestem tygodniu:o Pozdrawiam

Grzywa, nie przejmuj się . Ja też czasami gubię sie w obliczeniach ale tu nie chodzi o liczby. Jak się dziecko urodzi to będzie je na pewno bardzo kochał

Pewnie ze bedzie. Ale typowy samiec. Nie jest wylewny i mało mówi:) Ale go kocham

grzywa, eee tam samiec my naprawdę jesteśmy zdolni do wyrażania uczuć ale po prostu - jak pisałem wcześniej- zależy to od naszego wychowania i społecznych uwarunkowań

Gratuluję przyszłym rodzicom :-) Dziecko to wspaniały prezent. Malutki telewizorek :-) Pozdrawiam

nie wiem co masz na myśli mówiąc \"telewizorek\" bo my nie mamy w domu telewizora, nie potrzebujemy go. Już od 4 lat.

mam na myśli to że mogę wpatrywać się w swoje dziecko godzinami tak jak oglądając telewizor.

od paru dni moja żona jest \"bita i kopana\" od środka przez dziecko w bardzo dotkliwy sposób. Czasami jak idziemy ulicą to kuli się i kuca jakby dostała kopniaka w brzuch, co się dzieje w istocie tylko od środka. Ludzie się na nas dziwnie patrzą. Pewnie myślą że pijana bo ja ją podtrzymuję. Jak leżymy i przytula się do moich pleców to czuję przez skórę jak dzieciak szaleje.

Mam wrażenie, że autor topicu jest kobietą. A jeśli mężczyzną to na 100 homoseksualistą. Prawdziwy facet się tak nie zachowuje. Blech, obrzydlistwo

Mnie z kolei obrzydza brak tolerancji. A tak przy okazji to jestem zdania że swój swojego zawsze rozpozna:P Ja akurat nie mam problemu z sprecyzowaniem tego na co mogę sobie pozwolić zn. co mogę powiedzieć albo okazać a czego nie powinienem. A wstydu ani żadnych innego typu oporów by rozmawiać o problemach przyszłych ojców na szczęście nie mam. Zostanę dość młodym ojcem i troszki się przejmuję przyszłością zwłaszcza tą najbliższą i związaną z moimi najbliższymi.. (moja kobitka i maleństwo- mój synek, który ujrzy światło dzienne już za ok. trzy miechy):D Też popieram pomysł na topik na którym mogę zobaczyć innych w podobnym położeniu jak ja, borykających się z tymi samymi problemami i stresem jakim jest oczekiwanie przyjścia na świat pierwszego dziecka. Pozdrawiam wszystkich ;)

Jakoś tak się fajnie składa że nasze relacje podczas ciązy z moją pzryszłą żoną są nienajgorsze, ona też na szczęście nie ma żadnych wybujałych zachcianek ani trudnych do zniesienia humorów:P Tylko brzuszek coraz większy i coraz bardziej kopie nasze maleństwo... Można kierować do mnie różnego rodzaju pytania mogę dostarczyć myślę dość ciekawych odpowiedzi z powodu mojej nietypowej troszkę sytuacji..

Piszę jeszcze raz bo ostatnim razem coś się poyebało i linijka się nie otwiera i jeśli teraz będzie tak samo to się normalnie qrwa yego match zdenerwuję:P