Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PROSZĘ O ODPOWIEDŹ

CZY JEST TU KTOS PO POLITOLOGII?? GDZIE PRACA PO TAKIM KIERUNKU??

Polecane posty

Gość zewka
Zgadzam się że studia na kierunku politologia właściwie nie dają konkretnego zawodu. Ja skończyłam jakiś czas temu politologię na A.P w Krakowie i od pół roku próbuje znaleźć pracę, niestety bezskutecznie. Byłam w Urzędzie miasta , w Urzędzie pracy, w opiece społecznej, w urzędzie gminy, w sądzie i nigdzie nie ma pracy dla politologów. Właściwie to wszyscy zastanawiają się co mozna robić po tych studiach i co ja właściwe umie, czego mnie tam nauczono, właściwie wszystkiego po trochu i jednocześnie nic. Straciłam nadzieje że znajdę pracę w tym kierunku, na stanowisku urzędniczym i myślę nawet o przekwalifikowaniu sie lub skończeniu może jakiś studiów podyplomowych . Oby to jednak nie była kolejna strata czasu i pieniędzy. A może zrobić kurs fryzjerski i zostać fryzjerką, brakuje ich na rynku pracy. Niestety trudno mi się odnaleźć na rynku pracy, gdyż nigdy nie pracowałam u kogoś prowdziłam firmę, a teraz jestem zmuszona szukać czegoś innego , ponieważ juz firma nie istnieje. Nie mam też możliwości skorzystania ze stażu, gdyż jestem za stara a studia skończyłam juz 7 lat temu. Nie wiem co teraz robić. Jeżeli masz taką samą sytuacje to odpisz , może spóbujemu coś wspólnymi siłami wymyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x5
To żenujące. Najpierw trzeba trochę pomyśleć, zanim wybierze się kierunek studiów. A nie - iść na studia a potem się martwić, że nie można znalężć po nich pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklkl
W Mc Donald :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklkl
Po tym kierunku naprawdę nie ma co robić-to studia dla papierka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MÓJ SZWAGIER
mój szwagierek po politologii handluje butami na bazarze..... taka prawda. Bierz z niego przykład!!!!!! ps., ja po polonistyce, handluje też na bazarze, ale kosmetykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzamSie
w Anglii na sprzataniu wiecej zarobisa niz pracowac w kierunku politologgi w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtas***
A ja chce studiować politologię. CZy nie lepiej po tym wystartować w wyborach na radnych miasta lub gmin lub na wójta jako niezrzeszony . Ludzie lepiej patrzą na takiego niż na kandydatów z różnych partii. Może trzeba trochę kasy na reklamę samego siebie i dużo znajomych ale moze się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum
ja jestem na 4 roku, specjalizacja dziennikarstwo. Od pół roku pracuję w zawodzie, więc nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrida
skonczylam politologie i pracuje w pozarzadowej organizacji, po politologii mozesz szukac pracy w wszelkiego rodzaju instytucjach, grunt to miec pomysl na siebie i znajomosc jezykow, bo politolog powinien znac przynajmniej jeden jezyk, do tego dodatkowe kursy, ksiegowosc, znajomosc komputera, studia jak kazde inne, daja swietna wiedze humanistyczna, moze na dzisiejsze czasy to za malo, ale uwierzcie mi wielu specjalistow nie potrafi "po polsku" sie wypowiedziec, juz nie wspominajac o napisaniu prostego pisma urzedowego, a po takim kierunku problemu z tym miec nie bedziesz na 100 procent, poza tym nie wiem jak w innych miastach ale u mnie 80 procent egzaminow przez 5 lat bylo ustnych, wyzwolilo to we mnie umiejetnosc pokonania stresu w wielu sytuacjach, nauczylam sie szybko reagowac na ciezkie sytuacje... powodzenia politolodzy i politolozki///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rookie
studiuje politologie na 1 roku w poznanskiej WSNHID. Ktos z was konczyl tam studia, moze ktos wie jak ta uczelnia jest odbierana wsrod pracodawcow. Caly czas mam przekonanie ze wybralem kiepski kierunek, mialem isc na prawo, nawet akademik mialem zarezerwowany, ale w dzien kiedy mialem wypelnic formalnosci zrezygnowalem sie bo nie bylem pewien swoich mozliwosci i balem sie ze nawet po ukonczeniu prawa nie mam szans na aplikacje. Kilka dni temu czytalem o projekcie ktory ogranicza wplywy korporacji i daje dostep do zawodu wszystkim absolwentom prawa, teraz zaluje. Nie wiem co mam robic skonczyc politologie do konca? To studia latwe i przyjemne ale co z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta AŚ
Jestem na I roku politologii.Uważam że jest to bardzo interesujący kierunek i wiąże z nim swoją przyszłość.Myślę że jeśli ktoś umie rozmawiać z ludżmi i wie co chce robić w życiu to bez względu na to jaki kierunek ukończył znajdzie prace.Każdy kto studjuje politologie powinien zainwestować w języki które są podstawą i zrobić sobie kurs komputerowy.Uważam że politologia to przyszłościowy kierunek.Chciałabym jeszcze dodać że politologia jest jednym z najbardziej obleganych kierunków, co świadczy o tym że POLITOLOG to zawód z przyszłością.Trzymam kciuki za wszystkich politologów i studentów politologi.Uwierzci w siebie()>>>>>>>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten kierunek produkuje
przyszłych bezrobotnych podobnie zreszta jak filozofia, kulturoznawstwo i tym podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest duzo kandydatów bo to
łatwe studia jest taki zlepek rożnych przedmiotów a żadnego konkretnie sie nie przerabia tak od deski do deski- chyba ze trafi sie na wymagajacego egzaminatora jak np z doktryn politycznych same wstepy do filozofii, zarysy socjologii, psychologi,i elementy prawa itd w sumie o wszystkim ale konkretnie o niczym to kierunek dobry dla dzieci z bogatych domow ktore chca miec magistra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Ja skończyłęm jakiś czas temu politologię na Akademii Humanistycznej w Pułtusku.Mimo iż mam pracę(nie związana z politologią) to szukam czegoś bliższego kierunkowi studiów i zainteresowań.Niestety,jak zapewne większość z Was wie nie jest to proste.I nie sądzę ,że wpływ na to ma szkoła jaką skończyłem (nie wiem o co chodzi ludziom śmiejącym się z Pułtuska???).Poprostu nie mamy brania na rynku pracy i to jest fakt.Nie żałuję ,że studiowałem politologię(współczesne stosunki międzynarosdowe dokładnie),ale o pracę ciężko,a na pewno miło by na duszy się zrobiło pracując w wyuczonym zawodzie lub pokrewnym.Życzę Wam koleżanki koledzy po fachu powodzenia na szlaku szukania wymażonej pracy!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniek***
a ja mam pytanko do wszystkich, którzy studiowali/ studiują na AP i mają już egzamin u P. Łabędzia z głowy; jak się uczyć, żeby zdać? Rzeczywiście trzeba wykuć wszystko na pamięć? Na co zwracać uwagę? Dziękuję i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po liceum załapałam się na staż absolwencki. Trwał on 8 miesięcy i od tej pory siedze w domu, a kończe już trzeci rok. Przeraża mnie perspektywa sprzedawania w sklepie mięsnym. Nie jest to nic upokarzającego, ale nie tak sobie wyobrażałam moją przyszlosc. płakać się che ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie w tym roku sie bronie, praca juz napisana i tez zaczynam sie bac czy znajde prace......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez studujuję politologię na AP, włąśnie jestem absolwetnką III letnich zawodowych, w pazdzierniku ide dalej!! Pracuje w urzedzie gminy jak na razie na pół roku, wczesniej prcowałam 1,5 roku w starostwie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość politologia/administarcja
jestem po stosunkach międzynarodowych (licencjat) i właśnie zastanawiam sie nad wyborem kierunku magisterium, waham sie między politologią a administracją - i po tym i po tym mozna ubiegać sie o podobne stanowiska (urzędy, instytucje, organizacje pozarządowe), z tym ze pewnie więcej pracodawców będzie patrzyło na kierunek administarcja niż politologia i dlatego skłaniam się ku admin. choć pewnie jest to cięższy(bardziej ścisły) kierunek niż lubiana przeze mnie politologia (której dużo było na SM) z której zapewne łatwiej byłoby napisać choćby prace magisterską a poza tym łatwiej byłoby zrobić III stopień studiów- i to właśnie skłania mnie ku politologii (bo łatwe bo przyjemne, bo doktorat), ale wolę chyba bardziej ukierunkować sie na coś konkretnego - jak taką widzę właśnie admin. Poza tym jeśli ma sie zacięcie przywódcze i chciałoby sie kiedyś startować w wyboracha jako niezrzeszony to równie dobrze można to zrobić po administarcji. Poki co, 3 lata łatwego przyjemnego studiowania tego c\o sie lubi - wystarczy. Ide na admninistarcje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja popełniłam podwójny błąd! Poza politologią skończyłam również socjologię na UG! Podwójny magister nauk humanistycznych i podwójna porażka na rynku pracy! Z tysiąca ofert, jakie wysyłam od miesiąca, odezwała się do mnie jedna firma! Szkoda tylko, że pod pseudonimem Młodszy Specjalista ds Marketingu krył się telemarketing! Wydaje mi się, że szukając pracy trzeba zrezygnować z jakichkolwiek ambicji! Jednak nie ma tu na myśli pracy na kasie w Tesco (chyba, że w Londynie) Ja już zaczęłam wysyłać aplikacje na stanowisko: Sekretarka, gdzie wymagane jest wykształcenie min średnie! I co by było wesoło: ZERO ODZEWU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucia Lucia
Witam wszystkich zrezygnowanych politologów! :D Jestem 2 lata po magisterce i nadal nie udało mis ię znaleźć pracy w zawodzie. Przenoszę sie z jednego sklepu do drugiego. Teraz nawet skracam spodnie klientom...muszę "wąchać: im skarpetki i znosic słowa krytyki typu - jesteś tylko sprzedawczynia. Dumę magistra Politologii schowałam dawno do kieszeni, zaraz po tym, jak pewien Starosta nie przyjął mnie nawet na młodszego referenta! Dostała sie tam moja kumpela po zawodówce!!!! No ale pan był chociaż szczery - powiedział - Droga Pani, Pani jest po studiach, ja mam tylko podstawowe( jakim cudem jest starostą??? dla mnie to czarna magia ) a to mój stołek, długo o niego walczyłem i nie oddam go byle komu!!!!! Tak też poddałam się. Dodam tylko, że mam specjalizację z zarządzania kryzysowego... Do nich też pukałam, jak zawsze takie szczelne środowisko, że szkoda gadać. Ręka rękę myje i każdy za kimś stoi. A ja nie mam pleców... Nie mam też siły na szukanie pracy. Wcześniej mi odmawiali bo nie miałam wyższego, teraz mi odmawiają bo .... mam wyższe! Polski paradoks, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, ja po skończeniu politologii nie przepracowałem w zawodzie ani jednego dnia. Masz wyższe wykształcenie, więc wyjdź z tych sklepów. Szukaj pracy w jakiejś instytucji finansowej, nawet za niewielkie pieniądze na początek, bo tu możesz się rozwinąć a nie wszędzie szukają osoby z doświadczeniem. W sklepie nie awansujesz, nie rozwiniesz się, nie nauczysz się niczego dobrego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem po politologii. Po obronie szukalam pracy miesiac. Nie pracuje w zawodzie ale jestem zadowolona bo pracuje w duzej miedzynarodowej firmie. Pracuje w biurze i jestem zadowolona. Mnie tez wczesniej mowiono ze po politologii nie znajde pracy a jednak okazalo sie inaczej. Tyle ze ja juz troche na studiach pracowalam. Tez nie w zawodzie ale to doswiadczenie sie przydalo. Tak wiec nie zalamujcie sie. Da sie znajlezc fajna prace bez plecow tylko trzeba podejsc do rozmow na luzie i ciagle sie rozwijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rolfix
Cześć Zewka ja mam ten sam problem. skończyłem politologie i obudziłem się z reka w nocniku... No chyba że sami coś wymyślimy. Ludzie w większych miastach maja jeszcze jakieś nadzieję, ale w małym miasteczku jest makabra... Odpisz do mnie : gilerad@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też politolog
Też skończyłem politologię i pracuję w Kraku w międzynarodowej firmie. Dobre pieniądze, dobre bonusy. Tyle, że trzeba pracować na studiach i uczyć się języków obcych. Tak, liczba mnoga. Bo angielski to standard. Znasz drugi i masz pracę. To naprawdę nie jest trudne, trzeba mieć pomysł na siebie. i nie patrzeć tak na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianova
Rany, ludzie co z Wami? Nie rozumiem tych wszystkich wypowiedzi typu "po politologii trudno znaleźć pracę". Politologia to kierunek humanistyczny, który przygotowuje wszechstronnie, nie inaczej jest np. ze stosunkami międzynarodowymi, europeistyką, socjologią. Ok, socjolodzy mają jakieś swoje własne, specjalizacyjne przygotowanie, ale politolodzy również- np.jeśli chodzi o samorządy czy fundusze europejskie. Jeśli chodzi o pracę w dużych firmach (działy marketingu, HR itp) to pracodawcy naprawdę wszystko jedno który to z humanistycznych kierunków. Liczy sie człowiek-osobowość, zdolności, potencjał i znajomość języków. Uczelnia musi być jednak renomowana by zwiększyć swoje szanse. Mam znajomych politologów, pracują w agencjach reklamowych, urzędach państwowych, w marketingu, HR, PR, zamówieniach publicznych, logistyce, zajmują się funduszami europejskimi itp. Radzą sobie świetnie. Teraz nie liczy sie kierunek, liczy sie potencjał człowieka, zdolność szybkiego uczenia się; dyplom renomowanej uczelni jest ważny, a kierunek jest na drugim planie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirek00202
ja w przyszłym roku kończę ib i wyjeżdżam do usa na politologie lub ppe(philosophypoliticseconomy) znam rosyjski, angielski i hiszpański(b.słabo), a w lato jadę na ukraine uczyć się ukraińskiego i myślę że jakoś będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsacz
Witam politologów (tych niedoszłych również) Sporo tutaj zostało powiedziane na temat studiów i możliwości zatrudnienia. Faktycznie, jak słusznie zauważył jeden z dyskutantów, wiele zależy od specjalizacji. Jeśli dotyczy pracy socjalnej to są duże szanse na dostanie się do MOPSu lub GOPSu (czytaj Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej lub Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej). W takim wypadku delikwentowi urządza się egzamin ze znajomości ustawy dotyczącej opieki społecznej. Osoba o nicku "fajna kobitka" zwróciła Waszą uwagę na karierę w urzędach. Faktycznie jest tak, ze można dostać się na praktykę (z moich informacji wynika, ze odbywają się w sześciomiesięcznych cyklach, więc "rekrutację" przeprowadza się dwa razy w roku. Jeśli nie macie doświadczeń zawodowych, to praktyka w urzędach jest bardzo dobrą formą wejścia na rynek pracy i faktycznie, jak pisała "fajna kobitka", może być początkiem pracy na dłużej, choć nie musi i z tym należy się liczyć. Zatem skoro już dostaliście się na staż, uczcie się jak najwięcej i jednocześnie nadal czyńcie starania o pozyskanie pracy. Nie zaczynajcie szukania nowej pracy w ostatnim dniu obecnej, to tak na marginesie. Wracając do sprawy miejsc zatrudnienia. Politologia w zasadzie nie daje zawodu, daje za to wykształcenie i możliwości realizacji drogi zawodowej na podstawie specjalizacji. Osoby studiujące powinny dobrze przemyśleć rodzaj specjalizacji, przeanalizować możliwości zatrudnienia pod kątem nabytej specjalności i huzia! :) Poza opieką społeczną i urzędami istnieje możliwość zatrudnienia w oświacie lub mediach. W oświacie sprawa wygląda tak: jako politolog moglibyście pracować w szkole pod pewnymi warunkami. 1. Przygotowanie pedagogiczne. 2. Studia podyplomowe z historii lub wiedzy o społeczeństwie. W bardzo szczególnych przypadkach dyrektor szkoły może Was zatrudnić do wykładania przedmiotu (historia lub wos) ale pod warunkiem, że dotychczasowe próby zatrudnienia wyspecjalizowanego nauczyciela przedmiotowego nie dały rezultatu i z konieczności wypadło na was (w obliczu braku wyspecjalizowanej kadry, mającej uprawnienia do nauczania danego przedmiotu). Jeśli kuratorium wyrazi zgodę to poprzez "zbliżenia" - czyli porównanie zaliczonych przez Was przedmiotów na studiach i ich zakresem a przedmiotem, który macie uczuć w szkole możecie zostać przyjęci. Aby zatrudnić się w szkole musicie złożyć swoje dokumenty aplikacyjne w tzw. banku ofert nauczycieli (jest lub powinien być w każdym urzędzie miasta, szukajcie w wydziałach edukacji), to zwiększa Wasze szanse. Pamiętajmy, ze szkoły to nie jedyne miejsce w oświacie :) Proponuję złożyć swoje "papiery" w domach kultury, pałacach młodzieży itp. Na spotkanie z dyrektorem placówki, oprócz dokumentów aplikacyjnych, powinniście przygotować (poza dogłębną znajomością funkcjonowania tej placówki, jej roli i zadaniach - polecam zdobycie statutu placówki, zazwyczaj dostępny na stronie internetowej, lub chociażby zapoznać się z ramowym statutem, do zdobycia przez internet), przygotować konkretny pomysł na prowadzenie grupy zajęciowej w placówce. Jakiś klub społecznych sprawności, wolontariat młodzieżowy, grupa dziennikarska - zależy od Waszej specjalizacji. Niezależnie od drogi, jaką pójdziecie polecam przemyśleć dalsze kształcenie. Sam ukończyłem politologię, pracuję w oświacie, obecnie kończę studia z doradztwa zawodowego i planuję kolejne :) Rozejrzyjcie się uważnie w informacjach o zawodach, dostępnych w Urzędach Pracy i przeanalizujcie czynności pracy i wymagania do różnych zawodów :) Jak znam życie, wielu z Was ma umiejętności, niekoniecznie firmowane dyplomem z pilotologii, które da się wykorzystać w innych zawodach gdzie zarówno Wasze kwalifikacje nabyte w drodze nieformalnej lub formalnej (prawo jazdy, certyfikaty umiejętności językowych, komputerowych, różne uprawnienia itp.) mogą okazać się dobrym punktem odniesienia i pozwolą Wam na stworzenie dobrego listu motywacyjnego oraz przemyślanej strategii podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Życzę powodzenia i wierzcie mi lub nie ale będąc politologiem, warto jeszcze ukończyć jakiś kierunek podyplomowo (tylko tym razem sprawdzajcie czy to będzie konkretny zawód czy tylko rodzaj wykształcenia). Serdecznie pozdrawiam, hopsacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze duzo zalezy od czlowieka. Owszem troche od szczescia ale duzo od was samych. Najlepiej siedziec i jeczec ze nie ma pracy. Trzeba dzialac. Czesc moich znajomych po politologi owszem pracuje w sklepach itp ale wiekszosc pracuje w biurach na roznych stanowiskach. Pracuja jako logistycy, asystenci, handlowcy. Takze mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczeń
Jestem na 1 roku IB, za chwilę czeka mnie wybór kierunku oraz uniwersytetu. Więc co myślicie o kierunku łączonym prawo i polityka, oraz uniwersytecie w Hull.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×