Moj maz jest zupelnie nieodpowiedzialny!!

haha wiesz wiecej niz kto? nie ja? watpie - swoja głupotę pokazałas tu w pełnej krasie. naważyłas piwa to je pij i niech ci idzie "na zdrowie". ja na szczęscie takich problemów nie mam. ciebie nawet mi nie żal - dałaś sie wrobić jak dziecko i dobrze ci tak.

a ja Ci powiem jeno. Obiecałaś mu przed ołtarzem, że bedziesz z nim do smierci az do konca waszych dni. I ze bedziesz go wspierac w zdrowiu i w chorobie. Nie chodzi mi o to zebys robiła z siebie biedna samarytanke i meczennicę ale uwazam, że to że on Cie okłamał nie daje Ci zezwolenia zebys go zostawiła. Przeciez pzred Bogiem obiecałas mu wiernosc! Moze dacie radę, jakos spłacicie te kredyty a kiedys on bedzie Ci bardzo wdzieczny ze przy nim wytrwałaś i to doceni. A nawet jest jest zimnym draniem i oskubie Cie z pieniedzy to przeciez i tak kiedys spotka go za to kara a Ty z głodu napewno nie umrzesz skoro tak jak mowisz, że pomagają Ci rodzice. I w razie czego napewno pomogą. Wiem ze tez do konca zycia nie mozna na nich polegac bo moga pozniej juz nie miec zdrowia ale zobacz.... skonczysz studia i besziesz mogła wtedy pojsc do pracy. Tylko prosze.... nie podejmuj pochopnej decyzji o rozwodzie.... porozmawiaj szczerze zm męzem i powiedz mu, że chcesz mu pomóc... i ze najbardziej Ci jest przykro z tego powodu, że Ci wczesniej nie powiedział o tym. i nie dlatego, że nie wyszłabys za niego za mąz, bo przeciez kochasz go i razem byscie sobie poradzili jakos. Tylko dlatego, że Ci nie zaufał... postaraj sie tak pojdejsc do tej sprawy... prosze nie reaguj zbyt szybko z coraz ceższymi kłotniami ktore doprowadzą do rozstania... bo keidys mozesz miec do siebie o to zal, że nie sprobowałas mu pomóc. A tak nawet jesli pomozesz a on Cie oszuka, to nie bedziesz miała sobei nic do zarzucenia. A przeciez pieniadze nei sa najwazniejsze.... a moze przez nie stracisz cos co mogło byc jednak najcenniejsze w Twoim zyciu... leecz tylko troszke sie zagubiło.... Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia. Duzo cierpliwosci i wytrwania. I wiary...

głupimi tekstami. NIe Ty pierwsza zrobiłas taki błąd. Ja też za szybko wziełam slub, nie poznałam dostateczenie męża, ukrył przede mną pewne sprawy. odeszłam od niego. Wydaje mi sie, że nie odpwiadasz za długi męża, które on wział przed ślubem. Wejdź sobie na stronę http://forumprawne.org Tam coś Ci może doradzą w sprawie odpowiedzialności za długi. I chyba najlepiej jak sobie dasz z nim spokój. Powinien Ci powiedziec przed slubem o kredytach. Wróć do rodziców, zajmij się studiami, a drania kopnij w dupe.

No ale zależy gdzie, teraz pełno tych providentów i innych spólek, gdzie się tylko reklamują, że pożyczka do 5 tys. złotych bez zgody współmałżonka, musisz zdecydowac, czy warto być z facetem, którego słowow jest nic nie warte, czy pospłacać i próbować odn nowa - ale tak na chłopski rozum - maił tyle dlugów i chciał przyspieszyc wesele? I n ic o tym nie pisnąl, że ma te długi? Na mój gust to liczył, że twoi rodzice go spłacą

Narazie nie mysle o rozwodzie gdyz widze ze mimo wszystko moj maz sie bardzo stara...bycv moze on poprostu chcial dobrze,zebysmy mieli wszystko od razu na starcie a ze nie mial nigdy rodziny na utzrymaniu to nie wiedzial ile kasy idzie na zycie!!Bede z nim bez wzgledu na wszystko,bo mimo ze mnie wkurza bardzo ta sytuacja to kocham go bardzo nie wyszlam za niego dlatego ze jestem glupia smarkula ale glownie dlatego ze chcialam z nim spedzic swoje zycie!!Goska Zamoska (czy jak Ci tam)nie musisz obrazac mnie na tym forum bo byc moze kiedys Ciebie spotka w zyciu jakas niemila niespodzianka i nie bedziesz wiedziala ja zniej wybrnca,takze nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz bo mozesz na tym stracic!!Wiem ze moj maz zrobilby dla mnie wiele,i wale nie wypalilo sie miedzy nami uczucie,ja poprostu czasami nie wytrzymuje i wybucham ale to dlatego ze mam bardzo spntaniczny charakter...

A ze dzisiaj mam akurat dola z tego powodu wiec napisdalam do Was,moze mi troche ulzy

I powiem jeszcze cos do innych dziewczyn:, tych które teraz frywolnie wyżywają sie na a b c d. Chyba jestescie naprawde nieczułe jesli tak traktujecie ta sprawe. Zwłaszcza ze autorka prosiła na wstepie zeby jej po chamsku nie krytykowac, nie pisac ze jest głupia. Nie widzicie ze ona sama widzi swój bład?? !! I tylko prosi o radę!>.... a jesli zamierzacie pisac tego typu rzeczy jak\" jestes głupia, niedoswiadczona, dzie Ty miałas oczy?\" itp to popełniacie bład. Przeciez ona juz wie, żę zachowała sie w naiwny sposób... i wie też ze nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem tylko tzreba je wytrzec. Prosi Was o pomoc a Wy w tedn sposób reagujecie?? Wstyd dziewczyny! Wstyd! Wykażcie trocje dojrzałosci i spróbujcie się postawic na jej miejscu i jesli macie napisac tu cos innego niż poradę, to lepiej w ogóle nic nie piszcie! Pozdrawiam... i zgłaszam sie z tym apelem, bo dziewczyna naprawde ma problem... i postarajcie sie tylko pomóc a nie przeszkadzać....

a b c d... życzę Ci naprawde dużo szczescia i żeby wszystkie Twoje problemy sie rozwiazały! Bądz przy nim... tak jak napisałam. Wierzę w Ciebie... jesli mocno kochasz to napewno sie uda. Tymbardziej ze napisałaś że jemu też zalezy :) to mnie ucieszyło... bo jest iskierka nadzie. I to w jaki sposób napisałas swiadczy o Twojej dojrzałosci. Widac ze sie pogubiłas ale najwazniejsze, że kochasz! :) Ze to nie jest zwykły kaprys nastolatki, ale prawdziwa przysiega trwania przy drugiej osobie na dobre i na złe... Wierze w Wasze szzcescie i życze Wam tego z całego serca! :) Pozdrawiam bardzo ciepło :)

Justyneczka dziekuje Ci za slowa otuchy!!!! Masz racje ze jezeli maja mnie obrazac i dolowac jeszcze bardziej to lepiej zeby wogole nic nie pisaly!!Ja sobie doskonale zdaje sprawe z tego ze kazdy w zyciu popelnia bledy i nikt nie jest idealny!!Ja wiem ze moim bledem bylo iz nie zaglebilam sie w te sprwy jeszcze przed slubem ale ja nie bede z tego powodu brac rozwodu bo tak jak napisalas kiedys moge tego bardzo zalowac,najpierw chce sprobowac i naprawic wszystko,a jezeli sie nie uda to wtedy bede miala spokojne sumienie ze ja to ja sie wlasnie staralam!!

goska samoska ci prawde mowi kobieto zacznij odpowiadac za swoje bledy i tyle po twoich wypowiedziach mozna wywnioskowac ze jestes odoba niedojrzala a juz napewno nie do malzenstwa . co ty myslalas ze mazlenstwo to wstawanie o 10 rano , sniadanie do lozeczka , pieniadze od mamusi na kazde pierdniecie rozpieszczonej coreczki ? obudz sie kobieto !!! trafil ci sie facet frajer ktory nie dosc ze pusci cie kiedys z torbami bo zadatki ma do tego doskonale to jeszcze jest chamem skoro ci podpiwada zamknij sie i idz do roboty skoro chcesz to spalacac . a ty jeszcze piszesz ze go kochasz ? to idz do mamusi i tatusia i zyjcie sobie dalej ... az do nastepnego kredytu kochanego mezusia ... pewnie tez go tatus splaci zeby tylko coreczka nie musiala zhanbic swoich rak praca . zenada!!! gosia samosia -----> olej temat bo tej gowniarze i tak nic nie pomoze nie znizaj sie kobieto do infantylego poziomu tej gowniary ktora wdepla w gowno a teraz obwiania wszytskich tylko nie siebie za bledna decyzje a z pieknymi oczami to sama prawda . facet ci naopowiadal bajek a ty z racji tego ze jestes glupia lykalas wszystko czym on cie karmil jak mlody pelikan . do roboty !!!!i prosze mi ladnie splacac kredyciki mezusia

Dziekuje Ci jeszcze raz bardzo goraco :) nawet poprawil mi sie humor dzieki Tobie :) I mysle ze bedzie dobrze,ja bede starala se z calej sily,poszukam jakiej pracy,moze sie uda...napewno sie uda!! A moj maz wcale nie jest jakims glupim facetem ktry chcial mnie wykorzystac bo tylko ja wiem najlepiej ze on bardzo mnie kocha i tylko dzieki tej mysli rwam przy nim tlumiac to wszystko w sobie bo nie chce obarczac tym innych a zwlaszcza moich bliskich,nie jestem jeszcze az tak zdesperowana,a poza tym ufam i mam nadzieje ze sie wszystko ulozy i wyjdziemy na prosta dlatego nie chce zniszczyc czegos co jest potrzebne w milosci!!Moj maz moglby mi tego potem nie wybaczyc a tu nie o to chodzi

ja tez mimo wszystko przyznaje racje Gośce - abcd nie masz pracy, rodzice cie utrzymuja - nie pomyslałas ze przysporzyłas nie tylko sobie problemu ale im takze? jesli rzeczywiście kochasz męża i chcesz cos zrobic - idz do pracy, pomóz mu - nie badz królewną, którą on musi utrzymywać. wiele osób sobie tak radzi, a widac ze tobie to żał tych "wspanaiłego zycia" które on ci obiecywał. jesli byłas na tyle "dojrzała" zeby brac slub to teraz tez wykaż dojrzałośc - użalanie sie na forum nic nie da.

Kolezanko a kto napisal ze ja jem sniadanka w lozeczku i wstaje o 10 rano!!Czy myslisz ze ja nie mam zadnych obowiazkow a co do pomocy moich rodzicow...Oni nam pomagaja bo wiedze ze jestesmy ich dziecmi a po drugie moze widza ze czasami jest nam troche ciezko...chce skonczyc studia i znalezc dobra prace!!to jest dla mnie bardzo wazne a nie stanie za kasa w biedronce 16 godz dziennie w pampresie

życze powodzenia :) musi Ci sie udać! A Wy dziewczyny ktore chcecie skrytykowac tą sytuacje nie odzywajcie się. Dziewczyna wyraznie rposiła o poradę a nie o skomentowanie tej sytuacji!! NAuczcie sie czytac!!! Pozatym najłatwiej jest krytykować! jesli macie to teraz robić, to zajrzyjcie w swoje życie, czy naprawde jest takie idealne i bezbłedne! Zycze duzo wiary w dobra przyszłosc i duzo siły by zniesc wszelnie przeciwnosci losu... :)

A czy ja jestem jedyna kobieta ktora wyszla za maz i nie ma pracy?????????????Bo piszecie tak jakby faktycznie tak bylo!!!!I jeszcze raz powtarzam ze moi rodzice mnie nie utrzymuja,oni tylko placa mi za studia i czasami cos tam wyrzuca,jak mamy duzo wydatkow w miesiacu!!

a wz piszecie tak jakbyscie pozjadaly wszystie rozumy i do tego nie mialy w zyciu zadnych problemw,bardzo mi przykro y tego powodu ze sa tutaj same zapatrzone w siebie kobiety uwazajacie sie za wszyystko wiedzace..ale coz i was kiedys spotka jakas przeciwnosc losu i wtedy otworza sie wam oczy

wiesz one wszystkie pozjadaly rozumy hihi a tak wogole wszystkie wredne baby co tu pisza to zazdrosne stare panny :P wiec sie nie przejmuj :D

Naprawde jestescie zbyt zarozumiałe! Najłątwiej jest w życiu krytykować KOGOŚ a nie siebie... nie wierze zeby Wasze życie było takie idealne....

Facet który wywija taki numer raczej się na męża nie nadaje. Może za jakieś 10 lat, na razie to nieodpowiedzialny kretyn. A Ty żadnej rady nie oczekujesz tylko chcesz żeby się nad Tobą użalano. Weź kopa wsadź mężowi, niech sobie długi spłaca sam. Skoro miał długi to chyba Tobie jako przyszłej żonie powinien był o tym powiedzieć? Oszust i tyle.

Tez mi sie tak wydaje,ze chyba stare panny ktore nigdy nie mialy faceta bo jeszcze sie taki nie narodzil ktory by choc w polowie dorownal im inteligencja :P nie przejmuje sie nimi tylko troche wyolbrzymiaja sytuacje i pisza o rzeczach o ktorych ja wogole nie wspominalam :) a czy sa takie idealne..oj obawiam sie obawiam

cholery - co ty adwokat abcd! liżesz dupe aż sie rzygac chce! kazdy ma tu prawo wygłaszać swoje zdanie, a ze ono nie podoba sie autorce to sorry ale nikt nad nia płakać nie bedzie! a skoro szanownej abcd nie pasuje biedronka (a z adna praca nie hańbi!) to niech nie zawraca dupy ze jej nie starcza na zycie! zreszta ciekawe jak pomaga rodzicom??? pewnie oni wam pomagają i was utrzymuja! widac ze to abcd jest zarozumiała paniusia, której sie wydaje ze zycie to telenowela! zrobiłas błąd to nie dziw sie ze ludzie cie krytykują! a studia to nie gwarancja na dobrą prace, liczy sie doświadczenie, a widac ze ci go brakuje szanowna studentko za trzy gorsze! ludzie po super studiach nie maja pracy a ty wybrzydzasz i myslisz ze jak skonczysz te swoje studia to odrazu kierownikiem zostaniesz. żałosna jestes razem z ta swoja justynka

Moze i jest nieodpowiedzialny,albo nie zdawal sobie sprawy ze malzenstwo to nie bajka ,ale to nie oznacza ze od razu mam go kopnac w tylek,w koncu to moj maz a ja przysiegalam przed Bogiem...nie potrafie go tak zostawic,bo go poprostu kocham

nawet nie byłas taka zdolna zeby dostac sie na dzienne studia to ciągniesz forse od starych! i jeszcze tu masz pretensje! oby twój maż kopnał cie w ta zasraną dupe nierobie. wielka mi pani - nic nie bedzie robic tylko studiowac, a zabrakło rozumu kiedy w slub sie pakowała. jestes z agłupia nawet na to zeby sprzątać klatki schodowe. nara

nie twój chłop jest nieodpowiedzialny ale ty głupia. idz do pracy i nie zawracaj dupy

Nikt nikomu dupy nie lize,ona poprostu doradza mi co zrobic,najlepszym roz jest rozwod ,wg was ale ja i jak widac nie tylko ja jestesmy innego zdania,nie kazda milosc jest taka piekna i kolorowa jak w filmach

Skoro go kochasz, ufasz mu (dla mnie to niepojęte ale miłość ślepa jest) i chcesz pomóc to idź do roboty i pomóż spłacić długi czy inne kredyty. Co innego jeszcze można Ci doradzić?

\"justyneczka do\" gdzie Twoja wiara kobieto? Czy Ty w ogóle masz jakies ideały w życiu? Jakies marzenia? Jestes zgorzkniała i wulgarną osobą, ktora uwaza że pozjadała wszystkie rozumy. A nazywaj sobie to \"lizaniem dupy\" jesli tylko sprawia Ci to satysfakcję! Ja przynajmniej probuje cos jej poradzić (bo o to prosiła na tym forum) a Ty tylko sie chyba uczysz krytykować. A i tak musissz jeszcze nad tym popracować, bo przy tym należy się też w miare na poziomie wyrażać.. i usunąc ze swojego słownictwa wulgaryzmy.

"justyneczka do"moze twoim zdaniem jestem glupia,ale Ty na modra tez nie wygladasz...to czy poszlam na dtudia dzienne czy zaocnze to tylko i wylacznie moja sprawa,malo takich co dziennie pokonczyli a nie znaja sie na niczym i tylko wyzwiskami innych traktuja(mowa o Tobie)mysle sobie co chcesz,zupelnie nie intersuje mnie Twoje zdanie na ten temat!!jestes zgorzkniala i zalosna

abcd to dwie panny po jednych i tych amych pieniadzach grunt to zeby zycie na sciemie przeleciec powozic sie na facecie na starych a do roboty sie isc nie chce no bo gdzie dupna pani bedzie w biedronce pracowac ! obym w zyciu nie trafil na taka lafirynde jak ty . tysiace ludzi w tym kraju studiuje i pracuje w biedronce i niekoniecznie dlatego ze ma kredyty do splacania no a le wielka ksiezniczka przeciez sie praca fizyczna nie zhanbi bo gdziez tam ksiaze z bajki przy boku pewnie jestescie oboje ladni i tyle z tego wswzystkiego macie . dobrze ci mezus powiedzial ze jak nie pasuje to do roboty albo sie zamknij

PAmietajcie WSZYSTKIE! Ludzie stają sie tak bardzo wygodni, że jesli tylko cos im przestaje pasować to zaraz sie rozwodzą nie probujac pokonac problemy. NIe liczą sie dla nich takie ideały jak Bóg, miłosc czy prawda... i to jest smutne. Jesli cos sie nie podoba im, rozwodzą się.... a pamietajcie, że człowiek nie jest zabawką, którą tzreba wypróbować a jak sie nie spodoba to sie go porzuca. Skoro decydujesz sie na niego, to dotrzymaj tej obietnicy, ktorą złożyłas przed ołtarzem i niech to bedzie dla Ciebie najwazniejsze w zyciu. Bo najłatwiej jest cos zepsuć lub sie poddac... trudniej o prawdziwą walke, ktora tak naprawde wzbogaca.... i nie zapominajcie o Bogu.. bo to On na codzien Wam pomaga. I nie mówcie, że tak nie jest, naweet gdy nie wierzycie... bo kiedys jak na waszych rekach bedzie umierało Wasze dziecko to dopiero wtedy przekonacie się , że WSZYSTko od Niego zależy.... Pozdrawiam i życzę wiernosci i wytrwałosci w dawaniu wszelkich uczuć!