Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asiulek27

język niemowląt czy ktos czytał ta ksiażke.....

Polecane posty

Gość Pati26
Bardzo prosze o wyslanie mi Jezyka niemowlat w wersji elektronicznej na meila ulcia317@wp.pl mam miesieczne dziecko i juz sobie nie radze ciagle by siedzial przy cycuni w lozeczku wogle nie chce spac a do tego jego czas czuwania jest bardzo dlugi nie wiem czy on wogle spi tyle ile powinien z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka
Proszę bardzo o przesłanie wersji elektronicznej "Język niemowląt". Z góry dziękuję i czekam z niecierpliwością,pozdrawiam Wszystkie mamy :-))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie się nic z tej książki nie sprawdziło. Oprócz tego, że niemowlęta rzeczywiście lubią schematy - ale to akurat żadne odkrycie ;) A napalona na nią byłam strasznie, pół ciąży ją analizowałam ;) Uwierzyłam w to co tam pisze (bo to niby takie z z sensem nawet - na pozór), ale rzeczywistość wszystko zweryfikowała :) I sumarycznie muszę przyznać rację moim rodzicom, którzy wychowali 4 dzieci, i są niewyczerpanym źródłem życiowych i sprawdzonych rad na temat wychowania, a nie Tracy Hogg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degass
Ja próbowałam wprowadzić ten plan... skutek - moje dziecko drze się wniebogłosy... Nie wiem co robię źle... ona sądzi,że jak niemowle ziewnie 3 razy to do łóżeczka z nim, mam pytanie co zrobić jak dziecko ziewnie pół godziny po snie? Kładłam do łóżeczka i był ryk. Ogólnie stwierdzam,że jestem bardzo zestresowana tym planem,wydaje mi się,że wszystko robię źle... Ja byłam zdenerwowana i to się udzielało małemu:( Czytałam,że ona sama wycofuje się z wielu swoich teorii,a w swoim kraju nie mają powodzenia jej książki. Potargałam plan na strzępy,moje dziecko wcale nie jest takie złe! Jestem szczęśliwą mamą 6 kg Krystianka,który czasem lubi być noszony, przyzwyczajam go do łóżeczka po swojemu,powolutku,aż do skutku. Chciałam aby mój 3 miesięczny syn ciągle leżał w łóżeczku i sam się zabawiał,a on dopiero zaczyna chwytać zabawki! W klasyfikacji wg testu wyszło,że jest "wrażliwcem" więc łatwo z nim nie będzie,ale ciężko też nie jest! W łóżeczku coraz częściej leży i daję radę z obowiązkami domowymi (kiedy trzymałam się planu-nie dawałam) Powodzenia mamuśki, ja idę za instynktem! Może mam tyle optymizmu i wiary,bo Krystianek 2 m-ce miał straszne kolki, wił się z bólu i pomagał mu tylko silny lek przepisany przez naszego pediatrę,więc trochę był nauczony do noszenia,ale w miarę jak kolki ustały,a świat zaczął "bardziej pojmować" chce więcej przebywać na macie i w łóżeczku,widzę,że coraz częściej mogę go na dłużej zostawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam "Język niemowląt" i "Język dwulatka". Ich treść absolutnie wystarcza do tego, by właściwie wychować dziecko i mieć z nim dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarzystka
Zgadzam się w 100% z chemical i degass. Kochani mój Daniel ma już 2,5 latka. Jako niemowlak też okazał sie wrażliwcem. W łóżeczku średnio lubiał przebywać,zasypiał mi na rękach (ale nie musiałam chodzić,przytulałam go i do 5-10 min spał,przenosiłam do łóżeczka i gdy się budził wcale nie było krzyku... owszem wydawał z siebie skarżące się odgłosy,ale kiedy podchodziłam i się do niego zaczęłam uśmiechać i zabawiać od razu mu się udzielało),ale ja oczywiście chciałam aby było książkowo,więc zaczęłam \"tresowac\". Jedyny plus to że schudłam w ciągu 2 tyg 5 kg ;) W książce pisze,aby dziecko usypiać do skutku w łóżeczku i podnosić choćby z 1000 razy,aż dziecko zaśnie. Otóż w ten sposób mój Daniel zasnął może ze 2 razy z totalnego wycieńczenia i wtedy dopiero nabrał nienawiści do łóżeczka. Zaczynałam go kłaść jak ziewnął 3 razy (wg książki) przez 10 min się wiercił w łóżeczku,potem zaczynał marudzić,a potem zaczynał się płacz.Podnosiłam, przytulałm,uspokajałam a kiedy go odkładałm schemat powtarzał się znowu...wiercenie,marudzenie,płacz....po 3 godzinach był to taki płacz,że dziecko robiło wielkie oczy,zanusiło się,dostawało kaszlu i było aż czerwone z przerażenia. W dzień nie było mowy aby go wsadzać do łóżeczka aby się pobawiło. Ludu ile to nerwów kosztowało,a nie odniosło skutku - pewnie coś robiłem źle! Zaczęłam Danielka przyswajać inaczej, w dzień rozbawiałam go na rękach,pod matą, a potem siup do łóżeczka, początki były trudne po tej terapi pani Fogg. Ale wytrzymywał coraz dłużej,a do snu usypiałam go na rękach i po zaśnięciu też do łóżeczka.Udało się! Każde dziecko jest inne... ja nie polecam jej metod,ale próbujcie dziewczyny jak chcecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfinka_p
Czytałam też nie polecam! Moja dzidzi do 2 roku była przy cycusiu, przyznaję to męczące ale dzis Karolcia ma 5 lat i jest pogodnym dzieciakiem i śpi w swoim pokoiku, planujemy z mężem 2 dziecko i będzie wychowywane tak samo, a po 2 latach (powoli-nic na siłe)będziemy przenosić do swojego pokoju. Po co stresować takie maleństwa, przychodzi czas kiedy dzieciakom mozna wiele wytłumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka bardzo fajna ale nie ma w niej nic odkrywczego. ps. w necie są tez ksiązki w wersji elektronicznej, wystrarczy tylko troche poszukac, np. na chomikuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia-e4
PROSZE WYSLJCIE MI NA EMAIL(ewcia-e4@wp.pl) TA KSIAZKE.SLYSZALAM ZE JEST REWELACYJNA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam, książka jest REWELACYJNA i bardzo pomocna (nie znam tego z autopsji ale z opowiadań innych) ja na pewno będę moje dzieciątko traktować tak, jak jest to zasugerowane w książce ;) Uważam, że są tam zawarte mądre słowa, choć część bym stamtąd usunęła. Polecam szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu - wysłałam Ci książkę w pliku pdf na Twoją pocztę ;) Miłej lektury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwkaka
prosze o wyslanie na emaila karolinakarolina89wroc@wp.pl mam porblemy z moją corka;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olazprzedszkola
Moja przyjaciółka, mama 3-miesięcznej dziewczynki jest zachwycona tą książką. No a ja ostatnio spędziłam z nią i jej dzieckiem cały długi dzień i kawałek nocy no i też jestem zachwycona...efektami jakie przyniosło stosowanie się do porad zawartych w książce. Mała jest super grzeczna, ma wypracowany rytm dnia, można spokojnie zabrać ją "do ludzi" bo można przewidzieć jakie ma potrzeby w danej chwili i odpowiednio zorganizować sobie wyjście, zasypia sama w łóżeczku a w nocy budzi się co najwyżej raz. Zapewne jest to też kwestia dziecka, jego charakteru i temperamntu, ale w tej książce też chyba coś jest. Młoda mama stwierdziła, że bez tej książki (i bez mamy, teściowej czy innej "skarbnicy wiedzy o dzieciach") nie wiedziałaby jak się zachować w wielu sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noixa
prosze o przesłanie na mój adres noixa@wp.pl wersji pdf tej książki, z góry dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakurzynska
Proszę bardzo o przesłanie wersji elektronicznej "Język niemowląt". pauline221@wp.pl Serdecznie dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też poprosze kwiatuszek252@amorki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym poprosila
limubai8@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama82
ja tez bym poprosila, bede mogla poczytac jak wychowywac swoje dziecko zanim je urodze za pare miesiecy :) dzieki z gory! mmmagnes@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryssss
przestańcie dziewczyny zaufajcie swojemu instynktowi! Babka kasę bije na naiwnych. Dziecko potrzebuje przytulania, ciepła... Która zWas widziała jak kotka opiekuje sie swoimi maleństwami? Poświęca się do granic, unosi delikatnie nogę, nawet gdy śpi aby kociątka miały łatwiejszy dostęp do sutka, do miseczki z jedzeniem biegnie, szybko zjada i wraca do maleństw liżąc je czule jkgdyby chciała wynagrodzic im 3 minutową samotnośc, z potrzebą też idzie pewnie jak już boli... Wywodzimy się z tej samej grupy, jesteśmy ssakami i nagle w książkach instruuje się mas jak to zrobic, aby niemowlak spał przez całą noc sam bez budzenia się (a Ty czasem się nie budzisz?,nie potrzebujesz aby Cię mąż przytulił?) Wychowalam 2 dzieci, pierwsze przy cycu, drugie niestety przy butli, ale oboje dzieciątek do 2 r.ż spało w moim łóżku. Moim,bo ąż spał w innym pokoju, i co? i nic, kochamy się, 3 razy w tygodniu "pieprzymy się jak króliczki" podczas gdy nasze pociechy niczym nie zestresowane śpią w najlepsze. Po kij człowiek takimi książkami utrudnia sobie zycie? Nie pojmuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×