Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arisu

Miłość platoniczna

Polecane posty

osoba która kocha siebie nie cierpi z tego powodu.. zreszta siebie to przynajmniej lubić pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Raven
Lubić swoją osobe można, ale kochać siebie to juz troche chore uczucie. Widzisz twierdzisz, że lepiej nie kochać wcale niż kochać platonicznie bo pewnie sama jesteś w związku, bądz byłaś a to juz inny punkt widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być to byłam ale juz nie pamietam kiedy:P teraz nie jestem.. i chciałabym kochać prawdziwie miłościa odwzajemnioną, nie platonicznie.. miłość platoniczna jest "zła".. bo w rezaltucia prowadzi do cierpienia.. wiadomo są marzenia i jest jakaś utopia jakieś szczęście, ale nie jest ona prawdziwa.. nikt jej nie odwzajemni i dlatego wkońcu zaczyna boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Raven
Też chciałbym kochac miłością odwzajemnioną, pewnie to coś wspaniałego, ale przyzwyczaiłem się już do otaczającej mnie sytuacji i przyjmowania życia takim jakim jest. Chce dalej czerpać radość z samego faktu, że widze moją ukochaną, mimo cierpienia. Wiem, że inna droga jest niemożliwa do zrealizowania, trafiłbym w błędne koło które by mnie zraniło pewnie jeszcze mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
heh, miałam tak samo... mijaliśmy się na korytarzu....któregoś dni pomyslałam raz kozie śmierć i...podeszłam do nuiego na przerwie i powiedziałam ,że strasznie mi sie podoba...od tego czasu rozmawiamy i mysle ze wszystko zmierza w dobrym kierunku... jak z nim pogadasz to bedziesz wiedziala na czym stoisz, moze on nie jest AZ tak fajny na jakiego wyglada...ja akurat trafilam, mam nadzieje, ze cos z tego bedzie... pozdrawiam i wiecej odwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feanor
ech ;((( a co ma zrobić facet?! W ogole nie mam smialosci do kobiet;} cholerny ze mnie introwertyk;/ Skąd wziasc odwage??? Ile można czekać ??;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiany
milena my sie mozemy dogadac co ty na to imie masz ladne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiany
agiie ale to pieknie powiedzialas serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marineros

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marineros
Więc mam małą radę dla dziewczyn i chłopaków co podobają im się drugie połowy a nie wiedzą jak mają zacząć, ale już się zdążyli trochę poznać. Ja tak zacząłem moją "znajomość" z koleżanką z pracy. Tak się na siebie patrzeliśmy na wzajem, dawaliśmy sobie małe znaki, uśmieszki, ale nikt, nic więcej nie powiedział i nie napisał. Naprawdę nie wiedziałem już co mam zrobić, jak to zacząć. Podobała mi się wtedy jak żadna inna, zauroczenie kompletne. Fantazje erotyczne też wchodziły w grę. Nie mogłem się już opanować. Oszalałem normalnie na jej punkcie. Po jakimś czasie się dowiedziałem że wychodzi za mąż. Nie wiem jakie to jest uczucie jak serce pęka, ale to chyba za mało żeby opisać mój ból. Po kilku miesiącach małżeństwa się zaczęło. Oczywiście uśmieszki i spojrzenia że aż dech zapierały były cały czas ale w domu cierpiałem jak nigdy. Wkońcu nie wytrzymałem i zrobiłem hmm- można by powiedzieć pół kroku bo jestem dość nieśmiały i nie wiem jak bym miał zrobić ten cały przysłowiowy krok. Nie wiem jak ja to wtedy zrobiłem, jak to wyszło z moich ust, ale jakoś to się stało. Powiedziałem do niej po imieniu "(...) napisz mi coś miłego" I wiecie co??? Nie czekałem nawet 5 minut i dostałem piękny wierszyk na telefon. Odpisałem oczywiście i tak powstał piękny flirt :-( Jestem bardzo smutny z tego powodu że flirt. Jak bym tylko powiedział te słowa wcześniej to ja bym z nią leżał w łóżku, przytulał, całował, dotykał i kochał. A tak - robi to ktoś inny, Wnioski wyciągnijcie z tego sami. Sposób banalnie prosty – można go wykorzystać w 100 sytuacjach. Pomimo że nie wiecie jak zacząć, zacznijcie chociaż w połowie. Zobaczycie jaka będzie reakcja, jak on/ona tego będzie chciała to będzie widać i zrobicie razem ten cały krok. Później już tylko spacer, trucht, bieg, sprint i meta. Pozdrawiam. P.S – jestem ciekaw waszych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw.
Nie podnosić mi, proszę, tego typu topików, bo będzie o jednego samobójcę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzz
wwwwwwwwwwwwww masz faceta? to na cholere tobie inny? dziwka jestes czy jak? smierc szmatom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilja28
Witam ja jestem zakochana bez pamięci poznałam go na czacie,nie mogę bez niego żyć , jeść ,spać...... powiedziałam mu to i w sylwestra się mamy spotkać, jadę do niego do Gdańska ,to jest 480 km ode mnie,ale warto bardzo go pokochałam,i wiem że jest to ten jedyny ,teraz wiem że istnieje miłość platoniczna i tak też się można zakochać ,ja jestem tego przykładem, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To coś pięknego **
Mam 15lat. Już będzie rok jak zakochałam się w pewnym chłopaku z moich snów. Ideał mych marzeń. Podoba mi się w nim wszystko - To co robi, jak zachowuje się, ubiera, charakter itd. Ciągle myślę i śnie o nim. Napisałam wiele wierszyków. Wiem, że to jest miłość. Jestem osobą odważną, ale są dwie przeszkody. 1). Nie wiem czy odwzajemnia to uczucie. Są dni w których tak jakby widać, że mu się podobam i są dni przeciwne. Jedno co złe, kiedy w szkole przechodzę obok niego szybko spuszcza wzrok na dół, tak jakby mnie unikał, bał się... - czy ja się mu podobam? 2). Wq mnie chodzi o opinie kolegów niektórych z klasy mojej i jego. Za pewne myśli, że będzie się z niego wyśmiewać. Na pewno jest tchórzem, brak odwagi mu. Nie dorósł do tego. (Ale i tak kocham go za to). Zmienił moje życie. Doznałam cierpienia i stałam się lepsza. Charakter mam twardszy. Przyda mi się to w przyszłości. Niechaj przeznaczenie zadecyduje ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo ale najlepiej przełamać 1 lody i zagadać a nóż się uda ALE BOJE SIĘ TEGO JAK WSZYSCY chłopak nie wie o moim istnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo ale najlepiej przełamać 1 lody i zagadać a nóż się uda ALE BOJE SIĘ TEGO JAK WSZYSCY chłopak nie wie o moim istnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to najpiekniejsza,najczystsza forma miłości ale bardzo boli . Mimo to ciesze sie ze mnie spotkala i zycze kazdemu takiej milości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauduniaaa28
Od ponad 2 lat platonicznie kocham tak księdza wikariusza. Nawt gdybym bardzo chciała to nie da rady, jest strasznie niedostępny, a ja za małoo odważna żeby zrobić pierwszy krok:( Od razu mówię że nie mam 18 lat i pustej głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×