Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka24

praca magisterska-co wam sprawilo najwiecej trudnosci.

Polecane posty

Zakladam nowy topik,bo poprzedni umarl chyba :) Ile wam zajelo napisanie calej pracy? Bo mnie to strasznie wolno idzie. Jedna strone pisze gdzies tak z 1,5 godziny. To chyba nie jest normalne,prawda? Fakt,ze ja mam trudniej,bo pisze w obcym jezyku. Najwiecej czasu zajmuje mi parafrazowanie- bo przeciez nie mozna pisac z ksiazki ciegiem slowo w slowo jak leci. No chyba,ze wezmiemy to w cudzyslow,ale przeciez nie moge miec calej pracy w cudzyslowie Napiszcie cos wiecej, jak to wygladalo u was. Mnie nie tyle chodzi o to,zeby zobaczyc jakas gotowa prace,bo takich juz ogladalam pare. Mnie chodzi o to,zeby pogadac z kims,jak to wygladalo od strony praktycznej. Nie chodzi mi raczej o konkretny efekt w postaci pracy,tylko o informacje,jak sie do tego efektu dochodzilo. Jakie mieliscie problemy, ile czasu przeznaczyliscie,czy zrzynaliscie z ksiazek jak leci,czy parafrazowaliscie, co wam szlo latwo,a co trudno,itp. Piszcie,piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaa
ja mogę pogadać, ale o licencjackiej i troche mnie wystraszyłaś, bo szlag by trafił, ale mam takiego promotora, ze pisze 3 rozdz, a wcześniejsze i tak nie sprawdzone, a ja musiałam zrobić projekt badawczy i badania do pracy :o wiec to chore, bo jak potem bedą błedy to jak to juz poprawić? No właśnie dopiero teraz zaczynają trąbić z tymi przypisami, ja mam fragmenty ksiażki przepisane, a przypisy mam tam gdzie były w ksiazce... :o a spis literatury mam na końcu, a to chyba powinno wyglądać inaczej, z tego co napisałaś, powinnam chyba cały tekst przerobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przymierzam do napisania pracy licencjackiej, ale na razie nic nie mogę na ten temat powiedzieć pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawska, u nas bardzo ostro podchodza do spraw plagiatu. Takze przepisanie calych fragmentow z ksiazki odpada. Ja bym ci radzila to pozmieniac, poki masz czas. Oczywiscie musisz pisac z ksiazek, bo nikt nie wymaga od ciebie,zeby sama wymyslala tekst. Ale to nie moze byc tak zerzniete slowo w slowo. Przynajmniej u nas by to nie przeszlo niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia,skoro twoja promotorka to akceptue,to najwazniejsze. nasza promotorka nam powiedziala,ze jesli piszemy cos slowo w slowo z ksiazki,to musi to byc wziete w cudzyslow i potraktowane jak cytat. A ja piszemy z ksiazki parafrazujac, to wtedy musi byc do tego tylko przypis (do cytatu tez of course musi byc przypis).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mgr
U mnie to było tak, że największy problem miałam z zebraniem materiałów, jako że pisałam o adaptacji powieści Olgi Tokarczuk w teatrze, który niestety już nie istnieje. A do tego miałam takiego promotora, który ma ogromne znajomości i wielce się dziwił, gdy ktoreś z nas nie mogło czegoś załatwić.... W końcu napisałam 90 stron, z czego o samym przedstawieniu było ok.20... A do tego jeszcze nie widziałam przedstawienia (na szczęście mój promotor ani recenzent też nie:)) i miałam tylko 4 recenzje... Ale jakoś poszło. 5 dostałam :):):) A co do obrony... No cóż, to była swego rodzaju farsa jako że znałam wcześniej pytania, a oni oczywiście ściemniali przed szefem komsji, że nie znam ;). Ale ogólnie wspominam to bardzo miło, choć na pewno nerwów trochę było. ::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nie znam się
dopiero zaczynam pisać /mam nadzieje/ na razie skończyłam doświadczenia laboratoryjne przeraża mnie przegląd literatury i dyskusja mojego promotor interesują tylko wyniki z resztą mam sobie radzić sama ona to ew. sprawdzi /łaskawie/ więc ogólnie nieco mnie ta sytuacj stresuje... dodam ze w tym roku mam obrone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko zależy od promotora.... i od uczelni licencjat pisałam ok 2 miesięcy mgr nr. pisałam miesiąc mgr. nr 2 pisze ale nie zamirzam poświąęcić na to dużo czasu zebranie odp. materiałow to 70% sukcesu u mnie na uczelni generalnie nie czyta się prac tak samo na AE w krakowie jaki i w przywatnej WSB hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do koleżanki która pisze livcencjat.. i tak wszyscy dostają piątki więć wyluzuj na litośc boga praca licencjacka to jest jakby to ując by oddać sens pracy licencjackiej to jest formalna bzdura o moją pracę licencjacką napisałem w dwa dni.. wzięłem skompletowałem materiały wcześniej w postaci dwócch ksiazek i trzech publikacji... później naściemniałęm...i luz naprawde licencjat to jest prawie jak żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowiec
Zdecydowanie najtrudniej bylo się do niej zabrac :D. A poźniej trudno bylo znaleźć materialy. Samo pisanie to już byla czysta przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamas do jakiej ty szkoly chodzisz ......szkoda ze w mojej to nie zart ...teraz zaczynam pisac mgr i najwiecej problemu mam z konspektem.........;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSZYSTKO-samo siadanie do kompa..ale od czerwca jestem pania mgr:)wiec wytrwalosci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peppone
Mi najwięcej kłopotu sprawiło zmieszczenie się w czasie :) Pisałem ok. 1,5 miesiąca po kilkanaście godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja mam juz za soba prace magisterska, obronilam sie w 2005 w lipcu :-) pisanie pracy zajelo mi jakies 5 miesiecy, wybralam prace monograficzna bo ze wzgledu na male dziecko nie chcilam latac i badan przeprowadzac :-) tez mialm problem z przypisami bo wlasciwie polowa pracy to jeden wielki przypis :-) trzymam za was kciuki i zycze owocnej pracy i obrony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od uczelni, promotora no i kierunku. Ja sama wybrałam sobie i tematykę i autora już ponad rok temu, a nadal nie wiem, jaki mam temat (promotor się zastanawia, a czas leci! ). Piszę ze współczesnej lit. polskiej, materiały mam, niby wiem, co chcę napisać, ale tworzy mi promotor wiele odniesień i wątków pobocznych ;) i skutek taki, że ... nic nie mam :O Oprócz notatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
najwięcej trudności sprawiło mi zabranie się do pracy (studiowałam architekturę , więc pracą był projekt , a część pisemna to tylko uzupełnienie) potem już poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz nie moge. Dlaczego doba ma tylko 24 godziny??? Nie wyrobie sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3OHPy
a ja jeszcze nie zaczęłam pisać, zabiore się pewnie dopiero w marcu, moze kwietniu. na razie produkuję wyniki i od czasu do czasu jakieś seminarium. publikacji tez mam już trochę, jesczze troche wyszperam. i luz. jako ś to będzie, i na pewneo dobrze. bo inaczej być nie może :) jak na razie to mam luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nasza promotorka sie za nas ostro wziela. Do konca tego semestru mamy oddac drugi rozdzial. Z jednej strony to dobrze,bo jest styczen, a tu juz polowa pracy napisana. Ale z drugiej strony ciezko sie zmobilizowac. Baaaardzo ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
licencjat pisałem miesiąc a mgr 2,5 tygodnia. jak masz materiały i kminiącego promotora to dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaaa
Dzięki za tn topic. Jestem w trakcie pisania licencjata i wbrew pozorom to wcale nie taki pikuś jak ktos napisal.Tak naprawde niewiele rózni sie od magisterki oprócz tego ze ma mniej rozdziałow. Początkwo przepisywalam tak jak leci z ksiazek ale przestraszylam sie programu antyplagiatowego i teraz parafrazuje. Sama juz niewiem jak to powinno wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj znam to
ja pisze mgr anglistyka obcy jezyk i zupelnie nie wiem jak sie zabrac to zanczy mam napisac ale nie moge sie zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×