Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Po prostu Kasia

Zarobki nauczycieli

Polecane posty

Gość Normalna 90
Może nie mam tutaj dużo do gadania, bo dopiero idę w tym roku na studia, ale uważam, że każdy ma prawo być niezadowolony ze swoich zarobków. JA też w przyszłości chciałabym zarabiać sporo kasy, by zapewnić byt sobie i swojej rodzinie. Każdy ma prawo powiedzieć o tym co myśl, ale niektórzy naprawdę przesadzają, można przejżeć różne fora i nawet z 3000 nie są zadowoleni. Niestety żyjemy też w Polsce, a tutaj musimy się cieszyć z tego co mamy. Nauczycieli zawsze szanowałam, a jeszcze gdy ten potrafił cały czas Ci poświęcić gdy miałaś problem i zostawał z tobą po lekcjach to już było pewne,że to nauczyciel z powołania. Wiadomo mogło by być lepiej, ale trzeba patrzeć na tych takrze co mają gorzej. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli i nienauczycieli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były
Jestem byłym belfrem po 18 latch pracy z rozwydrzonymi i coraz gorszymi bachorami rzuciłem to "badziewie" i jestem zadowolony. Patrząc z perspektywy czasu, były to lata raczej zmarnowane. Psumowując "gówniana praca i gówniane zarobki", a do posiadaczy "bachorów" to sami se je uczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyy
a ja mam pytanie....chce zostac nauczycielem wf i pytanie....ile średnio zarabia taki nauczyciel??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlituj sie łysy
zarabia jak każdy inny nauczyciel przedmiotowiec ! Szukaj w goglach i nie marudź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pracuję w szkole ponadgimnazjalnej od 10 lat jako polonista. Mam dodatkową pracę, niestety tylko na umowę o dzieło. Jeśli mi się poszczęści i dostanę umowę zlecenie, to żegnam się ze szkołą bez żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczanie do bardzo trudne zadanie nauczać mogą tylko wybrane osoby niewystarczy jakis stopień wykształcenia trzeba mieć dar przekazywania wiedzy byłem w szkolle i wiem że na 20 "nauczycieli" przypada jeden prawdziwy a reszta to powinna zarabiać mniej niż teraz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile zarabia teraz
nauczyciel stazysta? tzn od wrzesnia tego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feliceagnes
wydaję mi się że stażysta na rękę dostanie 1000zł (czyli tak 1200zł bruto jest na pewno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feliceagnes
e no jakby było tak jak w tabelce to git :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula4001
Mam takie pytanko! Od września tego roku będę uczyła dwóch przedmiotów w jednej szkole: biologia-cały etat, chemia-pół etatu. I teraz pytanie: czy będę miała płacone normalnie za 1.5 etatu (czyli ok.1390 zł. + ok 650 zł.) czy potraktują to jako jeden etat (czyli ok. 1390 zł.)? Proszę o pomoc, bo nie wiem jak mam ostatecznie rozmawiać z dyrektorką, żeby mnie nie "wykiwała". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula4001
Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale dodam, że będę dopiero nauczycielem stażystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferkao
Będziesz miała dwie wypłaty. Z góry za etat (najczęściej 18 godzin) i z dołu za godziny ponadetatowe przepracowane w danym miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patioli
Jak się porównuje prace nauczyciela i prace w firmie to może i widać korzyści. Ale praca na kartę to dzisiaj marzenie każdej osoby po pedagogice. Narzekacie na dzieci, na pracę w domu. Ja pracuję z dziećmi, bardzo trudnymi, też przygotowuję się w domu, szkolę itp., a mój etat wynosi 40 h tygodniowo i mam w trakcie wakacji zwykły urlop. Pracowałam w szkole i było mi tam dobrze. Ta ilość godzin jest dla mnie śmieszna. Porównajcie się z równie trudnymi zawodami, a nie z sekretarkami. Do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobota...
Padło gdzieś stwierdzenie że na wsiach jest zapotrzebowanie na anglistów... Nawet można negocjować wynagrodzenie i mieszkanie.... Otóż drodzy koledzy i koleżanki. Złożyłam w tym roku ponad 30 podań do szkół wiejskich i oto mamy juz koniec sierpnia, a ja niestety nie prasuje bluzeczki na rozpoczęcie roku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feliceagnes
Cóż... czekać nie masz na co,nawiąż współpracę z prywatnymi placówkami,centrami edukacyjnymi gdzie nauczają języków obcych... Nie ma co siedzieć w domu z założonymi rączkami i czekać na telefon od szanownej Pani Dyrektor ma ta może nie zadzwonić nigdy. Jeśli to jest na prawdę jakieś zadup** to wtedy anglista jest panem i władcą na tym polu bo jest potrzebny na gwałt i raczej może dojść do porozumienia z korzyścią dla obu stron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hutnik szkła dmuchanego
tak sie składa ze moja malzonka wlasnie rozpoczeła prace w przedszkolu,wiadomo najpierw pedagogika+reso pozniej licencjat i praca jako pomoc wychowawcy za 800 zł(normalny etat 168 h/m-cznie) czy sie opłacało? chyba tak,wiadomo ze te drugie studia juz kosztowały mase kasy,własciwie 3/4 pensji miesiecznej jako pomoc wychowawcy ale teraz umowa wyglada inaczej juz,jakies 1740 brutto z tego co wiem + dodatek wiejski bo na prace w naszym miescie nie ma szans,nepotyzm straszny,tam tylko pracuja córki matek...jedzie 20 km do pracy na wioche za miastem i nie narzeka,starac sie trzeba,studia na zaliczone na srednia 4,5 tutaj nie ma miejsca na przypadek,chyba ze...patrz "nepotyzm" ,powołanie trzeba miec do tej pracy(jak do kazdej zreszta),tak sobie czasami rownam małzonki prace do swojej i staram sie znalezc zalety i wady warunków pracy,płacy itp. sam zarabiam w granicach 2300 brutto,majac tylko wykształcenie srednie,czyli zadne rownajac do małzonki:) jej praca bardziej nie fizyczna,moja głownie fizyczna,srodowiskowe(wiadomo tlenki ciezkich metali,temperatura pracy rzedu 50-60 stopni C,promieniowanie UV,u małzonki skoleji duza odpowiedzialnosc wzgledem dzieci,duzy hałas,chaos wrecz...ze tak sie wyraze po ostatnich odwiedzinach ledwo na godzinke(pomimo iz podobno dzieci na wsi są niby mniej rozpuszczone i bardziej ulozone niz miastowe "snobki") powiem tyle na koniec,kazdy chce zarabiac wiecej i kazdemu sie wydaje ze wykonuje strasznie ciezki zawod i bardzo odpowiedzialny,wypadki zdazaja sie wszedzie,mała anegdota z zycia: znam z widzenia sekretarke ,która latami mało co robiła,lokalna ksywa "wielka płaska dupa",siedziała 10 lat na tyłku robiąc kawe i odbierajac telefony od roznych prezesów,miała dobra kase(około 3000 brutto) pewnego dnia wyszła na papierosa,postanowiła sie przejsc po firmie,spadła z rampy rozładunkowej,dzis juz nie chodzi,uszkodzenie ostatniego kręgu,co prawda ma rente itp... a podobno miała najmniej urazowa prace,zreszta to podobnie jak z logistykami,niby praca biurowa a najwieksza umieralnosc w tym zawodzie(a dlaczego? stres...kolega jest po 4 zawałach,ostatni miał po tym jak jego kolumna z towarem(sprzet rtv i agd) zostala zrobiona na cito w rotterdamie,3 ciezarowki wypchane po sam sufit paki,wartosc jednego tira około 90 000 euro,a mieli miec tylko jeden dzien postoju na parkingu przed rozładunkiem towaru,dzien przed wigilja...mafia nie ma urlopów ani dni wolnych od swiat...pozdrawiam i przestanie pisac bzdury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geogr
W czerwcu ukończyłem studia geograficzne. Tygodniowo od 1 września mam 18 godz. (etat) plus 2 nadgodziny; z tego co się dowiadywałem w księgowości na rękę zarobię około 1 700 zł; jak na moje wymagania to bardzo przyzwoita suma. Najważniejsze, aby w życiu robić to co sprawia nam największą przyjemność.Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasman
Ale czadzik!Ja mam studia magisterskie, robię teraz podyplomowe, do tego mam staz w przedszkolu który równa sie 670 netto na rękę i pracuję 40 godzin tygodniowo! A wy na to jak na lato???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drodzy nauczyciele! podzielam zdanie, że pracujecie sobie 18-25 godzin i narzekacie! w dodatku możecie liczyć na profity- czego nie ukrywacie! zresztą takie pewnie mieliście zamierzenia wybierając kierunek studiów. jako że sama kończę studia techniczne, wiem, ile pracy i wysiłku mnie to kosztuje, a wy? nic nie robicie na studiach, obijacie sie tylko albo ściemniacie i z czym do ludu!? aż strach pomysleć że takie "wykształciuchy" maja uczyć moje dzieci! ćpanie, picie i wieczna impreza - o tym to juz zapominacie! trzeba się było pomęczyć przez 5 lat i zasłużyć sobie na odpowiednie wykształcenie i dobrą kasę! a połowa ludzi to jeszcze skończy szkoły prywatne i zajmuje miejsca tym, którzy naprawdę się starali! nie mówię, ze wszyscy tak mają, ale na litość, wielkie magistry... co zdają egzaminy za obecność na zajęciach a nie za wiedzę! wiem co piszę! zastanówcie się dlaczego nie ma na prywatnych uczelniach kierunków, takich jak budownictwo, inżynieria czy medycyna?!? i dlaczego absolwentów tych kierunków tak bardziej poszukują firmy?!? nie, bo lepiej iść sobie na pedagogikę, przebalować całe studia, a potem użalać się nad swoim losem pod ministerstwem... zastanówcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. Czytam sobie wypowiedzi szanownych Forumowiczów i nachodzą mnie pewne myśli. Otóż: na świecie nie ma sprawiedliwości i każdy (a zwłaszcza magister) powinien to wiedzieć; jest tyle możliwości wyboru dróg życiowych, wykształcenia itd., inaczej mówiąc nikt nikogo do niczego nie zmusza... Bardzo trudno jest porównywać różne zawody, a co się z tym wiąże zarobki. A jednak dla mnie nauczyciel to pewien prestiż, intelektualna elita i przede wszystkim POWOŁANIE. Jeśli ktoś tego ,,nie czuje" zawsze będzie mu się wydawało, że spędza w szkole za dużo godzin a zarabia za mało. Choć jednak obiektywnie rzecz ujmując zarobki powinny być wyższe (tak jak w ,,normalnych" krajach UE). Ale sami wiemy jak wygląda sytuacja Polski. Mając trochę kontaktów wśród ciała pedagogicznego mogę stwierdzić, że wysokość zarobków jest zróżnicowana - zależy od lat pracy, miejsca, jak i typu szkoły. Rzeczywiście czasem są to kwoty żenująco niskie - mniej niż 1000 pln, lecz zawsze dochodzi możliwość dorobienia korepetycjami, zajęciami w szkołach prywatnych itp. Jednak z drugiej strony znam osoby (to pewnie te energiczniejsze) zarabiające po 5000 a nawet więcej !!! Choć tu w grę wchodzą głównie szkoły prywatne, czasem współpraca z wydawnictwami itd. Generalnie każdy jest kowalem swojego losu. Na koniec mój skromny apel: starajmy się pozbyć naszego ,,polskiego narzekactwa" :) Howgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do meliana
masz jakies bledne pojecie o tym jakie wyksztalcenie powinien posiadac nauczyciel. ja skonczylam pedagogike i nauczycielem nie jestem. u mnie na studiach bylo kilka specjalizacji np opiekunczo wychowawcza socjalana ustawiczna i specjalana. i tylko ta ostatnia dawala mozliwosc bycia nauczycielem w szkole specjalnej. ciezka specjalizacja dla ludzi z powolaniem. zeby nauczac matematyki, biologii, chemii czy geofrafii trzeba ukonczyc te kierunki plus przygotowanie pedagogiczne. i to wcale nie sa latwe studia np taka matematyka czy chemia. naucyciele fizyki czy chemii czesto sa po polibudzie wlasnie, nauczyciele biologii czy przyrody po akademiach rolniczych. zeby nauczac j polskiego trzzeba ukonczyc filologie polska, j angielskiego filologie angielska. wiec ja naprawde nie rozumiem skad to przekonanie ze studia pedagogiczne rowna sie nauczyciel. to przeciez totalna bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziak1985
Ja skończyłam matematykę ze specjalizacją informatyczną plus robiłam kurs pedagogiczny i jeszcze język na poziomie B2+ musiałam zdać, więc denerwuje mnie gadka, że na tych kierunkach nic się nie robi. Poza tym prawie z każdego przedmiotu matematycznego egzamin obejmował część ustną i pisemną. Miałam praktyki w szkole i wiem jak to jest. Masz 30 dzieciaków, które gadają, kręcą się, wysyłają smsy. A co do przerw, tu cię jakiś uczeń zaczepi, żeby mu coś wytłumaczyć i 10 minut mija. Ja doceniam nauczycieli, bo dzięki nim wyrosłam na porządną i wykształconą osobę. Teraz jestem na stażu w biurze i po 8 godzinach nie wychodzę taka zmęczona jak po 4 godzinach prowadzenia lekcji, a skoro uważacie, że nauczyciel ma tak dobrze to czemu nimi nie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 2828282
Ile obecnie zarabia stażysta w zachodniopomorskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkak121
Hej. Ja mam taki problem.. bo bardzo bym chciala uczyc w szkole jako nauczyciel kształcenia zintegronanego... Właśnie zaczęłam 3 klasę gimnazjum.. I nie wiem gdzie mam dalej isc do szkoly aby zostac tym nauczycielem.. Moze ktos kto wie jak dalej sie uczyc i gdzie isc do szkoły?? Dodam że mieszkam niedaleko Sandomierza i Kielc.. ;) Prosze o odpowiedz na mail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppspaspaspasppas
no wlasnie ile zarabia stazysta w zachpomorskim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feliceagnes
ja już po2godzinach lekcyjnych miałam wszystkiego dość :/ ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni :) żeby iść na studia pedagogiczne to 1)alkohol BEZPOWROTNIE niszczy komórki nerwowe -dlatego pije okazjonalnie - nauczając te komórki są szczególnie potrzebne :D 2)LO i potem maturka 3)w zależności od sytuacji finansowej rodziny- idziesz albo na prywatną uczelnię albo do państwowej szkoły-aha,no i w zależności od ilości punktów uzyskanych z matury oczywiście :) 4)potem licencjat i magister a potem gdy masz papierek możesz stosować metodę kija i marchewki :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×