Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oj ciekawi mnie to............

Co robią lekarze i pielęgniarki na nocnych dyżurach???

Polecane posty

Gość oj ciekawi mnie to............

,,opatrują" tylko siebie czy pacjentów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma rzec
pacjentów też. Znam jednego, co operował w nocy - goopek jakiś czy coś. Obok była taka fajna piguła, że aż pała stawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha i jeszcze
hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze robią..................
.........................sobie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co miał się rzucić na pigułę i pozwolić,żeby pacjent się spokojnie wykrwawiał? Ciekawe,gdybyś ty był tym pacjentem... Nocny dyżur jest taki jak dzienny,czasem nawet gorszy,bo najdziwniejsze rzeczy przydarzają się ludziom właśnie w nocy,najczęściej między 2-4 nad ranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyzur dyżurowi nierówny, czasem jest wielu pacjentów w okropnym stanie, z demencjami, po wypadkach, wylewach... za to piguły na niektórych oddziałach w nocy chrapią az miło, szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz który miał mi gipsować nogę miał jak widać w nocy niezłą balangę, chocby się starał to nikt by nie uwierzył, że wylał się na niego spirytus podczas dezynfekcji skóry / narzędzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi się smoczą :P Mój znajomy lekarz jak sobie sety nie strzeli to operacji nie zrobi bo mu się ręce trzęsą :o. Za to jak wysmoczy setę oparacja siwy dym :P to niestety prawdziwa historyjka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do specjalności Kafaterijo, to niestety, pewnie nie jest Tobie pokrewna , moje stwierdzenia to tylko obserwacje po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu, na 2 oddziałach (różnica, że hoho), OIOMie, w SORze. Dodatkowo kolega jest lekarzem w tymże szpitalu, więc się nasłuchałam i bywałam nie tylko w sali chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie co...
moj mąż jest lekarzem i czasem sie nad tym zastanawiam... Wiem, ze zaraz posypią sie kretyńskie odpowiedzi typu : rucha pielegniary. Ale mam tez nadzieje, ze wypowie sie ktos kto równiez bywa na nocnych dyzurach i potraktuje ten temat w miare powaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkoholizm zdarza się w wielu zawodach i powiem, że wolę, by lekarz strzelił sobie kielicha przed operacją niż by mu się ręce trzęsły cały czas - to jednak trochę inna sprawa, bo wymaga skupienia i jestem w stanie wybaczyć o ile taki człowiek FAKTYCZNIE tym kielichem się mobilizuje.Co innego jak przychodzi kołysząc się czerwony jak burak pan doktor, wionie alko na kilometr i ledwo mówi - właściwie kończył dyżur a ja byłam z urazem nogi, w szoku, więc nie w głowie miałam zgłaszać to gdziekolwiek - mnie na szczęście trafił się lekarz z kolejnej zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie co...
nie wiedzialam, ze na SORze mozna spedzac tygodnie... tam sie chyba tylko przychodzi i ewentualnie wysylaja na odpowiedni oddzial... No chyba,. ze do tego kumpla w odwiedziny przychodzilas, no ale z kolei z OIOMu? Hmm, dziwne rzeczy opowiadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc,nocą. Jeśli ktoś jest wierny,wierny pozostaje. A na niektórych dyżurach jest taki zapierdziel,że człowiek nie ma czasem kiedy, za przeproszeniem, się wysrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos tego chlania... nie zauwazyłam w \"moim\" szpitalu, choc niestety muszę przyznać, że moja sasiadka jest wieloletnią pracownicą pogotowia, teraz dyspozytorka i pije na okragło... przykre to, bo na trzeźwo to normalna kobieta, po pijanemu niestety wulgarny potwór. Z dyzurów często wraca już \"trafiona\", ale to tylko jeden przypadek, jaki znam, dlatego daleka jestem do uogólnień. To co słyszymy w mediach wcale mnie nie dziwi, w końcu tv żeruje na głosnych sprawach, lubi taplać się w błocie i ujawniac afery - za co jej chwała, bo czasem tylko to może pomóc. Ale nie ma co stwierdzać, że większość lekarzy pije, bo to cholernie krzywdzące. Są lekarze i lekarze - tacy z ogromnym sercem, tacy z mniejszym, wypaleni i nastawieni tylko na kasę, jak w każdym zawodzie. I mimo tych wielkich słów o etosie zawodu, kodeksie moralnym itd. - to przeciez ludzie jak i my, pełen przegląd charakterów i motywacji do takiego a nie innego zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że się ktoś dobrze poorientowany włączył. Może wiedźmie chodziło,że łącznie kilka tyg, przy czym większość na OIOM-ie,bo też nie sądzę żeby polegiwała sobie na SORze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem jeszcze zdrowa, ale co zrobić :) najgorsze, że pobyt w szpitalu dał mi po kieszeni, bo tylko połowę wynagrodzenia dostałam i to przed świętami. Ale pielęgniarki i lekarzy wspominam wręcz czule :) Poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie co...
no moze sie mało ściśle wyraziła... Kafeterija, a Ty jaką masz speckę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na SORze tylko kilka godzin nocnych, kiedy przywozili co chwile nowa osobe z problemem, na OIOMie tez trochę - leżałam obok młodego chłopaka po wypadku - dla mnie nie przyzwyczajonej do tego typu widoków okropność, w sensie psychicznym rzecz jasna - strasznie było mi go zal - mało tego - obok mnie umarł pacjent, starszy pan... pomyślałam sobie, ze to mógłby być mój ojciec... podziwiam lekarzy i pielęgniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pytanko. Siem nie ujawniam. Robię na tem forum za błazna i przygłupa, po co mają szlachetny zawód wyśmiewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ludziom takie głupie pomysły przychodzą do głowy :o. Tzn że co? Że skoro K i M pracują razem to niby odrazu muszą uprawiać seks? Ludziska puknijcie się trochę w to co macię między uszami :o Najlej to pozamykajcie swoje żony pielęgniarki i lekarki oraz swoich mężów pielęgniarzy i lekarzy w domach :P Albo trzba otworzyć szpitale z jednolitym pod względem płci personelem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie co...
przeciez cie nie oskarzam o zmyslanie tylko sie zdziwilam poprostu... Wyrazaj sie na przyszłość precyzyjniej, Pozdrawim równiez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie co...
a Ty, smoku, coś sie tak wkurzył? Czyżbyś był doktorkiem bzykajacym pielegniarki i reagujesz zgodnie z przyslowiem uderz w stół? I wyobraz sobie, ze mamy prawo zastanawiac sie co robia na nocnej zmianie nasi mężowie (czy tez zony) bez wzgledu na to czy sa lekarzami czy stróżami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×