Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co robić kobitki

Help! Ona chce za mnie wyjść!

Polecane posty

Gość Co robić kobitki

W klasie maturalnej zacząłem kręcić z moją matematyczką, 10 latek starszą ode mnie.Spytała się mnie kiedyś czy jestem naprawdę tak namiętny jak sugerowałem. To jej mówię: Może Pani sama sprawdzić i mnie ocenić Roześmiala się , ale potem zaczęła marudzić, że tak nie wolno, co będzie jak się ludzie dowiedzą i inne takie dyrdymały w stylu "chciałabym a boję się". Więc dalej się jej dopytuję, czy poszła by do łózka z facetem tyle lat mlodszym, tylko dlatego że się jej podobam??? Powiedziała "czemu nie, raz się żyje". Już wiedziałem co się święci. Myślałem sobie - będzie fajnie. A tu nagle, jak juz oboje wyskoczyliśmy z ubrań, to jej sie przypomniało, że musi dziecko z przedszkola odebrać i zakupy zrobić i klasówki sprawdzać . Myśle no trudno, może innym razem . Wróciłem do domu rozpalony i zawiedziony. Gadałem z nią po paru dniach znowu na GG. Pytam się "czy mimo wszystko nie chciałabyś uprawiac sexu? nie podobam Ci sie?". Odpowiedziala "Miałam ochote ale sie bałam, mój koguciku, może za mało nalegałeś no i chyba za młody jesteś jak dla mnie Ale tak w ogóle to bardzo fajny facet jesteś. Na pewno znajdziesz sobie kogoś lepszego". Ale, jak mówi przyslowie: "kobieta zmienną jest" więc po jakiś dwóch, trzech tygodniach zaczepila mnie przed fakultetami i mówi, żebym do niej wpadł "na korepetycje" . Pojechałem więc wieczorkiem pod jej dom. Czekała wykąpana i odperfumowana a dzieciaczki wyslała do teściów. Piliśmy winko, troche potańczyliśmy i myk! do łóżeczka . Nauczyla mnie paru nowych sztuczek, a ja zaimponowałem jej moją młodzieńczą witalnością . Potem zaczęliśmy rozmawiać i znowu sie kochaliśmy . W końcu zrobiło się naprawdę późno, więc spytałem czy możemy się już pożegnać. Powiedziała że ok. Potem jakoś się nie mogliśmy spotkać - albo oboje byluiśmy zajęci, a to się bała, że ktos nas przyuwazy i tak dalej... Zrobiłem maturę, zdałem na studia i pojechałem na wakacje. A jak wróciłem to ona mi wyjechała z tekstem, że zamieszkamy razem i zalegalizujemy nasz związek. No sorry ale to dla mnie lekka przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość streszczenie
za dluuuuuuugie........jak skrocisz o polowe to przeczytam ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąz zimnej zony
A ty czego szukasz,....? tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzztop
no, ale piszesz, że dzieciaczki u teściów były. To gdzie mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ciekawa historia:D ale chyba ty nie hccesz tego z tego co widze? wiec w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×