Mam kochankę za kochanka jak z tym zerwać

może to jest jakieś polowiczne rozwiązanie

to następnym krokiem w Twoich łowach będzie AIDS

kastracja- tak polowiczne, ale jest :)

smutne jest też to że kobiety, które poznaje bardzo szybko się zakochują i wtedy jest problem bo nie mogę się od nich uwolnić

Darmer - wydaje mi sie ,ze Ci sie marzy...

AIDS to jest obawa...

:D :D :D a moze tylko udaja? moze spelniaja oczekiwania? a gdyby nie udawaly uczuciowych czyzby mezczyzn to podniecalo? gdyby stawialy kawe na lawe? bawilby cie flirt? o czym bys mowil z nimi? nawet te kilka chwil?

ja też tak czasami sądzę ... ale niestety to nie marzenia... jak kiedyś by mi to opowiadano nie dałbym wiary...a jednak

zabawne jest to że ja ich nie okłamuję, wiedzą że mam żonę, że nie mam zamiaru się z nią rozwodzić, itp

Darmer - WAKE UP !!! Czas sie obudzic. Wcale nie jestes jakim SUPERSAMCEM tylko biorac pod uwage fakt,ze posiadasz malzonkiem to kims tez na S................

mowisz, ze dla Ciebie to gra, dla nich zapewne tez jest to gra, i tak to sie w kolko toczy, bez konca.kolo zamkniete czyli kastracja, dla spokoju zony :)

niedojrzałym emocjonalnie gnojkiem, ot i cała prawda o tobie!

ni twierdzę że jestem jakimś Supersamcem, może w pewnych opiniach jestem S......., ale to nie zmienia problemu,... nie prosiłem o ocenę a o radę jak z tym zerwać

alez juz ja otrzymales, czytaj, czytaj: terapia + kastracja= pelen sukces i spokoj zony mozesz zamknac temat, najwyzszy czas :)

najłatwiej jest krytykować, ale le wy nie wiecie że to nie jest zabawne...

to dziękuje za cenne podpowiedzi

zycie czlowieka dzieli sie na pewne etapy. podobno w zyciu mezczyzny jak dobiega 40 pojawia sie nagle potrzeba wrazen, dowartosciowania, czyli niezgoda na starzenie. przejawia sie to wlasnie w romansowaniu, czyli potwierdzaniu swojej meskosci. mezczyzni juz tak maja ze nie potrafia sie zgodzic z rzeczywistoscia, wydaje wam sie ze mozecie osiagnac cos czego nie osiagneli inni, a tu takie rozczarowanie - ze kazdy powiela ten sam schemat, swiat jest przecietny a my niczego nowego na tym polu raczej juz nie odkryjemy. tak to prawda jestes S.... , wdajesz sie w romanse, niszczysz swoje malzenstwo i staczasz sie moralnie

Jakiej pomocy sie spodziwales? Chya po prostu jestes zbyt poblazliwy w stosunku do siebie. Musisz sam postanowic. Czy zona wie o zdradach?

To się leczy

to ze jestes z nimi "szczery" to jak wyzwanie...to co opisujesz Darmer, to nic innego jak uzaleznienie...psycholog?

lecz się, to nie jest normalne... a z drugiej strony intryguje

a po co z tym zrywać, bierz ile możesz

bierz ile wlezie, czerp pełnymi garściami , aby móc potem leczyć na starość choroby weneryczne jak już AIDS pozwoli dożyć ci tej starości

a tak to bedzie miał co wspominać jak mu już zwiędnie

jak to robisz, to nie zmartwienie, to poezja życia

nienormalny albo erotoman jakiś