Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M20

pomocy

Polecane posty

Gość M20

Pisze o tutaj, bo moze sie znacie na tym. Biore Yasmin (tab. antykoncepcyjne). Jestem po 7-dmio dniowej przerwie. Dzisaj jest 8 dzie i wzielam pierwsza tabl. z nastepnego opakowania. Krawienie skonczylo sie wczoraj z samego rana i juz nic nie leciało, ani wczoraj, ani dzisiaj w nocy. Kolo 12 dzisiaj w dzien natomisat, kochałam się i po tym stocunku, najpierw normalnie, jak zawsze wyleciala z pochwy sperma, a pozniej po okolo pol godzinie zaczelam krawic, dosc mocno, tak mniej wiecej, jak w srodku okresu. Jak stalam to krew lecala mi po nodze, nie wiem, co mam zrobic, byl tam jeden malusienki skrzepik i to wszytsko. Nie wiem, skad sie to wzielo, bo tak, jak napisalam wczesniej okres mi sie juz skonczyl. Na pewno nie przebita zostala blona dziewicza, bo uprawiam sex od okolo pol roku w miare regularnie, zadrapanie mysle, ze to tez nie jest, bo krew poleciala by od razu, a nie po takim czasie. Teraz czuje drętwy brzuch, ale mysle, ze nie moge tego brac na powaznie do konca, bo to moze byc z nerowow (jestem bardzo nerowowa), a nie z miesiaczki. Krew leciala przez okolo 3 godziny, teraz troszke ustało. Nie wiem, co mam zrobic, bardzo prosze o pomoc, bo mam dopiero 19 lat, mamie nie chce o tym mowic, a naprawde sie denerwuje. Czy mam jechac z tym dzisiaj do lekarza? Czy dac sobie spokoj, jak przestalo leciec? Czy mozliwe, zeby to byl jeszcze okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wprawdzie brałam inne tabletki ale tu pewnie nie ma nic do tego.Opisaną przez ciebie sytuacje miałam 2 razy .Za każdym razem byłam z tytm u lekarza poniewaz krew nie samowicie leciała (nigdy tak podczas okresu nie miałam,w dodatku były to skrzxepy) za pierwszym razem gin stwierdził że był to ,,niezakończony okres\" a za drugim niestety poronienie.Wybież się do gin. z tymi naszymi kobiecymi sprawami nie ma żartów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×