Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana1714

do facetów,ktorzy ożenili się z kobietą,która była ich 1

Polecane posty

do facetów,ktorzy ożenili się z kobietą,która była ich 1 w łożku.Czy macie ochotę na inne kobiety?To pytanie kieruje zwłaszcza do tych panów z dłuższym stażem (niekoniecznie malżeńskim).Proszę o szczere wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako ja
Ona moja 1. Czasem mam ochote na inne, ale tylko wtedy gdy nie jestem z zona kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale czy chcecie innych kobiet, tak bardzo, że skłonniście byli to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
kazdy facet ma ochote na inna, zobaczyc jaka jest fascynujaca,zlowic ja,upolowac, nie ma znaczenie,czy pierwsza,z czasem nabierze nawyku polowania, mam 40 lat dla wyjasnienia i nie znam faceta , ktory nie zdradzol,a poruszam sie w normalnym, inteli)enckim:) w miare srodowisku.To nie lezy w naszej naturze - mono)amizm, chyba,ze jakas pizda. Wiem,ze to smutne co pisze,ale to sa fakty,czysta natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarek 123836 ... a ja wiem, że istnieją tacy mężczyźni, którzy nie dopuszczają się zdrady..i .mam nadzieje, że ich jest wielu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
ana ... nie badz naiwna,oczywiscie,ze chcemy, do smiechu mnie doprowadza,jak czytam opini9e kobi9et,ze nie ,wszyscy,ale moj nie.Sztuka pole)a na tym,zeby robic to wlasnie tak, madrze,abyscie w to wierzyly. Fajnie jest jak mamy kolacje z przyjaciolmi, jest powiedzmy piec par,dobrych znajomych i ja wiem ,ze wszyscy pierdolili na lewo ,a jak jest temat wiernosci poruszany to jedna z dru)a sie licytuja, ktory wierniejszy? Niezla beka,hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...nie zrozumiałeś mnie dobrze...ale powiem w skrócie, ja nie twierdzę, że znam takich, którzy nie chcą, ale tego nie robią.I o nich właśnie pytam. Chcieć a robić to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
ana ,klocisz sie juz ze mna na ktoryms tam topiku z koleii,chociaz bylem pod innym nickiem(postaram sie utrzymac staly).Chciec ,a robic to co inne)o. Wierzysz,ze jak facet chce to te)o nie zrobi?Ja takich nie spotkalem.Nawet koledzy przed slubem )lowy dawali,ze oni sa inni, minely dwa ,trzy latka i witaj w klubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumeim i nie przekonam Cię do moich racji...ale szanuję Twoje zdanie...a ja i tak wiem swoje i niech tak zostanie. Ciekawe czy ktoś jeszcze się wypowie na ten temat.tak o co się jeszcze z Tobą kłocilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANY PO SAME USZY
Mój przypadek przedstawia się następująco: Poznałem ładnych parenaście lat temu pewną Dziewczynę. Zakochałem się (wtedy jeszcze nie wiedziałem jak bardzo), zaczęliśmy ze sobą przebywać , później staliśmy się parą. Po trzech miesiącach Ukochana mnie rzuciła. Nie mieliśmy kontaktu bezpośredniego przez ponad trzy lata. Nie potrafiłem pokochać innej....choć chciałem bardzo i podjęłem wszelkie starania by uzyskać ten cel (raczej wyleczyć się z miłości do Niej). Kiedy widywałem Ją na ulilcy, udawałem, że jej nie widzę. Szukałem przez cały czas Kobiety, która by była podobna do Niej (zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym - nie wiem czy to odpowiednie określenie). Po ponad trzech latach moich męczarni, spotkałem ją przypadkowo na pewnej imprezie. Od tamtej pory (rok 1996) do dziś jesteśmy razem. Od 1998 roku jest moją Żoneczką i muszę przyznać, że po takich perypetiach doceniam nawet dziś, po 8,5 roku małżeństwa nie jestem w stanie sobie wyobrazić innej kobiety przy mnie. Wiem, że większość facetów uzna mnie za "cipę" i pospolitego pantoflarza. Jednak pomimo to, jestem szcęśliwy, prawdziwie się zakochałem, TA KOBIETA jest spełnieniem moich marzeń, nie potrafię Jej zdradzić, bo nie chcę jej ponownie stracić ! KOCHAM MOJĄ JEDYNĄ W SWOIM RODZAJU ŻONKĘ! i mam w dupie to, że mnie wyśmiejecie! Niejeden z Was marzy o takim związku jaki ja mam! Zaznaczam, że Moja Kochana Żonka była pierwszą kobietą z jaką się kochałem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za opowiadanie...Więcej takich facetów na ziemi...:-)!!!bedę tu sprawiedliwa- no i kobiet, które również nie marzą o zdradzie...nie urealniają swoich marzeń w rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
ana nie rozumiem kompletnie twojej wypowiedzi o 1.18.Czy ja powiedzialem,ze znasz facetow,ktorzy,UWAZAJ,bo to bedzie smieszne,nie chca te)o robic,ale te)o nie robia???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
mój tata wielokrotnie zdradzał mamusie pewnie dlatego mam takie wzorce z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
podszywaczu o 1.57,opierdalasz sie powinienes byc szybciej, poza tym postaraj sie o lepsze teksty,bo z te)o co wiem to jest topik twarty na fajne teksty podszywaczy, z twoimi sie tam nie wpiszesz chyba,ze znowu sie tam podszyjesz, hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek!Chciałam skomentować jeszcze poprzednią Twoją odpowiedź.Otóz nie kloce się Tobą, a dyskutuję.Bo forum jest nie to aby się klocić, ale wymieniać zdanie...niekoniecznie identyczne z przedówcą. \"Napisałeś\" Sztuka pole)a na tym,zeby robic to wlasnie tak, madrze,abyscie w to wierzyly\"... \"Wierzysz,ze jak facet chce to te)o nie zrobi?\" -odpowiadam-Wierzę.To zależy jak bardzo tego chce. Nie jesteśmy zwierzętami i Bóg dał nam wolną wolę odróżniając nas od innych żywych oraganizmów na ziemi. Czy uważasz, że robisz zawsze to czego chcesz?Jak masz ochotę na samochód który nie możesz sobie nigdy zafundować, kradniesz go? Tak samo jest i w tej kwestii. Są faceci, którzy być może chcą...ale z wielu powodów wiedzą, że mogliby więcej stracić.Wymagają wierności od swoich partnerek i sami sa wobec nich lojalni. I o to tu chodzi,że nie wszyscy rozumieją do konca te zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmdK6
Jesteś jakiś nawiedzony i rzeczywiście z patalogicznej rodziny. Nie możesz znieść tego że są mężczyźni którzy potrafią być wierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że mam ochotę tak to już jest kobiety pewnie mją ochotę na facetów... innych ni z ich wlasny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmdK6
Ochota zapewne zawsze jest u zdrowych ludzi ale tylko słabeusze ulegają temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak szczerze ...to nie znam wiernych facetow ....no chyba ze swojego tescia ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmdK6
A ja męża matka dziecka którym opiekowałą się moja mama oraz mojego dziadka i moją babcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek123835
anka , ty masz swoje zdanie ja swoje, ja mam 40 lat i mowie,ze nie spotkalem, wnioski opieram na zyciu,chociaz z pewnoscia sa wyjatki(i dzieki bo)u)bo za nimi kryje sie miliony niewiernych.Nie mowie,ze to pochwalam, jest to na)anne,ale tak jest. A co do uwa)i amd cos tam: skad takie wnioski??? Dobrze,ze nie jestes prokuratorem , bo z twoimi wnioskami to zamknalbys juz polowe polakow. Moi rodzice sa po studiach, ja tez, z patolo)ii to chyba,z to ,ze lubie"pojechac "na pieska, ujmujac patolo)ie twoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz kobiet
Ani trochę. Przynajmniej pewnej częsci z nich. Otóż: >>>>>>>>SPOKOFACECIE - kobiety inaczej podchodzą do kwestii związków damsko - męskich. Ze swojej natury (choć przyznam, że ostatnimi czasy nieco spaczonej) inaczej podchodzą do ww. problemu(?). Kobieta bardziej się angażuje w związek w sferze czysto psychicznej. Kobieta (w większości przypadków) jeśli zobaczy przystojnego faceta ośrodek myślenia nie przemieszcza się jej do poziomu macicy ( Kobiecie do seksu potrzebna jest pewna iskra, ale nie w narządach rozrodczych a w sercu). Subiektywnie, tylko i wyłącznie odnośśnie mojej osoby i moich doświadczeń, uświadamiam Ci, że nie potrafię pójść z facetem do łóżka nie czując do niego nic poza czystą fizjologiczną potrzebą. Aby dojść do etapu łóżkowego muszę się zaangażlować w związek, inaczej nici z wyżycia się. Nie umiem, nie potrafię.......(tu widzisz kontrargument do Twoich twierdzeń jakoby kobieta miała li tylko ochotę na mężczyznę, bez żadnego zaangażowania - poprostu "only sex" i fizjologia) Twoje pojęcie "ochoty" jak wynika z wyznań kobiety (czyli mnie) jest postrzegane tylko i wyłącznie z punktu widzenia faceta. Kompletnie brak Ci wiedzy w temacie psychiki Kobiet (jak zresztą u większości facetów);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarek123835>> To, że Twoi rodzice są po studiach nic nie znaczy. Bo patologia to nie tylko żule. To także tatuś zdrajca, mamusia cichy alkoholik i inne jeszcze bardziej wymyślne scenariusze. W jakim Ty kręgu ludzi przebywasz? Nie ma się czym chwalić :O Cipy to są kolesie którzy zdradzają swoje laski bo myślą fiutem zamiast mózgiem. To jest właśnie cipalstwo, że koleś nie potrafi się powstrzymać jest mięczakiem bo jego popędy nim rządzą. Przykre to jest. Jednak wierzę nadal, że są na tym świecie ludzie którzy wiedzą co to prawdziwa miłość, honor i zasady. A resztę brudasów co się pieprzy mam w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne Wiesz spijam teraz pivo a Ty walnelaś wywó na pól strony... ale nie zauważylaś....slówka \"pewnie\" to rodzaj przypuszczenia...nie twierdzenia więc ja nic nie twierdzę...a tylko poddaję pod dyskusje... więc nie objeżdżaj mnie z mety...że się nie znam i td.. a tak na marginesie spotkalem w swoim życiu sporo kobiet, które nie iskrzyly...w sercu a calkiem nieźle w maciciy.. więc nie upraszczaj sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz kobiet
SPOKOFACET PEWNIE - znaczy wedle słownika niezaprzeczalnie. Jakbyś napisał "przypuszcalnie:, "najprawdopodobniej" to co innego. Proponuję lepsze zapoznanie ze znaczeniem niektórych słów. Nie wiem też, czy zdołałeś zauważyć, że przy stwierdzeniu w kwestii maiccy dodałam w nawiasie zdanie: w większości Przypadków. A to oznacza, że nie we wszystkich przypadkach. Nie wiem na jakie kobiety trafiałeś w swoim życiu, jednak, jeśli tylko na te macicą myślące, to nie pozosaje mi nic innego jak Tobie współczuć. Jeśli w większej "części" to również Ci współczuję, widać źle trafiasz (chociaż.....ja jestem z pokolenia, które zbliża się nieuchronnie do 30 roku życia, więc w porównnaniu do sposobu bycia młodszych Kobiet jestem już babunią-konserwatystką z zasadami - czasy w końcu niestety się znmieniają:( ).Jak wspomniałam wcześniej - moje zdanie jest zdaniem w 100% SUBIEKTYWNYM - czyli tylko moim, popartym moim własnym doświadczeniem. Więc nie upraszczam sprawy. Wyrażam jedynie swój pogląd na sprawę. P.S. Chociażby nie wiem jakie zmainy nastąpiły w zachowaniach społeczeństwa, natura kobiety nigdy się nie zmieni. Myślę, że te "llightowe" pannice jednak w głębi siebie przeżywają każde zbliżenie z meżczyzną w staroświecki sposób (jestem pewna, że nieraz buczały obficie w poduszkę). Jedynie nauczyły się to ukrywać, zabijać w sobie.....stąd tyle "myślących - pozornie - macicą" panieneczek w dzisiejszych czasach:). Zasada: TWARDYM TRZA BYć NIE MIĘTKIM, obowiązuje dziś w większości dziedzin związanych z życiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczenie slowa zależy również od kontekstu...np. zdania w jakim zostalo użyte.. ale zostawmy to.. ja nieuchronnie przekroczylem 30...heheh i nie mam do czynienia z malolatami... tylko z kobietami z Twojego i mojego pokolenia... to gwoli ścislości. ale szanuję Twoje poglądy. i jeszcze jedna bardzo istotna sprawa... jak ktoś ma na kogoś tzw \"ochotę\" to wcale nie znaczy że zaraz muszą się ...przepraszam za wyrażenie bzykać... przecież...bardzo często od tego się zaczynają związki... i nie widzę w tym nic zlego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz kobiet
bardzo często? hm........mając na myśli rozumowanie macicą brałam pod uwagę tylko i wyłącznie kobiety myślące nią. Jeśli po "bzykaniu" następuje coś poważniejszego, to znaczy tylko jedno - partnerka nie myślała tylko macicą:), a serducho zrobiło swoje (nie mówię tu o szczeniackiej, naiwnej "miłości", ale o "tym czymś" co trudno zdefiniować jednoznacznie). SPOKO FACET - analizując naszą dyskusję dochodzę do wniosku, że....trochę żeśmy się niezrozumieli:):D. Dla mnie "ochota" znaczy "chwilowe zainteresowanie, tzw. kontakt jednorazowy bez zobowiązań". a "Ochota" to coś więcej niż powyższe - to (czasem, a raczej w większości przypadków) płonna nadzieja na szczęście.....(zaznaczam kategorycznie - bo wiem, że pomyślisz, że jestem zdruzgotaną i beznadziejnie samotną nieudacznicą - nie jest jak przypuszczalnie myślisz. Poprostu jestem babskiem wrednym i mam to do siebie, że uwielbniam obserwować otaczający mnie świat i wyciągam z tej obserwacji pewne wnioski, jak również sama nie uniknęłam w życiu roczarowań z powodu wspomnianych płonnych nadziei:) ). Dziękuję za poszanowanie moich poglądów. Myślę, że zresztą nie tylko moich:). BABY zawsze pozostaną BABAMI, choćby z wierzchu nie wiem jak starały się być "twarde, bez uczuć wyższych i sumienia:) " . Ta "zbroja" to tylko ściema, przywdziewana na potrzeby obecnych czasów:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz kobiet
Dobranoc SPOKO FACECIE I całej Zacnej Reszcie również:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i cale szczęście że baby pozostaną babami.. bo czasami jak patrzę na to co się dzieje to mam wątpliwości.. i facet też musi być facet.. a o Tobie wcale tak nie myślalem znaczy ze jesteś jakiś życiowy nieudacznik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz kobiet
Ja tak z tym nieudacznikem tylko dla ubezpieczenia (hipotec=tycznie przewidując Twoje możliwe wnioski:) ) Ja .... życzę Wam facetom czegoś innego (w związku z tym co Ty i nie tylko Ty zauważasz), mianowicie, by BABY przestały być CYBORGAMI, i zrzuciły te sztuczne i niezgodne z ich naturą pancerze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×