Czy znacie jakies przepisy na domowe maseczki na wlosy?

ostatnio uslyszalam ze najlepsza maseczka na wlosy jest zwyczajny majonez. Naklada sie go od polowy dlugosci wlosow, zawija glowke w foliei owija cieplym recznikiem i trzyma sie to 2 godzinki po czym myje wlosy:) jeszcze nie probowalam z braku czasu ale ponoc efekty sa calkiem niezle. Dobrym i wyprobowanym pomyslem jest plukanka z piwa, wlosy sa miekkie, blyszczace i ladnie sie ukladaja:) Na polysl wlosow nie ma nic lepszego jak pantenol w piance na oparzenia. Spryskujemy taka pianka umyte wlosy, zostawiamy na 1/2 h lub godzine i splukujemy. Naprawde dziala:)

na rozdwojone końcówki?

generalnie to nie jest maseczka :P ale polecam do ostatniego płukania włosów uzyc soku z cytryny :D

-2 łyż.nafty kosmetycznej -1 łyż.olejku rycynowego -sok z połowy cytryny 1-2żółtka(w zależności jaką masz dł. wł.) Tą maseczkę nałożyć na włosy okryć folią a następnie owinąć ręcznikiem i nosić pół godz.Jedz dużo orzechów i dodatkowo pij tabletki ze skrzypu polnego.Ja robię taką maseczkę zawsze przed umyciem czyli co trzeci dzień.a dodatkowo raz w tygodniu nakładam Wax Threatwient-odżywka na porost wł.na efekty trzeba poczekać . życzę powodzenia .