Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skomplikowane to wszystko

kocham ich obu...

Polecane posty

Gość skomplikowane to wszystko

o 12 lat mam kolege, przyjaciela... w ciagu tych 12 lat kilka razy niezobowiazujaco wyladowalismy razem w lozku , bylismy ze soba w sumie ze 4 lata z mnóstwem przerw.... caly czas sie przyjaznimiy :) ja go pragnę, on mnie... nie potrafimy być ze sobą na stałe, bo wtedy szukamy kogoś innego i w koncu sie rozstajemy... ale nie potrafimy tez zyc bez siebie... kocham go a od 3 lat mam narzeczonego.. tez go kocham, chcemy sie w przyszlym roku pobrac... przez ostatnie 3 lata zdazylo mi sie zradzic mojego narzeczonego (ale tylko z moim przyjacielem) nie rozstane sie z narzeczonym bo go kocham, nie zerwe znajomosci z moim oprzyajcielem... nie jetem w stanie zyc tylko z jednym z nich :( mieliscie tak kiedys??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty w ogóle wiesz czego
chcesz w życiu? jesteś niedojrzała! mozesz stracić narzeczonego i przyjaciela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurza twarz ale ty sama
sobie pierdolisz w zyciu od razu na samym wstepie tyeraz to juz masz tylko jedno wyjscie ,zeby wyjsc z twarza z tego syfu-rzuc obu i znajdz faceta ktorego tak pokochasz ze nie bedziesz chciala ladowac w lozku z kimkolwiek -nawet z Banderasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikwane...
zeby to bylo takie proste.... ale ja icho obu kocham, nie wyobrazam sobei zycia bez nich... inni faceci w ogole dla mnie nie istnieja... tylko moj narzeczony i moj przyjaciel....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale niezła ździra z
ciebie! :o masz narzeczonego, ktorego zdradzasz! powinien cię kopnąc w dupę, bo nie zasługujesz na jego miłość :o po cholerę brniesz w ten związek? po cholerę przyjęłaś jego oświadczyny i chcesz za niego wyjśc? zmarnujesz mu życie!!!!!!!!!! masz za dobrego faceta i poprzewracało ci się w dupie! może gdyby to on miał też taką przyjaciółkę , to zastanowiłabyś się nad swoim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
najlepiej skrytykować, nie? bo w y wszyscy to jesteście chodzące ideały! wszyscy są och i ach, codziennie 10 dobrych uczynków, paciorek na dobranboc, a wasze bąki pachną fiołkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a żebyś wiedział/a
:D w dupie się jej przewróciło, bo ma dobrego narzeczonego i moim zdaniem tak naprawdę nie kocha żadnego z nich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mialo być do ciebie
bezpośrednio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
a co ty ku**a wiesz????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem k...........a że jesteś
głupią ździrą, ktora zdradza swojego narzeczonego :p mam nadzieję,że kopnie cię w dupę i zostaniesz sama :p myślisz,że ktoś się tutaj będzie nad tobą użalał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE KOCHASZ ŻADNEGO Z NICH
chyba tylko siebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdyby tak
jeden i drugi rownoczesnie? no wiesz... jednemu robisz loda, drugi Cie bierze od tylu, albo jeden w cipke, drugi w dupke?:D moze byc fajnie;) myslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żąaosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
ja nie chcę zeby ktos się na de mną użalał... zadałam proste pytanie: czy ktoś kiedyś tak miał??? ale skoro nie potrafisz odpowiedziec na tak proste pytanie to moze sie nie udzielaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
ja nie chcę zeby ktos się na de mną użalał... zadałam proste pytanie: czy ktoś kiedyś tak miał??? ale skoro nie potrafisz odpowiedziec na tak proste pytanie to moze sie nie udzielaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
ja nie chcę zeby ktos się na de mną użalał... zadałam proste pytanie: czy ktoś kiedyś tak miał??? ale skoro nie potrafisz odpowiedziec na tak proste pytanie to moze sie nie udzielaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane...
ja nie chcę zeby ktos się na de mną użalał... zadałam proste pytanie: czy ktoś kiedyś tak miał??? ale skoro nie potrafisz odpowiedziec na tak proste pytanie to moze sie nie udzielaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskazywacz
D.Z.I.W.K.A tylko to mozna powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara-para23j
proponuje trojkat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaplikowane
zapomniałam dodać ze bardzo kreci mnie jak mój przyjaciel stawia mi parujacego klootza na klate a moj narzeczony nie chce tego robić choć go bardzo prosiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosna jesteś i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest dobre Zdzrzyło mi się zdradzić narzeczonego ale z moim przyjacielem. Ciekewe czy narzeczonemu też być tak tłumaczyła \"Miałam prawo do tego bo to mój przyjaciel\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany
TMT błagam nie zal się na wszystkich topikach, załatwię ci dziewczyne jak chcesz, bo nie mogę juz tego czytać a co do topiku, stracisz obu ,lepiej wybierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cantina
Skomplikowane... ja tak mam i doskonale Cię rozumiem. Nie zwracaj uwagi na te głupie komentarze, bo nikt kto tego nie przeżyl nie wie jak to jest. Ja mam chłopaka, za kilka dni minie nam pół roku. Ale on mieszka 500km ode mnie i widujemy się raz na miesiąc, na 3 tygodnie, rożnie to jest...Ostatnio mamy mały kryzys i w sumie on się do mnie od 1,5 miesiaca nie odzywa, nie wiem czy jeszcze jesteśmy razem...chociaz nasz zwiazek jest bardzo specyficzny, bo my po prostu nie mozemy być razem (juz nie będę tlumaczyla dlaczego, mniejsza z tym). Wiem, ze on mnie kocha...ja też go kocham...mimo pelnej świadomości, ze raczej ten związek jest skazany z góry na niepowodzenie. Jednak wiem ,ze kiedy go tylko zobaczę to znow serce bedzie mi szybko bilo, znow będe taka szczesliwa, znow bede się unosic nad ziemia. Mniej wiecej od podobnego czasu (też pol roku) mam przyjaciela. Wspanialego, cierpliwego, inteligentnego, czulego....W ciągu kilku tygodni niesamowicie sięze sobą zżylismy, rozmawiamy codziennie na gg po kilka godzin, spotykamy się średnio co tydzien, czasem co kilka dni. I...w sylwestra (ktorego spędzilam z nim, a nie z moim chłopakiem) wylądowaliśmy w lozku. Potem jeszcze kilka razy się z nim kochalam. Wiem ,ze to jest zdrada, bo jednak formalnie ciągle niby jestem z zwiażku (chcoiaz sama nie wiem czy in jeszcze istnieje czy nie)...Moj przyjaciel mnie kocha...wyznal mi to niedawno...a ja? Ja nie jestem jeszcze pewna...jest mi bardzo bliski, uwielbiam z nim przebywac, rozmawiac, często o nim mysle, tęsknie za nim...ale czuje ze to jeszcze nie jest milosc...ale wszystko wskazuje na to ze się w nia przemieni...o ile moj chłopk się w pore nie opamieta i nie zacznie znow się o mnie starac. I moj problem polega na tym, ze tam gdzies jest chłopak przy ktorym czuje dreszcz ryzyka, niebezpieczenstwa, slodki owoc zakazanej milosc....a tu na miejscu mam zwyklego chłopaka...za to czulego, wiernego, troskliwego, ktory nigdy mnie nie zostawi...I wiem, ze nie potrafilabym życ bez ich obu...i nie wiem co mam robic, jestem coraz bardziej zagubiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholere zawracasz dupę
swojemu chłopakowi? po co z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagoszka
ludzie,ale wy jesteście.Fajnie się tak krytykuje jak się nie było w takiej żałosnej ,fakt ,sytuacji.Ja też dokońca tego nie pochwalam,ale ja też się waham między dwoma mężczyznami i tak już minęło ponad pół roku,a ja nadal nie wiem co z tym zrobić.Jedyna różnica polega na tym,że jeden wie o tym drugim,no i jeszcze na tym,że nie rozładowuje się w łóżku u obu.Poprostu szukam miłości i nie potrafię się przekonać na 100%,że jeden z nich jest dobrym wyborem,a jednak coś mnie do nich ciągnie,tęsknie za nimi i lubię ich towarzystwo.Tak więc rozumiem autorke postu,bo z jednej strony jest stabilizacja,a z drugiej szaleństwo i czasem ciężko wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa
ja mam podobnie.Mam przyjaciela znamy się niedługo.Za pół roku biore ślub z moim chłopakiem jesteśmy ze soba 7lat. a czym bliżej ślubu tym mniej jestem pewna że wychodze za tego właściwego. Mój przyjaciel ma dziewczyne.Jestem wierna narzeczonemu, i tylko z nim sypiam. I co ja mam zrobić. (terminu ślubu nie mogę przesunąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby wybrać trzeba być
dojrzałym emocjonalnie. A autorka ma narzeczonego, więc chyba już wybrała, nie sądzisz? Po co przyjeła oświadczyny, jak sama nie wie z którym być? czy to Twoim zdaniem jest w porzadku wobec narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×