Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rabbit

kto nie był na swojej studniówce

Polecane posty

Gość a ja byłam i zajebiście
żałuję, że poszłam.Żałuję, bo mój ówczesny chłopak (wtedy dla mnie oczywiste że to = partner na stódniówkę) zupełnie się nie nadawał na takie imprezy. Może czuł się nieswojo, był sporo starszy. Nie wiem, może to moja wina, nie umiałam go wprowadzić w towarzystwo. Może się niedostatecznie postarałam. Ale wyszło w końcu tak, że ani on nie bawił się dobrze, ani ja, bo zależało mi żeby jemu było dobrze. I dlatego zamiast popieprzyć faceta siedzącego jak słup soli przy stole i pójść bawić się z przyjaciółmi - siedziałam z nim. Nawet prawie nie wypiłam, bo humor na zabawę szybko mi tak minął. A wyjść przed czasem nie wypadało... MORAŁ: nie iść, jak się ma chłopaka-nadąsanego buca. Bo wieczór i tak będzie do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratytaty
do 100 to kolejna....------> ale moze tez tak byc ze nauczyciele nie sa tacy zli, a sukienke ma sie za 100 zl uszyta a nie na kole za 2000;) ja bylam na studniowce i nei zaluje, akurat mialam fajne towarzystwo, podoba mi sie odtanczenie tego calego poloneza bo to jest cos co nie powtorzy sie juz, jest jedyne w swoim rodzaju(najwyzej ze ty tanczysz poloneza codziennie to przepraszam:D), ja nie jestem na pewna pusta lala ale fajnie bylo mi tez nalozyc sukienke ktora bardzo mi sie podobala i uczesac sie inaczej niz zwykle itd. Nie moglam sie doczekac tej imprezy i mi sie podobalo to wszystko o czym wy mowicie ze jest beznadziejne i do d*** Nie rozumiem niektorych tutaj bo jestescie strasznymi pesymistami, wszystko jest zle, chociaz jakos od dawna wiekszosci pasowalo. Nie mowie tu o osobach ktore nie trafily na fajna klase i nie maja sie z kim bawic na takiej 100dniowce bo moja poprzednia klasa tez byla beznadziejna wiec rozumiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc to nie pluszowy miś
ja tez nie bylam i nie zaluje jestem zupelnie w innym klimacie i nie wyobrazalam sobie zeby bawic sie przy muzoli disco polo z nauczycielami , a fuj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani kwiatyani tez diabel roga
...ty hihi :) wiesz o tyle o ile muze da sie przezyc ... towarzystwa niektorych osob NIE ... pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myfyy
A ja mam swietna klase...ale nie ide z powodu braku kasy i nei chodzi o sukienke(bo ja moge spokjnie nawet pozyczyc-mam od kogo)-ale o sama studniowke i 300 zł:( Nawet mam chlopaka z ktorym (tak mysle) moglabym sie dobrze bawic-zaluje ze nie ide:( Ale coz takie jest zycie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoon
Ja idę i już się nie mogę doczekać... No kasa rzeczywiście... Wsumie my płacimy 240zł za parę na 2 dni;) mamy w szkole...najpierw zabawa w ustrajanie, potem oficjana studniówka i następnego dnia dyskoteka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie bylam bo akurat zmienialam szkole i mnie ominela ale pewnie i tak bym nie poszla, nie lubie szkolnych imprez, zabawy z nauczycielami to nie to samo co wypad z ulubionymi znajomymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojedz do gdanska glownego
nie pojsc na studniowkie swoja wlasna, toz to swietokradztwo, grzech wolajacy o pomste do nieba. Mialem na razie dwie, jedna w technikum, druga na polibudzie, kombinuje trzecia, ale to chyba juz jako widz u syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niutkkka.s.
Miałam super studniowke, na bal maturalny mozna nie isc, ale na studniowke trzeba, bo inaczej po latach bedzie sie tego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
Ja byłam i żałuję do dziś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie ja
ja nie byłam i nie żałuje...:) pozatym tydzień po mojej studniówce szliśmy z chłopakiem na wesele i tam wybawiliśmy się za wszystkie czasy!:) a co do studniówki-nie żałuje bo też miałam denną klasę,same lalusie z komórami za 3000zł i laseczki w różowych miniówach i szponami jak krogulce i ryjem z solarki...wyobrażacie sobie takie towarzystwo??masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam i nie żałuję
Miałam TRAGICZNĄ klasę i to nie było tak, że ja odstawałam. Po prostu nikt nie lubił nikogo, nie byliśmy zgrani, a 90% tych ludzi to była banda wrednych, cynicznych gówniarzy i pustych lalek obgadujących się wzajemnie. Nie byłam jedyną, która nie poszła. Z tego, co wiem, było raczej mocno kiepsko. Na końcu roku okazało się, jak dobrze zrobiłam. Nasz ostatni dzień w szkole wyglądał tak, że każdy wziął świadectwo i wyszedł. Nikt się nawet z nikim nie pożegnał. Wychowawczynię potraktowali tak, że nawet nie przyjęła prezentu na zakończenie (który zresztą kupili rodzice), a potem płakała w pustej klasie, jak już wszyscy poszli. Ostatni dzień szkoły był jednocześnie ostatnim, w którym miałam z tymi ludźmi cokolwiej wspólnego. Następnego dnia zapomniałam, że istnieli. Jestem przeciwna robieniu czegoś wbrew sobie, bo tak wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie byłam:) też nie żałuję:) Pojechałam zamiast tego na skoki narciarskie do Zakopanego:) (nie, nie w wyniku tzw. małyszomanii, zawsze lubiłam skoki):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ok, ja rozumiem ze mozna nie miec kasy, ale nie wyobrazam sobie by mni emoglo zabraknac na mojej studniowie w 2004. klase mialam fajna, fajne kumpele z ktorymi zawsze bylo co robic, o dziwo nie pilismy po kiblach a i tak zabawa byla super :D mielismy studniowke na auli szkolnej, bo moje LO bylo szkola z tradycjami i jedna z nich bylo to ze studniowki sie odbywaja w szkole. i stwierdzam ze studniowka jest JEDNYM z tych dni ktore nigdy sie nie powtorza i sa warte wydania kasy. takie jest moje zdanie. o czyms swiadczy przeciez fakt, ze sukienke ta studniowke kupuje sie raz, ale za to jaki RAZ :D szanuje tych ktorzy nie poszli ale nie sadze, byscie nie mieli chociaz jednej chwili, w ktorej zalowalibyscie tego ze ominal was ten dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam i nie żałuję
Tak się składa, że właśnie nie miałam ani jednej takiej chwili, w której bym żałowała :) Ale tego nie zrozumie ktoś, kto miał normalną klasę i fajnych kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja byłam ale nie tańczyłam poloneza XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×