Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

:) Widzę, ze poruszałyście ciekawe tematy: finansów i mieszkania :) Jeśli idzie o to pierwsze, to wydajemy kupe kasy, naprawde dużo. Kompletnie nie panuje nad pieniędzmi. Kompletnie. Mój mąż także. Jak powiedziałam mojej mamie ile miesiecznie wydajemy we dwojke, to sie złapała na głowę. Ale to jest ten czas, kiedy jeszcze nie musimy się niczym martwic, wiec mozemy sobie na taki żywot pozwolic. Kiedyś się to zmieni. Ale to będzie kiedyś :P Co do mieszkania z rodzicami, czy teściami... NIE, NIE, NIE i jeszcze raz NIEEEEE!!!!! Z moimi teściami chyba bym się nie odnalazła, bo ja lubię swoje terytorium i nie lubię obcych ludzi na jego terenie. Nawet jeśli to rodzina. Co do rodziców. Hmmm - mój rodzinny dom przestał byc moim domem 10 lat temu. Lubię tam jeździc, ale się tam nie odnajduje. Drażnią mnie ich nawyki moich rodzicieli i rodzeństwa: pora wstawania, pora robienia obiadu, porządków - tzn. WSZYSTKO. Wszystko jest tam nie po mojemu, a ja lubię SIAMA tak jak Zabu i z tym się już nic zrobic nie da :P Cieszę się, ze pojutrze zobaczę piekny Paryż :) Mam nadzieję, ze pogoda dopisze - zdjątka oczywiście przeslę :P Pozdrawiam Maniusie, Zabu, Kasię, No to co, Ewę .... jeśli kogoś pominęłam, to przepraszam :) pozdróweczka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, miłego weekendu! Co najmniej "miłego" ;) Pozdrów ode mnie ślimaki;) Kasiak - myślę, że byłabym nie fair, gdybym zaprzeczyła, że moi teściowie są .... fajni... Tak, są fajni jeżeli chodzi o sferę materialną. Są szczodrzy i gdybyśmy się do nich "przyssali", nie musielibyśmy się o nic martwić (mają już wokół siebie sporo takich "pijawek" :P ). Ale z drugiej strony, sfera pozamateiralna... w ogóle u nich nie istnieje. Nie ma rozmów przy kuchennym stole, nie ma pytań "co u Was słychać?" (teściowie do tej pory nie potrafili by powiedzieć, czym zajmuje się ich syn :P ). Tam wszystko jest takie.. materialne i powierzchowne. Myślę, że to dlatego tak psują te wnuki, kupując im wszystko na długo przed tym, nim dziecko w ogóle o tym zamarzy, zamiast je zabrać na spacer i tłumaczyć świat. Tam się nie rozmawia. Nie jest ważne, kim jesteś, ważne, że jesteś "w klanie". Z tego tytułu masz profity :P Nikt nie wnika głębiej. Ja żyję i myślę inaczej i dlatego nie potrafię ich zrozumieć ani polubić ich sposobu funkcjonowania. Dobra, nie zanudzam;) ważne, że w takiej dziwnej rodzinie uchował się taki rodzynek, jak mój M, który gada ciągle i nigdy nie ma rozmów ze mną dość :D Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu- podziwiam, ze nie przyssaliscie sie jak reszta pijawek jak piszesz do kieszeni tesciow. Wszak to bylby luksus, wygoda, zero klopotow i zamartwiania sie jak sobie polepszyc byt. Naprawde podziwiam, bo niewielu majac taka okazje poszloby swoja droga tak jak Wy. To chyba cud, ze przy takim podejsciu Twoich tesciow Twoj maz jest zupelnie inni niz oni, niezepsuty :). Trafil Ci sie wyjatkowy egzemplarz skoro wychowywany w takiej rodzinie nie przesiakl tym :) 🌻. Super macie podejsice, naprawde. Kasiak- poczucie wyzszosci? Tzn, ze mialabym czuc sie lepsza bo ja stawiam swobode nad wygode, a Ty wygode nad swobode w tym wypadku? ;). Nie patrze z gory na nikogo kto postepuje inaczej niz ja, w tej sytuacji na nikogo kto mieszka z tesciami czy rodzicami, bo tak mu wygodnie, a juz tym bardziej na nikogo kto mieszka tak z koniecznosci. Nie mialam zamiaru ani Ci dopiec, ani obrazic. Chyba za personalnie odebralas to, co pisalam wyrazajac wlasne zdanie. Przeciez to, ze nie rozumiem jakiegos postepowania nie znaczy, ze uwazam sie za lepsza. Dzis nie rozumiem np jak mozna palic, a sama kilka ladnych lat palilam ;). Takze 🌻 dla Ciebie i prosze mi sie tu zadnych ironii nie dopatrywac (choc kocham ironie i zlosliwe poczucie humoru w jednym ;) ale nie na forum, gdzie tylko litery sa przekazem i ktos moglby sie nie zorientowac, ze to zarty ;) ). Ja po prostu tak cenie swobode i to, ze mam ta swoja wlasna przestrzen, ze ze swojego punktu widzenia nie potrafie zrozumiec jak mozna chciec mieszkac z tesciami z wyboru. Co nie znaczy, ze nie pojmuje swoim rozumkiem, ze inni moga taka opcje wybrac i byc zadowoleni :). Juz jakis czas temu jednak odkrylam, ze ludzie sa rozni ;). Jesli Cie czyms urazilam to wybacz 🌻. Nie doszukuj sie za kazdym razem jak ktos cos radzi czy wyraza odmienne zdanie jakiegos ataku na wlasna osobe, bo to nie tak :) Holly- ykhmm, cos wiem o tym niekontrolowanym wydawaniu. Zauwazylam, ze mam tak po mamie ;). Z drugiej jednak strony musze zawsze miec odlozony jakis bezpieczny zapas. Teraz odkad mamy Gabi to troche inaczej, bo czesniej na nia wydaje niz na siebie, nie mam tak czasu pomyslec o sobie ani na tyle wyjsc co kiedys :). Cudownej aury w Paryzu, bawcie sie wysmienicie 🌻 Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu- podziwiam, ze nie przyssaliscie sie jak reszta pijawek jak piszesz do kieszeni tesciow. Wszak to bylby luksus, wygoda, zero klopotow i zamartwiania sie jak sobie polepszyc byt. Naprawde podziwiam, bo niewielu majac taka okazje poszloby swoja droga tak jak Wy. To chyba cud, ze przy takim podejsciu Twoich tesciow Twoj maz jest zupelnie inni niz oni, niezepsuty :). Trafil Ci sie wyjatkowy egzemplarz skoro wychowywany w takiej rodzinie nie przesiakl tym :) 🌻. Super macie podejsice, naprawde. Kasiak- poczucie wyzszosci? Tzn, ze mialabym czuc sie lepsza bo ja stawiam swobode nad wygode, a Ty wygode nad swobode w tym wypadku? ;). Nie patrze z gory na nikogo kto postepuje inaczej niz ja, w tej sytuacji na nikogo kto mieszka z tesciami czy rodzicami, bo tak mu wygodnie, a juz tym bardziej na nikogo kto mieszka tak z koniecznosci. Nie mialam zamiaru ani Ci dopiec, ani obrazic. Chyba za personalnie odebralas to, co pisalam wyrazajac wlasne zdanie. Przeciez to, ze nie rozumiem jakiegos postepowania nie znaczy, ze uwazam sie za lepsza. Dzis nie rozumiem np jak mozna palic, a sama kilka ladnych lat palilam ;). Takze 🌻 dla Ciebie i prosze mi sie tu zadnych ironii nie dopatrywac (choc kocham ironie i zlosliwe poczucie humoru w jednym ;) ale nie na forum, gdzie tylko litery sa przekazem i ktos moglby sie nie zorientowac, ze to zarty ;) ). Ja po prostu tak cenie swobode i to, ze mam ta swoja wlasna przestrzen, ze ze swojego punktu widzenia nie potrafie zrozumiec jak mozna chciec mieszkac z tesciami z wyboru. Co nie znaczy, ze nie pojmuje swoim rozumkiem, ze inni moga taka opcje wybrac i byc zadowoleni :). Juz jakis czas temu jednak odkrylam, ze ludzie sa rozni ;). Jesli Cie czyms urazilam to wybacz 🌻. Nie doszukuj sie za kazdym razem jak ktos cos radzi czy wyraza odmienne zdanie jakiegos ataku na wlasna osobe, bo to nie tak :) Holly- ykhmm, cos wiem o tym niekontrolowanym wydawaniu. Zauwazylam, ze mam tak po mamie ;). Z drugiej jednak strony musze zawsze miec odlozony jakis bezpieczny zapas. Teraz odkad mamy Gabi to troche inaczej, bo czesniej na nia wydaje niz na siebie, nie mam tak czasu pomyslec o sobie ani na tyle wyjsc co kiedys :). Cudownej aury w Paryzu, bawcie sie wysmienicie 🌻 Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - nie ma tak znów co podziwiać, bo i tak dużo dostaliśmy. A co do finansów - sprawdziliśmy się z M w naprawdę niewesołym okresie:) i wniosek jest jeden - nie przeszkadza to w miłości;) hehe. Popieram, że dobrze jest skonfrontować na naszym topiku różne opinie:) i nie zawsze trzeba się zgadzać, bo to mało twórcze:) Więc pozwólcie, że ja też trochę "doleję oliwy do ognia" i powiem, że ja uważam, że regulacje na temat kobiet w ciąży są konieczne w przypadku małych firm (uwzględnijcie, że ja też koniec końców mogę "wpaść", nie mówię jako kobieta po menopauzie:P ). Np. mój ojciec prowadzi kameralną firmę. Zatrudnia tylko jednego pracownika, ale zatrudnia go uczciwie - na umowę o pracę, nie o dzieło. I tym pracownikiem zawsze jest mężczyzna... bo co miałby zrobić, jeżeli na więcej pracowników go nie stać, a zatrudniłby kobietę, która zaszłaby w ciążę? Więc nie zatrudnia kobiet w ogóle. Powiecie - dyskryminacja. Zgoda. Ale nie zaprzeczycie, że są także takie panny, które wprost mówią - załapać sie na etat i wreszcie będzie można starać się o dzidzię :P Nie można przykładać jednej miary do małych firemek i do wielkich firm, ot, co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nieprzytomna jestem :o Zabu- ja sie zgadzam, ze ze strony takiego pracodawcy to wyglada nieciekawie. Wiecej- pewnie jakbym sama byla takim drobnym przedsiebiorca to tez bym faceta zatrudnila ;) :). Tylko, ze moim zdaniem wszystkie propozycje uregulowania tego, jakie padaly ze strony rzadu sa po prostu nienajlepsze. Mpje dziecko wlasnie zrobilo tu w pokoju taki balagan, ze szok ;). Mata z piankowych puzzli jest rozebrana na czesci pierwsze co do elementu, zabawki porozwalane, totalny chaos. Co to bedzie pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to znowu mam odmienne zdanie od innych :P:D bo wg mnie własnie przez takich ludzi kobiety w ciąży są dyskryminowane i pracodawca patrzy na taką kobietę z pogardą i doszukuje się podstepu. Zgadzam się są takie przypadki, gdzie kobieta szuka jelenia, aby go naciągnąć na dobrą umowę, a jak tylko ma w garsci dobrze płatna pracę chyc na chorobowe lub w przypadku kobiet w ciąży na L4. Jakbym miała firme to dawałabym szanse kazdemu, oczywiście po sprawdzeniu kwalifikacji bez wzgledu na to czy to kobieta czy mężczyzna. My przedwczoraj obniżyliśmy łóżeczko Kubusiowi bo zaczyna sie dzwigać przy szczebekach. ALE dziś jest piekna pogoda :) byliśmy już na spacerku. W końcu jest słoneczko!!!! Aż chce się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak, to jak założysz firmę, to daj znać;) Właśnie tacy mali przedsiębiorcy najbardziej muszą dbać o jakość swoich pracowników, bo nie stać ich na pomyłki. Więc kwalifikacje u np. mojego ojca muszą być dobre;) ale praca wiąże się też z robotami na wysokościach, z dźwiganiem różnych ciężarów, i kobieta (a już na pewno w ciąży!) odpada. A jest jak jest wg mnie właśnie przez takie \"kombinatorki\", które \"psują markę\" całej naszej płci;) to im możemy dziękować, gdy ktoś na rozmowie wstępnej spyta o plany co do dzieci:P bo gdyby kobiety w ciąży normalnie pracowały, zamiast zwalniać się (zaznaczam - GDY NIE MA PO TEMU PRAWDZIWEGO POWODU), i nie byłby na wychowawczym ciurkiem przez całe lata, \"przypadkiem\" robiąc tak, że jak się jedno odchowa, to bach! od razu następne, to nie byłoby podstaw do dyskryminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracodawca podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie ma prawa pytac kobietę o plany na przyszłość :) niestety to prawo jest nagminnie łamane. A i tak przez takie "elementy" my kobiety jesteśmy poszkodowane bo jak jest młoda, zamężna lub nie i bez dziecka to zaraz myślą, że wyjdzie za mąż urodzi dziecko i nici z wydajnego pracownika lub jest inna opcja jak ma męża i dziecko to zaraz są czarne chmury pod postacią chorób dzieci itp... Kiedyś w "mieście kobiet" był poruszany taki temat :) przedstawione były dwie strony poszkodowanych pracowników i pracodawcy. Jak założe firmę to z pewnością dam Ci znać :P :) i z pewnością będę dawała szanse kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie byłoby, gdyby wszyscy byli uczciwi ;) wtedy ten problem w ogóle by nie istniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam niestety nawet w rodzinie M laskę, co zaraz po teście pobiegła załatwiać sobie L4 :D a później "na styk" - kolejna ciąża, i chwaliła się głośno, jaka jest sprytna;) a teraz mówi mi teksty w stylu "no ale ja zarabiam tyle a tyle, bo mam tyle lat wysługi" :P No czyż nie wziąć i nie udusić? ;) Z drugiej strony - mam kuzynkę, która dopiero po 5 latach pracy w firmie postarała się o dziecko, i chodziła normalnie do 8mies, a później pracowała w domu. I niestety takie 2 osoby są postrzegane jednakowo, gdyby przyszło do szukania nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niezła jest ta pierwsza :) ciekawe czy zastanowiła się jak czuje się pracodawca :O bez skrupułów!!! Ja nie pracowałam przez całą ciąże bo miałam zakaz lekarza, ale jakbym mogła to pracowałabym do końca. Nie jest fajnie siedzieć przez 9 miesięcy w domu i się nudzić... no prawda jest, że nie nudziłam się bo w życiu tylu książek nie przeczytałam jak właśnie w okresie ciąży, ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak - Ty musiałaś siedzieć, bo miałaś naprawdę zagrożoną ciążę. Natomiast ta panna, o której piszę, urządzała sobie regularne rajdy po centrach handlowych (dla bezpieczeństwa - w innych miastach:P ) i po koleżankach;) i za te błogie miesiące płaciłaś jej Ty, ja, i nasi mężowie, bo posada była państwowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ma co sie za bardzo ekscytowac, bo nieuczciwi ludzie zawsze beda i niestety dotykac to bedzie tych uczciwych. Nie chodzi tu tylko o kobiety w ciazy, ktore dostaja cos z kieszeni innych. Tak samo jest np z leniami, ktorym sie nie chce pracowac i wola na zasilkach jechac (nie mowie, ze wszyscy bezrobotni, ale jednak sa i tacy). Albo z wiezniami. No tak juz jest, ze sie lozy na rozne elementy ;). Ja pracowalam do 7-ego miesiaca, choc wczesniej na poczatku bylam miesiac na zwolnieniu, bo nie nadawalam sie po prostu do niczego wtedy. Pracowalam w sumie kilka lat w tej firmie (z przerwami co prawda, ale to juz inna bajka). To moloch, nie mam zadnych wyrzutow wobec nich. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze za duzo z siebie dawalam :P. Acha, i nie bede miala skrupolow zajsc na wychowawczym w kolejna ciaze jesli uznamy, ze chcemy drugiego dziecka. Lepiej by bylo jakbym np po dwoch latach wrocila, popracowala chwile i znowu zaszla w ciaze? (Pisze chwile, bo pewnie bylby to stosunkowo krotki czas, biorac pod uwage, ze nie chcialabym by roznica miedzy dziecmi byla wieksza niz 3 lata. No a wczesniej niz Gabi bedzie miala 2 lata nie oddam jej do zadnego zlobka czy przedszkola, wiec musze, a przede wszystkim chce z nia sama byc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam Wam napisać, że odkryłam wczoraj świetny środek antykoncepcyjny :D ;) mianowicie - wizyta w sklepie z rzeczami dla dzieci :P Wpadłam, żeby kupić coś dla nowo narodzonego synka kuzynki, i doznałam pełnoobjawowego szoku. Toż ja się grubo zastanowię, nim kupię sobie jakąś bluzkę w cenie tego, ile sobie życzą za najprostsze śpioszki! :o A już jakieś bardziej frymuśne komplety - to masakra! :O aż wyszłam i poszłam do innego sklepu, stwierdzają,c że chyba trafiłam na jakiś odpowiednik \"Armaniego\" dla niemowląt :P ale tam to samo!! I w kolejnym!! Dosłownie nie mogę uwierzyć! A najśmieszniejsze jest to, że takiemu szkrabowi jest dokładnie wszystko jedno, co ma na sobie, byle było z naturalnego materiału i nie uwierało. Tak naprawdę te ubranka to wg mnie festyn próżności dla rodziców. Normalnie można się spłukać na samą wyprawkę i nie uzasadniają tego absolutnie żadne koszty materiału czy szycia! Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - masz rację, to dotyczy także całego spektrum innych osób -tych na "wiecznych L4", ciągnących zasiłki będąc w pełni sprawnymi... Też nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiała - nie pisałam o kobietach, które normalnie pracują, i zapracowują sobie na uczciwy wychowawczy. Mi chodziło o "łowców jeleni", których celem samym w sobie jest załapać się i tyle ją widzieli;) vide - panna z rodziny M :P Jeżeli człowiek pracuje, to pewne rzeczy po prostu mu się należą. Gorzej, jeżeli kombinuje się na odwrót. Ta panna, o której pisze, chwaliła się swojego czasu jeszcze jednym "wspaniałym zagraniem", nie mającym nic wspólnego z ciążą - poszła sobie na lewe zwolnienie ze względu na ciężki stan zdrowia i była na nim przez parę miesięcy, robiąc sobie w międzyczasie uprawnienia do wykonywania innego zawodu (że też to jest możliwe! Że też nikt nie sprawdza dat!) i po tym zwolnieniu przeszła gdzie indziej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem o jakie kobiety Ci chodzi i przyznaje racje :) A z tymi ubrankami to dokladnie tak jest- w ogole sie cena nie przeklada na wartosc. A najlepsze, ze sie nawet nie zdazy dziecku wszytskiego zalozyc- przynajmniej ja tak juz nie raz mialam. A sklep (tylko duzy) z rzeczami typu wozki, lozeczka, foteliki itp to zloty interes! Szkoda tylko, ze potrzeb kupe kasy, zeby cos takiego rozkrecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, tylko, ze na mnie ta antykoncepcja nie dziala ;) wrecz przeciwnie- uwielbiam takie sklepy ;) i jak biore piata czapke to dopiero P pyta mnie po co ;) no ale na szczescie nie czesto mam takie wybryki, mieszcze sie w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu sklepy z ubrankami, rzeczami dla dzieci KOCHAM!!!!! :D :D :D Zrobienie zakupów dla Kuby cieszy mnie bardziej niż kupienie sobie nowej kiecki czy butów :) to prawda ceny czasem potrafią zabić, ale to już jest wpisane w cenę posiadania dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze odnośnie do zakupów :) byliśmy wczoraj na Kubusiowych zakupach i przeglądałam deserki jakie mu wziąść zaskoczyło mnie, że z HiPP-a była kaszka manna z owocami po 4 miesiącu :O przecież tyle się mówi, że gluten dopiero po 10 w większych ilościach, a tak to po 3gramy do zupki czy mleka. A tu prosze 190 gram kaszki manny hmmmm dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jest poprawnie wziąść czy wziąć??????? :P języka polska być trudna do nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ja nie mówię, że te rzeczy nie są słodkie, ale jednak te ceny.. to dla mnie jednak anty;) może dlatego, że generalnie nie lubię wydawać na ciuchy :P a już co dopiero, jeżeli \"obiekt\" je noszący ma serdecznie gdzieś, co ma na sobie;) No to co - no ja myślę, że to złoty interes, bo jak widzę pozszywany kawałek bawełny 0,5mx0,5 m w cenie 30zł to przebicie sięga chyba z 500% :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..do wszystkich Jednostek, wzywam na stanowiska! ;) Nie będzie mnie parę dni, bo wreszcie jedziemy z M na weekend :classic_cool: ładować akumulatory na nadchodzący sezon, choć objawowo będzie to wyglądało wręcz odwrotnie;) bo jedziemy na narty, hehe. M jest super narciarz (stopień instruktorski czy coś w tym stylu) ja natomiast.. przemilczmy;) no, jestem dobra na tyle, na ile można być po 4 latach jeżdżenia po 4 dni w roku :D ;) nie bardzo takie coś ma sens, ale i tak jest frajda;) Co u Was??? Czy też macie dziś taką piękną pogodę?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu przyjemnego i owocnego w nowe pomysły wypoczynku :D A ja własnie zostawiam Kubusia pod opieką tatusia i wypadam na kawke z daaaawno nie widzianą kumpelą ze podstawowej szkolnej ławki :) nie widziałysmy się całe 8 lat będzie co nadrabiać. a dzień mamy PIĘKNY to mało powiedziane JEST CUDNIE!!!!! W końcu pachnie wiosną!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Kasiak;) A co u Was z tym wyjazdem do Piły?? Hehe, właśnie widziałam reklamę szczepionki na pneumokoki:D Tą nową, bo starej zakazano emitować :P ale powiem Wam, że - nie wnikając w sam temat, na który nie mam wystarczających wiadomości - ta reklama jest paskudna :P Widać, że stoją za tym psychologowie ( :o ) i duża kasa. Tym razem co prawda nie widać prost zrozpaczonej po utracie dziecka matki, ale reklama i tak balansuje dokładnie na krawędzi. 1. Samo hasło "Masz prawo pytać, masz prawo wiedzieć" sugeruje, że istnieje jakiś tajny pakt, który do tej pory zabraniał pytać i wiedzieć, jacyś wredni lekarze bronili matkom ich praw i dopiero reklama ma matkom uświadomić, że prawo do pytania posiadają :P 2. Ta muzyczka, niemal marsz pogrzebowy :P 3. te kolorki, te migawki, i nade wszystko - to odchodzące od nas dziecko w czarno - białych kolorach... następnym krokiem byłoby już pokazanie trupa :P 4. lektor mówiący tak, jakby przekazywał konspiracyjnie rzeczy największej wagi :P Wszystko razem byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne. Powinny być jakieś granice psychomanipulacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu zostajemy jednak u siebie :) tutaj dostał podobną oferte jak w Pile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×