Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mietowy

chcialbym byc sam.

Polecane posty

Gość mietowy

Czesto czytam o tym jacy to ludzie sa samotni jak bardzo chcieliby miec kogos, jak jest im ciezko z ta samotnoscia.Szukaja usilnie tej drugiej polowy.Ja natomiast chcialbym byc sam.... nie jestem typem samotnika, nie siedze w domu calymi dniami patrzac sie w akwarium, ale juz mam dosyc tego ze zawsze jest ktos w moim zyciu.Zaczalem bardzo wczesnie umawiac sie z jakimis tam dziewczynami i zawsze jakos tak sie skladalo ze gdy konczylem jeden zwiazek zaraz ladowalem sie w drugi.Nigdy nie mialem mozliwosci pomyslec tylko o sobie zajac sie tylko swoimi sprawami, czasami dostosowywalem swoje zycie do kogos.Studia nie takie bo za daleko, wyjazd za granice nie bo za dlugie rozstanie moze nam zaszkodzic itd.Juz mam tego wszystkiego dosc CHCE BYC SAM.Bardzo zadzroszcze ludziom ktorzy sa sami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafioreX
a co za problem byc samemy? nie rozumiem ciebie? nie angazujesz sie w zadnej zwiazke i tyle proste jak drut...ehhh te Twoje myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak miałam, że jedne związek kończyłam a drugi zaczynałam. i w pewnym momencie zapragnęłam być sama. Przez rok było mi baaardzo dobrze, poznałam lepiej siebie, odkryłam swoje pasje. A niedawno się zakochałam i jest bardzo miło :) radze Ci - uszczknij z życia troche czasu tylko dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
jestem teraz w zwiazku z taka kobieta, ktora zaplanowala juz chyba reszte naszego zycia:) nie bardzo wiem jak od niej odejsc no i tu jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miętowy, może powiedz jej, że przez jakiś czas chcesz być sam.... a zależy Ci na niej? i jeszcze jedno pytanie poza konkursem :) czy Ty masz urodziny w lipcu, albo w lutym? :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
sam juz nie wiem czy jestem z nia dlatego ze mi na niej zalezy czy dlatego ze nie chce jej skrzywdzic i odejsc.Strzal w dziesiatke z tymi urodzinami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu jak sie boje ze Ty to moj
facet.. blagam napisz z jakiego miasta jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi miętowy, wydaje mi się, że masz podobny problem do mojego (kiedyś). Ty nie kochasz tej dziewczyny, ale nie potrafiłbyś jej skrzywdzić. nie widzisz szans na rozstanie, ale to w gruncie rzeczy jest całkiem proste. im szybciej to zrobis,z tym lepiej..... najlepiej walnij prawdę prosto z mostu. wiem, że będzie ci przykro i że pewnie będziesz na początku żałował, ale zobaczysz, że zaprocentuje ps no to w lipcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza była
Rozumien cie jestem 16 lat po slubie okropnosc nie nawidze czasami tego stanu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
Do : Jezu jak sie boje ze Ty to moj Tak to ja odchodze od ciebie :) (zartuje moja pani jest teraz w pracy i nie ma tam dostepu do internetu ): ) Do :Lady from Vettrianos . Boje sie tego okropnie, wiem ze lepiej by bylo jakbym skonczyl to teraz, ale jakos kurka nie potrafie.jest naprawde fajna i ciezko mi bedzie jej to powiedziec. Luty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
bo jak już tak zostanie i będziecie te zycie według jej planu realizować, to kiedyś ją znienawidzisz lepiej teraz niż za 10 lat brać rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl o tym, jak wygladałoby Twoje życie, gdybyś był sam..... zaplanuj sobie, co będziesz robił, to pomoże Ci przestać się obawaiać samotności A ze swoją Panią, najlepiej szczerze porozmawiaj, powiedz jej to o czym tu piszesz. Że pragniesz samotności... najlepsza jest szczera rozmowa. Jeżeli ona teog nie zrozumie, to znaczy, że tak naprawdę się nie znacie... napewno i jej i Tobie bedzie ciężko, ale nie minie miesiąc i bedziesz się z tej decyzji cieszył. może taka \"separacja\" to jakieś wyjście z tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sytuacje odwrotnąw mam 30 dychy na karku i za sobą żadnego zwiazku (bywał przelotny seks czasami który wogóle nie ma smaku). Chodzę na siłownie , czytam,jeżdzę na fajne koncerty do stolicy czy katowic.I to wszystko chyba powinienem napisać w czasie przeszłym,bo powoli nie daje mi to juz radości. Świadomość powrotu stamtąd w 4 sciany zabija całe piekno tych chwil spedzonych między ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agam73
A to przypadkiem nie jest tak, że się przestraszyłeś tych jej planów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mietowy
ale ja tez jestem w pracy i moj nie wie ze mam tu dotep do netu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mietowy
skad jestes blagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku powinieneś być wolnym człowiekiem. Związek to nie altruizm. Zeby kochać drugą osobę trzeba najpierw umieć kochac siebie i dbać o siebie. Wtedy dopiero bedziesz umiał prawdziwie pokochać i oddać komuś siebie . Jeśli ktoś Cię ogranicza, szantażuje emocjonalnie-to nie jest połówka dla Ciebie. Nie szukaj na siłę partnerki. Na pewno kiedyś pomyślisz inaczej- pomyślisz NIE CHCĘ BYĆ SAMOTNY! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
Wiem ze kiedy jej to powiem to bedzie to dla niej wielki cios(chyba ze powie mi ze tez myslala o rozstaniu ale nie sadze)>Nie przestraszylem sie jej planow, ale zrozumialem ze chce byc sam zajac sie sam soba nie myslec o kims innym,zainwestowac w siebie.Ona jest naprawde fajna wartosciowa osoba dlatego jest mi tak trudno . (nie jestem twoim facetem, wiem na 100% ze nie ma w pracy netu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietowy, to nic tu po Tobie, umów się z nią i pogadaj szczerze. powiedz CO CZUJESZ, CZEGO CHCESZ. Powiedz, że nie chodzi o inną kobiete, ani tym bardziej, że Twoja Pani nie jest niczemu winna. Będzie bolało, ale po co to przeciągać? Zobaczysz, wszystko się ułoży. Mi kiedyś facet oznajmił właśnie coś takiego, że mnie kocha ale że nie może być ze mną, bo go to ogranicza (byliśmy razem 3 lata - w liceum) Baaardzo mnie to bolało, ale jakoś udało nam się i teraz jesteśmy przyjaciółmi. Także Miętowy, głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna rada
to wyjedź gdzieś sam na parę dni..a konkretnie w realizacji jakich planów przeszkadza ci związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
dzieki za pomoc.zrobie to porozmawiam z nia o tym. nie chce zeby kiedys cierpiala przez to ze teraz bylem tchorzem i nie potrafilem jej tego powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowy
Nie mam nic konkretnego na mysli . Chce zyc sam dla siebie poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uma_
A dlaczego ona cie ogranicza? nie bierzesz pod uwage tego ze mozesz z nia byc i tez robic to co chcesz (oczywiscie w granicach przyzwoitosci) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczę
konar, zakochaj się :) wiosna niedługo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mietowy - rozumiem Cie. Mozna mowic, ze w zwiazku nalezy byc wolnym czlowiekiem, ale jednak trudno uniknac pewnych ograniczen, bo trzeba sie liczyc z druga osoba. I to juz nie jest to samo. Ja tez lubie byc sama (w co niektorzy nie wierza), ale tez sie tak sklada, ze zawsze kogos mam. Zaczyna sie niewinnie, a przeradza sie w powazne zwiazki. Stram sie byc uczciwa, ale zyc, jak chce. Ostatniego chlopaka zostawilam, bo wyjechalam do innego kraju, choc ukladalo nam sie dobrze. Ale nie wiedzialam na ile wyjezdzam, nie chcialam tesknic ani wracac zanim nie zrealizuje swoich planow. Tutaj juz mam nowego chlopaka, choc nie chcialam tego! Nie chcialam zadnych ograniczen, a znowu tak wyszlo... A ja tu nie jestem na zawsze i nie chce, zeby mnie tutaj cos trzymalo. Trudno sie rozstac z kims, kogo sie kocha i szanuje, dla wlasnych celow. Trudno ranic. Ale nie mozna sie poswiecac dla czyjegos szczescia, bo nikomu to na dobre nie wyjdzie, ani nam, ani tej osobie. Czego bys nie postanowil, pozdrawiam Cie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uma_
To naprawde dziwne ze ci ktorzy chca byc z wziazju nie moga trafic na kogos fajnego a ci ktorzy chca byc sami znajduja zanim nawet pomysla ze chca? jak wy to robicie? ;) A czy czas spedzony z tymi osobami ktore kochacie nie jst na tyle dla was wazny ze poprostu ciagnie was do nich? Moze te osoby was nudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaos
ja tez chce byc sam, na chwilke, tylko na chwilke, slyszysz sekundy? czas plynie, boli,zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje tobie, samotne życie to na pewno nie jest taki miód jak sie tobie wydaje :-D Pewnie tak naprawde sam do końca nie wiesz czego chcesz, po prostu pogubiłeś się ... :-D, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie brak
u ciebie uczuć wyższych :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, wspolodczuwac- soucit, mitgefuhl, medkansla- to max zdolnosc uczuciowej wyobrazni, empatii, sztuka uczuciowej telepatii, to w hierarchii uczuc najwyzsze ( M.Kundera) i w ten sposob wspolczuje do poprzedniczki- a Ty co mialas na mysli piszac wspolczuje i smiejac sie w ten sposob ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×