Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troszkę smutna

Mój facet mi nic nie kupuje. Nawet prezentów na święta czy urodziny

Polecane posty

Gość troszkę smutna
Aardvark. Już sama nie wiem. Właśnie patrząc na takie jego zachowanie, gdzie go nie intersują moje marzenia, czy chęć posiadania czegoś zastanawiam się czy on rzeczywiście mnie kocha. Ja wiem dokładnie o czym on marzy, gdzie chciałby pojechać. I właściwie nie wiem czy mogłabym na niego liczyć w trudnym momencie. Pół roku temu byłam chora, miałam grypę i gorączkę, a on przez tydzień wpadł do mnie raz na godzinę. Zaznaczam, że mieszkam sama i przez 2 dni byłam tak słaba, że nie miałam siły zrobić sobie jedzenia. Mówił, że jest zajęty od rana do wieczora dlatego nie zabrał mnie do siebie. Ale było mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk---
A ja ciebie rozumiem, nawet jak jesteśmy niezalezne finansowo to i tak lubimy dostawać prezenty, lubimy wiedzieć, że poświęcił ten człowiek trochę czasu pochodził , powybiewrał, no myślał o nas. A jak nie interesuje go sprawienie nam przyjemności to jaka przyszłośc z nim nas czeka?Przyzwyczai się taki do wygodnego trybu życia, bo dziewczyna zarabia, bo dziewczyna da radę i jeszcze takiego pasożyta będziesz miała na karku. Chcesz tego>, ja nbym się zastanowiła, chyba, że ma inne istotne zalety o których nie wspomniałaś, jak nie pogoń dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę smutna
Dokładnie, mi chodzi o to by poświęcił mi trochę czasu i uwagi. To mi obojętne czy prezent będzie kosztował 2zł czy 1000zł. Chciałabym by choć raz o mnie pomyślał jak mnie nie ma. A nie tylko o sobie. Tak jak ja myślę. Kupując sobie coś, nawet jak akurat jemu nie kupię to zawsze o nim pomyślę i mu mówię co dla niego widziałam. On nigdy! :(. To taki typ? Mam się nie przejmować? Tylko, że to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaka jedna
A ja byłam kiedys (ale bardzo krótko) z takim chłopakiem co tez miał zadatki na skapca. Pamietam bylismy kiedys na spacerze w innym miescie. Torebke zostawiłam w aucie. Tak sobie spacerowalismy i zobaczyłam stoisko z okularami przeciwsłonecznymi. Zaczełam je oglądac i takie jedne wpadły mi w oko. Auto było dosyc daleko zaparkowane i moj kochany powiedział ze on mi kupi je:) Ok kupił... potem wrócilismy do auta i on pierwsze słowa jak juz w nim bylismy "to za te okulary 12 zł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaka jedna
Mógł sie po prostu nie odzywac... lub tylko powiedziec "jak chcesz to pozycze ci na te okulary", a nie "ja ci je kupie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w książce dlaczego mężczyźni
kochają zołzy jest bardzo dobry rozdział na temat podejsci facetów do kwestii wydawania kasy na kobiety- przeczytajcie, pomoże wam to wiele zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle28
jestem w szoku skąd wytrzasnęłyscie tych facetwo??? z marnej wyprzedazy??? to są normalni naciągacze, dzis jestem męzatką,ale tez kiedys mialam chłpakow tez były yrodziny,imieniny itp tez oboje nie pracowalismy tylko studia i tez nam sie nie przelewało,ale zawsze jakis prezent,upominek dostałam tu nie chodzi o drogie prezenty tylko GEST swiadczący o tym ze ktos o nas mysli,chce nam sprawic przyjemnosc,pamieta o naszych rocznicach a jesli ktos go nie ma to naprawde szkoda czasu bo juz nigdy go nie bedzie miec,a zawsze bedzie tylko czekał by samemu cos dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle28
jestem w szoku skąd wytrzasnęłyscie tych facetwo??? z marnej wyprzedazy??? to są normalni naciągacze, dzis jestem męzatką,ale tez kiedys mialam chłpakow tez były yrodziny,imieniny itp tez oboje nie pracowalismy tylko studia i tez nam sie nie przelewało,ale zawsze jakis prezent,upominek dostałam tu nie chodzi o drogie prezenty tylko GEST swiadczący o tym ze ktos o nas mysli,chce nam sprawic przyjemnosc,pamieta o naszych rocznicach a jesli ktos go nie ma to naprawde szkoda czasu bo juz nigdy go nie bedzie miec,a zawsze bedzie tylko czekał by samemu cos dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
A możesz coś z tej książki przytoczyć?? Bo nie wiem czy jest sens to dłużej ciągnąć. Jka myślę o wspólnym życiu to jestem przerażona. Tym bardziej jak sobie przypomnę wakacje. Przez miesiąc byłam u niego i cały czas to ja kupowałam jedzenie, bo on kasy nie miał. Niedawno jak mi po raz n-ty wypominał co on dla mnie zrobił (fakt, pomógł mi trochę w męskich pracach w moim mieszkaniu) nie wytrzymałam i wspomniałam, że ja ciagle wydaję na nasze utrzymanie. A on mi na to: jak byłaś u mnie to ja wydawałam kasę. Cholera, on przez cały miesiąc nawet kostki masła nie kupił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
I jeszcze jedno. Zauważyłam, że on nikomu z rodziny nie kupuje prezentów, za to zawsze liczy na prezenty od nich i bez żenady je przyjmuje. Jak przyjeżdża do niego rodzina to wszystko ona mu stawia. Kurcze, wstyd mi często za niego. Kiedyś przy jego znajomych musiałam zapłacić rachunek w pubie, bo nawet nie zauważył kiedy mu się kasa skończyła. W dodatku miał wtedy gest - stawiał kumplom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosamo_________
mam ten sam problem: finane slabe u niego, liczy na duze pieniadze a malo pracy przy tym. jak on byl chory, przywiozlam mu owoce i lek w saszetkach witaminowy. Jak ja byLAM CHORA, przyjechal na 2 godziny i sie zmyl. przyjechal bo ja chcialam. Po 2 : na paczke dla kolegi mial , ktory lezal w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
tosamo______ i co zamierzasz? Jak długo jesteście razem? Dawałaś mu do zrozumienia, że to nieładnie z jego strony. Ja sobie jeszcze coś przypomniałam. Kiedyś mu opowiadałam jak byłam z moim byłym i on mnie na 1 dzień zostawił samą podczas choroby. Rany jak on na niego wtedy naskoczył, że co za gnojek itp. A sam? Znalazł godzinkę i tydzień go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
ja mu nawet powiedziałam, że gdyby on mi dał kwiata za ostatnie swoje pieniądze, to ja bym mu oddała całą kasę jaką mam. I wiecie co? On stwierdził, że wie o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosamo_________
3 lata. a mozesz dac mi swoj numer gg? bo chetnie pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
Ja też 3 lata, ale coraz bardziej mnie to męczy... Jutro Tobie podam nr GG, bo dziś już mnie nie będzie przy necie. Oki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosamo_________
ok:) ja wlasnie sie zastanawiam co zrobic:)bo czuje sie lekcewazona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra cytaty
tutaj nie jest tylko o dawaniu prezentów, ale też ogólnie o kwestiach finansów "Mężczyzna nigdy nie będzie cię szanował jako równorzędnej partnerki, jeśli finansowo nie będziesz stała na własnych nogach" Pieniądze= Praca= Prawo własności do siebie= Zdolność decydowania o tym, jak chcesz byc traktowana= Godnosć "Facet nie może stawiać ci obiadu dlatego, że jesteś głodna. To musi być prezent, ktory on chce ci dać z wyboru, a ty z wyboru chcesz go przyjać. Wtedy nie zakończy się na jednym prezencie" "Jedyne, co musi zrobić kobieta, żeby zachować równowagę w związku, to opłacić z własnej kieszeni rachunek za prąd albo od czasu do czasu zrobić podstawowe zakupy. Każdy gest wyraża jej wdzięczność; wtedy mężczyzna ochoczo płaci za wszystko inne. On nie oczekje, żeby zawsze było po równo, wystarczy mu wzajemnosć" "zwykle mężczyźni bez oporów placą rachunek. Przeszkadza im tylko, że kobiety zachowują sie jakby im się to należało- jakby tego wymagały. Kiedy sparwiasz wrażenie, ze czegoś wymagasz mężczyzna czuje sie niedoceniony. Mnóstwo mężczyzn wyrażało pretensje do kobiet pozbawionych poczucia wdzięczności i tych, które automatyczni oczekują, żeby mężczyzna za wszystko płacił. Podobnie bywa z kawiatami i upominkami. Zdobądż się na podziękowania, uśmiechnij się i wstaw kwiaty do wazonu" "Gesty uznania mają dla mężczyzn ogromne znaczenie" "Kiedy mężczyzna coś ci daje, okaż mu szacunek, na jaki zasługuje, dziękując za uprzejmość"- facet lubi dawać jeśli czuje się doceniany cdn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
Dzięki, ale to chyba nie bardzo pasuje do mojej sytuacji. Po pierwsze kwiata, którego dostałam na urodziny prawie rok temu mam do dziś ususzonego. Widział jak się cieszę i wie jak uwielbiam kwiaty. Po drugie on nie uważa, że powinien za cokolwiek płacić i ja nigdy nie uważałam, że do niego należy płacenie rachunków w restauracji. Często ja płacę, chyba częściej niż on. A on mnie zaprasza tylko wtedy kiedy sam jest głodny, nigdy to nie była specjalna okazja - dla mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra cytaty
"pieniądze mogą też być czułym barometrem w ocenie intencji mężczyzny" "zwykle kiedy facet na kilku pierwszych randkach nalega, żebyś dołożyła się do rachunku, z miejsca daje do zrozumienia, że nie za bardzo mu na tobie zalezy" ogólnie, że jeśli chłopak jest zakochany a nie ma kasy to i tak wymyśli coś abyś ty za siebie płacić nie musiała "kiedy mężczyzna bardzo pilnuje, żeby kobieta go nie wykorzystała, to znak, że jest naciągaczem" "Finansowy układ kazdego związku musi się opierać na dawaniu i braniu"- jak on tobie to i ty jemu, jak ty jemu to i on tobie "Najczęściej kobiety z gatunku zbyt miłych [przeciwieństwo zołzy] przesadzają z dawaniem. Zapamiętują sie w dawaniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
No i przez pierwszy miesiąc czy dwa on za wszystko płacił. Tzn. nie pozwalał mi za nic płacić. Potem zaczęło się zapłacisz za to czy tamto, potem Ci oddam i nie miał z czego oddać, a ja nie nalegałam. Nie chciałam go stawiać w niezręcznej sytuacji. Udawałam, że jest ok. Ale on to zaczął wykorzystywać. Oki. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dla rozladowania atmosfery cos Wam opowiem. Maz na swieta i urodziny ktore mam w grudniu obiecal mi alufelgi 17\' do mojego samochodu. Potem sprawa rozeszla sie \"po kosciach\" bo nasz mechanik zadal za wiele i stwierdzilismy zgodnie ze odkladamy ow zakup/prezent jak trafi sie okazja. Wczoraj jestesmy na bazarze, oddalilam sie kawalek poogladac co na stoiskach, wracam, patrze - moj samochod, czy nie? Kola jakies takie inne... Malzonek kupil nowe... kolpaki! No tak jak w tym kawale - obiecal fortepian a kupil organki. Nie zebym wymagala bo sama sobie tez moge kupic - ale posmialismy sie setnie. A do Ciebie troszke smutna - jemu z Toba wygodnie, tak naprawde to wcale mu na Tobie nie zalezy, nie ze wzgledow finansowych ale ogolnie, to co piszesz o tym swiadczy. Jest jedna zasada - chciec znaczy moc. Zgadzam sie z tymi ktorzy stawiaja na niezaleznosc ale jestem przeciwna wszelkim probom wykorzystywania drugiej osoby pod przykrywka uczucia - to po prostu perfidne i manipulanckie. Mysle ze stac Cie na honorowego faceta ktoremu na dodatek bedzie naprawde na Tobie zalezalo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
To co mam robić?? Jak sprawdzić czy mu zależy czy nie? Może on naprawdę nie widzi, że niewłasciwie postępuje i robi mi przykrość? Już kilka razy próbowałam odejść, ale nie chciał się ze mną rozstać. I powiem szczerze, że po tym co mu powiedziałam to gdyby mu nie zależało chyba by nie był ze mną. Sama nie wiem. Czasem jestem pewna, że mnie kocha, a czasem myślę, że mną manipuluje. Jak to najlepiej sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekaj dziewczyno jak najdalej! to juz taki typ,po co ma pracowac skoro jego kobieta daje mu na fajki,to po co sie ma wysilac?i jeszcze do tego sama sobie kupuje prezenty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszkę smutna1
Ale on jak odejdę to też nie pójdzie do normalnej pracy. To taki typ. On całe życie spędził nie pracując normalnie. Więc to nie chodzi o mnie, że mnie olewa i dlatego nie szuka pracy. Chociaż nie powiem, byłabym szczęśliwa gdyby miał stałe zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje, że trafiłaś na takiego faceta jak ja kiedyś. Mój byly też mi nic nie kupował...a teraz jak jadę do mojego chłopaka na obiad, to zawsze czeka na mnie batonik na deser:-) bo wie że lubie. O droższych prezentach nie mam co marzyć, bo też te wieczne kłopoty finansowe, ale jakiś drobiazg...ja mu zawsze zamawiam coś z Avonu jak składam zamówienie, też drobiazg, on mi kupuje witaminki, owoce itd. I to jest kochane i świadczy o trosce. Męczylam się jka ty przez dwa lata. Też żadnych wyjazdów, rzadko wyjścia na piwko, brak stałego zajęcia...też starszy...dalej przy mamie, dalej sam...chociaż muszę stwierdzić, że odkąd sie rozstaliśmy stał się bardziej zaradny i mądrzejszy (teraz jestesśmy dobrymi przyjaciółmi). Może ty za mało tupiesz nogą, nie daj się, mów co ci nie pasuje, albo go zmienisz (a można się zmienić) albo odejdziesz. Chociaż ja pewnie wybrałabym to drugie....może jak ciebie zabraknie na miesiąc to sie obudzi...powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO nie....przeczytalam do konća cały topik i aż mi cie żal, że jesteś z takim pozbawionym kultury chamem! Bo tylko tak można go nazwać, uciekaj od niego, wygarnij mu wszystko, niech wie na koniec, podziwiam cię że wytrzymujesz to trzy lata....to skończony burak! A w jaki sposób on wyraża swoje uczucia dla ciebie? jJak ci okazuje miłość, jak się troszczy...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×