Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

poziomkowa

czy wasze rodziny też chcą od was pieniędzy??

Polecane posty

wczoraj miałam kolejny telefon od siostrzenicy i znów prosi o \"pożyczkę\".. odmówiłam, po czym dziś dzwoni jej babcia, czyli moja ciotka że jednak tamtej trzeba pomóc itp. Mówię, ze nie mam pieniędzy teraz, więc zaczyna się szantaż emocjonalny \"wiem,że n nikogo nie możemy liczyć\" itp. Ogólnie jakieś 10 minut wbijania w poczucie winy. Jak sobie radzicie z takimi sytuacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie
z rodzina dobrze wychodzi sie na zdjęciu jak sie złamiesz to sie nigdy nie skończy' ASERTYWNOŚĆ :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol22
powiedz ze nie masz pieniedzy bo wszystko wydalas na polerowanie warg sromowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
matka robi mi aluzje i siostra tez,potem czuje sie winna,jak odmowie i jestem tak traktowna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pożyczaj
bo tak będzie zawsze,uzależną się od Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie
Wiesz dobrze ze niczemu nie jesteś winna. Jak nie umiesz odmówić, to kłam że nie masz, nie możesz pozyczyć, ze sama pozyczyłaś. Są takie sępy że kaj tylko wyczuja gotówkę to odrazu chcą pożyczać. Nie daj sie! Tu chodzi o Twoją kase. Jest Twoja i możesz z nią robic co chcesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to naprawde juz koniec
A ile zarabiasz? One wiedza ile dokladnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie
A aluzje? zawsze możesz udac ze jej nie zrozumiałaś. Dasz rade. Trzymaj Sie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację..........
Poziomkowa nie daj się!!! Nie maja żadnego prawa wymagac od Ciebie pieniedzy. Wogóle się nie tłumacz na co wydajesz, a chocby i na wargi sromowe, to twoja sprawa. Powiedz, ze nie mozesz pozyczyc i koniec dysklusji. Im bardziej dasz sie wciagnac w rozmowe tym gorzej. Posluchaj mnie, ja przez to przeszłam, tylko za pozno sie skapnełam. Miej twarda dupe i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja13
Ja n atwoim miejscu też bym nie pożyczał a szczególnie rodzinie,wystarczy że raz pożyczysz to nie dadzą ci spokoju. dobry zwyczaj nie pożyczaj.najlepiej jak będziesz ciągle nażekała że masz ciągle zamało topowinni ci dać spokój.a z tym poczuciem winy to wyrzuć te głupie myśli za siebie bo zadręczaszsama siebie myśl pozytywnie i w miarę rozsądku myśl tylko osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje,wiem o tym. Dzis powiedziałam, że nie mam i nie wyślę, ale niestety dołożyłam do tego parę tłumaczeń, żże pensja dawno było itp. Muszę przestać się tłumaczyć! nie wiedzą dokładnie ile zarabiam, mają chyba nawet jakies wygórowane pojęcie o tym bo traktuja mnie jak ciocie z Ameryki jak do nich jadę i oczekują bardzo wiele po tych wizytach :-( Muszę być twarda, macie rację ze to się nie skończy jeśli tylko się zacznie. Nienawidzę tego terroru emocjonalnego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie
Możesz sie tłumaczyc jeżeli to Ci pomoże, ale wtedy nie przestaną próbować. Nawet jeżeli w środku będziesz czuła slabość i dla spokoju zechcesz pożyczyć, albo zrobi Ci sie żal biednej kuzynki, na zewnątrz badź twarda. Nauczysz się prędzej czy poźniej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony
Nasuwa mi się jedno pytanie: Czy pieniądze które pożyczają są oddawane?? Bo jeżeli tak to ...nie widzę problemu. W końcu to Twoi bliscy...Ja jeżeli mam to pożyczam, jeżeli nie to nie i koniec:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nikomu nie pożyczam
nawet najlepszej przyjaciółce, która jest dla mnie jak siostra.. Mój tato zawsze mi do głowy wkładał - jeśli chcesz stracić kolegę, przyjaciela/przyjaciółkę - pożycz mu/jej pieniądze :o Tak jak nigdy nie pożyczam, nigdy nie zostanę zostanę też czyimś żyrantem :o A jak ktoś cierpi głód - nie ma problemu - podzielę się z radością chlebem, czy tym, co tam akurat mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz,ze wlasciwie to sama liczysz na pomoc finansowa, bo jakos ostatnio Ci zabraklo,,,,, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym pozyczyla mojej najwiekszej przyjaciolce,,dlaczego? dlatego,ze ona jest w kazdej chwili mi pomcna,,dlatego,ze moge na nia liczyc, dlatego,ze wiem,ze oddalaby wiele , by mi pomoc....to dziala w dwie strony...rodzina czy nie rodzina, trzeba wiedziec z jakimi ludzmi ma sie doczyenienia...mozna pozyczyc, ale niech ktos to docenia i traktuje Cie jak czlowieka, ktory uchylil ramienia anie jak skarbonke , z ktorej mozna brac i brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są sytuacje
że naprawdę zabraknie kasy - nie miałam nawet grosika w portfelu, poszłam do ciotki, która wydaje mnóstwo kasy na kosmetyki , a potem marudzi, że na chleb nie ma.Ciotka zamiast powiedzieć wprost,że nie ma i nie pożyczy, przez 2 godziny płakała, jak to ona biedna, po czym jak byłam już prawie za drzwiami jej domu, nagle dała mi pieniądze.Rzygać mi się chciało.Nie znoszę pożyczać, ale niestety czasem musiałam. Jak ktoś chce ode mnie, to krótko i na temat - mam albo nie, wymagam od siebie oddania w terminie, od innych tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź się na sposób i po jakimś czasie zadzwoń i poproś o pożyczenie albo uświadom swoich bliskich (mama, siostra, itd), że jedziesz cały czas na pożyczce, że komuś jesteś winna dla przykładu 500zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś taka nijaka
Nie za bardzo rozumiem dlaczego takie podejście do sprawy reprezentujecie.Wychodzicie z założenia ,że pożyczenie pieniędzy potrzebującej rodzinie jest czymś złym.Ja przeciwnie ilekroć mogę zawsze pożyczam ,bo w końcu do kogo się zwrócić w potrzebie jak nie do rodziny czy przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że jeśli można pomóc, to czemu nie?Wiem też, że są osoby, które wiecznie siedziałyby w cudzym portfelu i nigdy nie oddawały.Ja pożyczę, jeśli kasę mam bez przeszkód, ale jeśli nie mogę , to stanowczo odmawiam i się nie tłumaczę, bo to moja kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nikomu nie pożyczam
jakaś taka nijaka --> wiesz, wszyscy ci, którym mój tato pożyczył pieniądze - i rodzina i koledzy - albo unikają taty ( bo wypadałoby oddać dług :p ), albo się obrazili, że po umówionym terminie nachodzi ich i prosi o zwrot swoich pieniędzy :o a oni akurat wzięli kolejny kredyt, na nowy samochód i nie mają jak oddać, biedni... Dodam że żyjemy bardzo oszczędnie i skromnie ( tak żeby zawsze było coś odłożone " na czarną godzinę " ) nie mamy tak jak oni nowych mebli, sprzętów, glazury w łazience, telefonów komórkowych, ani nawet żadnych nałogów ;) więc po co nam właściwie pieniądze ;) Jak nie pożyczysz - źle - bo się obrażą, Ale Jak Pożyczysz - to dopiero sobie zrobisz wrogów :o i to takich na dłużej ;) tzn. dopóty, dopóki nie będą mieli z czego oddać, a wiadomo, że jak się nie jest nauczonym oszczędności i pokory życia, to pieniądze się " same " rozchodzą, jakoś ;) i zawsze brakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od mnie wymuszają
na różne sposoby pieniądze mimo, że ich nie mam zbyt wiele, ale z tym terrorem psychicznym jakoś sobie radzę. Z tym powiedzeniem "nie pożyczaj bo stracisz przyjaciół" jest dokładnie na odwrót. Przyjaciel, który nie pożycza to nie przyjaciel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda
ja pożyczałam zawsze, lecz kiedy sama potrzebowałam pieniędzy nikt nie chciał mi pożyczyć mówiąc : ty taka bogata jesteś, nie masz męża, dzieci ci nie płaczą i pożyczasz pieniądze od nas biednych?! od tamtej pory nie pożyczam od nikogo i nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjklkk
A ja pożyczam, i zyrowałam parę razy. Oczywiście nie wszystkim, ale sąsiadce ,tez raz taką większa sumę, a pare razy drobne kwoty. Na takim pożyczaniu jak do tej pory straciłam 20zł, więc nie jest zle. Sama tez nieraz korzystam z pomocy. U nas w rodzinie to w ogóle jak ktoś ma tragiczną sytuację to mu się pomaga. Jest rodzinna zbiorka i każdy daje ile może. I naprawdę to jest fajna sprawa, taka solidarnośc rodzinna. Możemy się nie widziec rok, wymieniac tylko zyczenia swiąteczne, ale jak cos się bardzo niedobrego dzieje, moja ciotka zarządza spotkanie sztabu kryzysowego i wymyślają strategie działania. Ale to wszystko zalezy z czego wynika taka sytuacja, czy potrzebna faktycznie pomoc, czy jest sie wykorzystywanym, o tym wyrokowac nie będę. Ale nie wyobrazam sobie, aby moja przyjaciółka była w potrzebie, a ja mając pieniądze miałabym jej odmówić, podobna sytuacja z siostrą, nawet jak popełnia błedy to moja siostra, na kogo ma liczyć jak nie na mnie, a ja na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ing
U mnie w rodzinie jest normalnie tzn.kochamy się i jak ktoś ma problemy to sobie pożyczamy-nawet nie dopuszczam aby ktoś mnie prosił bo to zbyteczne.Sami kiedyś z meżem pożyczyliśmy od jego brata pieniądze (taka mieliśmy sytuację)oddaliśmy i po sprawie.Pożyczyłam pieniadze Mamie bo potrzebowała i nie dopominam się zwrotu...bo wiem,że jak będzie potrzeba to sobie pomożemy i zrobimy dla siebie wszystko.Oczywiście jeśli się nie ma to nie można pozyczać bo z czego? Zadnych szantaży nie ma u mnie w rodzinie.Postępujemy w porządku i tyle.Wszystko zależy od rodziny,wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ing
Dodam tylko,że sąsiadów też mam w porządku i jak pzeżyliśmy tragedię rodzinną to oferowali rodzinie pieniądze ,które mieli odłozone na jakiś cel.Uważam,że trzeba sobie pomagać.Ja pomogłabym też swoim koleżankom ale nie wszystkim ludziom.Nie można też być głupim czy naiwnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×