Dobrze, żę za marzenia się nie płaci....

Wyglada na to ze wszyscy juz sie zmyli do krainy brzydkich snow.

No dobra, bo robi nam się topik niebezpiecznie medyczny... Dobranoc!

tez -> No to szczerze wspolczuje. Boszzz jaka to przyjemnosc i wygoda miec czysta twarz (juz pomijajac wyglad). Mnie jeszcze niestety jakies pojedyncze wyskakuja. A co to za lek dokladniej mozesz napisac? A psychologa. No nie za bardzo da sie oddzielic wyglad od samopoczucia, albo wyglad od wszystkiego innego, chociaz moje problemy niestety nie tylko z wygladem sa zwiazane. Z wychowaniem tez, co w sumie nie tak dawno temu zaczalrm zauwazac...

Masz racje, troche odbieglismy od tematu glownego. Trzeba dalej zamiatac.

"ale niestety matka natura nie była dla mnie łaskawa , kurde brzydcy ludzie nie powinni się zakochiwać" Tu masz racje chlopie. Ja juz nie bylem zakochany 5 lat i powiem ci ze zdecydowanie lepiej sie czuje w porownaniu z tym kiedy mialem motyle w porach (bo to ogrodniczki byly) i sie musialem z nimi uporac. Mowie ci, znacznie latwiej teraz. Trwaj chwilo!

:brawo:

Wygrzebalem jeszcze jeden temat krotki, oblukajcie. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3139367&start=0

tez -> a czemu chcesz mnie odwiesc od urynoterapii? Masz jakies przykre doswiadczenia w tym temacie? Oczywiscie pomijajac odruchy wymiotne podczcas picia.