Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Destina

Zagubione smsy - czyli pośmiejmy się razem

Polecane posty

tak smsa, bo mój tato jest daaaaleko za granicą :( ale się zawsze ktoś wścibski przyczepi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaa
to nie mozna juz raz kiedys zadzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola holaaa
no właśnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagena
Dawno temu nie mialam komorki i nagle moja kolezanka z akademika powiedziala , ze ma komorke do sprzedania , bardzo tanio. Jakis tam alcatel. No i chcialam wyprobowac , czy mi sie podoba , wsadzilam tam karte (bo juz sobie kupilam) i wyslalam na probe smsa do mojego faceta. On mi odposal , ale cos sie nie chcial otworzyc. Wiec mu napisalam , ze cos nie chce otwierac smsow albo po prostu jest taki dziwny w obsludze , ze trudno cokolwiek znalezc no i on znowu cos odpisal ale nie moglam otworzac :) Wiec poszlam do niej i powiedzialam , zeby mi otworzyla , ona otwiera i czyta 'nie kupuj tego dziadostwa , ta handlara probuje ci opchnac jakis szajs , ja ci kupie komorke jakas normalna a nie takiego bubla' hehe troche mi nieswojo bylo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extraaaaa
super topic dalej dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam kiedys 2 kolegow i oboje mieli na imie Adam. Z jednym chodzilam do klasy do liceum, z drugim nie. Ten drugi Adam, nazwijmy go Adam 2 byl chlopakiem mojej kolezanki, poznal ja na imprezie u mnie i sie zaczela wielka milosc. Kiedys chcialysmy isc na dyskoteke, ale on jej nie puscil(zazdrosnik). Wymyslilysmy wiec, ze wkrecimy mu kit, ze uczymy sie do klasowki z historii, oczywiscie uwierzyl, a my dwie i cala nasza banda(w tym Adam 1, moj kolega z klasy)poszlismy na dycho. Adam 1 po kilku glebszych tanczyl z moja kolezanka, raz nawet, no ze tak powiem, reka mu na jej pupie sie znalazla.Nastepnego dnia rano napisalam smsa tresci \"Ty zboczencu, nie dosc, ze sie gapiles Asce caly wieczor w dekolt, to jeszcze z nia wolnego tanczyles...Ale tej reki na tylek to juz jej nie musiales klasc\". Oczywiscie wyslalam tego smsa do Adama 2, chlopaka mojej kolezanki. Jaka byla afera!!! Ja probowalam krecic, ze to dla jaj wyslalam, ale Aska, jako kobieta do glebi uczciwa, przyznala sie do wszystkiego. Zerwali, ale wrocili do siebie, juz nawet ze mna rozmawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahaaaahaaa
no nieźle ktoś coś jeszcze wysłał nie temu co trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuupppAAA
a ja dostałam smsa - bądź na lotnisku o 4 rano nie byłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuupppAAA
hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkiwinki
hehe!!!!!spottykałam sie kiedyś z chłopakie ode mnie z osiedla i równoczesnie miałam nazwijmy to "kochanka"...był w torek i zadzwoniłam do mojego faceta i z ubolewaniem powiedziałam mu ze niestety jade na urodziny do babci i nie bedzie mnie u niego-oczywiscie kłamstwo-spotkałam sie z tym drugim i pojechaliśmy do krakowa....na drugi dzien po powrocie napisałam esa"kraków noca jest cudowny, a hotelu Lucynka nie zapomne do końca życia...dziękuje za ta noc i czekam na kolejną...."zadowolona wysłałam esemeska, raport skasowałam nawet nie patrząc do kogo wiadomość została wysłana-a ze pisze zazwyczaj na komende"odpowiedz"a ostatni sms był wysyłany ofkors do mojego faceta i ten wspominkowy tez do niego poszedł....a on z odwetem"to gdzie ty byłaś w nocy?"a ja zadowolona z zycia, nie podejrzewająca nic odp"u babci na urodzinach,w szopienicach"...wyobaźcie sobie co sie działo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Od Rana
Kiedys dostalam esa od chlopaka,jak bylam u kolezanki i piłyśmy wtedy wino...oczywiscie odpisalam mu. JAk wrocilam doo domu,to chcialam jeszcze do kolezanki cos napisac....i napisałam: ze wino było mocne,bo strasznie mi sie w głowie kręci itp...:P...no i wysłałam....do chłopaka...:D:D:D...bo machinalnie wybrałam jego numer,ponieważ często do niego eski piszę:P Ale się smiał ze mnie!!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia lalka nieduza
Pamietam jak kiedys pojechałam na weekend do kumpeli, ktora miała faceta w innym miescie. Ja wtedy nie miałam chłopaka. Dla jaj napisała smsa do naszej wspolnej koleżanki ze własnie idziemy na podryw facetów do klubu... i przez pomyłke wysłała do swojego faceta. Reakcja była natychmiastowa ... chyba ze 2 godziny tłumaczyła sie mu ze to było dla jaj. Oczywiscie nigdzie nie poszłysmy... upiłysmy sie same winkiem w domu:) Oni do dzisiaj są nadal parką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
swietny topik - piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....nowa......
raz jakaś laska napisałam sms-a mojemu ojcu(oczywiscie to była więc nie odpisał)no to ona zadzwiniła,więc gadka szmatka,ze to pomyłka itd ,na koniec rozmowy zapraszała go na randke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka
oki, tez dodam od siebie. jest kolega, ktorego nie lubie za bardzo, ale kiedys zdarzylo sie,ze razem gdzies wyszlismy w wiekszym gronie i oczywiscie on zrobił z siebie buraka pastewnego, wiec zła po powrocie nie wytrzymalam i stwierdzialm,ze napisze mu sms-a i napisalam: "Jesteś niesamowity" i oczywiscie omylkowo wyslalam swojemu chlpakowi, co stwierdzilam z przerazeniem. a tu nagle moj chlopak sie odzywa: " :D tak, a czemu, caluski kochana" hehehe, no to pociagnelam wątek tej niesamowitosci, hihi, w drugą strone. i nawet sympatycznie wyszlo, a zlosc na tamtego mi przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka
i drugi przypadek, moi studenci zaprosili mnie do siebie do akademika na mała imprezke. wiec wpadlam incognito, wiekszosc kolegow z piętra wziela mnie za ich kolezanke. ktos tam nawet sie zapytal przy mnie "no i przyjdzie ta wasza pani dr?" kiedy stalam obok. ale w ogole wszystko sympatycznie. bawilismy sie setnie, ale powiedzialam im, zeby nie rozpowiadali nikomu. po imprezie, za jakies 2 godzinki dostaje sms-ka " Zgadnij kto przed chwilką od nas wyszedł. Dr...." - myslalam,ze sie posikam ze smiechu wtedy. no to odpisuje "nie ma to jak dyskrecja... " . chlopak poźniej do mnie biegal przepraszac, chlopcy sie nalewali i ja tez, a on sie tak bardzo biedny przejął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tez opowiem. Wprawdzie sms byl wyslany do odpowiedniej osoby, ale zamieszania i tak narobil... Moja kolezanka podkochiwala sie kiedys w jednym fececie, ktory, o ironio, zakochany byl w jej siostrze. Siostra byla wtedy zajeta wiec gosc nie mial szans, tym bardziej, ze byl kolega jej chlopaka wiec swinstwa by mu nie zrobil :) Moja kumpela natomiast kochala sie w tajemnicy przed wszystkimi (ja wiedzialam oczywiscie, plus jeszcze jej siostra i jeszcze jedna kolezanka). W ferie zimowe wyjechali sobie na narty. Moja kumpela, siostra z chlopakiem, wspomniany wczesniej facet i jeszcze jedna parka. Jednego wieczora wyslalam jej smsa o tresci: No to teraz mozesz sie ostro zabrac za M. :D Za chwile dostaje smsa: Dzieki wielkie, teraz juz wszyscy wiedza co jest grane :o Okazalo sie, ze gdy doszedl sms kumpela poprosila chlopaka swojej siostry, zeby przeczytal, bo nie mogla podejsc... No to on przeczytal na glos... Myslalam ze sie pod ziemie zapadne... Oni (poza kumpela) mieli polewke, a ja ze wstydu przez pewnien czas nie pojawialam sie u niej w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraz sobie, ze nie, bo telefony kosztuja za ktore i tak nie place , a tata z ktorym mamy kontakt gg i ktory dzwoni kiedy uzna,ze go stac...ale macie pojecie, a wiekszosc z was moze nawet nie kojarzy jaki to dzien, albo na swojego tate mowi \"stary\", nidgy nie porozmawia normalnie, tylko jak trzeba i czesto od swieta... wszystkim wscibskim moralizatorom :P ale temat fajny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange*
to ja mam pare takich historyjek : 1) Dostalam kiedys sms'a o nastepujacej tresci: "No i co z tym fuckingiem?"..oczywiscie do tej pory nie wiem o co chodzi :D 2) Jade tramwajem z kolezanka, wysylam sms'a, w miedzyczasie gadam. Wyslalam tego sms'a, byl on adresowany do goscia, w ktorym sie wtedy bujalam na maxa, on o tym raczej niespecjalnie wiedzial, mija chwila, telefon mi w kieszeni pika i ja text "o, pewnie piotrus mnie kocha", za moment slysze swoje imie, stal mi za plecami...ale siara :D 3) w te wakacje bylam z przyjaciolka nad morzem, oczywiscie jak to glupie baby, imprezowalysmy co noc(w dzien zreszta tez), pewnego dnia pisze do mnie kolezanka, jak sie bawimy itd, wiec odpisuje ze w ogole swietnie,zarywamy, tyle opalonych kolesi, ah i oh i w ogole, ze 3 smsy na to poszly. wysylam, dostaje raport - doreczono MICHAŁ(moj chlopak), mialo dojsc do kolezanki, ktora byla zapisana numer nizej w ksiazce...siara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruliluli
Kiedyś prowadziłem SMS'owy flirt z jedną panną która bardzo mi wpadła w oko no i chciałem ją usidlić (znaczy - bzyknąć). Ona grę podjęła i co wieczór wysyłaliśmy sobie po parę gorących SMSów. W ferworze walki tak szybko wysyłałem SMSa, że zamiast do tej dziewczyny (była +/- w środku mojej listy adresowej w telefonie) wysłałem go do pierwszej osoby na liście. A to był mój podwładny z pracy :O Na drugi dzień w robocie idę do gościa i mówię : Arek, chyba wczoraj wysłałem do ciebie SMSa który NA PEWNO był przeznaczony dla kogoś innego". Gość był na poziomie, bo się tylko uśmiechnął. Od tej pory - tak na wszelki wypadek - na początek listy adresowej wpisałem sobie "AAAAA" - jak za szybko nacisnę guziczek to przynajmniej SMS pójdzie do nikogo. A tę pannę w końcu bzyknąłem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kiedyś
otrzymałam sms,a o treści zbliżonej do: "kochanie czekam na ciebie, jestem goła i pijana pod kołderką, jak szybko przyjdziesz to będzie ekstra sex" Więc lasencji odpisałam jako że mnie chwilowo tego typu propozycje ze strony żeńskiej średnio interesują: niestety nie uprawiam sexu z nieznajomymi dziewczynami, i tak troche z racji bycia kobietą wole facetów, więc z bzykanka nici. Chyba że sie Ci coś pomyliło. No i dostałam odpowiedź, że: chyba mi się coś pomyliło i jestem zboczona i jeszcze jakieś tam wyzwiska i w ogóle skąd mam jej numer! Uwielbiam pijane nastolatki- jakiekolwiek rozmowy z nimi są bardzo fascynujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kiedyś
Inna historia – koleżanka ze studiów umawiała się ze swoim chłopakiem na randkę w kinie, napisała mu nawet w co chciała by żeby się ubrał. I takie tam różne. Tyle że miała nową komórkę i włączoną opcję – wyślij do wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzyło sie to kiedyś, i tak szczerze mówiąc to nie przepadam za tą formą komunikacji, wole zadzwonić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
więcej,więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecej
więcej kochani, proszę, mam ubaw po pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa ja dostalem
przyjdz do mnie rano z 0.5 lodowej o 7:30 przywoza 2tony wegla.ja tez kupie.aha i kup sledzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wszystkim jest do śmiechu
jak to czytają... :-0 ale dla dobra ogółu - kontynuujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanxcjasndja
hallo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×