Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiony_84

Ja 22 lata, Ona 34, Czy to ma sens??

Polecane posty

Dziękuje. Tak. Dobrze pani zrozumiała :) Żona ma 26 lat (w maju skończy 27), ja 48 (kończe w październiku) :classic_cool: Dzieci są wspólne. Najpierw na świat przyszły bliźniaczki (2 córy - mają po 2.5 roku) a później adoptowaliśmy jeszcze rodzeństwo (chłopca i dziewczynke - mają 7 i 9 lat) Nie powiem, że były problemy, gdyż oboje z żoną pracujemy, ale udalo się. Miałem chęć wkleić więcej naszych zdjęć, ale po komentarzach filomenki uważam, że nie byłoby to najlepszym pomysłem. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienajlepszy pomysł faktycznie.......ups czyżby cięzko szło robienie dzieci? a moze te adoptowane to pana z poprzedniego małzeństwa?......:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemlodzieżowa
odpowiadam chociaż pewnie nie powinnam masz filojakaśtam czarny nick i co z tego ??? kompletnie nic !!! nie chodzi o nick tylko o wypowiedzi, twoje są żenujące jak ty sama i czarny nick nic tu nie pomoże !!! i jeszcze jedno , pisząc ciągle o dzieciakach piszących na kafe nie musisz podkreślać, że jesteś stara, to przecież takie oczywiste !!!!! ( mam na myśli starość psychiczną )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Filomenka...
To, że jesteś płytka, to już wszyscy chyba tu zauważyli. Jednak Twoja uwaga na temat adopcji, to gruuuuba przesada. Skąd Ty się znalazłaś na tym forum ? Bez ambicji, wstydu... I wcale nie stara. CZUJESZ się stara, ale Twoje wypowiedzi... mój 13-letni syn ma je bardziej przemyślane i na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce ktos mnie wciagnąc w dalsza widze dyskusję..........nie ma bata.....:) olewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemlodzieżowa
dyskusje ????? nie pochlebiaj sobie, nie wiesz co to dyskusja, tak samo jak nie wiesz co to kultura !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem.....
Hehe filomenka chyba pod płaszczykiem olewczych słowek zaczeła ukrywać swoje zdenerwowanie .... czuć to na kilometr;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie spokój..........niechce mi sie poprostu pisac ciągle tego samego.........wam tez się znudzi najeżdzanie....poczekamy.........przeciez to bez sensu...uzerac się i denerwowac? czyz nie lepiej olewac poprostu?..i robić swoje.............:) ?i tak więc robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem.....
hehe poprostu wymiekkasz dziewczyno .. mówie Ci lepiej wystopuj bo to Twoje zachowanie naprawde jest śmieszne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony_84
Zobaczymy co czas pokaże... Ehhhh... Może to tylko chwilowa fascynacja... I tutaj zaczynaja sie rodzić pytania co to jest "miłość" , jaki jest wogóle sens życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmi1
Nie no eksperymentowac to Ty sobie eksperymentuj z młodszymi dziewczynami bo one mają czas a ta dziewczyna napewno chce sobie ulozyc życie wiec jesli nie traktujesz jej powaznie to zostaw ja w spokoju bo robisz jej złudne nadzieje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..nikt_istotny..
..hmm.. ..wiesz Zagubiony...?..tak sobie czytam Ciebie.. i w zasadzie nie bardzo wiem..o co Ci chodzi.. ..skoro jest Ci z Nią cudownie..to dlaczego pytasz o rady..?..hm..?..przecież wiadomo..że ile ludzi..tyle zdań i poglądów.. ..Ciebie martwi różnica wieku..ech.. wiesz..?..jednak to nie ona stanowi problem.. ..problemem jest uczucie..jakie w Tobie kiłkuje..jakie już wyrosło..bo.. ..bo po prostu się boisz..co będzie dalej.. ..skoro Kobieta ta.. obarczona jest mężem i dziećmi..istnieje prawdopodobieństwo..że nigdy z nich nie zrezygnuje.. ..a będzie bolało..ojjjjjjj...bardzo bolało..gdy ona..nabawi się już Tobą.. ..hmm.. chyba, że kocha..ale to..już zupełnie inny rozdział.. ..Pozdrawiam Cię ciepluteńko.. i trzymam za WAS kciuki..tak najzwyczajniej..:) ..buziaczki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ciekawości czytam
ten topik od samego początku. Zastanawiając się jak wypowiadają się na ten temat ludzie i przyznaję , że nabardziej rozsądnie napisał ...nikt istotny... . Myślę, że właśnie ta wypowiedź jest godna przemyślenia. Pozdrawiam Obserwatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwoląg oryginał
Marmi 1 poruszył/a ważny aspekt tego typu związków...Ludzie nie eksperymentujcie na innych ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze warto byc szczesliwym nawet chwilke niz nieszczesliwym cale zycie tylko dlatego ze jest ,,jakas roznica wieku,, ludzie , ktorzy sie kochaja nie patrza na wiek. A wy skonczcie z tymi komunistycznymi pogladmi typu ,, co bedzie za kilka lat?,, Kazdy ma prawo do szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BialaMyszka_onet
Filomenka przeczytalam twoje wszystkie komentarze i musze przyznac ...sorry ale jak na swoj wiek to jestes niezle masz mozg porabany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BialaMyszka_onet
jestes szurnieta i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmi1
Owszem wiek nie ma znaczenia , ale ludzie w róznym wieku róznie patrza na swiat.. ta kobieta ma dzieci , 30 lat i napewno chcialaby powoli układac sobie zycie , 20 letni chlopak o tym nie pomysli, bo wiadomo ma na to duzo czasu (co nie znaczy , ze kazdy 20latek tak mysli)ale ten osobnik wyrazznie pisze , ze nie wiaze z nia przyszłosci , jest mu znia dobrze , byc moze jej też , byc moze nawet ona go kocha i pokłada w nim jakies nadzieje .. dąże do tego, ze jesli ten chlopak wie, ze nie bedzie z nia, ze jest to chwilowe niech ja zostawi , bo ona ma jeszcze szanse na bycie z kims a zatrzymujac ja i zdajac sobie sprawe, ze to chwilowe , pozbawia jej tej szansy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak
uffff, panie Prof. Ulżyło mi bo juz myślałam, ze kobieta w tak młodym wieku ma już czwórkę własnych dzieci :) Już się bałam, że chce pan z niej zrobić Matkę Polkę :) Życze w takim razie pociechy z dzieci. Chyba nie łatwo wychowywać adoptowane dzieci. Podziwiam za odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała Myszko - nie mów w ten sposób. Nie tobie mnie oceniać i obrażać. nie byłas w temacie to ciedz cicho i włączaj się jak masz coś sensownego do powiedzenia na temat róznicy wieku i związku 22 latka z męzatką z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony_84
A jej córka NIEWADZICI swojeg ojca, mówi o nim "pedał"... Tam są dziwne relacje żona->dzieci->mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiony, naprawde zalezy Ci aby mieszac się w to?wiesz, piszesz ze to tak dorażnie bo i tak wyjedziesz i oboje wiecie ze się skończy...ale jak się zakochasz?....a jak ona?......cięzko będzie a to trudna miłośc będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony_84
Już się chyba zakochaliśmy... Dziennie mi po 20-30 smsów wysyła...Dzwoni... Tęsknimy za sobą... A na początku wydawało mi się, że szuka przyjaciela,albo kochanka... A tutaj coś więcej wyszło... Nikt nie planował... Dobrze Nam jest ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm..wiesz co? wydaje mi się ze Ty tu mozesz najbardziej ucierpieć......nie wiem bo ona cieszy się ze ma kogoś, ma odskocznie, ma kogoś kto pocieszy, przytuli, z kim sex będzie, dla kogo mozna się umalowac , ładnie ubrac...taka wiesz odskocznia od swojego nieudanego zycia z męzem.......ale nie wiem czy do końca ona planowałaby związac się z Toba na stałe......(ponoć wiecie ze się rozstaniecie po twoim wyjeżdzie), czyli ona wie ze to chwilowe i byc moze się bawi.......nie wiem do końca jak z Toba jest...masz swiadomośc ze wyjedziesz i tez nadal brniesz w ten związek coraz bardziej angazując sie i niepotrzebnie bo i tak sie rozstaniecie po wyjeżdzie jak pisałes........więc jak to jest/?czyli bawicie sie i korzystacie z okazje i uzywacie zycia?.......mówisz o uczuciu teraz..więc jak to jest?........masz trudny orzech. szkoda ze tak się potoczyło bo ja osobiście niestety nie wróże temu zwiazkowi przyszłści- juz to pisałam i o zgrozo spotkałam się z atakiem. Ale chcę bys wziął to pod uwage ,że moze ci się za rok czy trzy znudzić taka rola....jestes młody i gusta w tym wieku się zmieniają tak samo jak i upodobania i poglądy, naprawde.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×