Ja 22 lata, Ona 34, Czy to ma sens??

NIE MA JEDNEJ DEFINICJI MIŁOŚCI... Kazdy chyba na swój sposób ją rozumie...

zagubiony - ksiądz który korzysta w usług np. agencji towarzyskich nie powinien być księdzem to jak najbardziej oczywiste. Warto przypomnieć słowa Jezusa które skierował do s. Faustyny: \"Dziś znowuż pouczył mnie Pan, jak mam przystępować do sakramentu pokuty; Córko moja , jak się przygotowujesz w mojej obecności, tak się i spowiadasz przede mną; kapłanem się tylko zasłaniam. NIGDY NIE ROZTRZĄSAJ, JAKI JEST TEN KAPŁAN, którym się zasłoniłem..(...)\" Tylko ile jest w tym naszej winy, że kapłani łamią celibat. Sam jeden Bóg wie.Ile osób tak naprawdę modli sie za kapłanów a ilu tylko narzeka wytykając ich wady i umniejszając ich zasługi dla Kościoła?

Dobra, to nie temat o teologii...

Wszystkim mówisz, że mają nie roztrząsać co jest grzechem, denerwujesz się jak wytknie Ci się Twoje błędy, a sama zaczełaś ten temat zwracając uwage zagubionemu. \"ale trzeba jeszcze wziąść pod uwage ze ta pani jest mężatką ........nie mają rozwodu. A to juz w swietle kościoła grzech .....zdrada....no chyba ze ktos dopuszcza związki z męzatkami czy zonatymi......jednak to jest nie akceptowane.\" :D:D:D Wymiękam

ja nie zwracam uwagi zagubionemu ale tobie profesorze. Nigdy nie zwracam uwagi autori topiku.

odrzucając kwestie wiary bo to indywidualna sprawa każdego człowieka życie właśnie na tym polega że musimy dokonywać wyborum możemy brać pod uwage punkty widzenia innych osób ale wybrać musimy sami ja też miałam kiedyś dokonać takiego wyboru, zrobiłam to wybrałam miłość i niczego nie żałuje, ani jednej sekundy z nim spedzonej i chociaż nie jesteśmy już razem gdybym miala wybierać jeszcze raz zrobilabym tak samo ktoś kiedyś powiedział że kiedy w miłość wmiesza sie rozum to to jest już burdel a nie miłość..... p.s. on też był młodszy o 12 lat :)

Ps. Filomenka a po co chodzisz do spowiedzi? Jak nie ma u Ciebie żalu za grzechy i postanowienia poprawy? Twoje spowiedzi są więc nieważne. Czy żalujesz miłych chwil spędzonych w łóżku ze swoim mężczyzną? Wątpie. (Chyba nikt normalny takich chwil nie żałuje) Ile wytrzymujesz po spowiedzi by się z nim nie kochać? dzień, dwa? Nie wypełniasz warunków dobrej spowiedzi. I tyle na ten temat. A jeśli chodzi o zagubionego to nie ma co roztrząsać. Trzeba dać czasowi czas. Muszą porozmawiać poważnie by oboje wiedzieli na czym stoją. Jeśli oboje chcą być razem to chyba wszystko jasne.

wymiekaj...czepiasz się ....tobie została zwrócona uwaga teraz od autora.....a ty nadal swoje.Ciagle mnie śledzisz i cytujesz. Nie umiesz przestac koncentrowac się na mnie? olej mnie poprostu.

profesorze \"a po co chodzisz do spowiedzi? Jak nie ma u Ciebie żalu za grzechy i postanowienia poprawy? Twoje spowiedzi są więc nieważne. Czy żalujesz miłych chwil spędzonych w łóżku ze swoim mężczyzną? Wątpie.\" a co ty taki zainteresowany czy mam zal za grzechy czy nie.no daj juz se siana ze mną.Skąd wiesz ze o tym nie rozmawiałam z duchownym? nie znasz mnie .nie oceniaj mnie a siebie. Nie tobie mówic co robię dobrze a co zle. co za upierdliwy człowiek.

Myślę, że ta uwaga była skierowana w pierwszej kolejności do Ciebie bo sama zaczełaś ten temat i uwage zwróciłaś jego kobiecie, pisząc \"TA PANI\" więc nie myślałaś ogólnie o takich parach ale o tym konkretnym przypadku. O kobiecie zagubionego. Plączesz się :D Nie śledze Cię, ale ze swoimi przemyśleniami przypadłaś mi do gustu. Chociaż człowieka rozbawisz

chca byc razem to wszystko jasne profesorze? o czym ty piszesz? zastanów się..to jest męzatka...bez rozwodu nie bedą nigdy razem. Pozatym doczytałes to ze oni wiedzą ze nie bedą razem? nie doczytałes? szkoda.

napisala, ze ma 22 lata, a jej mezczyzna 34, to byscie nie odradzali jej tego zwiazku. Widocznie cos jest miezy nimi, ze chca byc razem.

ta pani czy Ona .......wiadomo ze chodzi o jego 34 letnią kobiete.profesorze...nie bądz nudny juz.czas na obiadek doz żonki. Zejdz juz ze mnie bo sie ośmieszasz......

Ja w ogóle cały jestem śmieszny Ty za to śmiertelnie poważna. Ja poważny zamierzam być dopiero w.... :P :D A skąd masz pewność, że nie będą nigdy razem? Jeśli to faktycznie miłość, bo przeczytałem, że coś więcej niż zauroczenie, kobieta weźmie rozwód, postara się o unieważnienie Kościelne i będzie wolną kobietą. Ale to oczywiście zależy wszystko od niej. Zagubiony powinien postawić sprawe jasne, ale do tego wszystkiego potrzeba SZCZEREJ ROZMOWY a zagubionemu się chyba do niej nie spieszy. Zagubiony czego Ty się boisz? Że to wszystko nagle może się skończyć? Odwagi!

ale jak sie kochaja

taaaaaaaaaa śmiertelnie powazna jestem a ponoc śmieszą cię moje wypowiedzi. Oj profesorku....chyba jestes juz nieco przemęczony ......nie czujesz się za powazny na takie forum?.....czas szybko leci prawda? a jaki masz zawód? jestes szefem w duzym przedsiębiorstwie i nudzisz się całymi dniami?.........

ja mu nie przytakuję własnie i przez to jestem tu linczowana czy obrzucana błotem :)

Ta jasne.To jest polska. Jebany kraj. Kazdy oskarza kazdego,ale sam by to robil jak by mial okazje. I nie jestem gówniarz. A to w porządku,ze jej facet póka inne panienki, psychicznie się zneca nad rodziną??? I do tego ucieka z domu na pare tygodni, jak byle problem z dzieckiem??

Filomenko nie napisałem, że mnie śmiesza a bawią, a to drobna lecz znacząca różnica (Jeśli to możliwe to poświęć kilka godzin w miesiącu na czytanie ze zrozumieniem) Nie czuje się za poważny na to forum, a jeśli chodzi o $ to wybacz ale prawdziwy mężczyzna o nich nie gada na lewo i prawo. Moge powiedzieć, że po opłaceniu wszystkiego zostają mi jeszcze pieniądze na przyjemności ;) Na sytuacje materialną nie narzekam.

znów profesorze piszesz do mnie. Nie pisz do mnie ale juz pisz na temat. ja nie pytałam cie o zarobki ale o zawód.chodziło mi ze nie mozesz byc np. hydraulikiem czy kierowca bo nie miał bys czasu na siedzenie na forum, musisz więc byc albo szefem albo , urzędnikiem który nie ma co robic........mnie nie interesują zarobki...nie jest to forum o nas.

Jeśli napisze kim jestem od razu będziesz wiedzieć ile mniej więcej zarabiam, więc wolałem obejść to pytanie. Mogę napisać, że mieszkamy rzut beretem od siebie. [Nie musisz pisać jak bardzo się cieszysz]

Kto sie zajmuje wtedy dziecmi ???????????????????????????????????????ł zagubiony_84 A jej córka NIEWADZICI swojeg ojca, mówi o nim "pedał"... Tam są dziwne relacje żona->dzieci->mąż... Czyzby ten pedał maz ? ?????? Jak czynnki "obiektywne"nie pozwalaja sie ................ 03.02] 08:28 zagubiony_84 Najbardziej mnie boli to,że... czasem czynniki "obiektywne"uniemożliwiaja bycie ze sobą... Ja wiem, że bardzo bardzo brakuje jej uczuć i czułości... Czasem jest spontaniczna jak by miała 15 latek

Ale z ciebie prostaczka :P

\"Mogę napisać, że mieszkamy rzut beretem od siebie.\" cytat. dziwi mnie ze jak jest małżeństwo i mają dzieci to mieszkają jednakosobno.

Widze, jednak że moherowy berecik uściska jednak łeb większości ludzi. Dzieki wszystkim za porady...

Filomenko to dotyczyło Ciebie. Naprawdę naucz się czytać ze zrozumieniem. MY - TY i JA mieszkamy \"rzut beretem od siebie\" :D

akurat mnie to nie interesuje.

nie patrz na opinie innych kieruj sie tylko sobą i swoimi przemyśleniami .Sytuacja napewno nie raz postawi cię pod drzwiami ciężkich decyzji ale to jak bedzie i co bedzie zależy od Ciebie i od tej kobiety.Nie działaj według rad innych ponieważ potem możesz żałować że dałeś sobie spokój z tym co później nie da Tobie spokoju.....