Uwaga zaraz bede pila drozdze, bleeee

o fuuu jak to smierdzi...ale czego sie nie robi dla urody

powodzenia;) Ja do dzisiaj nie mam odwagi:)

tylko wieczorkiem ale już się przyzwyczaiłam i ledwo bo ledwo ale jakoś daje rade pozdrawiam

huj cie to obchodzi to nie wchodz prostaku musze sie przemoc, postanowilam to i dotrzymam slowa samej sobie. Smierdziiiiiiii

i nie pijesz żywych drożdży

zabilam je wrzatkiem.

wlasnie dziewczyny, wiem ze juz temat byl ale nie chce mi sie szukac. Jak sie robi te drozdze, z czym sa mniej obrzydliwe i na co i w jakim stopniu pomagaja???

wypilam! boze jakie to ochydne, myslalam ze wyhaftuje. ja czytalam rozne wersje, ze z goracym mlekiem i na przyklad miodem, ale chyba najlepsze i najmniej obrzydliwe jest z duza iloscia goracej wody. najmniej sie czuje.

Prymitywna?Przepraszam a z jakiej racji? Bo pije drozdze? No sorry...

i trzba je koniecznie wrzatkiem sparzyc??

tak, bo Ci moga pozniej urosnac w zoladku, jesli je zalejesz zimna albo letnia.

a po co wogóle je sie pije?

Gratulacje! Wiem, że to obrzydliwe, ja np. robię sobie drożdże z rosołem z kury w kostce. Potem przecedzam, żeby nie było widać żadnych pływających okruszków i tak piję. Obrzydliwe, ale zobaczysz, jaką będziesz miała cere i włosy!

mam nadzieje, bo postanowilam ostro wziac sie za siebie :) buziaki

Ja mam to już za sobą.Piłam prawie rok i nie bylo żadnej poprawy. Za to maseczka z drożdży - rewelacja.Oby tobie pomogły :) Po pewnym czasie kubki smakowe się przyzwyczaiły i nie było źle :)

Wiecie co? Ja drożdze poprostu jem.. nie wolno ich zabijać- zalewać wrzątkiem, bo wtedy traca wszystkie składniki odżywcze i wtedy wcale nie są pomoce, bo niczego konkretnego i zdrowego nie zawierają.. i wcale nie rosną w żołądku, hehe kto to wymyślił, owszem można nabawić się choroby, ale żeby rosły? Hehe no to mi by juz dawno urosło drzewo, domek, i ogródek z psem :D buhahaha