Zafascynowanie mężatki obcym facetem

To stało się całkowicie nieoczekiwanie... byłam u lekarza-specjalisty i wpadłam po uszy... Wiem, ze brzmi to smiesznie, tym bardziej ze jestem juz po trzydziestce, zona i matka, he he, ale... takie cos zdarzylo mi sie pierwszy raz, po prostu totalne zauroczenie. Facet jest sporo starszy, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Ja chyba też mu się podobam, a moze jest po prostu podrywaczem, nie wiem. Czuję się zupełnie jak nastolatka i troche mnie to niepokoi. Nie podejrzewałam się o zdolnośc do takich stanów i przyznam się, ze trochę się boję.

Ja jestem w podobnej sytuacji. Też jestem po 30stce z ustabilizowanym życiem rodzinnym (mąż, 2 dzieci). Zauroczył mnie facet który też ma rodzinę. Jak się gdzieś spotkalismy to ciągle się na mnie patrzył i to w taki sposób jaki mój mąż chyba nigdy. Pragnę tych jego spojrzeń bo wteedy czuję się jak kobieta, pociągająca kobieta. Ciągle o nim myślę....jak próbuję zapomniec, chwilowo mija ale gdy znów go widzę...to zachowuję się jak zakochana nastolatka...pomocyyyyyy

no to na co czekacie???:o

a na co mam czekac? co robic??