czy on juz zupelnie zwarjowala?

czesc wszystkim i prosze o przyjacielska rade. mianowicie moja przyjaciolka zaprzyjaznila sie z zonatym turkim, ktory ma 5 dzieci o ktore nie dba ,a swoja zone regularnie obija. Moja przyjaciolka jest w podobnej sytuacji tylko ze ona ma 1 corke i przez turka jest tez obijana, nie pomagaja rady , tlumaczenia, grozby na tlumaczenia ze strony rodziny nie reaguje . co z nia zrobic . a do tego jak wczoraj prubowalam to towarzystwo rozgonic bo i coreczka bardzo cierpi . moja przyjaciolka oswiadczyla mi ze mam sie nie wtracac. wyszlam bardzo smutna od niej z domu i nie wiem czy kiedy kolwiek tam zawitam . dzisiaj w pracy mysle o niej caly czas i nie potrafie w to wierzyc ze zamienila na takiego oblesnego i obrzydliwca nasza przyjazn. co mam teraz zrobic . przecierz wiem ze tam dojdzie kiedys do jakiejs tragedii.

Miłość jest ślepa , głucha i głupia .Chyba nic nie zrobisz, bo się nie da.Możesz tylko przyjaciółce z uporem maniaka powtarzać, że robi głupio.Ale czy to coś da? Chyba nie.

ale czy znaczy to ze nasza przyjazn sie sskonczyla? czy powinnam to zostawic czy tesz do niej zadzwonic?

no jasne, że od niej dzwoń .To c ,że ogłupiała z miłości , czy z czego tam nie znaczy, że macie zerwać kontakty, chyba, że wyraźnie Ci powie, że nie ma ochoty podtrzymywac Waszej znajomości.Nie da się nikogo zmusić ani do miłości ani do przyjaźni....

a po wtore nie moge myslec o tym zeby sie odsunac bo ona przez niego staje sie coraz bardziej agresywna doszlo nawet do tego ze zlala swoja coreczke tak ze ja pogotowie do szpitala zabralo bo myslala ze jej rece polamala i wszystko wina tego obrzydliwca bo che jej corke wychowac po swojemu rozumiesz?

tylko ze on wczoraj mnie obrazila. tyle razy mowila ze juz tego typa nie chce, bo przez niego ma opinie zepsuta i jak go znowu wposci to mam ja go wywalic bo ona nie ma sily z milosci. wiec tak zrobilam wczoraj wszystko przekrecila i odwrocila "kota ogonem" a w dodatku mnie obrazila. bardzo mi przykro bo wiem ze cierpi, a co z nassz przyjaznia?

Gdyby pogotowie zabrałopobite dziecko do szpitala, to Twoja przyjaciółka już siedziałaby w areszcie.....tak mi się zdaje.

no nie bardzo bo obie sklamaly ze sie z kolezanka jej corka pobila wiec nikt niczego nie dochodzil. pozatym nie ma takich przepisow jak w polsce. tutaj nikt sie tak za bardzo nie interesuje. problemami prywatnymi.

ale ja myslalam zeby to zgosic ale tak naprawde nie wiem czy dobrze bym zrobila . nie chcialbym zostac wrogiem.

Nie martw się, czy zostaniesz jej wrogierm, czy nie. Jeżeli nie boisz się, zgłoś na policji, że dziecko jest bite, a matka nie reaguje. Twoja \"przyjaciółka\" zapewne sie śmiertelnie obrazi, ale niewykluczone, że za parę lat podziekuje Ci za pomoc jej córeczka...