single po 30

jedna taka calkiem niewazne-widzisz z ta miloscia tak dziwnie-ja kocham, on kocha a nie mozemy byc razem, bo on nie potrafi zalatwic tego co bylo a ja nie potrafie zaakceptowac tego jak jest. Jestem taka idealistka, chcialabym zeby bylo wszystko pieknie i cudownie, dlatego nie moge zrozumiec dlaczego osoba, ktora tyle czasu kocha nie potrafi uniesc sie nad to wszystko i zalatwic tak, zeby bylo super. czasami mysle, ze jemu moze wcale tak na tym nie zalezy jak mi-on mial rodzine, ma dziecko, teraz mial kogos z kim bylo mu dobrze. Co tu wiecej trzeba? To ja ciagle mysle, ze to ten jeden jedyny i kocham jak nastolatka, co przenioslaby gory dla niego. A tu chyba gory niedlugo moga spasc na mnie. Tylko czy ja sie podniose z tego gruzowiska?

a ja nie chce maja, bo bedzie mi strasznie smutno samej

Lecę do domciu, trzymajcie się ciepło i byle do wiosny, kiedy słoneczko, ptaszki, trawka i inne takie... acha, no i małe kotki wtedy są ;)

A ja wciąż jeszcze za biurkiem... :-0 Już trochę nie mogę ;-) Dziękuję za pozdrowienia! :-) A od kogo? Mogę się tylko domyślać... ;-) O klina niełatwo... i musiałby być naprawdę potężny, bo materia jest porządnie \"utwardzona\" :-D

Wiem!!!! :D :D :D Pozdrowienia od pewnej rybki... ;-)

kochane single !!! zacznijcie akceptowac inne osoby to o singlostwie mowy nie bedzie.....ale po co skoro w ludziach widzicie tyle wad ...(zdaje sobie sprawe ze na pewno wiecej niz w sobie...zdecydowanie) . mi sie otworzyly oczy...facet jest inny niz oczekuje....i to jest fantastyczne....ode mnie tez nie ma prawa za duzo wymagac.....nie jestem sama ...a gdy sie zle czuje zawsze jest ten ktos kto zapyta" co jest" i czuwa cala noc....wiec honor zostawic na czas mobilizacji a zasady? ...chrzanic !!

Yyyy... a kto tu coś mówił o wymaganiach w stosunku do tej drugiej osoby?? :-0 Ja mam w zasadzie jedno życzenie - żeby był taki... normalny... zwyczajny... :-) Broń Boże żaden ideał, bo by mi było wstyd się przy nim wysmarkać! :-D

ok tak szczerze "sami z wyboru?" jakiego wyboru..bo wszyscy to popaprancy jak to moja kolezanka rzecze? glupia zreszta.:) o niej tez tak slysze:) ...ona tez mowi ze nie chce idealu ale ostatni facet byl zapracowanym rolnikiem wiec......no tak idealem to on nie jest:):):):):):):) jedno zaprzecza drugiemu....ale z tym smarkaniem podoba mi sie :):):): bardzo jesli pozwolisz bede to cytowac...serio fajnie brzmi

nie było mnie przez chwilę i jak minął dzień? ;)

Proszę bardzo, można cytować. :-D Ja nie jestem sama z wyboru. Tylko tak wyszło. Nie wszystko w życiu układa się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Może gdybym mniej pracowała... Może gdybym nie przeniosła się do innego miasta po studiach... Może gdybym studiowa co innego, niż to, co studiowałam... Może, może, może. A może po prostu na razie \"nie jest mi dane\" być z kimś?... Nie wiem. Ale wiem, jak jest, i wiem, że nie jest mi z tym lekko. Ale żyję. :-) No, i smarkam do woli, co teraz ma niebagatelne znaczenie, bo akurat mam katar. ;-)

hej, hej, to co na wieczor? Rano byla kawa a teraz?

Teraz to ja jeszcze siedzę w pracy, ale zaraz wychodzę. A wieczorem - posprzątanie, Lista w Trójce, lekka alkoholizacja ;-) i ... weekend! :)

może jakies winko...;) drink??

Winko brzmi nieźle. :D No to cyk, kochani! i oddalam się (chyłkiem) z miejsca pracy!

i już nie ma nikogo... a tak bym sie wtuliła....

winka brak w moim barku ale jest piwko wiec na zdrowie

dziadek jeszcze jest, ale już idzie... i wcale nie do domu... improwizowany koncert jam session pod hasłem "duchowy free jazz" dźwięki, które oddziałują na ciało i na ducha gongi, śpiew, instrumenty etniczne, śpiew alikwotowy, didgeridoo i bębny, bębny, bębny :) praCoVnia art club ul. Popiełuszki 16 star 19:00 wstęp wolny jak ktoś z Wawy to niech wpada a jak nie to gdziekolwiek tylko wynocha mi z domu i nie marudzić ;)

dziadek37- zazdroszcze pogody ducha, ja dzisiaj mam znizkoey dzien, ale umowilam sie z kolezanka, co prawda u mnie w domu, bo nie mam sily i ochoty wychodzic. Tobie zycze milego sluchania

hehehe :) wiadomo starość nie radość, a w sercu ciągle maj :)

pozdrawiam, jestem singielka i chyba tak juz zostanie na wieki wieków :) moge tu czasem zajrzeć?

chyba nawet powinnas! Jestes przeciez jedna nas!

a to dziekuje, zajrze zatem nie raz :)

szkoda, ze nie ma się w kogo wtulić... mamy przecież weekend

i cisza

wszyscy poszli grzecznie spac? No tak, starosc nie radosc a wypoczac trzeba. Ja jak zwykle nie zasne przed pierwsza

mowilam przed pierwsza? E tam juz prawie druga, ojejku

i posnęli... prześpią cały weekend

Mam męża... a jednak coraz częściej czuję się jak singiel i łapię się na tym,że chyba chciałabym nim być.Pozdrawiam

Ja nie prześpię, bom w pracy. Nie powiem, żebym się specjalnie przemęczała;) Wpadłam tu raz na krótko, ale widzę, że się kręci... tak, weekend idzie, a w zasadzie jest. Po pracy dom, obiad i dobry film, a jutro czas dla siebie. Za tydzień wyjazd do przyjaciół za miasto na trzy dni. Toczy się, acz od tego roku zaczęłam naprawdę odczuwać i to baaardzo, brak połówki. A jak u Was weekend?

Nikt nie pisze, więc czytam 5 stron dyskusji... smutne, ale podoba mi się, że jeszcze jest w niektórych ta wiara, a z drugiej strony rozsądek, zeby na siłe sie nie wiązać. Tak, ciężko jest, ale jak patrze z boku na niektóre pary... na kobiety, które zwiazały sie z kimś, bo obsesyjnie bały się samotności, to cieszę się, że jestem sama... ale tylko wtedy, bo tak, to mi źle. Fakt, poznałam kogoś dwa tygodnie temu, ale co z tego? Bylo miło tylko, że mam wrażenie, że on albo nie chce, albo się boi... ja nie mam w zwyczaju biegać za mężczyzną, a myślę, ze delikatnie dałam mu do zrozumienia, że chcę kontynuauacji, ale nie to nie... Rozglądać sie trzeba będzie dalej. Może wiosna radosna cos w tym roku przyniesie?