Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość celluuuu

LEPSZA CESARKA CZY PORÓD NATURALNY?

Polecane posty

tak jest tak to nie było do Ciebie prostuję żeby potem nie było pretensji. a Ty nie wiesz jeszcze co może wytrzymac organizm matki, cc nie jest jeszcze pospolitym rozwiazaniem porodu a dlaczego ????? dlatego że jest to rozwiaznie ostateczne, pisze to juz kolejny raz i ktos przede mna tez o tym pisał. cesarka jest operacja, która tak jak inne operacje ma wiele powikłań i dlatego jest wyjsciem ostatecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest tak
krzyczysz na mnie nie wiem dlaczego. Nie mysle, zebym odznaczala sie jakas porazajaca glupota. Glupia bylabym faktycznie, gdybym przed decyzji o dziecku, nie interesowala sie zadnymi sprawami zwiazanymi z ciaza i porodem. Tak, to jest glupota, zgadzam sie. Interesuje sie, bo chce sie dobrze do wszystkiego przygotowac. Czy to takie dziwne, ze 23 letnia dziewczyna nie wyklucza posiadania dziecka, moze nawet chcialaby je miec, ale przeraza ja wizja zmian w ciele podczas ciazy i porodu oraz sama akcja porodowa?? Pomimo, ze mam 23 lata, zdazylam sie pzrekonac, ze lekarze sa rozni. Mowisz, lekarz doradzi, podejmie decyzje. A ile razy lekarze sie myla?? Ile razy zdarzaja sie niedotlenienia dzieci z winy lekarza?? Lekarz jest czlowiekiem, a nie Bogiem, czy wyrocznia. Sama tez pragne miec jakies pojecie i zdanie, bo to moje zycie i moje dziecko. Jesli kogos dyskusja i chec wiedzy irytuje to jest mi przykro...A strach jest rzecza ludzka, tylko glupcy sie nie boja... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest tak
Przepraszam. Faktycznie odebralam to do siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Po cc na macicy pozostają blizny. Niestety niekiedy bywa że kolejna ciąża nie jest wskazana. A co gdy kobieta chce mieć więcej dzieci? Albo gdy po prostu zajdzie w 3cią czy 4cią ciążę? Trzeba się liczyć z następstwami cc. To ostatecznosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eligiusz
tak, w sumie się z Tobą zgadzam Anulka. Jesli kobieta planuje 4 ciążę i życie matki Polki to cesarka nie dla niej. Po co korzystać z udogodnień medycyny. Cesarka jest koszmarnym przeżyciem, bo dla wygody matki, natomiast naturalny jest wspaniały bo to przecież nic jak moja kobieta ma wyć z bólu. Wspaniały lekarz jej pomoże jakby co bo wszyscy wiemy jak traktuje się rodzące w prywatnym szpitalu. Żenada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Hmmm, mój mąż bardzo miło wspomina oba porodu. Ja rówżnież. Poza tym - czy chęc posiadania 3 czy 4 dzieci to coś złego? A co gdy kobieta po prostu zajdzie w kolejną ciążę, nie planując tego? Życie płata nam różne figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest tak
Wiesz... To jaki jest bol i co mozna wytrzymac to kwestia indywidualna. Wiem, ze trzeba "trzymac ostatecznosci" na czarna godzine. Nie rodzilam, ale mialam duza wrodzona nadzerke. Mialam krioterapie. Zabieg mial byc niebolesny, a pomimo, ze robil to b. dobry lekarz, byl to zabieg bardzo nieprzyjemny, szczegolnie przez wielkosc nadzerki, bo zabieg trwal ponad 40 minut:( Jest wiele kobiet, ktore uwazaja, nie leczyc, bo moga byc klopoty. Zasiegnelam porad. Wolalam to wyleczyc i nie miec krwawien kontaktowych, zagrozen zakazeniami i drzeniem, czy nie przeistacza sie to w zmiany rakowe. Anulko, nie chce nikogo straszyc, ale jak ja mam przy pierwszym dziecku myslec o 4 ciazy, skoro nawet nie wiem czy obecna przezyje. Chyba jestem dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Tak Jest Tak ---> nie podchodź do ciąży jak do czegoś złego:) To naprawde wspaniały stan:) A poród? Nad rodzącą czuwa sztab ludzi, jest specjalistyczna aparatura, mozliwość znieczulenia zewnątrzoponowego, w sali w której rodziłam była wanna, miałam włączone radio, gazetki, położne robiły mi herbatę, nikt nie przeszkadzał i nie wchodził do nas jak nie musiał. Poród przeżywalismy z mężem wspólnie, bardzo intymnie i spokojnie. Mam bardzo miłe wspomnienia i masę przesłodkich zdjęć swojego maluszka:) Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eligiusz
tak jest tak - zrobisz jak uważasz, życzę wszystkiego najlepszego !!! Ja może do tej dyskusji nie dostaję, bo jestem facetem i nie wyznaję zasady - skoro babki tak rodziły rodź i ty. Skoro ludzie obywali sie kiedyś bez dóbr współczesnej medycyny - to po co teraz mają z tego korzystać ! Nie zniósłbym widoku mojej kobiety w takim stanie, umierającej z bólu i niepokoju o nasze dziecko - bo wszystko w rekach natury i lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Eligiusz - poród to piękne przeżycie a nie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest tak
Anulko:) Sprobuje zmienic nastawienie. Jednak moge sobie wyobrazic posiadanie dziecka jako piekne przezycie na codzien... natomiast jakos porod jawi mi sie masakra... Moze zmienie poglady, nie wiem. Mysle, ze natura wymyslila to fatalnie. Duzo latwiej byloby wielu kobietom przekonac sie do macierzynstwa, gdyby nie ciaza i porod. Jakos natura u zwierzat lepiej to wymyslila... tam roznica wielkosci i wagi pomiedzy mama a maluchem jest nieporownanie wieksza niz u czlowieka. Nie wiem dlaczego tak jest... ale to rzecz jasna pytanie retoryczne. Pozdrawiam Eligiusz, rowniez zycze wszystkiego dobrego. Moj mezczyzna mysle, ze ma podobne poglady do Twoich, jednak stara sie nie zajmowac zdania w tej sprawie, twierdzac, ze to ja mam glowne prawo decyzji zarowno co do posiadania dzieci, ilosci dzieci, no i oczywiscie sposobu ich rodzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie naturalnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eligiuszu---poród wyglada z boku niezbytfajnie szcególnie dla mężczyzny który nie wie co zrobić zeby pomóc kobiecie,dlatego męża najczęściej nie powinno byc przy porodzie. fajniej bedzie patrzec na kobietę która przez najbliższy rok nie bedzie mogła przynieśc zakupów normalnie do domu bo brzuch ja bedzie bolał???? przy porodzie naturalnym kilka godzin i wraca do formy. pewnie dla Ciebie byłoby lepiej żebys nie słyszał całego porodu, nie dziwie Ci sie bo może to właśnie Twoja kobieta krzyczała że juz Cię nie dopuści do siebie, że to przez Ciebie i dlatego teraz tak wypowiadasz sie tutaj. nie róbmy tragedii tam gdzie jej nie ma, mozna poprosic o znieczulenie,jak ból nas przerasta. cesarka to operacja i ja nie pisze o kolejnym 3 cz4 dziecku ale o zdarzeniu losowym, wypadku czy jakiejs chorobie z koniecznościa operacji. zostaja blizny na macicy, a czy Ty myslisz że tam nie może zrobic sie ognisko rakowe, czy wiecie ile jest powikłań, czy wiecie ile jest zakażeń rany??? tak jest tak---- nie przejmuj sie tak porodem to piekne chwile tylko troszke przejaskrawione opowiesciami, ilośc krwi najczęściej jest minimalna,i widok nie taki straszny.wcześniej pisałaś jak bysmy żyli bez medycyzy zdając się na nature, potem masz watpliwosci czy lekarz ci pomoże, ryzyko jest zawsze przy cesarce też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eligiusz
głowonóg - nie bardzo rozumiem tekstu o kobiecie, która przez rok nie będzie mogla przynieść zakupów do domu. Po pierwsze: moja bratowa miała cesarkę i wróciła do PEŁNEJ formy w ciągu 2 tygodni. Po drugie: moja kobieta nie musi nosić zakupów, bo zakupy robimy wspólnie i NOSZĘ JE JA. Moja siostra miała poród naturalny trwający 14 godzin, pocięte krocze, do formy fizycznej dochodziła 3 tygodnie a psychicznej cały rok. I to ona mówila do swojego męża, że ma do wszystkich żal. Przykro mi, że Twoim jedynym argumentem przemawiającym za naturalnym rodzeniem jest mus noszenia zakupów albo i uwielbienie dla samego bólu. A czy Ty wiesz ile jest powikłań przy naturalnym porodzie ? Nie ma czegoś takiego jak dobry poród naturalny czy dobra cesarka. I tu i tu mogą nas spotkać niespodzianki. I wara od mojej kobiety, bo jej nie znasz. tutaj wypowiadam się ja, nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Hmmm, ja 2 godziny po porodzie sama poszłam pod prysznic, umyłam włosy, przebrałam się w czyste rzeczy. Byłam uśmiechnięta i zadowolona. Mogłam normalnie (!!) siadać i funkcjonowałam jak przed porodem. Nikt nie musiał mi pomagać. Tyle że ciężko czasami było utrzymać równowagę ale to akurat nie z tytułu naturalnego porodu a z powodu noszenia sporego brzuszka przez dłuższy okres czasu:) Czułam i czuję się naprawdę rewelacyjnie a jestem miesiąc po porodzie. Także Eligiuszu - nie reguła. Jedna będzie użalała się nad swoim losem przez Bóg raczy wiedzieć ile a druga bedzie szczęśliwa i dumna z siebie i swojego maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
I weź pod uwagę po cc na przykład przewijanie, karmienie czy przytulanie maluszka. To rzeczy niewykonalne przez pierwsze 48 godzin conajmniej. A ja nie wyobrażam sobie nawet jak to jest nie móc położyć swojego maleństwa obok siebie w łózku, nie móc go tulić od chwili narodzin. Po prostu niewyobrażalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livia1979
I ZApomnialyscie dziewczy ze po cesarce sa wieksze problemy z karmieniem naturalnym bo trzeba lezec i przez dluzszy czas nie daja wam dziecka do karmienia a pozniej dziecko niechce zabardzo jesc piersi ja rodzilam naturalnie i chociaz bolalo to dziekuje bogu ze udalo mi sie rodzic naturalnie nierozumiem tego pedu kobiet do tej niby cesarki ktora nieboli?? jak widzialam w szpitalu kobiety po cesarkach to wygladaly jak cien czlowieka az szok , wiadomo ze sa kobiety ktore szybko dochodza po cesarce i tak samo jest z naturalnym porodem ale ja chociaz jestem tchorzem nigdy sama swiadomie nie dala bym sobie pociac brzucha ale to jest wybor kazdej z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Dokładnie, po 1sze problemy z karmieniem i opieką nad maleństwem a po 2gie kobiety po cesarce ktore widziałam w szpitalu wygladały po prostu koszmarnie. No i masa innych szczegółów typu blizny na macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmaaammmmaaaa
Kobiety rodzą dwa tysiące lat i dalej będą to robiły. Wcale nie jest tak tragicznie- a nagroda jest wspaniała( jedno dziecko rodziłam 20 godz -4kg, drugie 8 godz 4, 50kg). Opowieści o wrzeszczących kobietach na salach porodowych są mocno przesadzone. A pytanie lepsza cesarka czy poród naturalny. OCZYWIŚCIE_ poród natyralny. Cesarka to konieczność . I duży zabieg. Widziałam to z drugiej strony i wcale nie ma co kombinować i załatwiać sobie cesark. Nigdy bym tego nie zrobiła. Teraz można rodzić na znieczuleniu zewnątrzoponowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam przez cesarke
i jak dla mnie to o wiele lepsze. Blizny nie widać bo tnie się nisko. Po naturalnym porodzie część dziewczyn była nacinana albo "pękala" :O Dla mnie to okropne. Cesarka - żadnego bólu, pocenia się, jakiś parć. Pyk i masz dzidziusia w ramionkach. No i żadnych problemów z rozciągniętą pochwą. Bo jesteś ciaśniutka jak byłaś. Jak dla mnie-tylko cesarka.Jakbym miała drugi raz rodzić, to wolę zapłacić i mieć cesarkę a nie wrzeszczeć na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest tak
Czytam i czytam. Porod naturalny bylby dla mnie naturalnym, nawet przy najwiekszym bolu, gdyby nie bylo koniecznosci naciec, albo jakichs mozliwosci pekniec, co napawa mnie przerazeniem!!! Porod naturalny bylby dla mnie takowym, gdyby nie narazal na wszelkie powiklania i "rozdarcia", ze tak powiem. Nawet najwiekszy bol nie przerazalby mnie, gdybym wiedziala, ze wszystko "wytrzyma". Boje sie rowniez, ze po takiej "akcji" moglabym znienawidzic i meza i dziecka.... nie wiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też
Cesarka była ze wskazań okulistycznych - wysoka krótkowzorczność plus ogniska degeneracyjne na siatkówce. Umówiłam się z lekarzem na termin dogodny dla nas obojga, oczywiście w terminie porodu. Jak sie okazało, to była bardzo dobra decyzja - w terminie nie było żadnych oznak nadchodzącego porodu, więc pewnie jeszcze z 10 dni bym czekała, po czym zielone wody płodowe, zespół aspiracji smólki i inne atrakcje, i pewnie i tak bym skończyła cięciem, tylko już z dzieckiem w zamartwicy :( A tak, mała miała 4200, była slicznym, donoszonym noworodkiem, teraz ma 15 miesięcy :D A ja mam niewidoczna blizenkę pod linia włosów łonowych, po tygodniu chodziłam normalnie na zakupy i nosiłam dziecko. Nie twierdzę, że cięcie może zastępować poród fizjologiczny - jeśli nie ma wskazań do cc. Poród na pewno jest pięknym przezyciem i ja bardzo żałowałam, że go nie doświadczyłam. Ale w sytuacji, gdy można wybierać i są wskazania, nie należy demonizować cessarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcecie zobaczyć porody to podaję fajną stronę : www.birthdiaries.com Najbardziej mi się tam podobała babka, która rodziła chyba piąte dziecko w wannie w ogródku, a pozostała czwórka z ojcem zaglądała do wanny. W Holandii na przykład dzieci rodzi się głównie w domu. Tylko w Polsce ludzie tacy asekuranccy i tchórzliwi chyba są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eligiuszu-- nie pisałam dosłownie a Ty sie rzucasz,czyli cos w tym musi byc skoro od razu skaczesz. nie widziałeś kobiet po cesarkach, po dwóch tygodniach to ona miała zagojona bliznę a nie doszła do siebie, a zakupy nie musza byc tonowe żeby je dzwigac wystarcza codzienne. poród może trwać nawet 24 godziny i to o niczym nie swiadczy wazne żeby było bezpiecznie. zgoda sa i tu i tu uszkodzenia ale to nie zmienia faktu że operacje robi się w razie konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona zdziwiona
pewnie bardziej chodzi o to czy pochwa bedzie szersza czy węższa ludzie ale ograniczeni jesteście.najfajniej byłoby gdyby wszystko było wielkości przyrodzenia wtedy bez problemu wejdzie i wyjdzie z pochwy dzieci nie rosnijcie bo mamusie boja się że bedzie bolało,a najgorzej ma tatuś który boi się o rozciągnieta picie mamusi bo jak teraz bedzie uprawiał seks biedny Eligiuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka78
Jeśli chodzi o nacięcie krocza - zabieg niewyczuwalny, nie wiadomo kiedy położna nacina, nic nie czuć. Lepsze to niż popękać prawda? Rana po pęknięciu znacznie gorzej się goi i trudniej ją dobrze zszyć. Naciecie jest małe, proste do zszycia i goi się kilka dni. Mnie przy drugim porodzie nikt nie nacinał a poród (bóle parte)poprowadzono tak powolutku i z wyczuciem że urodziłam bez popękania (3,8 kg). Odzyskałam pełna sprawność fizyczna tego samego dnia (mogłam np siedzieć po turecku i pić herbatę patrząc na mojego brzdąca). Sex uprawiałam po 3 tygodniach od porodu. Nie uważam żeby coś mi się porozciągało. Poza tym są specjalne ćwiczenia na wzmocnienie dolnych partii mięśni. Dziecko się rodzi dzięki rozwarciu, rozszerzonej miednicy, kanałowi rodnemu a nie dzięki maksymalnemu rozciągnięciu pochwy. Można też rodzić w znieczuleniu przewodowym (zo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhh
Pierwszy poród mojej mamy wyglądał tak, że lekarze zdecydowali się za późno na cc, dziecko niedotleniło się i umarło, a że przy cesarce lekarze też coś zwalili to umarła też prawie moja mama... Ja jestem jej drugim dzieckiem, urodzonym przez "szybką" cesarkę. I jak ja mam nie zdecydować się na cc? Trafię na jakiegoś lekarza mądrale, co do ostatniej chwili będzie zwlekał z cesarką i w efekcie dostanę dziecko z porażeniem mózgowym albo martwe. Chyba wolę zaryzykować ten ból po cesarce niż narazić życie dziecka na niebezpieczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona zdziwiona
dziewczyny róbcie jak chcecie przecież nikt nie zmusi Was do niczego, spróbujecie zobaczycie tylko czasem może byc za późno na odwrót. ostatnia wypowiedz potwierdza tylko nastawienie moje do cesarki- lekarze cos schrzanili i mama mogła umrzeć,a skąd wiesz że Tobie nic nie schrzanią?????? najlepiej nie uprawiaj seksu nie bedziesz miała problemu!!!!!!!!!! a czasem zdarza się że zostajesz kaleka po takim zabiegu i nie wiesz czy trafiłaś na matoła lekarza czy Twija wina bo sama chciałaś cc. wstrzemięźliwość tylko Cie ratuje, powodzenia w takim mysleniu panienko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletta34
a ja polecam porod naturalny.... kiedy trafilam do szpitala powiedziano mi że będę miala cesarkę bo jestem za wąska a dziecko jest za duże. Bardzo się przestraszylam i zaczęłam panikować, wtedy lekarz obiecał mi że będzie proba porodu naturalnego i urodzilam sama, no owszem nie bylo lekko, ale urodzilam. panicznie boję się operacji, a cesarka to niestety operacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhh
Do tej pani zdziwiona zdziwiona: ale ty jesteś głupia. Wybacz, inaczej nie mogę nazwać osoby, która nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem tego co napisał kto inny. Czy gdziekolwiek napisałam, że nie chce mieć dziecka? Że boję się zachodzić w ciążę? Zajmij się własnym życiem seksualnym a nie mi starasz się zajrzeć do łóżka!Nie prosiłam cie o zgode na współżycie. Najlepiej załóż sobie kramik z dobrymi radami, zbijesz pewnie majątek. Głównymi argumentami przeciw cc jakie tu padają są, że kobieta gorzej sie czuje, ma problemy z karmieniem piersia itp, ktoś nie wysterylizuje narzędzi i będzie miała zakażenie. Tylko pomimo tych niedogodności dzieci tych pań mają się dobrze i żyją. Poród naturalny niesie ze sobą ryzyko, że lekarz za późno zdecyduje się na cc i dziecku coś się stanie. Nie słyszałam o ani jednym przypadku, by dziecko zostało kalekie lub umarło z powodu cesarki - z powodu za późno przeprowadzonej cesarki - tak! Dlatego wolę zaryzykować niedogodności związane z cesarką, niż ryzykować zdrowiem i życiem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×