Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaha hadid

PRZYJACIOLKA MOJEGO CHLOPAKA

Polecane posty

Gość zaha hadid
a jesli nawet nie ufam wlasnemu chloapkowi..do dlaczego? BO JEST ONA - TA TRZECIA - NIEPOTRZEBNA - WTRACAJĄCA SIE W CZYJES ZYCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmietanaaa
Zero poczucia włąsnej wartości. trafiłąś w sedno. Nie jestem brzydka, powiem nawet że należe do tych z niespotykaną urodą :) Zgrabna też jestem. Mój komplek to chyba polega na tym że mam małe piersi, a tak chyba wszystko jest okej. Tylko to ze jestem taka zazdrosna może być spowodowane tym ze kiedyś mój chłopak strasznie mnie okłamywał ... w bzdetach i teraz "trochę" się boję o to czy nie ściemnia że mnie kocha itd. Kurde ja już nie wiem co mam robić. Jakaś pojebana jestem. Powiem Ci jeszcze że kiedyś tak nie było , nie wiem może mi na nim mniej zalezało ... ale teraz ... to naprawdę jest chorę , bo męcze siebie i ... jego :( Pozdrawiam i dzięki za radę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ehhh
A ja nie mam kompleksow. Tylko bardzo Go kocham i nie chce stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmietanaaa
No włąśnie to jest moja pierwsza miłość i 3 chłopak. Zawsze chciałąm mieć jednego, najlepiej pierwszegooo. Tak mi na nim strasznie zależy ze zepsuje ten związek tylko przez siebie. Przez zadawanie pytań , przez kontrolowanie. To jest straszne. Ale gorsze bedzie to że tak się stanie. Zajebać się można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez chwile ta trzecia
Wiecie, ja byłąm taką trzecią tzn moja sytuacja wyglądała nastepująco mój bardzo dobry kumpel ze studiów podkochiwał sie we mnie ja o tym wiedziałam duzo gadaliśmy i i zartowaliśmy jednak nie dawałam mu nadzieji że bedziemy razem (ja w tym czasie miałąm chłopaka), no i ten mój kumpel zaczął spoktykać sie z naszą wspólną znajomą ze studiów i sie zakochali w sobie (dla mnie początkowo to był szok).Życzyłam im jak najlaepiej bo oboje są bardzo wartościowymi ludźmi i dlatego że chciałam żeby byli szczesliwi usunęłam sie z drogi.Ta koleżanka wiedziaął ze ja mu sie wczesniej bardzo podobałąm bo on nigdy tego nie ukrywał (zanim zaczeli byc ze sobą on potrafił podczas zajęć wyznawać mi miłośc przy wszystkich i ona przy tym tez była obecna) Doizwiedziaąłmn sie ze ona jest strasznie wręcz chorobliwie o mnie zazdrosna wiec po prostu zeszłąm im z drogi z nim nie rozmawaim a jesli nawet juz zamienimy kilka słów to jej nigdy przy tymniema bo niechce zeby ona mnei znienawidziła przez chore domysły. w sumie to niewiem po co to opisuje, moze po to zebyscie wiedziały ze te trzecie też mają uczucia tylko różnie postępują, ja sie usunęłam ale inna na moim miejscu mogła by postąpic wrecz odwrotnie tzn doprowadzic do rozpadu tego zwiazku a wiem ze miaąłm taką moc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaha hadid
Ja także mogłam być tą trzecią...dlatego wiem że jednak można postapić tak by nikomu się w życie nie wtrącać. Dalej się podobam pewnemu chłopakowi, on ma dziewczynę, są zaręczeni.... A jednak i rola dziewczyny, chłopaka co ma przyjaciółkę nie jest mi obca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×