Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekkozalamana

Kolega mojego faceta mnie uderzyl!

Polecane posty

Gość lekkozalamana

Posluchajcie, bo nie wiem co o tym myslec! Poklocilam sie z moim facetem i trwalo to juz od 3 dni (do cierpliwych nie naleze) jak sie ze soba szarpalismy az tu pewnego wieczora weekendowego spotykam jego kumpele i mowi, ze on siedzi w pubie-choc godzine wczesniej dzwonilam aby jakos zalagodzic ten konflikt a rodzinka mi powiedziala-ze chory i biedny spi! No coz ciekawosc wygrala i poszlam zajrzec przez szybe. Postanowilam nie wchodzic ale chwile postalam, bo nie wiedzialam co o tym mam myslec! Tu nagle wychodzi jego kumpel w stanie zawianym i na moj widok (nie zdarzylam sie odwinac i zmyc) krzyczy do niego "chodu, jest tu" a do mnie "spierdalaj"! W tym momencie szlag mnie trafil i pchnelam pacjenta za taka odzywke a on dlugo nie myslac zdzielil mnie w pysk (inaczej nie mozna tego nazawac)! Zaczleam sie z nim szamotac bo w kasze sobie nie dam dmuchac! Po chwili wypadl moj facet-tez w stanie zawianym a ja troche z premedytacja rozplakalam sie aby dodac pikanteri calej sytuacji i wylkalam ze zostalam uderzona! Pobili sie ze soba i to tak na calego! Potem pogodzilismy sie w kilka dni pozniej a ja oczywiscie zaciekawiona co dalej miedzy nimi na pytanie uslyszalam "wiesz, ja juz zrobilem dla Ciebie wszystko i mam zamiar sie z nim pogodzic, bo to moj przyjaciel" Szczegol ze ten sam kumpel mnie jeszcze od kurewek i dziwek nawyzywal! Stwierdzilam no oki ale niech bedzie to pod jednym warunkiem-ze napomknie iz mi sie tez naleza przeprosiny i jesli takowe otrzymam to nie wtryniam sie w znajomosc! On sie pogodzili-jego kumpel kategorycznie odmowil przepraszania mnie i tyle! Nie wiem ale sorki co o tym sadzicie...czy mam prawo sie wkurzac o ten fakt...my tu nie mowimy o sprzeczce tylko o pobiciu kobiety???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ale ci ludzie dzisiaj
jacys nienormalnie sa... choroba cywilizacyjna dwudziestego pierwszego wieku... powszechny brak szacunku do partnera i do samego siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Przepraszam ze troche przytrulam ale chcialam opisac cala sytuacje tak aby nie byc stronnicza-bo w koncu nie po to sie pytam o wasze zdanie! Dziekuje z gory za odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys...dawno... facet mnie uderzyl, tylko raz!!!!!zdarzylo sie to po dwoch tygodniach i w tym momencie wszystko sie skonczylo....jesli Twoj chlopak uwaza ze to nie bylo nienormalne, a wrecz chore ( bo nikt normalny kobiety nie uderzy)...to wybacz, ale z Nim tez jest cos nie tak..... nie wyobrazam sobie takiej sytuacji...powinnas z Nim porozmawiac...jesli sam nie jest w stanie zrozumiec ze to bylo nie w porzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze Ci tyle
jestescie wszyscy troje siebie warci... sama nie wiem, ktore z Was najbardziej prymitywne:O Taaa kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Gdybysmy mieli nie wiem po 17 lat (nieobrazajac nikogo) to ja rozumiem ze jakies zachowania moga nie byc kontrolowane ale kazdemu z nas juz dobrze po 20 stuka...stad kompletnie nie rozumiem tego gowniarstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w cos ty sie wpakowala
??!! Dobrze sie czujesz dziewczyno??! Jestes z facetem ktorego kumpel cie uderzyl??!! OK! wiem ze to nie towj facet cie uderzyl, ale ten nawet nie przeprosil i jak piszesz, nie ma zamiaru a twoj sie z nim pogodzil!! To pajac skonczony!! W swietnym kregu sie obraca!! Picie , kumple bokserzy... Dziewczyno, ty lepiej uciekaj od niego, zanim od w stanie ZAWIANYM (hmm...coz za slownictwo) ci przylozy!!! Pozniej bedzie przepraszal i mowil ze byl pijany itd!! Gowno prawda!! Ja bym na nic nie czekala tylko brala nogi za pas i zostawila go z "kumplem" niech razem stworza swietna pare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Noelia....rozmowy niestety spelzly na niczym! Ja jestem obecnie na etapie kulturalnego zegnania sie z tym Panem-tzn. ja wiem co planuje ale poki co to nie jego czas aby sie o tym dowiedziec! TA sytuacja byla kolejnym alarmem ale dla mnie sam fakt dostania od faceta po twarzy byl traumatyczny, stad tez chcialam poznac opinie! Napisze Ci tyle.....jesli sie kogos ocenia po krotkim opisie jednej sytuacji to nie swiadczy o mnie tylko o Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
w cos ty sie wpakowala...wiesz ta sytuacja miala miejsce niedawno i jak wczesniej napisalam...moje decyzje sa juz podjete ale wiece co mimo iz mam jakas tam swoja madrosc zyciowa i ulozone zycie w pewnym momencie zglupialam! Bo calkowicie to wygladalo tak...ja w pysk od kolegi...oni sie bija....brat mojego faceta do mnie (poniewaz chcac ich rodzielic dostal w nos) ze nie chce mnie widziec...poniewaz oni sie bili na schodach a ja bylam na dole przy wejsciu do pubu...weszlam do srodka aby odczekac az sie zmyja a barman do mnie "idz stad, poki sie nie zjawilas to bylo spokojnie...spadaj"! W tym momencie czlowiek jest calkiem zdezorientowany....tu oberwal, tu drugi go obwinia, trzeci wyrzuca a czwarty ma pozniej pretensje ze chyba przyjaciela stracil! Potrzebowalam czasu aby ochlonac ale przyznam sie ze przez chwile wrecz sie czulam jak winna i do tego takie popychadlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ale ci ludzie dzisiaj
a po cos ty go popchnela, co? tak sie normalne dziewczyny tez nie zachowuja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co lekko zalamana, nie rozumiem czemu mi sie dostaje, i czemu wysylasz w moja strone nieprzychylne komentarze, broniac tego chlopaka, ktory nie potrafi stanac w Twojej obronie...wyrazilam opinie, ze skoro tego nie potrafi zrobic, to cos jest z Nim nie tak....moze nastepnym razem jak ktos wyzej tu napisal On Ciebie uderzy...dziewczyno ja normalnie probuje podejsc do sprawy i doradzic...a ty wylatujesz ze to zle o mnie swiadczy...zastanow sie...a sadzac po tym co napisalas teraz widocznie odpowiada Ci taka sytuacja, co z koleji oznacza, ze nie masz szacunku nawet do samej siebie...zastanow sie, ja naprawde nie mialam niczego zlego na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Noelia....zwrot "NAPISZE CI TYLE" to byl pomaranczowy nick jednej z osob ktora sie wypowiadala.....wiec to nie do Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ale ci ludzie dzisiaj
boze nawet barman ci sie kaze wynosic... oni cie tam juz chyba niezle znaja :) zaloze sie ze z panienkami ty sie bijesz co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okey sorry lekko zalamana, pisalas ciagiem i przegapilam...wiec zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
boze ale ci ludzie dzisiaj...barman mnie nie zna...bo to jakas speluna i nigdy tam nie bylam...z tego co wiem to sie wystraszyl a co do mnie-szczesliwie niewiele mnie tu osob zna wiec nie w tym rzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze Ci tyle
sorry,dziewczyno, ale normalne dziewczyny nie rzucaja sie z piesciami na facetow... zwlaszcza zalanych. "Po chwili wypadl moj facet-tez w stanie zawianym a ja troche z premedytacja rozplakalam sie aby dodac pikanteri calej sytuacji i wylkalam ze zostalam uderzona! Pobili sie ze soba i to tak na calego!" I Ty twierdzisz, ze tylko oni sa gówniarzami? Ja nie twierdze, ze powinien Ci przyłozyc w twarz, bo nie powinien... Ale z Twoich opisow- Ty tez musisz miec swoje za uszami... Powtarzam- jestescie siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze Ci tyle
Jak dla mnie to jedna gównarzeria... Nie wiem, Twoje posty brzmia jak wypowiedzi rozhisteryzowanej i egzaltowanej panienki. Po co sie zadajesz z takimi typkami? Chcialas ich sklocic czy co? Wyglada to tak, jakbys teraz domagala sie od swojego faceta, zeby zrezygnowal ze znajomosci z tamtym kolesiem.. Ale on nie zrezygnuje, bo to meska solidarnosc. Pomysl z kim sie zadajesz, bo i znajomosci Twojego chlopaka swiadcza o nim, no i o Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Nie jestem ani egzaltowana ani rozhisteryzowana ale nie po to tu pisze aby czemukolwiek zaprzeczac! Kazdy ma swoje zdanie! Co do sklocenia kumpli to nie w tym byl moj cel a jak widac moja wina bylo tylko to ze sie znalazlam w zlym czasie w tamtym miejscu! gdyby nie wyjscie kolegi w tym czasie, grzecznie poszlabym do domu-fakt z jakims dolkiem i przemysleniami ale i owszem! Normalnym sie chyba jednak zdaje fakt, ze zaskoczylo mnie to wszystko a co do relacji tych dwoch Panow....to fakt jestem zawiedziona taka postawa! Poczatkowo zalezalo mi na zerwaniu przez nich tej znajomosci ale potem doszlam do wniosku, ze nie ma to sensu bo ten fakt moim zdaniem juz wystarczajaco swiadczy o moim facecie (dlatego tez chcialam sie poradzic aby byc w jakis sposob pewna ze niepopadam w paranoje)! Co do mojego zachowania-gdyby nie wulgarna odzywka pod moim katem, nie bylo by zadnej mojej reakcji! Emocje, stres nasilony od kilku dni i wypalilam-do osob ktore wylatuja z lapami do kogokolwiek nie naleze ale no wybaczcie....mialam sie odwrocic na piecie pozwalajac aby mnie ktos obrazal??? Szczerze napisalam ze zrobilam cos z premedytacja, bo po chwili zastanowienia wiedzialam ze ja swojego nie wywalcze a takiego chamstwa nie nalezy bagatelizowac! W tym momencie nie zastanawialam sie nad konsekwencjami i tym co bedzie dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze Ci tyle
Oki, w porzadku. Uderzyc Cie nie miał prawa, sama o tym wiesz.. Ale naprawde pomysl, czy warto sie zadawac z takim towarzystwem, bo zalanie takiego zachowania nie tłumaczy. Przeprosic Cie pewnie nie przeprosi, a wymuszone przeprosiny nie maja swojej wartosci. Tamten kumpel pewnie gadac na Ciebie dalej bedzie, bo moze zwyczajnie jest zazdrosny, ze ukradlas mu przyjaciela. Ten typ tak ma. Ja bym sie tam zastanawiala, na Twoim miejscu, czy chce miec takiego chłopaka. Bo skoro toleruje (i pewnie tłumaczy) zachowanie swojego kumpla, to jeszcze zacznie go nasladowac:O A nastepnym razem, jak Ci ten kumpel za skore zajfzie, to wez gleboki oddech i obrzuc pogardliwym spojrzeniem i odejdz. Uniesienie sie honorem i okazanie, ze masz faceta za śmiecia, bardziej go zrani niz rzucanie sie z piesciami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Masz racje ale wiesz czasem czlowiek nie panuje nad swoimi emocjami ale to faktycznie niczego nie tlumaczy i tyczy sie to zarazem mojego zachowania jak i ich! Jak pisalam wczesniej...podjelam decyzje...poki co gram troche nie fair bo bynjamniej nie zdrdzam sie ze swoimi planami wobec owego Pana...choc od tamtej pory "chodzi jak w zegarku", po prostu musze to rozegrac na poziomie i poczekac az niektore sprawy troche ucichna! Stad tez nie chcialam podejmowac decyzji pochopnie....czasem czlowiek czuje sie lekko zagubiony i potrzebuje rady od innych osob tak jak ja teraz! Niekiedy jestem podatna na sugestie ale na zasadzie-ktos mnie skrzywdzi, potem sie przymili a ja naiwnie wierze ze juz bedzie dobrze! Ta sprawa mi nie dawala spokoju-oczywiscie decyzja jest niezalezna od opini tu wysluchanych ale zrzucilam swoj balast i mam calkowita jasnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co ty o tym
sądzisz? Jakie jest twoje zdanie ? Napisz :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkozalamana
Robi nie wiem co mialabym ci napisac bo wszystko juz powiedzialam ale w skrocie....sytuacja szokujaca...czlowiek glupieje...mysli...napotyka na upokorzenie a potem na rozczarowanie...zalamuje sie a potem znowu mysli i dochodzi do wniosku, ze "za co"! Czyli juz nie czuje sie winny tylko pokrzywdzony! A potem...rozmowa z danym czlowiekiem, relacje i obserwacja...." no do jasnej cholery...koniec"...dochodza tu jeszcze takie apsekty jak.....skoro kolega na moj widok krzyczy "chodu" to ladnie mi sie glowe zmylo...skoro mnie wyzywa i podnosi na mnie reke (o tym nie wspominalam wczesniej ale zawsze nam sie dobrze gadalo i nawet zaprzyjaznilismy sie)...to znaczy ze musza miec tu znaczenie jeszcze inne czynniki....moj facet rozzalony kolo d... mi narobil, bo inaczej reakcje kilku osbo nie byly by takie jakie mialy miejsce....a potem....niechcec wyjasniania juz czegokolwiek i pas....KONIEC! Osobisie uwazam ze gdyby jakikolwiek z moich znajomych zachowal sie nie fair wobec kogos z paczki....nie bylo by przebacz! Niektore rzeczy nalezy zalatwiac na pozimie i moze wtedy a skoro w tym przypadku nie reprezentuja Ci osobnicy zadnego poziomu, to po co meczyc sie i rzucac grochem o sciane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie uwazam, ze nie ma sensu dalsza wasza znajomosc i gratuluje Ci decyzji. Mam nadzieje, faktycznie uda Ci sie zakonczyc ta znajomosc i nie zalamiesz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz
o to chodzi, że sama doszlas do wniosku, moim zdaniem bardzo slusznego ..................... "Niektore rzeczy nalezy zalatwiac na pozimie i moze wtedy a skoro w tym przypadku nie reprezentuja Ci osobnicy zadnego poziomu, to po co meczyc sie i rzucac grochem o sciane!" ... I tak trzymaj dziewczyno , pozdrawiam :-D Robi 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez pozdrawiam lekkozalamana....cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×