a co myslicie ALICJI TYSIAC??

a ty nie napadaj na nas :> nie stresuj sie tak dziewczyno ;)

jaka cos tam - idź, poczytaj troche biblię, a potem ironizuj.

no to rzeczywiscie sie strasznie dokladnie zabezpieczala

Czy nigdy żadna z was nie słyszaa o przypadku kobiety, która się zabezpieczala, a mimo to wpada?

ale ona sie zabezpieczala tylko prezerwatywa- o takich przypadkach rzeczywiscie duzo slyszalam, ciekawe czy Alicja tez...

Rany faktycznie szok!!!Jak kobiety mogą tak najeżdżać na inną kobietę, chociaż pojęcia zielonego nie mamy co pani Alicja czuje.Przecież ona nie powiedziała, że nie kocha swoejgo dziecka,a wręcz przeciwnie skoro urodziła to kocha (przecież nie dokonała aborcji nielegalnie!!!)Ja sobie tylko staram się wyobrazić jak bardzo źle musi być teraz pani Alicji, bo nie może zajmować się swoimi dziećmi.DZiewczyny zastanówmy się zanim kogoś osądzimy, a "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień".

chodzi głównie o to, ze sprawa jest kontrowersyjna, i ma dwie strony medalu...co czuje pani alicja, a co poczuje jej dziecko, jeśli się o tym procesie dowie? Jak którakolwiek z nas by sie poczuła w takiej sytuacji, wiedzac, ze matka chciała nas zabic? to jest problem, i dlatego tyle emocji...a racja jak zwykle po srodku...

no cały czas o tym piszę ale "oszołomki"wiedzą swoje

co wy z tym dzieckiem i jak się dowie i trele morele,gdyby którąś z was spotkała niesprawiedliwość gdziekolwiek to pewnie też szukałybyście tej sprawiedliwości a innej kobiecie tego odmawiacie i nie włączajcie w to tego URODZONEGO dziecka

a dlaczego nie włączać w to dziecka? ono juz zostało w to włączone..i nie odmawiam prawa do sparwiedliwości, mówię tylko, zeby wziać sprawę całosciowo, a nie tylko z jakiegoś punktu widzenia, wtedy dopiero widac, jakie to wszytsko trudne i nie jednoznaczne...

Myslę, że chodzi o to, że gdyby jakiś lekarz wydał odpowiednie zaświadczenie, a inny je pzyjął, to tego dziecka pani Alicja by się pozbyła. Więc dziecko w sumie zawdzięcza swoje życie (poniekąd) obcym osobom - lekarzom odmawiającym prawa do aborcji. Mi by było smutno, gdybym się dowiedziała, że moja mama chciała mnie usunąć. Nie wiem czy dochodziłyby do mnie jakieś argumenty o zdrowiu.

a skąd wiesz że takiej myśli nie miała,przecież dziecku takich rzeczy sie nie mówqi

Tego nie wiem, ale przynajmniej nikt mi nie mówił np. że moja mama występowała w TV z prawem do aborcji, bo po moim urodzeniu pogorszył się jej stan zdrowia.

ciocolela czy jakas tam lella ,biblie juz czytałam dawno i nie sadze, zeby mi teraz potrzaba było jeszcze raz ja czytac.

piszecie kobietki tak jakby ta cała Alicja T. domagała się prawa do zabicia urodzonego dziecka a ona chce udowodnić że pozbawiono ją praw zgodnych z konstytucją w państwie prawa(podobno)

no ale prosze cię nie mów mi ze sytuacja jest jasna czysta i klarowna, bo nie jest!i o to sie rozchodzi....

Nie jestem zwolenniczką aborcji. Ale takie w tym kraju mamy prawo. A prawa tej kobiety zostały złamane, ma prawo domagać się odszkodowania. Jej postępowanie nie jest przedmiotem sprawy, lecz to czy lekarze nie złamali prawa. A fakty sa takie ,że je pogwałcono.

w tym przypadku sytuacja jest jasna i klarowna-chodzi o złamanie prawa!I tylko o to w tym chodzi

nie, bo dyskusja toczy sie na temat tego, że p. alicja podała lekarzy do sądu-ma prawo kobieta, ale są osoby trzecie (czyt. dziecko), które na tym ucierpią. nie sądzę, zeby wszystko było takie oczywiste.

W obecnej ustawie o planowaniu rodziny jest jasny i klarowny przepis, ż epaństwowy szpital ma obowiązek dokonać aborcji lub wskazać placówkę tym sie zajmujacą, jeśli ciąza zagraża ZDROWIU lub ŻYCIU kobiety. Ta kobieta jest slepa, bo ciśneinie w ciazy zawsze pogarsza stan siatkówki i chyba tylko jakiś imbecyl o tym nie wie. Słowem ta kobieta skarży Polske o to, ze złamała prawo, które jej konstytucjonalnie zapewniła w swoejj najwyzszej ustawie zwanekj KONSTYTUCJĄ. I mam nadzieję , ze wygra, bo to prawo konstytucyjne jest w Polsce prawem papierowym.

Czy to się komuś podoba czy nie, prawo zezwala na aborcję w szczególnych wypadkach. I to powinno być respektowane.

Co równei istotne, ona nie oskarża LEKARZY , ale państwo polskei, wiec to bardzo ważny precedens.

nie sądzę że ucierpią wręcz przeciwnie,bo jak dowiedzie że złamano prawo to na pewno zażąda finansowego odszkodowania za utracone zdrowie a na tym zyskają jej dzieci bo z tego co wiadomo to ani pomocy ani możliwości zarobkowania nie ma,dzieci niestety nie da się utrzymać z moralności a jej brak zarzuca tu p.Alicji sporo kobiet

no nie, prosze cie, nie mów mi, ze swiadomosc, ze miałaś być zabita wynagrodziłoby ci odszkodowanie matki za to, ze jednak zyjesz....

nie, wiesz ,wolałabym głodować ,patrzeć na ślepotę mojej matki i cieszyć się z jej szlachetności-to sobie pouprawiajmy demagogię,proszę bardzo

>no nie, prosze cie, nie mów mi, ze swiadomosc, ze miałaś być zabita >wynagrodziłoby ci odszkodowanie matki za to, ze jednak zyjesz.... Wiesz, nie sadzę, żeby ta kobieta opowiadała swoejmu dziecku na prawo i lewo jak go nei chciała. to co sie stało to fakt i tyle- dzieciak ma niewidomą matkę, dwójka jego rodzeństwa również. Mnie jakos nie zalamało, tojak starzy mi powiedzieli jak juz miałam z 15 lat, ż ebyłam wpadką i tez mysleli nad aborcja nie jestesmy świętsi od pana Boga.

nie uprawiam demagogii, tylko nazywam rzeczy po imeniu. i nikogo tez nie osądzam, bo nie wiem, jak ja bym sie zachowała (wiem tylko jak chciałabym), ja chcę położyć nacisk ze ta sprawa nie ogranicza sie albo do druzgocącej krytyki albo do aplauzu...jest zbyt skoplikowana, by ją tak jednoznacznie oceniac

Ok, ale ta sprawa jest skomplikowana moralnie dla dziecka, nie prawnie dla Strasburga. Bo prawnei to jest niestety aż zbyt jasna...

a tu akurat zgadzam sie w 100% :)

tu nie chodzi o krytykę,czy krytykujesz ludzi mających sprawy sądowe bo uważają że muszą dochodzić swoich praw?Niestety ,Twoje argumenty to czysta demagogia bo z racjonalizmem nie mają nic wspólnego