Kto mieszka w bloku i jest z tego zadowolony?

Ja:)

no to zazdroszczę Ci

Ci co mieszkaja w bloku i sa zadowoleni, nie maja zielonego pojecia jak jest, gdy sie mieszka w domu jednorodzinnym ;)

w2 zyciu bym dnia nie wytrzymał w ty bunkrze kurwa jak mrówki jeden na drugim hahah

Ja mieszkam w bloku od 3 lat. Nawet jest nieźle... Przeszkadza mi tylko wredna sąsiadka z dołu :O Ciągle jej coś nie pasuje (np. powiedziała nam, że za głośno chodzimy po mieszkaniu :P a chodzimy w zwykłych kapciach :O albo, że na przykład zbyt późno się kąpiemy i trzaskamy drzwiami :O).

ja jestem zadowolona, bo mój blok jeszcze nie jest tragiczny, natomiast wcześniej mieszkałam w starej kamienicy, gdzie gaz był w butlach, ogrzewanie na praąd i ciepła woda na termę, kurwa - średniowiecze. Z dwojga złego wolę więc blok. :) Poza tym jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma... :)

no... albo jak w klatce dla golebi.... budowane za komuny, czyli wszyscy maja to samo :D nic nie zatspi tego,ze wychodze sobie na ogrod w pizamie, jem siandanie, zaypiam latem na hamaku, jem pyszny chlebek z grilla, ogladam niebo noca ...... pies lata sobie bez mojej obawy,ze zwieje :D slucham glosno muzyki , bez obawy,ze ktos mi zastuka w sufit :D ehhh ;)

A przepraszam bardzo, zapomniałam o sąsiedzie z góry :O Raz przyleciał na nasze piętro i dobijał się do sąsiedniego mieszkania. Wrzeszczał, że gość, który tam mieszka produkuje jakieś kwasy i że stoi za tym wszystkim sam Kwaśniewski :O Przyjechała nawet policja i karetka :O

w domku i jestem z tego zadowolona ;) stwierdzam że nie ma znaczenia , czy mieszkasz w bloku czy w domku , ważne jest aby to był szczęśliwy dom :P

i jestem zadowolona. Tylko, że mój blok ma 2 klatki i 6 mieszkań - czyli w jednej klatce są 3 mieszkania.

w dosyc luksusowo urządzonym domku i wszytsko bym oddała żeby mieszkać w jakiejś XIX wiecznej kamienicy blisko rynku albo na salwatorze :-) oh marzenia :-)

:(:(:( i nie mam wyjścia.....

są pewne plusy mieszkania w bloku - nie obchodzą cie remonty dachu, piwnicy, odśnieżanie, wywożenie szmba (jak ktoś ma)

A ja mieszkałam i w zwykłym wieżowcu i w domku jednorodzinnym, a teraz mieszkam w bloku na strzeżonym osiedlu. I tak-wieżowiec totalna katastrofa, domek-ma swoje zalety, ale też i wady ( trzeba samemu dbać o ogrzanie i takie tam), z mieszkania teraz jestem zadowolona, bo osiedle jest bezpieczne, a w klatkach jest tylko 6mieszkań. Jednak wychodząc poza pytanie wybieram domek...na odludziu:)

Ja mieszkam w jednorodzinnym i przyznaję że Ci z bloku to mają w tym duży plus że mają zdecydowanie mniej sprzątania oraz nie muszą dbać o porządek wokół domu, typu plewienie ogródka czy koszenie trawnika, oprócz tego w zimie dom jednorodzinny jest o wiele trudniej ogrzać a przy tym większy koszt ogrzewania. Domy jednorodzinne położone są najczęściej poza centrum miasta co wiąże się z koniecznością ciągłego dojeżdżaniem do centrum.

nie kazdego stać na mieszkaniu w domku -> to do tych debili co myślą ze wszyscy sie pchaja do bloków a domki to chyba "z nieba spadaja" . ciesz sie kwoko jedna ze masz domek, zasypaisz na hamaku i jesz chleb z grilla - ciekawe tylko czy to twój domek czy twoich starych. ja mieszkam w bloku i zawsze była szczesliwa ze MAM gdzie mieszkać!

wolę mieszkanie w domku jednorodzinnym, jest więcej miejsca i swobody i nie musze sie martwić reakcją sąsiadów, jeżeli akurat mam ochotę na słuchanie głośnej muzyki. Tyle w tym temacie..

post??

nie rozumiem- dlaczego niby mielibyśmy nie być zadowoleni dlatego, że mieszkamy w bloku? ? Ja mieszkam i jest o.k.

kochanie, i po co te nerwy? dlatego,ze nie masz tego, o czym napisalam? wyluzuj, mowie tu tylko o plusach mieszkania w domu jednorodzinnym, teraz mieszkam w bloku z wlasnego wyboru, owszem dom jednorodzinny wybudowali rodzice ;) ale ja rowniez w to wszystko wlozylam swoje sily i pieniadze ;) Zdaje sobie sprawe ze nie wszystkich stac na taki luxus,,,,, sama mam w planach wybudowanie takiego domu i niestety kreci sie kredycik ;) " a ja w 12-piętrowcu.... i nie mam wyjścia....." moze przez okno ? :D

nie kazdego stać na mieszkaniu w domku -> to do tych debili co myślą ze wszyscy sie pchaja do bloków a domki to chyba "z nieba spadaja" . ciesz sie kwoko jedna ze masz domek, zasypaisz na hamaku i jesz chleb z grilla - ciekawe tylko czy to twój domek czy twoich starych. ja mieszkam w bloku i zawsze była szczesliwa ze MAM gdzie mieszkać! DOBRZE KURWA NAPISANE!!!! JA TEŻ BYM CHĘTNIE ZAMIESZKAŁA W DOMKU I JADŁA CHLEBEK Z GRILLA !!! JAK MI DASZ NA DOMEK TO MOGĘ ZAMIESZKAĆ KOŁO CIEBIE I BĘDZIEMY RAZEM FIGLOWAĆ W TWIOM HAMACZKU!!! A NA PRZYSZŁOŚĆ POMYŚL IDIOTO ŻE NIE KAŻDEGO NA DOMEK STAĆ. NIEKTÓRZY MUSZĄ NAWET MIESZKAĆ POD MOSTEM A TEN TU O UROKACH DOMKU WYSKAKUJE!! JA PIERDOLE!!!

zadałam bardzo proste pytanie, nie rozumiem dlaczego wchodzą tu ludzie mieszkający w domkach - pochwalić się?

i o co ta klotnia ? bylo pytanie komu odpowiada a komu nie i tyle a nie bylo ani slowa o tym czy was stac czy to wasze i wogole .... ja mieszkam w domu - moich rodzicow na wsi - mam sie zrzucic z mostu ze mnei stac a innych nie ??? :/

kurwa ludzie!!!!!!!!!!!!! czy temat brzmi " kogo stac na dom jednorodzinny? " czy moze"Kto mieszka w bloku i jest z tego zadowolony?" paranoja, normalnie zal mi was, bo nie mozna juz sie swobodnie wypowiedziec.Dostajecie jakis spazmow na widok tego,ze komus sie lepiej powodzi.pzreciez nie o tym ja pisalam,Pisalam dlaczego ciesze sie ,ze mieszkam w domu jednorodzinnym !!! jelopy!!!! do psychologa sie zapiszcie z ta swoja furia!!

do a feeee - naucz sie czytac ze zroumieniem - temat dotyczył zalet mieszkania w BLOKu a nie DOMKU? rozumiesz???? a wkurwia mnie jak naraz wpisuja sie ci co mieszkaja w blokach z tekstami " ja bym nie mogła mieszkac w bloku " - jak bys musiała to bys mogła! i gówno by cie wtedy obchodziło czy zasneisz na hamaku, pies ci nie zwieje itd.

:D:D:D:D ALE JA NAPISALAM ,ZE JA MIESZKAM AKTUALNIE W BLOKU!!!!!!!!!!!!! DOBRZE!!! NAPISZE TAK!!! kiedys miewszkalam w domu jednorodzinnym, teraz mieszkam w bloku i nie jestem z tego zadowolona. :D:D:D:D ludzie, normalnie mnie oslabia wasze oburzenie..

a ja lubie mieszkac w bloku fakt dobija mnie czasem to ze pode mna i nade mna i dookloa ktos mieszka ale dobrze mi tu:)mam wszedzie blisko na osiedlu mnostwo supermarketow, placykow i sklepow.moj ojciec buduje sobie dom pod miastem ale za nic nie chcialabym tam mieszkac bo nie dosc ze zadnego sklepu nie ma, na bus pare kilometrow trzeba dojsc polem albo ulica i dojazd ponad godzine do centrum, a tak zajmuje to 10min:)

jak bede stara to tez bede sie martwila o dojscie do marketu :D:D:D teraz pewnie wszystkich blokowcow w totalny szal wprawie ,ale co tam , i tak juz mnie nie lubia :D:D:D:D:

Ja jestem bałdzo :D