Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam się Was

Kto mieszka w bloku i jest z tego zadowolony?

Polecane posty

nie jestem stara ale nie chcialabym zapieprzac 10km zeby sobie chleb kupic bo to bez sensu.dom ma byc do zycia a nie tylko do spania jak dla wiekszosci ludzi ktorych znam,mieszkajacych na obrzezach miasta.no i z imprezy nie ma problemu z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba zalezy od sasiadow
i twojego nastawienia. Jako dziecko mieszkalam w domku, jak wprpwadzilismy sie do bloku to uwazalam to za szczyt szczęscia i nowoczesnosci ( bo byl w centrum), potem przenioslam sie do wielkiego mieszkania w starej kamienicy, tez bylo najpierw super, ale kamienica stara i wciaz sie cos psulo. Kupilismy domek. Na poczatku strasznie sie balam sama w nim nocowac , teraz jest lepiej , ale tez sie boje go zostawiac. Na stare lata mam zamiar wrocic do bloiku - no, powiedzmy ladnego mieszknaia w apartamentowcu. Dobrze, ja czlowiek wszytkiego spróbuje, wtedy mu niczego nie zal, wszystko ma swoje plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a fee z blokami < -- skoro za Tobą nie przepadamy, to może sobie pójdziesz? Po co siedzieć gdzieś, gdzie nie jesteś mile widziana? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizdrzynska
No ja mieszkałam w domku z rodzicami, i w dziecinstwie to było dobrze.Ale w młodości to mi ciążyło. Ja chciałam wychodzić, a tu do przystanku kawałek, wszedzie trzeba dojechać, kazde wyjscie to wyprawa. Teraz mieszkam w bloku, i czasami myśle o domku, ale tak delikatnie, tu mam swobodę poruszania ,tam bym ugrzezła.To przez korki, zeby dojechac do miasta trzeba się przez nie przebić, a miescie tez sa , ale mam dobry punkt, i to zdecydowana oszczednośc czasu.Za chwile, córka na Uniwerek, i dojazd zajmie jej kwadrans,z domu, gdzie mieszkalam dojazd zająłby 1,5 godziny.I wcale nie jest to daleko. Czyli zostajemy, a póżniej, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuu
ale najgorsze jest to ze nie można głośno imprezować, szczególnie jak się ma walniętego sąsiada. Mieszkamy w dużym 16-to piętrowym bloku w centrum Warszawy, a po za tym jest OK, ale i tak myślimy o budowie domu na własnej działce i wtedy IMPRA NA CAŁEGO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście blok. W bloku czuje sie bezpieczniejsza. Za tydzień wyprowadzam się z czterpiętrowego bloku, w którym mieszkam na drugim piętrze :) do bloku, w którym będę mieszkać na 10 !!! piętrze :D Już mi się nogi trzęsą na samą myśl o myciu okien. No cóż :P jakieś liny do wspinaczki górskiej muszę sobie sprawić :classic_cool: Minusem mieszkania w bloku są sąsiedzi :o Nade mną mieszkają ludzie z patologicznej rodziny i 3 lata toczyłam wojnę z nimi :P Drugim minusem jest mycie klatki :o całego piętra :o Ogłolnie rzecz biorą jest zadowolona z mieszkania w bloku :D polecam :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_
mieszkam w bloku i jestem zadowolona, mam w miarę normalnych sąsiadów, czuję się bezpieczniej, dzieci mają większy kontakt z rówieśnikami, mam wszędzie blisko (do sklepów, przedszkola, przystanków itp) minusem jest czynsz mieszkanie w domku też ma swoje plusy ale przyzwyczaiłam się do bloku i ciężko byłoby mi się przestawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra mieszka
w bloku ( mniej klopotow) a ja w domku ( wiecej swobody) i nie chciałybysmy sie zamienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiaczek
Ja mieszkam w bloku i jestem zadowolona. Co nie znaczy,ze nie przeprowadzilabym sie do domku,gdybym miala taka mozliwosc ;) Aczkolwiek mieszkanie w bloku w moim przypadku ma niewatpliwe zalety- jest bezpieczniej, sasiedzi sa fajni (akurat na moim pietrze mieszkaja sami mlodzi), nie mam problemu z robieniem imprez (pod warunkiem,ze nie odbywaja sie dwa razy w tygodniu ;) ), mam wszedzie blisko, myc klatki nie musze, bo placimy co miesiac dodatkowe 20 zl w administracji i klatke myje sprzataczka, nie musze sie martwic o odsniezanie, ogrzewanie, remont dachu (jak juz ktos wczesniej wspomnial).....itp itd. Wszystko ma swoje wady i zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z wypowiedzia Z antykwariatu zielonego kruka, w bloku czuje sie bezpieczniej jako ze jestem strasznie strachliwa ze pod nieobecnosc domownikow ktos nas okradnie na przyklad,mieszkam na 5.pietrze wiec przez okna mi nie wleza tak jak w domku mogliby-juz w ogole nie ruszalabym sie z domu i pilnowala dobytku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bloku byłoby ok.
gdyby nie było tu tylu meneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×