Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mix

zdrada

Polecane posty

mam taką samą sytuacje...prawie. Nie mow nigdy w życiu. Mój sie dowiedział i od dwoch tygodni mam koszmar. Tzn chyba nam to pomoze. Ale nie mow!!!!!!! Ja tez sie przy tej okazji od niego cos dowiedziałam...wolałabym noie wiedziec :( Bedzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczzerze niewiem co bym zrobila na Twoim miejscu. Musi byc ci naprawde ciezko, On Cie nadal kocha tylko sie pogłubil....szkoda, ze trwa to tak dlugo...moze jednak lepiej zrobic cos zeby zateskinl, zeby naprawde poczul ze nie moze bez Ciebie zyc, ze Cie naprawde kocha i ze to caly czas jest milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem..nie przeczytałam... Nie zostawił Cie...tak jak mój...to przytulenie dobrze świdczy.My płakalismy razem całą noc... Wiem, ze kocha.Szkoda ze dopiero teraz po dwoch latach...Ale jest cudownie. Po dwóch tygodniach po tym jak sie dowiedział....Wiesz co czuje? Jakbysmy sie na nowo w sobie zakochali. Jakbysmy sie otworzyli na siebie dopiero teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze czasem to jest potzrebne...nie zdrada, tylko jakis kryzys, zeby na nowo sie zdobywac, na nowo poczuc milosc...i tak jak piszesz zeby na nowo sie w sobie zkoachac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
A lutym wyjeżdżam na prawie 5 miesiecy, to bedzie dobra proba, i myślę że w tym czasie wyjdzie na jaw czy jest to uczucie, przyzwyczajenie czy jeszcze cos innego. Tylko ze do lutego jeszcze duzo czasu :( Z jednej strony czas dziala na mnie dobrze - mniej o tym mysle, ostatnio (fakt, bylo to po dyskotece, i byl podpity :)) powiedzial mi ze juz od jakiegos czasu chce mi "cos" powiedziec, ale jeszcze nie teraz i nie chce mi mieszac w glowie, wie jak to przezywam. Ogolnie po powrocie duzo mniej rozmawiamy na ten temat, i jest mi lżej ale z 2 strony.. boje sie ze zacznie mi to obojętnieć. Kocham go, ale tak jak przez 2 miesiace czekałam aż to usłysze, tak samo teraz nie jestem pewna czy chcę to słyszeć ... :/ Wiecie, mi sie wydaje ze Wasi faceci musza Was bardzo kochac. Byma wczesniej z chlopakiemz ktorym zerwalam po 2 latach chociaz bylam ogromnie zakochana, ale zdradził mnie a ja nie bylam na tyle dojzala zeby potrafic to wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jestescie??Co tam u Was?? bo u Nas duzo sie dzialo Ogolnie teraz jest spoko, jest o wiele wiele lepiej niz moglabym marzyc:)Jestesmy madrzejsi o te doswiadczenia:(wiemy ze sie bardzo kochamy, wiemy ze juz zadne z Nas tego nie zrobi drugi raz i wiemy, ze chcemy byc ze soba, miec dzieci i razem sie zestarzec:)))Ciesze sie ze powiedzialam, zaluje ze \"to\"zrobilam, ale nie zaluje ze przyznalam sie do tego. Wiem, ze nie potrafilabym tak zyc. Nie potrafilabym podczas ceremonii slubnej patrzec mu w oczy...a teraz, razem wierze ze sobie z tym poradzimy. Bardzo sie kochamy i nie oddamy tego nigdy w zyciu:))))Teraz moje Kochanie spi, przykrylam Go kocykiem i mam nadzieje, ze sni o nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
Ja jestem :) Kurcze fajnie Ci :) U mnie niby bez zmian, ale prawdę mówiąc, czuję się jakoś tak spokojniej. Spędziliśmy razem dwa ostatnie dni całe, i muszę przyznać że jestem szczęśliwa, mam nadzieję że ten stan potrwa długo, bo moje wahania i wątpliwosci mnie dobijają, ale dzięki Bogu poki co gdzies sobie poszły :) A może nie wróca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie, ze jestes szczesliwa, powoli do przodu. My tez wiele przeszlismy. Bylismy przeciez kiedys w takiej samej sytuacji i prosze wszytsko sie ulozylo. Wierze, ze Wam tez sie poszczzesci i bedziecie najszczesliwsi na swiecie, oczywiscie obok Nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bb fgb fdc
nie mów,ani mi się waż! :P to tylko wszytko popsuje,a zreszta jak facet nie wie wszytskiego to jest ciekawiej.... oni poprostu nie sa stworzeni po to by wiedziec wszystko,zawsze potrafia odwrócić kota ogonem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do konca jest ok:(widze jak moje Kochanie cierpi, prawie caly czas jest smutny;(jak moge mu pomoc przez to przejsc? tak bym chciala zobaczyc usmiech na Jego twarzy niby sie usmiecha, ale w oczach widze tylko smutek;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznam kobiete z warszawy
Poznam kobiete na stale z warszawy i okolic w stalym ziwazku montero@op.pl Czekam na powazne maile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
Wiesz, mi się wydaje, że niewiele możęsz zrobić. Choc zależy jak na to patrzeć może to być niewiele a może i abrdzo wiele. Myślę, ze On wie, ze żalujesz. Musisz być przy nim, wspierać go, nie wracać do tego, ale z 2 strony jeśli On będzie miał potrzebę rozmowy o tym to nie unikać jej. Nie mozesz za miesiac sie irytowac jesli On bedzie smutny z tego powodu, robic mu wyrzutow, moze miec chwile ze bedzie watpil, nawet nie ze bedzie chcial odejsc, ale sama wiem jak po takich przezyciach mysli w glowie sie kolysza. Badz wtedy przy nim, Twoja glowna cecha charakteru powinna byc teraz wyrozumialosc Kochasz go, On kocha Cię... będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za pocieszenie.Nie ma jak mile slowa, zawsze wprowadza troche optymizmu:).Wiem, ze moze to potrwac dlugo i nie boje sie tego tzn. wiem, ze nawet jak za pol roku,rok czy nawet pozniej bedzie chcial o tym rozmawiac to nie bede zla. Pytalam sie co moge zrobic, zeby bylo mu chociaz troche latwiej, powiedzial, ze nic, ze sam musi sobie z tym poradzic.Powiedzial, ze bysmy o tym postarali sie zapomniec. Wiem, ze tak byloby najlepiej, ale niestety tak sie nie da. Powiedzialam mu, ze nie chce zeby doszlo do takiej sytuacji, ze za jakis czas Jego ten temat bedzie meczyl, ale nie bedzie chcial go poruszyc, bo obiecalismy sobie, ze zapomnimy. Widze to i tez mowi o tym, ze bardzo chce sobie z tym poradzic, tylko boje sie, ze nie bedzie potrafil. Wierze w Nas i nie wyobrazam sobie zycia bez Niego, ale z drugiej strony boje sie, ze mimo, ze bardzo bardzo chce nie bedzie potrafil pogodzic sie z tym wszsytkim. A co tam u Ciebie? czy juz cos sie wyjasnilo? Mam nadzieje, ze Twoje watpliwosci znikly raz na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
Czy się wyjaśniło... Nie Jest tak jak bylo, watpliwosci znikly, ale dzis znow wrocily wiec nie za dlugo sie tym nacieszylam Nie moge opedzic sie od mysli ze w kazdej chwili moge uslyszec "probowalem, nie chcialem zebysmy sie rozstawali, ale nie potrafie Cie pokochac, przepraszam, probowalem" i wiem, ze bedzie mial racje, bo do milosci nie da sie nikogo zmusic, a ja bede sobie pluc w brode ze tak dlugo sie ludzilam.. Z 2 strony.. moge nigdy tego nie uslyszec, moze mnie pokocha, sama nie wiem tysiace mysli co moze sie zdarzyc a nie chce ani jednej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wiem to czekanie i niepewnosc meczy strasznie...Najbardziej boli jak mowisz, ze kochasz, a tu...echo. Ale badz wytrwala. Mam nadzieje, ze juz niedlugo uslyszysz te slowa. A jesli nawet nie, to nie zaluj tego czasu. Przynajmniej wiesz, ze Ty tez probowalas. Szkoda, ze wyjezdzasz dopiero w lutym, a moze sprobuj teraz wziac na wstrzymanie tak jak ja kiedys i postaraj sie nie spotykac z Nim przez jakis czas, moze wtedy zateskni i zrozumie. Jesli mozna spytac to gdzie sie wybierasz w lutym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
wiesz, w glebi diszy czekam na te slowa, ale jednoczesnie nie chce ich uslyszec. Moze nie tyle nie chce co boje sie ze gdyby to powiedzial to nie wuierzyla bym, znow powstal by zamet w mojej glowie a juz jako tako przyzwyczailam sie do sytuacji jaka jest teraz w lutym wyjezdzam na wymiane studencka na jeden semestr do portugalii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×