Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mr DarkAdventure

Mam poważny problem...

Polecane posty

Nie wiem czy forum z życiem uczuciowym to odpowiednie miejsce na to, ale... jestem ze swoją partnerką już bardzo długo - prawie 10 lat. Nie mieszkamy razem i jak narazie nie planujemy wspólnego życia ze sobą, przynajmniej ja, natomiast bardzo się do siebie przywiązaliśmy i odnoszę wrażenie że łączy nas już bardziej to przywiązanie niż uczucie. Zniknęła namiętność, a seks w naszym związku to już prawdziwa rzadkość. Potrafimy kłaść się razem spać i leżeć obok siebie odwróceni do siebie tyłem. Moja partnerka przestała mnie poprostu podniecać i to jest moim problemem. Potrafię być przy niej i w tym czasie myśleć o innej kobiecie, a kiedy jej nie ma zdradzam ją psychicznie. Kilka razy zdradziłem ją też fizycznie. Wiem że mi teraz będziecie chcieli napisać, że powinniśmy się rozstać. Rozważałem to rozwiązanie, ale to nie takie proste. Spędziliśmy razem swoje najlepsze lata młodości. W sumie to kochamy się oboje, ale już inaczej niż kiedyś. Tęsknimy za sobą, ale kiedy się już spotkamy to poprostu się ze sobą nudzimy. Najgorszy jest jednak ten brak seksu. Ona mnie kompletnie już nie pociąga, a kiedyś było inaczej ! Czy naprawdę jedyne co nam pozostaje to rozstanie? Jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwi mnie to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ona
rany jakie to przygnębiające. Ale może troszke się postarajcie, ona jakąś sexi bielizne albo coś co Cie w kobiecie podnieca, może ubiór jakiś - nie wiem co Cię kręci mundur? Cokoliwek a moze taki powolne dotykanie samego ciała nawzajem, bez stosunku tylko dotyk nie otwierajcie oczu, nie myślcie wtedy, tylko wczujcie się w samą przyjemnosc dotyku... rozkosz, poszukajcie tego w sobie samych co was kręci, albo kręciło. Podwodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem
nie możesz wymyślic czegoś na pobudzenie związku? łączy was wiele a sex...spowszedniał...wykaz trochę inicjatywy...skoro ją kochasz zrób coś...nie wiem może przypomnij sobie co na początku cię podniecało...jakiś zapach może?...ratuj związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie troszeczkę tez bo ja jestem z moim Sloncem juz ponad 4 lata ale kocham go strasznie mocno i to na pewno nie jest przyzwyczajenie wiem ze 4 to nie 10 ale nie sądze że za kilka lat może sie cos radykalnie zmienic no chyba ze wydarzy sie cos o czym nawet nie chce myslec :D pozatym jesli chodzi o seks to powiedzialabym ze jest lepiej niz na poczatku poniewaz juz sie dotarlismy i nie ma takiego lekkiego wstydu jak byl na poczatku takze nie wiem wydaje mi sie ze poprostu do siebie nie pasujecie i to nie jest milosc tylko dlaczego odkrywasz to dopiero po 10 latach ?? tyle zycia zmarnowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często tak jest jak przekroczy się tą granicę czasową w której miał być ślub.Ale jeżeli ją zdradzasz ...- co będzie dalej.Moze dobrze ,że nie jesteście małżeństwem troszkę łatwiej będzie przy rozstaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak teraz czytam wasze wypowiedzi to zaczynam tęsknić za nią i robi mi się bardzo przykro. Kocham ją i teraz chciałbym ją przytulić, pocałować:( To dobra kobieta, tylko ja jestem do dupy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robisz babke w trabe, wiec juz tu jestes kretynem poza tym oboje musicie byc strasznie kiepscy w lozku, a ty to juz w ogole, skoro zwalasz wine na to ze \'cie nie pociaga\' rzecz nie w tym, ze ona cie nie pociaga, tylko ty nie potrafisz sprawic, zeby ona cie pociagala tak jak kiedys :p musisz byc dnem kompletnym w tych sprawach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co potrafisz zrobic zeby miec przyjemnosc to skoki w bok ot caly twoj \"kunszt łóżkowy\" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borys be
O matko czy tego czasem moj maz nie napisal o kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Ja ci powiem tak: Jak myslisz ze juz nic nie ma to pomysl ze juz jutro jej nie bedzie ,ze zniknie z twojego zycia,ze bedziesz sam jak palec ale masz ostatni dzisaj dzien zeby jej pokazac jak bardzo ja kochales. Jak jest jeszcze wiele co chesz z nia razem przezyc przed jej odejsciem, jak cudownie chcesz ja ostatni raz piescic i calowac. Chcesz sluchac jej cudownego glosu ten ostatni raz, poprostu czuc jej zapach dookola ciebie....................jak tak se bedziesz myslal od czasu do czasu to chyba nuda juz nigdy nie zawieje. Powodzenia i dziekuj Bogu ze masz tak a nie inaczej a jej kup dzisaj kwiaty i podziekuj ze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stasio nie masz racji bo miałem już wcześniej wiele partnerek i nigdy nie było takiej sytuacji jak teraz mam. Nasz związek się poprostu wypalił i tyle. Mam duży temperament i z innymi kobietami wychodzi mi bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z innymi nie byłeś 10 lat :o A numerki z nowymi babkami na boku zazwyczaj wychodza bardzo dobrze, chociażby dlatego, że to \'inna\' a nie \'wlasna\'. Wiec juz sie tak nie pocieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×