Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chikita86

Co mam z tym zrobic?

Polecane posty

Ojej mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic,nie mam z kim pogadac, komu sie wyzalic.Namieszalam sobie w zyciu tak ze teraz tego zaluje:( Mecze sie juz tym od dwpch dni.Wszystko zaczelo sie w liceum, zakochal sie we mnie chlopak X, niestety bez wzajemnosc,bylo w nim cos co nie pozwalalo zeby moje serducho poczulo cos do niego.On byl taki we mnie zakochany ze odpedzal wiekszosc chlopakow ode mnie i w ogole czulam sie jak w klatce nawet nie bedac z nim.Nadszedl czas przygotowania do studniowki, zaczelam szukac sobie chlopaka i zalazlam bylam z nim 8 miechow i nagle sie wszystko rozwalilo ale to nie wazne bo o nim nie chcem pisac.Z chlopakiem X nie widzialm sie od pol roku.Od czasu do czasu pisalismy do siebie smsy.Az tu nagle z nudow poprostu napisalam mu smsa czy sie wybiera na dyskoteke a on na to ze tak i ze moze mnie zabrac.Zgodzilam sie.Jz w samochodzie jak go zobaczylam moje serce zaczelo dziwnie bic ale zajechalismy na miejsce,poszlam sie bawic a on znikna z moich oczu.W ogole nie bylo go na dyskotece a ja glupia tak bardzo chcialam sie z nim bawic, szukalam go ,zupelnie nie wiem dlaczego.On sie nie zmienil jesli chodzi o wyglad ale teraz mnie cos do niego przyciagnelo.Cala dyskoteke mialam zmarnowana, niechcialam sie bawic i w ogloe wszystko bylo bez sesu.Pad konec dyskoteki sie pojawil,ponoc pojechal na inna.Myslalam ze sie z nim zaczne bawic ale on nic,poprost mnie olal.Olal mnie tak jak go olalam kiedys jak byl we mnie zakochany.Mam to czego chcialam to na co zasluzylam.To bylo okropne co on przeze mnie przeszadl i teraz to zrozumialam i Boze tak chcialabym to napprawic,sprobowac z nim.Z drugiej strony jak sobie o tym pomysle to boje sie to zaczynac bo znowu moge go zranic.. i tak nie wiem co mam robic.Od dwuch dni chodze jak struta i ciagle o nim mysle.Boje sie tego co czuje ale to jest silniejsze ode mnie.Teraz nie wyrzymalam i zaproponowalam mu spotkanie,chcem mu wszystko wyjasnic chociaz nie wiem jak i czy sie odwaze.Boje sie.Prosze napiszcei co o tym sadzicie, czy to ma ses,moze ktos z was byl w takiej sytuacj? Chcem jeszcze dodac tz.tak w skrocie powiedziec ze to moje serducho poczulo do niego ta miete nie w czas,trzoszke sie spoznilo.Mam wrazenie ze sie zmienil.... nie moge sie powstrzymac zeby o nim nie myslec.I przepraszam za bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic Ci nie poradzę
bo jestem w podobnej sytuacji ale jestem z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup se wibratorek
a szybko o nim zapomnisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie chodzi o sexa jak juz cos to nie mam zamiaru gasic pragniena tym \"sztucznym narzedziem\" wole poczekac dluzej i czuc to \"ciepelko drudiej osoby\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×