Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

znak zapytania

Czy jest ktoś kto też nigdy nie był zakochany nie kochał i nie był nigdy z kimś?

Polecane posty

Zastanawiam się czy kiedyś poznam jakie to jest uczucie zakochać się, kochać , być z kimś, przytulać się, całować. Chciałbym mieć kogoś ale nie czuję niczego do żadnej dziewczyny :-( Czy to się zmieni? Jak to zmienić? Co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie widzi tego topicka? to dziwne bo jest czesto na gorze. W takim razie co? myslicie pewnie ze to wymyslilem wszystko? cokolwiek myslicie, czy sie zgadzacie czy nie to powiedzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat? to byla milosc platoniczna o ktorej partnerki nawet nie wiedzialy? czy zwiazki bez milosci? (istnieja w ogole takie zwiazki kiedy jedna osoba mimo braku milosci jest z druga osobą? po co z nia w takim razie jest? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 30 lat Nie chce mi sie pisać szcvegółow , bo zrobilem juz to wiele razy na tym forum Faktem jest ze moja miłosć jest zawsze tym wieksza im pewniejszy jestem że nic z tego nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znak zapytania---> 28 Zle sie wyrazilam... nie, zebym byla zatwardzialym antyzwiazkowcem. Ale nic na sile... Nie moge byc z kims jak nie kocham... To by bylo nie uczciwe. Moze nie umiem pokochac, moze nie umialabym byc w zwiazku... Dobrze mi tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe... mojej milosci nigdy nie ma choc tez jestem pewien ze nic z tego nie bedzie:) w ogole zeby pojawila sie milosc , co trzeba zrobic? skad ona sie bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi nie jest dobrze, 25 latku czemu nie miales dziewczyny? chcialbys? ja mam 22 lata no i oczywscie tez nie mialem nigdy dziewczyny co wynika topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> znak zapytania Nie wiem czy bym chciał. Czasem bym chciał, czasem nie :-). Wszystko ma swoje wady i zalety. Wiem, że na pewno nie chciałbym mieć dzieci (co bardzo zawęża krąg poszukiwań).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż.. raczej jestem bierna czytelniczka forum ale cos mnie tknelo;) Mialam paru facetow ale kochalam tylko jednego, jak wiec widzisz nie trzeba kogos kochac by z kims byc. Po co bylam z pozostalymi? Bo mnie oczarowali, odkrylam w nich cos wyjatkowego, chcialam by byli obecni w moim zyciu, przebywanie z nimi sprawialo mi radosc i frajde. Milosc nie przychodzi ot tak, na nia trzeba troche czasu, takie jest moje zdanie dlatego tez nie uwazalam za konieczne jej pojawienie sie by z kims zwiazac sie blizej. Lecz gdy po paru miesiacach nadal sie nie pojawiala a zauroczenie minelo, moje zwiazki rozpadaly sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jeszcze zadnego nie kochalam ;) Ale w wielu osobach (to oczywiscie mam na mysli teraz plec przeciwna ;) ) odkrywam cos wyjatkowego, oczarowuja mnie, chce by byli obecni w moim zyciu, przebywanie z nimi sprawia mi frajde... ale nic wiecej. Nie zabujalam sie nigdy, nie zauroczylam, a co za tym idzie nie zakochalam... (no dobra raz... i to z wzajemnoscia - ale niestety byly rozne takie \"przeciw\" :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym w zasadzie jest zwiazanie blizej? spotykaniem sie czesciej niz z innymi? przebywaniem? pewnie zeby byc blizej z kim to obie strony musz chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszac ze zwiazalam sie z nimi mam na mysli ze bylismy razem, bo bardzo nam na sobie zalezalo i po prostu tego pragnelismy. skrywam czarny nick- ja tez cierpialam przez faceta, zreszta niejednego, mimo to nie zaluje ze z nimi bylam, dzieki temu czegos sie nauczylam, zyskalam doswiadczenie, wiem jakich bledow w przyszlosci nie popelniac no i.. pieknych wspomnien nikt mi nie zabierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ja boję się zakochać.Czasami sama przed sobą boję się przyznać do swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniajataka ja
Ja -22 lata prawie skonczone, jestem fajan normalna studentka i nic...smutno mi i chyba trace nadzieje jest nas wiecej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 lat na karku, zero związków, zero wyznan ani z mojej strony ani z czyjejś (przyjmuje, że internetowe znajomości się nie liczą,choć było paru co mówiło że \" kocha\"...). ciągle platonicznie się zakochuję, odkochuję, męczy mnie to już. a teraz idę spac bo mam to święto w dupie... o prawdziwie samotnych ludziach sie zapomina, podczas gdy niektórzy dostają po 5, 6 propozycji spędzenia razem tego wieczoru/walentynek/ofert bycia razem. świat jest niesprawiedliwy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milkaa.B
Mam 23 lata owszem byłam z facetami, raz nawet w 2 letnim związku, ale nigdy nie kochałam. Nie potrafie kochać, poczuc coś naprawde szczerze... Życie bez miłości jest dziwne, tak jakbym wogóle nie żyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×